|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:51, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wklejam domorosłe tłumaczenie artykułu z linka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Przepraszam z góry za jakość tłumaczenia, jeśli jest ktoś na forum, kto może poprawić te niedoskonałości to poproszę.
Tłumaczenie nie jest literackie, nie maiałam za dużo czasu....
"Obserwacje i wrażenia o stanie
rasy w miejscach odwiecznego przebywania."
Nie chciałbym tu mówić o historii powstania, stawania się i rozpowszechnienia azjatyckiego pasterskiego psa, otrzymującej dzisiaj nazwę „sriednieaziatskoj owczarka” (CAO). To pytanie jest niejednokrotnie opisywane, objaśniane w kynologicznej literaturze. Jest dziesiątki wersji i hipotez. Wysuwać jeszcze jedną albo podtrzymywać jedną z wysuniętych wcześniej nie uznaję potrzebnym w ramach tego artykułu.
Chciałbym podzielić się swoimi obserwacjami i wrażeniami o dzisiejszym stanie rasy w miejscach odwiecznego jej przebywania. Nie pretenduję tu objąć cały obszerny rejon przebywania tych psów i ograniczę się tylko Tadżykistanu, Północnego Iranu (prowincji Chorasan i Mazandaran) i północnego Afganistanu (prowincji Bałch i Kunduz).
Od razu że chcę uściślić, że w moje zadanie nie wchodzi klasyfikacja według typów i jeśli będę o samych typach mówić, to tylko dla wygody europejskiego czytelnika.
Tak się stało, że z samego swojego niemowlęctwa miałem możliwość objeździć cały Tadżykistan. Najpierw z ojcem, potem na studenckich praktykach i wreszcie w samodzielnych ekspedycjach. Jako, że psy zawsze wchodziły w sferę moich zainteresowania, to w tych przejażdżkach zwracałem na nie szczególną uwagę. Na przykład w Tadżykistanie w 60-je roku nie było żadnych innych ras oprócz azjatyckiego owczarka (ostatnie jednostkowe „tazi” (?) nie wliczam), to właśnie ta rasa była moim jedynym obiektem obserwacji.
W 60-tych -70-tych latach w Tadżykistanie te psy były wszędzie. Jeśli obliczyć, że wtedy pogłowie kołchozowego i prywatnego drobno- rogatego bydła osiągało liczbę 4 000 000 głów, średnio stado owiec składało się z 1 000 głów i przy każdej stadzie owiec pracowało 5 psów, to nie trudno zrozumieć, że przy stadach owiec było 20 000 psów. Zapewne, nie mniej, jeśli nie więcej psów siedziało w” kiszłakach” po podwórzach. Prawda jest, z ogólnej ilości psów suki stanowiły, zapewne, dziesiątą część populacji. Sama populacja Azjatów w Tadżykistanie nie była zamknięta, jako, że część stad owiec w zimowym okresie przeganiana była do Uzbekistanu, gdzie przebiegała wymiana «uzbeckich» i «tadżyckich» psów.
Trochę słów chciałaby powiedzieć o formowaniu populacji Azjatów w Zarawszanskoj dolinie. W górnych częściach tej doliny są wspaniałe letnie pastwiska. Jednakże, w związku z złożonością reliefu i ich rozbiciem (terytorialnym) nie ma warunków dla przygotowania pasz (zimowych?). Dlatego zimowe utrzymanie bydła w tej dolinie nawet w radzieckim okresie było nieprawdopodobne trudne, a do rewolucji praktycznie nie możliwe. Jednakże nikt nie mógł pozwolić ginąć tym pastwiskom. W 19 wieku powstał oryginalny system wykorzystania pastwisk górnych części doliny Zarawszana.
Na początku zimy hodowcy bydła na opas zakupywali na równinach Północnego Afganistanu wielotysięczne stada owiec, młodych owiec i zaczynali przepędzać ich w stronę Samarkandy, którą osiągali na początek wiosny. Z stadami owiec szły i psy. Potem stada owiec skręcały w stronę górnej Zarawszana i całe lato paśli się tam. Do zimy hodujący spędzali bydło do Samarkandy i tam sprzedawali, a hodowcy bydła na opas znowu odchodzili w Afganistan. Zrozumiale, że psy pozostawały w Zarawszanskoj dolinie (?).
W końcu 70-ch początku 80-ch lat, sytuacja z Azjatą w Tadżykistanie zaczyna zamieniać się. Do republiki przyjeżdża ogromna ilość europejskiej ludności, która wiedzie z sobą niemało psów, przede wszystkim kundli. Jednocześnie dzięki filmom «Czterej pancerni i pies», «Daj łapę przyjacielu» zaczyna się powoli zamiłowanie do europejskich owczarków.
Pierwsze uderzenie przyjęły na siebie azjaty żyjący w miastach i kiszłakach. „Mietizacija” (?), choroby, przeciwko którym azjaty nie miały odporności, po prostu wykosiły azjaty w wielu miejscowościach. Sytuacja w stadach owiec także zaczynała pogarszać się. Z powodu totalnej walki z wilkami, z których zniknięciem wołkodaw stawał się po prostu niepotrzebnym.
Ogólnie mówiąc, kiedy się otrząsnęliśmy, od minionych czterdziestotysięczny stad azjatów zostało wszystkiego tylko parę tysięcy psów. I jak zawsze w takich wypadkach, nie lepszych.
Powinien oddać rację klubowi „służbowego sobakowodstwa” DOSAAF Tadżykistanu, który zaczął pracę nad zachowaniem rasy. To jemu udało się zebrać jakieś pogłowie, ale nie najlepszych psów.
Trochę później do pracy przyłączył się klub „sobakowodstwa” przy społeczności myśliwych i rybaków. Coś zaczynało wychodzić/udawać się.. Jednocześnie pojawiło się zainteresowanie psimi walkami i ich amatorzy zaczynali zbierać psy po stadach owiec, otrzymywać mioty po najlepszych wojownikach.
Ale wtedy zaczęła się „domowa – wewnętrzna” wojna w Tadżykistanie i wszystkie wysiłki sprowadziły się do zera. Na szczęście, część psów z Tadżykistanu dostała się do Rosji i odegrała swoją skromną rolę w powstaniu użytkowego/pracującego (?) wariantu CAO.
Nie darmo mówi się, że podczas wojny zawsze rośnie ilość łajdaków i wilków. Tadżykistan był w stanie to poczuć w pełnej rozciągłości. I od razu też, przy czabanach odrodziła się potrzeba posiadania takich psów. Podobnie u mieszkańców miasta zachowały się walczące psy.
Teraz są przesłanki do odrodzenia Azjaty w Tadżykistanie, jest potrzeba i państwowe (rządowe) poparcie.
Jak już powiedziałem, populacje psów Centralnego Tadżykistanu, Centralnego Uzbekistanu i Północnego Afganistanu były blisko związane.
Samemu mi się poszczęściło widzieć na żywo trochę psów Północnego Afganistanu, jednocześnie dzięki zdjęciom i materiałom video, a także według świadectw zasługujące zaufania ludzi można powiedzieć, że w psie z Północnego Afganistanu więcej od tego pojęcia, które wkładamy w słowo «Azjata».
Można, w przyszłości, właśnie afgańskie psy zagrają decydującą rolę w odrodzeniu Azjaty w Tadżykistanie.
Co do Północnego Iranu, to wiedząc o wspaniałych psach w Turkmenii myślałem, że zobaczę nie najgorsze psy w Iranie. Przejeżdżając cały Mazandaran i Chorasan, byłem okrutnie rozczarowany w swoich oczekiwaniu. Po pierwsze, psów było bardzo, bardzo mało i głównie przy stadach owiec. I, po drugie, psy w zasadzie, w ogóle nie odpowiadały naszemu wyobrażeniu o azjatyckim pasterskim psie. Przez cały czas zobaczyłem tylko dwa psy, które nie chciałbym mieć na swoim podwórzu.
Irańczycy objaśnili mi, że w okresie irańsko-irackiej wojny pojawiła się ogromna ilość psów „trupojadów”. Były powołane specjalne przepisy/nakazy o zgładzeniu tych psów, przy czym wielka ilość psów była zgładzona także w miejscach dalekich od miejsc walk.
Teraz jest o samych psach. Dawno wiadomo, że CAO nie przedstawia sobą czegoś jednorodnego. Różnica między oddzielnymi przedstawicielami CAO jest większa, niż różnice są między przedstawicielami pewnych europejskich ras. Jednocześnie tworzą - zadziwiająco stabilną populację, o podobnej użytkowej jakości. Wcześniej czaban mógł zdać się na każdego psa osiągającego średni wiek. Słabe psy ginęły same, niezdatne bezlitośnie zgładzało się. Na wyjściu otrzymany był pies, obecnie zwycięsko idący z kraju do kraju, prosto do swojej zagłady.
Oczywiście, przesadzam. Rosja wniosła ogromny wkład w sprawę zachowania CAO podczas totalnej degradacji rasy w miejscach tradycyjnego ich występowania. Ale tu zderzamy się z odwrotną stroną medalu. CAO oderwane od swojego naturalnego środowiska krok za krokiem, zaczynają gubić te unikalne wartości, za które rasa stała się tak popularna. Oczywiście i dzisiaj większość psów z użytkowych hodowli zdolnych ochraniać powierzane im obiekty. Ale czy to te same psy?. Czy maja te bezprzykładne męstwo, siłę (nie po prostu fizyczna siła, a siła ducha), wytrzymałość. Dzisiaj wybór (?) według tych wartości/jakości, według których było to realizowane w Azji, w Europie staje się niemożliwym albo dokładniej prawie niemożliwym. Azjata w Europie siedmiomilowymi skokami pędzi po drodze utorowanej przez angielskiego mastiffa, niemieckiego doga, doga de Bordoux (?) i innych.
Jack Londynu napisał opowiadanie «Liga staruszków». W nim opisana jest degradacja psów w jednym z indiańskich plemion i w jaki sposób były one odradzane.
Może warto zastanowić się nad możliwością wykorzystania opisanego tam schematu - pies pociągowy - wilk, w zestawieniu użytkowy/hodowlany CAO - Aborygen.
Propozycja nie jest nowiną i w jakiejś mierze ten schemat dzisiaj pracuje. Ale, obliczając znikome pogłowie Aborygenów w odniesieniu do użytkowych/hodowlanych i jeszcze bardziej znikome wykorzystanie Aborygenów w hodowli tylko nieznacznie odsuwamy agonię «Azjaty». Psy zostaną, ale do Azjaty oni będą mieć mniej więcej tyle, ile nowoczesny angielski buldog ma do tych psów, które nosiły to sławne imię w 17 wieku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:57, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
A teraz na deser - z tej samej strony
[link widoczny dla zalogowanych]
Z tym tekstem miałam więcej problemów, nie wszystko zrozumiałam niestety . Liczę na Waszą WIELKĄ wyrozumiałość.
Tekst dotyczy przykładowych testów dla Azjatów, podkreślenia (wielkie litery) nie moje.
Dopuszczenie do hodowli
Testy dopuszczające do hodowlę jest przeprowadzane w dwu czasowych etapach: Pierwsza część testów odbywa się w wieku 6 - 8 miesięcy, w tę część wchodzi posłuszeństwo psa i jego kontaktowość jest z właścicielem, uspołecznienie.
Druga część testów jest przeprowadzana nie wcześniej niż w wieku 15 miesięcy, w tę część testów wchodzi sprawdzenie „twardości” psychiki, obecność ochronnych i walecznych cech Azjatów, także ich fizyczne zdrowie.
Sprawdzenie tych cech jest przeprowadzane tylko dla psów samców NA ŻYCZENIE WŁAŚCICIELI.
To nie znaczy, że właściciele, którzy pragną otrzymać dopuszczenie do hodowlę dla swoich wychowanków, nie mogą przetestować swoich wychowanków w późniejszym wieku.
Jeśli przy testowaniu psa nie ma jednoznacznej decyzji "zdane - nie zdane" – obowiązkowe jest zdawanie za rok. Za ten czas można dopuścić do PRÓBNEGO hodowlanego wykorzystania.
Dalsze decyzje o hodowlanym wykorzystaniu danego osobnika podejmuje się, rozpatrując rezultaty drugiej części testów i rezultatów otrzymany od tego osobnika pogłowia.
Celem przeprowadzanych testów jest TWARDE odrzucenie psychicznie niepełnowartościowych osobników, psów z niepożądanym i dyskwalifikującym zachowaniem się.
Kontaktowość jest z właścicielem, uspołecznienie psa
1. Przywołanie swobodnego psa, przy różnych rozpraszających czynnikach. Odległość między właścicielem i psem jest nie mniejsza niż 10 metrów. Wykonanie zależy od odległości , ale nie może przewyższać 3 minut.
2.Podporządkowanie i kontaktowość - tu możliwe różnego rodzaju manipulacje z psem (położyć i przycisnąć głowę; podnieść pod pierś; odebrać wielką mięsną kość).
3. Przejście jest z psem przez grupę ludzi i psów.
Ludzie mogą wykonywać wszelkie ruchy, ALE nawet pośrednio nie niosące groźby psu i właścicielowi. Uczestniczący w tych testach psy też poruszają się, jak chcą, ale zadanie ICH właścicieli - nie dopuścić do bezpośredniej agresji w stosunku do innego testowanego psa, ani do jego właściciela.
Czas testowania - 3 minuty. Psy mogą iść „przy nodze”, albo w metrowej odległości od właściciela, czy ciągnie on smycz lub nie - obojętnie do pewnego stopnia. ZABRONIONE każde wypady, szarpnięcie, rzuty w boki (obojętnie z jakim celem oni dokonane - z agresją czy z radością).
4. „Fiksacja” mordy psa. Nie obowiązkowo kaganiec. Pokaz zgryzu.
Sprawdzenie fizycznych danych, „twardość” psychiki i obecność cech waleczności/odwagi.
1. Test na fizyczne zdrowie - pokonanie „rysią” (tempo może być różne) odległości 3-5 km.. Instruktor i weterynarz (myślę, że dla uniknięcie każdych niespodzianek weterynarz powinien być obecnym na reszcie testów) przemieszczają się wybranym przez nich sposobem. WŁAŚCICIEL w miarę możliwości - pieszo, na rowerze albo na koniu. Na prośbę właściciela, może go zastąpić handler..
Następny etap testów: waleczność/odwaga..
Zasady także są.
2. TEST sprawdzający „twardość” psychiki
Zadaniem danego etapu jest ujawnienie psów z słabym nerwowym systemem (niepewnych, tchórzliwych, bezpodstawnie agresywnych) i wykluczenie ich z hodowli
TESTY SĄ PRZEPROWADZANE TYLKO W DOMU.
Statysta zawsze pracuje w kombinezonie ochronnym na całe ciało.
PIERWSZY ETAP.
Pierwszy test jest przeprowadzany tylko w czasie nieobecności właściciela.
ZADANIA STATYSTY (POZORANTA) I DZIAŁANIA WŁAŚCICIELA.
1.Zadaniem statysty jest przedostanie się na chronione przez psa terytorium. Wrazie niewystępowania przeciwdziałania z strony psa, statysta przechodzi w głąbie terytorium i zadawszy psu niezbyt silne uderzenie szpicrutą po korpusie, obraca się do niego plecami i próbuje z sztumem przeniknąć wewnątrz jakiegokolwiek zamkniętego pomieszczenia. (Dom jeśli test jest przeprowadzany na działce, albo pokój jeśli test jest przeprowadzany w mieszkaniu). Będąc atakowanym na jakimkolwiek etapie (pod atakiem rozumie się chwyt, za każdą część ciała. Jakość chwytu nie ocenia się, dopuszczalne są uderzenia zębami ). Właściciel wychodzi i próbuje z odległość 3-5 metrów przywołać psa. Jeśli pies nie wykonuje rozkazu, właściciel podchodzi i zabiera psa na smycz i towarzyszy statyście do wyjścia z terytorium. Statysta przy tym porusza się spokojnie i wygląda „pokornie”, nie podejmuje agresywnych działań w stronę psa albo właściciela. Atak na statystę przez psa na tym etapie jest niedopuszczalny i przyrównuje się do ataku na figuranta, który zaprzestał oporu (?).
MOŻLIWE DZIAŁANIA PSA PRZY PRZEWIDZENIU TESTÓW
1. Atak na statystę(pozoranta) przy wejściu na terytorium. Zajmuje wyczekującą pozycję przy zaprzestaniu oporu statysty.
2. Atak na statystę przy wejściu na terytorium. Atakuje/”targa” statystę po zaprzestaniu jego oporu.
3. Zastępuje drogę statysty, nie robiąc prób ataku.
4. Towarzyszy statyście bez prób ataku.
5. Krąży dookoła statysty, z głosem albo bez. Atakuje z wygodnego dla psa położenia. Wyczekująca pozycja przy zaprzestaniu oporu statysty.
6. Krąży dookoła statysty, z głosem albo bez. Atakuje z wygodnego dla psa położenia. Atakuje/”targa” statystę po zaprzestaniu jego oporu.
7. Obszczekiwanie statysty bez próby napadu, ale i bez próby odejścia. (Stoi jak pieniek i szczeka-?)
8. Histeryczne obszczekiwanie statysty bez próby ataku. Odejście przy zamachnięciu się statysty szpicrutą.
9. Obszczekiwanie statysty bez próby ataku. Odejście przy zamachnięciu się szpicrutą. Atak (i tu nie wiem jak przetłumaczyć)….??.
10. Podchodzący właściciel nie w stanie odprowadzić psa od pozoranta.
11. Podchodzący właściciel nie w stanie odprowadzić psa od pozoranta. Przenoszenie agresji jest na właściciela.
12. Pełna obojętność na działania statysty(pozoranta).
13. Przy pojawieniu się statysty pies chowa się.
14. Przy pojawieniu się statysty pies tchórzliwie ucieka i obserwuje statystę z bezpiecznej odległości.
POŻĄDANE ZACHOWANIE SIĘ: Punkty 1,5
DOPUSZCZALNEGO ZACHOWANIA SIĘ: Punkty: 3, 4, 7, 9, 12
NIEPOŻĄDANE ZACHOWANIA: Punkty 2,6,8,10,11,13,14
DRUGI ETAP.
Przeprowadza się w obecności właściciela, nie mniej niż przez 10-15 minut po zakończeniu pierwszego etapu.
Statysta puka do drzwi. Gospodarz, podszedłszy do drzwi, przytrzymuje psa obok siebie. W ciągu jednej minuty statysta (pozorant), NIE wchodząc na terytorium, spokojnie rozmawia z gospodarzem, potem, w rozmowie aktywnie gestykuluje, po czym napada na gospodarza.
Próba ataku spokojnie rozmawiającego statysty (pozoranta)- karne stopnie.
Przy braku obrony właściciela (wszystkimi dostępnymi psu sposobami, niekoniecznie chwyt zębami) PIES TESTU NIE PRZESZEDŁ.
Przez ochronę rozumie się nie tylko chwyt zębami, ale i każde utrudnienie statyście (pozorantowi).
Test uważa się za zaliczony, jeśli pies każdymi sposobami próbuje przeciwstawiać się statyście. Pełna obojętność psa - dopuszczalne zachowanie się, decyzja o zastosowaniu takiego psa w hodowli może być podjęta przy rozpatrzeniu konkretnego przypadku.
Paniczna ucieczka psa bez najdalszych prób ataku na statystę (pozoranta) - niedopuszczalne.
Próba ataku statysty do czasu jego napaści na gospodarza należy …. (tu znowu nie wiem jak przetłumaczyć?) właścicielem.
Jeśli pies do statysty „dotarł” - karne stopnie.
DANY TEST OPRACOWANY:
Konstantin Timofiejewym i Natalią Karasjewoj
Przy pomocy grupy uczestników:
Łatifi Alichon , Tdżykistan jest biologiem, ekolog, właściciel rezerwatu "Wałchałla Burs Kenel"
Dienis Ganża , Kazachstan jest właścicielem rezerwatu SAO "Chozawart"
Burmistrow Sergiej Jurjewicz g. Bałaszow Saratowski rej.,
hodowca i właściciel średnioazjatyckich owczarków.
Ilkowa Tatiana Aleksandrowna g. Bałaszow Saratowski rej.,
hodowca i właściciel środkowoazjatyckich owczarków.
Ładygin Andrzej Borysowicz g.Moskwa jest starszym instruktorem UDP "Lubliniec"
Marin Pińatta (Włochy), właściciel kaukaskich owczarków
Chamidow Sadridin Badridinowicz g.Toljati,
znawca rasy CAO, pochodzący z Tadżykistanu i długi czas zajmującego się i rasą u siebie w ojczyźnie, teraz zamieszkuje i zajmuje się rasą w Rosji, rzeczoznawca, zootechnik rezerwatu "DZIELNY KURHAN"
Achidow Edward Pawłowicz g.Toljatti,
znawca rasy sriednieaziatskaja owczarek, instruktor jest według tresury, rzeczoznawca, hodowca.
Wasyl Bielskij g. Nowomoskowsk, Tulskaja obwód jest hodowcą CAO i niemieckich owczarków.
Na bazie testów, zaproponowanych przez Michaiła Pulinyma - instruktora tresury, specjalizującego się w CAO i kaukaskich owczarkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolina
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:00, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Justyna, dobra robota !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:05, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki Karolina, miło mi. Może coś Wam się uda zrozumieć z moich "wypocin".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:41, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Justyna, super, dzięki wielkie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izam
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Wto 16:53, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
O jeju!!! super.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:10, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Justyna jestes wielka !!!! Zostawiam to sobie na długi wieczór zimowy.
Ciekawa jestem komentarzy Waszych i swoich własnych........
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:19, 31 Sty 2006 Temat postu: rewelacja |
|
|
Dla mnie rewelacja naprawde bardzo cenny materiał dający wiele do myślenia. Proszę o wiele więcej takich tekstów na forum wspaniała skarbnica wiedzy na temat zachowań tych psów i dopuszczalnych możliwości ich zachowań.
Pozdrawiam Bartek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:47, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę, że Wam się to przydało, zaciekawiło. Sorry, tylko jszcze raz za jakość.
Mogul, może wybierzesz jeszcze jakiś artykuł z neta, w wolnej chwili postarm sie go też dla nas przetłumaczyć (może też być po angielsku).
Pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:57, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Justyna
na to chciałam zwrócić uwagę
Justyna napisał: | Dawno wiadomo, że CAO nie przedstawia sobą czegoś jednorodnego. Różnica między oddzielnymi przedstawicielami CAO jest większa, niż różnice są między przedstawicielami pewnych europejskich ras. Jednocześnie tworzą - zadziwiająco stabilną populację, o podobnej użytkowej jakości. Wcześniej czaban mógł zdać się na każdego psa osiągającego średni wiek. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:31, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Sylwia, a teraz po raz kolejny przyznam się do niedouczenia geograficznego. Mieszkając w Polsce nie do końca zdawałam sobie sprawę jak wielkie terytorium zajmuje Federacja Rosyjska oraz byłe republiki radzieckie. W Polsce zazwyczaj widzimy mapę, gdzie nasz kraj leży w centrum, a po prawej jest „jakaś Rosja” – niby niewielka. Otworzyły mi się oczka, jak zaczęliśmy planować tegoroczną wyprawę na Syberię. Okazało się, że odległość od Petersburga do Bajkału jest zbliżona do odległości z Petersburga do Kanady. A kolej transsyberyjska jedzie non stop około 2-ch tygodni przez kraj (dodam nie cały). Potem wygłupiliśmy się planując wyskok nad Morze Białe na weekend. Okazało się przy dokładniejszych przeliczeniach, że to dalej niż z Petersburga do Polski.
Dlaczego o tym piszę – ponieważ musimy sobie uświadomić jak ogromny jest teren, którego wywodzi się rasa znana przez nas jako CAO. Chyba się za bardzo nie pomylę, jeśli stwierdzę, że jest to więcej niż całe znana nam Europa razem wzięta.
Nie chce mi się szukać w necie jaką np. ma powierzchnię sam Kazachstan i ile razy to jest więcej niż powierzchnia Polski – wiem tylko, że wiele razy.
Na tak ogromnym terenie musiały występować pewne różnice w fizycznej budowie owczarka i jego konstrukcji psychicznej. Jeśli tego sobie nie uświadamiamy, to tak jakbyśmy oczekiwali, że owczarki z Rumunii będą wyglądały identycznie jak owczarki z Hiszpanii czy Polski.
Nie jestem hodowcą, ale wydaje m się, że ważnym jest, aby uświadomić sobie te różnice w budowie fizycznej i konstrukcji psychicznej CAO. Nie powinno się chyba krzyżować psów w ramach CAO, ale o absolutnie innym typie.
Powtórzę, nie jestem hodowcą, ale zależy mi tylko, żeby mój synek mógł kiedyś sobie kupić „prawdziwego Azjatę”, a nie coś co zostało zmienione pod aktualne potrzeby XXI wiecznego człowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:37, 31 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie najsmutniejszy był fragment:
„Azjata w Europie siedmiomilowymi skokami pędzi po drodze utorowanej przez angielskiego mastiffa, niemieckiego doga, doga de Bordoux (?) i innych.”
„Ale, obliczając znikome pogłowie Aborygenów w odniesieniu do użytkowych/hodowlanych i jeszcze bardziej znikome wykorzystanie Aborygenów w hodowli tylko nieznacznie odsuwamy agonię „Azjaty”. Psy zostaną, ale do Azjaty oni będą mieć mniej więcej tyle, ile nowoczesny angielski buldog ma do tych psów, które nosiły to sławne imię w 17 wieku.”
Bo boje się coraz bardziej, ze to niestety szczera prawda…
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:53, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: | Bardzo się cieszę, że Wam się to przydało, zaciekawiło. Sorry, tylko jszcze raz za jakość.
Mogul, może wybierzesz jeszcze jakiś artykuł z neta, w wolnej chwili postarm sie go też dla nas przetłumaczyć (może też być po angielsku).
Pozdrawiam! |
Justyna , a możesz jeszcze spróbować przetłumaczyć ten ?
Przekazuję również serdeczne gratulacje od Niuniusia, cyt: " Prosze Justynie ode mnie pogratulowac podejscia do rasy.Artykul o podrozy do Tadzykistanu./b.dobry/.ws "
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:58, 01 Lut 2006 Temat postu: prośba |
|
|
Mam prośbę może wszystkie artykuły umieszczać w poście do nich przeznaczonym. Ułatwi to bardzo życie szczególnie osobą, które pierwszy raz tu zajrzą i będą szukały informacji. Przepraszam, że się tak wymądrzam ale wydaje mi się, że tak będzie lepiej gdy zachowamy porządek na forum.
Bartek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izam
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Śro 13:00, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
tez właśnie zauważyłam, ze troche nabałaganiliśmy....
A w planach mała przeróbka forum:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|