Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

MOGUL · Wysłany: Wto 18:35, 20 Mar 2007 Temat postu:

Czado z tym mocowaniem czegokolwiek do słupka już by był problem bo siatki bez ogryzienia ręki nie dotkniesz - samochody są w garażu więc było by trudno ... pamiętaj też że u mnie jeden tylko TRZY współptacujące - i doświadczone , ale co będziemy dywagować - najlepiej sprawdź sam ....

czado · Wysłany: Wto 19:12, 20 Mar 2007 Temat postu:

Zaki wyluzuj bo się uwarunkujesz.
Zakład samochodowy psy kaukazy szkolone by nie przyjmować pokarmu od obcego.Kilka kości wołowych i wyprowadzone samochody.Psy pogryzły się między sobą o gnaty. Nie prawidłowe szkolenie??? A może jest jakaś inna prawidłowość?

czado · Wysłany: Wto 19:23, 20 Mar 2007 Temat postu:

Kolejny przykład: parking policyjny pilnowany przez psa i suke kaukaza rozcięte ogrodzenie psy w plenerze a samochodów nie ma !!!
Takich przykładów można mnożyć.

basia · Wysłany: Wto 19:25, 20 Mar 2007 Temat postu:

Czado, a tak w ogóle, to co Ty starasz się nam udowodnić?

czado · Wysłany: Wto 19:34, 20 Mar 2007 Temat postu:

Mogul u Ciebie psy się dławią kośćmi, ale nie oto mi chodzi.

basia · Wysłany: Wto 19:38, 20 Mar 2007 Temat postu:

Czado, to ja pytałam Idea

BASIA

MOGUL · Wysłany: Wto 20:01, 20 Mar 2007 Temat postu:

MOGUL · Wysłany: Wto 20:04, 20 Mar 2007 Temat postu:

MOGUL · Wysłany: Wto 20:09, 20 Mar 2007 Temat postu:

czado · Wysłany: Wto 20:21, 20 Mar 2007 Temat postu:

Basiu z jednej strony uczymy psa agresji do obcych a z drugiej wymagamy od niego by nawet nie warknął w stosunku do swoich. Pomijając fakt, że te psy przynajmniej tak jest w wypadku mojego praktycznie nie warczą.Gdy ktoś jest zbyt namolny on kłapie bezgłośnie pyskiem tak jakby muche łapał i się odchyla.
W opisie rasy nie znalazłem opisu by pierwotni właściciele tych psów szkolili je do stróżowania rozbudzając w nich agresję. A wręcz przeciwnie psy nazbyt agresywne były eliminowane. A przy tym pies mógł nawet warknąć i odejść.
Czy my nie stawiamy im nierealnych wymagań?.

Tomek · Wysłany: Wto 20:22, 20 Mar 2007 Temat postu:

Czado,

Ja bez emocji....

Kupie ci Czado pare kilo kości i przywiozę Cię sam pod moją bramę a jak chcesz to możemy sie wybrać do Luizy z tymi kosteczkami.
I ja wystawię mojego Julka w wózku a ty go spróbuj wyprowadzić z działki. Tylko zaznaczam, że możesz mieć kij ze sobą aby jeszcze Azji przywalić.

Albo pojedziemy do Luizy i ona puści Hazara albo Maćka, ale pewnie lepiej Hazara bo ten to idzie jak trzeba. I zostawie Ci tam auto włączone z otwartymi drzwiami i jak tym autem cały wyjedziesz to twoje!

Życzę rozsądku...

Tomek

czado · Wysłany: Wto 20:30, 20 Mar 2007 Temat postu:

Mogul czy nie zauważyłaś że właściwie jestem po twojej stronie. A o kośći sama napisałaś. I nie ważne kto rzucił. To są fakty może mało wygodne ale fakty.

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Wto 20:47, 20 Mar 2007 Temat postu:

basia · Wysłany: Wto 21:16, 20 Mar 2007 Temat postu:

czado · Wysłany: Wto 21:32, 20 Mar 2007 Temat postu:

Tomku a o jakim aucie rozmawiamy?
Basia o ten naturalny instynkt ochrony mi chodzi i ja uważam,że to wystarczy.