|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:53, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kasiu no i jak po wizycie szkoleniowca ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasia
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAZOWSZE
|
Wysłany: Pon 17:47, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No jest super, Mudar 3,5 dnia nic nie dostał do jedzienia, bo w czasie spaceru nie chce współpracować, a tylko wtedy mamy przykazane go karmić. Generalnie fajnie sobie babka z nim poradziła, od początku pokazała kto dyktuje zasady, z nią nawet do weterynarza wszedł (a ze mną m-c temu zaparł się i nie chciał). Powiedziała że nie jest z nim źle, że ma dobry charakter tylko brak mu wychowania, tzn stwierdziła że jest okrutnie rozpieszczony i że trochę za mało spacerował w tłumie i po mieście stąd jego brak pewności. Poprzez karmienie tylko na spacerze uczymy psa szacunku do nas i do momentu karmienia (ale to tylko przez 1szy etap ma się tak odbywać) chodzi o nawiązanie kontaktu z psem i uzależnienia jego od nas w czasie spaceru, że to my się liczymy a nie otoczenie.
Dzisiaj po południu nastąpił przełom, na spacerze w nagrodę, że dobrze szedł równo ze mną dostał troszkę wołowinki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:23, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
kasia napisał: |
Dzisiaj po południu nastąpił przełom, na spacerze w nagrodę, że dobrze szedł równo ze mną dostał troszkę wołowinki. |
Brawo Mudarek!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 13:06, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kasia,
byle tak dalej ... wierz w swojego psa i nie przejmuj się chwilami słabości Mudara (i swoimi)
Jakiś czas temu Maria napisała :
Cytat: | Odwiesc azjate od jego najwiekszej pasji jest bardzo trudno |
Święta prawda ... ostatnio znowu mieliśmy owce na spacerze i w Erze geny "zagrały"
Na początku spaceru, kiedy szłam w przeciwną stronę niż były owce, udało mi się Azjatkę odwołać, natomiast wracając ze spaceru poniosłam sromotną klęskę , Era pobiegła do owiec, zupełnie się mną nie przejmując.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:11, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
I CO I CO ????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:26, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Yvy napisał: | Na początku spaceru, kiedy szłam w przeciwną stronę niż były owce, udało mi się Azjatkę odwołać, natomiast wracając ze spaceru poniosłam sromotną klęskę , Era pobiegła do owiec, zupełnie się mną nie przejmując. |
Yvy, a weź poprawkę na to że to suczka i jeszcze bardzo młoda - a co by było w przypadku dorosłego samca, któremu jeszcze jego towarzyszka suka daje zachęcające znaki głosowe ?
Wczoraj właśnie , w nocy , siedziałam chyba z godzinę w kojcu czekając na odejście "drapiezników " z horyzontu----chciałam przeprowadzić do domu po nieogrodzonym jeszcze do końca terenie Goliata który gotów był na wszystko żeby poszybować na kraj świata za słyszanymi we wsi odgłosami ....a głupia Mogul podjudzała go do walki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 16:30, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W ostatnią sobotę na spacerze był Gadget, Era i roczny bokser sąsiadów ze swoją właścicielką.
Zmierzchało się już.
W pewnym momencie Era wypatrzyła jakiś ruch w oddali i "zerwała się" w tamtym kierunku, bokser Tosiek oczywiście za Nią (Gadget szczeknął z 2 razy i wrócił do patyka )
Gdyby psy nie były razem, tj. Era i Tosiek, to z pewnością udałoby się każdego z osobna odwołać, ale w zaistniałej sytuacji - jak jedno zawracało w naszym kierunku, to drugie leciało dalej, więc oczywicie to pierwsze musiało skontrolować czemu drugie nadal biegnie
Ogólnie Era jest posłuszna, ale .......
..... ale takiego właśnie psa chciałam : "nie do końca" posłusznego i zawsze ze swoim zdaniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buksan
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:44, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wszyscy wiedza co to podgryzanie Azjaty.Dzisiaj wieczorem wrocilem do domu.Azja z radoscia mnie powitala,malo kuper jej z radosci nie odpadl.W pewnym momencie zlapala(uszczypnela) mnie za szyje.Przezylem szok.Co mam robic z 3 i pol miesiecznym szczeniakiem?Czy mam sie obawiac,ze w przyszlosci mnie albo moja rodzine zagryzie??Doradzcie prosze co robic!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:54, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Buksan, nie popadaj w histerie
To pewnie był czysty przypadek, piszesz, że bardzo żywiołowo Cię witała, a co za tym idzie pewnie i podskakiwała, chciała polizać......no i zdarzyło się, uszczypnęła Cię.
Na pewno nie wolno pozwalać na podgryzanie, łapanie zębami itp. Ale również nie należy zapominać, że takie szczenie, to tylko psi dzieciak i czasami zachowa się jak przysłowiowy "słoń w składzie porcelany".
To moje zdanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Forumowy znawca
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: garwolin
|
Wysłany: Śro 9:01, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
witam! Lahtir ostatnio z radosci w powitaniu objął swoja szczęką moja szyje bardzo delikatnie ale bylo to w formie pieszczoty ( jest w dzien zamkniety w wielkim kojcu ze wzgledu na szczenieta) po tak długim rozstaniu- nie podejrzewam go o zle zamiary poniewaz nigdy nie zrobil nam nic zlego -zadnego podgryzania, szczypania, a pies jak sie ciesy to nieraz mu odbija -
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:44, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Buksan nie ma sie czym przejmować coinnego by było gdyby był spokojny i zrobił to np przy robieniu jedzenia albo glaskaniu jak by cos mu sie nie spodobalo to wtedy mozna by sie zastanowic. Ja z Amonem bawie sie w podgryzanie ja jego on mnie )) i robi to bardzo bardzo delikatnie wiecnie masz sie czym martwic. Bartek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:53, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jest się czym martwić...bo pozwalanie i lekcewarzenie tego za młodu skutkuje uciazliwościa tego typu zachowań jak pies jest starszy.
Proponuje nie witac się z psem, nie zwracać na niego uwagi przez kilka minut - po 5 dniach takiego postępowania pies powinien juz nie skakać i nie podgryzać na przywitanie.
W innych sytuacjach powinno się kategorycznie zabraniac psu podgryzania.
Pamiętajmy - otrzymujemy psy, które sa wychowane przez matkę to najlepsze wychowanie. To my ludzie najczęściej psujemy juz dobre nawyki oddając psom przywileje, których tak naprawdę psy nie chcą i im na nich nie zalerzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:04, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kamil, nikt z nas nie pochwala podgryzania i szczypania, jak najbardziej nie należy na nie pozwalać . Ale sytuacja, o której pisze Buksan i jego obawy :
Cytat: |
Azja z radoscia mnie powitala,malo kuper jej z radosci nie odpadl.W pewnym momencie zlapala(uszczypnela) mnie za szyje.Przezylem szok.Co mam robic z 3 i pol miesiecznym szczeniakiem?Czy mam sie obawiac,ze w przyszlosci mnie albo moja rodzine zagryzie??
|
zdecydowanie nie są adekwatne do sytuacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:28, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Basiu, ja to wszystko przerabiałem...i wiem jak ciężko jest później odzwyczić psa od takich zachowań.
dopiero nie dawno udało nam się odzwyczaic Dragana od tego "radosnego witania" fajne to było jak pies ważył 15-20 KG ale jak ma 65 kG to już jest to mniej fajne...Nie udało mi się jeszcze odzwyczaić od takiego witania gości, a powiem ci, że jak widzi znajomych gosci to tak się cieszy, ze ich wszytkich przewraca...
Podgryzanie także to zredukowaliśmy, ale doświadczenia z czasów szczenięcych nadal u niego siedza i jeszcze teraz uwioelbia zaczepiac zabkami - bezboleśnie, ale jak się wkreci to jest to uciazliwe.
Dlatego jestem za definytywnym zakazom podgryzania i przeciwnikiem "aktywnego witania"
Kiedy ja wracam do domu pies się cieszy, nie zwracam na niego uwagi, idę się przebrac, umyć ręce, przygotować herbatkę. Pies wtedy się wycisz i uspokaja. Wtedy ja go wołam i się z nim witam a nie odwrotnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:48, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A ja sie kamil z toba nie zgodze jak ja wracam do domu to Amon daje mi sie rozebrac i wskakuje mi lapami na ramiona i daje buzi na powitanie potem jest troszke glaskania i radosci przytulanie apotem Amon idzie do swoich zajec. Janie jestem przeciwny temu bo mi to nie przeszkadza tym bardziej jak mu powiem siad to siedzi i czeka az sam sie nim zajme wszystko jest kwestia wychowania ale cieszyc sie psu tez nie wolno zabraniac bo to twozy wiez pomiedzy psem i czlowiekiem wiadomo ze wszystko z umiarem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|