Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Azjata w bloku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:12, 21 Lis 2007    Temat postu:

Vectra argument z Warszawa jest akurat dla mnie trafiony!!! Wszystko zalezy tez od tego w jakim miescie mieszkamy. Ja mam z okna widok na las i 2 minuty spacerem i jestem w lesie. Zo tez ma znaczenie. Nie wyobrazam sobie mieszkania z Amonem w centrum Warszawy lub Wrocłąwia w mieszkaniu. Gdzie jedynym miejscem do zwyklych spacerow było by 2m2 trawnika....

W takich przypadkach tez się zgadzam ze to nie miejsce dla Azjaty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:05, 21 Lis 2007    Temat postu:

bartwood napisał:
Vectra argument z Warszawa jest akurat dla mnie trafiony!!! Wszystko zalezy tez od tego w jakim miescie mieszkamy. Ja mam z okna widok na las i 2 minuty spacerem i jestem w lesie. Zo tez ma znaczenie. Nie wyobrazam sobie mieszkania z Amonem w centrum Warszawy lub Wrocłąwia w mieszkaniu. Gdzie jedynym miejscem do zwyklych spacerow było by 2m2 trawnika....

W takich przypadkach tez się zgadzam ze to nie miejsce dla Azjaty.


Bartek - tu już przeczysz sam sobie - a co to za problem dla kochającego i gotowego do poświęceń właściciela zapakować psa do samochodu/PKSu/pociągu i ruszyć w pola okołomiejskie choćby i z samego centrum miasta? kto każe się ograniczać do spacerów wokół bloku? a jaka socjalizacja świetna!
Azjata przystosuje się do każdych warunków nawet dość cieżkich dla niego czyli blok, kanapa itp Wink , więc jak ktoś bierze takiego psa do bloku mając świadomość co robi - robi to z czystego własnego egoizmu - bo chce. I takie jego zbójeckie prawo. Na szczęście -Pies da rade. Jest wiele dowódów na to.

A co do mieszkania w Warszawie - Vectra ja mam bardzo podobne uczucia po przeprowadzce na wieś. Aczkolwiek jeżeli chodzi o upierdliwych sąsiadów to z moich obserwacji wynika, ze jest taki typ ludzi, co im przeszkadza wszystko - psy, koty, ptaki, dzieci, samochody, hałas, cisza, zainteresowanie innych, brak zainteresowania innych itp... Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 15:28, 21 Lis 2007    Temat postu:

aleksandra napisał:
Pies da rade. Jest wiele dowódów na to.

Bo musi
Bo jest stadny
Bo jest wierny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vectra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Zielonki wieś

PostWysłany: Śro 15:58, 21 Lis 2007    Temat postu:

aleksandra napisał:


Bartek - tu już przeczysz sam sobie - a co to za problem dla kochającego i gotowego do poświęceń właściciela zapakować psa do samochodu/PKSu/pociągu i ruszyć w pola okołomiejskie choćby i z samego centrum miasta? kto każe się ograniczać do spacerów wokół bloku? a jaka socjalizacja świetna!
Azjata przystosuje się do każdych warunków nawet dość cieżkich dla niego czyli blok, kanapa itp Wink , więc jak ktoś bierze takiego psa do bloku mając świadomość co robi - robi to z czystego własnego egoizmu - bo chce. I takie jego zbójeckie prawo. Na szczęście -Pies da rade. Jest wiele dowódów na to.

A co do mieszkania w Warszawie - Vectra ja mam bardzo podobne uczucia po przeprowadzce na wieś. Aczkolwiek jeżeli chodzi o upierdliwych sąsiadów to z moich obserwacji wynika, ze jest taki typ ludzi, co im przeszkadza wszystko - psy, koty, ptaki, dzieci, samochody, hałas, cisza, zainteresowanie innych, brak zainteresowania innych itp... Cool



Tu masz racje dla chcącego nic trudnego można psa wybiegać poza miastem , owszem , tylko w dzisiejszych czasach niestety niewielu ma na to czas ,a jeśli nawet ma czas , zawsze mam obawe przed słomianym zapałem.Dwa to niestety coraz mniej jest miejsc ,ze tak nazwe "wolnych"
Ja osobiście wolałam wsadzić moje wtedy dwa psy w samochód i pojechać na jakieś pustkowie niż użerać się z ludźmi i dzikimi psami.
Z moich doświadczeń wynika , że niestety jest bardzo mała kultura osobista posiadaczy psów , straszny egoizm no i lenistwo ... spacer psa to albo dookoła bloku na smyczy albo otworzenie klatki schodowej i biegaj piesku baw się dobrze , pancio po ciebie potem przyjdzie i najgorsza ekipa to tak która zbiera się w grupki przed blokiem , obrabia tyłki komu się da ,a pieski robią co chcą bez żadnej kontroli i nadzoru ..U mnie na osiedlu przeważała ta ostatnia grupa osób które miały psa tylko chyba jako pretekst by móc wysiadywać od świtu do nocy pod blokiem Twisted Evil

no ,a z takim wielkim misiem jakim jest CAO to już sobie w ogóle nie wyobrażam aby tam mieszkać.

Nie wiem zupełnie jak azjata by się zachowywał gdyby go non stop coś atakowało.
Mieszkał na tym osiedlu kaukaz , super piesek , dostojny , opanowany , zawsze dumnie kroczący , jego właściciel miał nad nim super Wink kontrole .. nigdy nic ten pies nie zaatakował , olewał że tak powiem zaczepki innych psów ,ale do czasu kiedy to wielki owczarek niemiecki na oczach Wink tego kaukaza zaatakował małego psa ... powiem tylko tyle że ONka ledwo odratowali , kaukaz go zmasakrował.Dla kaukaza ten mały piesek jak i ONek były obcymi psami.

Czy CAO też by sie tak zachował ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:41, 21 Lis 2007    Temat postu:

Vectra problem miejsca do spacerów to problem wszystkich właścicieli psów w mieście. Niestety - jak dla mnie w obecnym stanie, kiedy każdy trawnik jest zabudowywany - wybieganie jakiegokolwiek psa, poza rasami typowo ozdobnymi, zaczyna być problemem i wymagać wielu poświęceń (typu BARDZO ranne wstawanie itp). Dlatego generalnie trzymanie psa jak się nie ma pasji do tego (a nie słomianego zapału) to szaleństwo i męczarnia dla obu stron Crying or Very sad
Ja mieszkałam przez wiele lat na Ursynowie, z psami, z pierwszym (lat temu 20) miałam 10 minut marszu na pola, a z ostatnim - już 30 bo na tych polach były bloki, musiałam lecieć dalej. A czasu - jak wiadomo - ma sie coraz mniej.
Tym bardziej właściciel CAO musi mmieć świadomość, ze jego pupil, jak dojrzeje, nie będzie typem psa co wychodzimy na mały trawnik i rzucamy mu piłkę, aż się wybiega (tak jak można wybiegać wiele psów - właściwie nie ruszając się z miejsca, tylko wykonując zamachy Cool ). Tylko trzeba będzie zwlec raniutko tyłek i ruszyć na godzinny marsz, czy słońce czy deszcz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:07, 21 Lis 2007    Temat postu:

Hmmm pozowle się nie zgodzic z argumentem, że sam sobie zaprzeczam. Bo niewatpliwie jest róznica w porannym spacerze godzinnym jeśli ma się las obok domu a tym kiedy mieszka się w centrum duzego miasta. Amon ma to szczesnie jak na blokersa ze spaceruje po lesie jezdzi poza miasto i chodzi takze po trawnikach. Na szczescie ludzie sa bardzo tolerancyjni dla niego i nie wpadaja w panike jak go widza a on odwdziecza im sie totalnym ich ignorowaniem i zajmowaniem sie swoimi sprawami.

Jesli chodzi o sytuacje z Kaukazem to z Amonem miałem podobna na szczescie był w kagancu i dla ON-a skonczylo sie tylko poobijaniem wygladalo dosc nieciekawie ale nic sie nie stalo.

Poza tym wracajac do pierwszych słów w tej odpowiedzi powiem tak, że CAO jest dla kazdego kto wie na co sie decyduje. Ja najpierw czytałem czytałem czytałem prawie 1,5 roku... zjezdziłem kilka hodowli i dowiadywałem się o wszystko. Wtajemniczeni Smile moga to potwierdzic.

Moja dyecyzja była w pelni swiadoma i przemyslana. O tym ze rozpoczynam budowe zdecydowałem wlasnei wtedy gdy zapadła decyzja o kupnie CAO ....

BW
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:22, 21 Lis 2007    Temat postu:

bartwood napisał:
Hmmm pozowle się nie zgodzic z argumentem, że sam sobie zaprzeczam. Bo niewatpliwie jest róznica w porannym spacerze godzinnym jeśli ma się las obok domu a tym kiedy mieszka się w centrum duzego miasta.



ale to jest różnica tylko dla właściciela, który musi wygospodarować sobie na to wiecej czasu! Very Happy myślę, że psu jest wszystko jedno, czy miejsca spacerowe ma pod blokiem, czy jest na nie codziennie dowożony- o ile konieczność dojazdu nie ma wpływu na jakość spaceru - spacer ma trwać godzinę - jak musisz dojechać wstajesz nie o 6 rano tylko o 5. Da sie to zrobić Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vectra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Zielonki wieś

PostWysłany: Śro 18:23, 21 Lis 2007    Temat postu:

Aleksandra , oczywiście , że nic trudnego - ja swoje psy woziłam za miasto , zresztą przyjeżdżałam tu gdzie obecnie mieszkam , z tym , że różnica jest taka iż 4-5 lat temu jechałam z Mokotowa do Babic jakieś 30 minut w tej chwili sa takie korki że zajmuje to półtorej godziny Cool Więc godzinny spacer w obecnej chwili wymagał by 4 godzin wolnego czasu ..
Ursynów ehh fajnie tam było kiedyś , łąki , pola ... teraz tylko beton Sad

ale jak było napisane już , dla stukniętego na punkcie psa osobnika nie ma przeszkód Smile Ja osobiście wolę iść z psami na spacer niż do kina czy knajpy i też są tacy co kółka na czole rysują i pytają co w tym takiego fajnego łazić po błocie z psami zamiast się relaksować wśród ludzi Twisted Evil


Nie powiem , ale od zawsze marzyłam o dużym , fajnym psie do stróżówania tylko kiedyś zupełnie nie znana mi była rasa CAO , Kaukaz a bardziej moskiewski stróż był przeze mnie preferowany.No ,ale jak poznałam CAO to decyzja była szybko podjęta , że to taki pies ,a nie inny.
Właśnie CAO mają w sobie coś takiego (tak wynika z moich obserwacji) że albo jak ktoś się zakocha to na zabój lub zupełnie obojętny zostaje na uroki tych psów.

No i właśnie jaki mam problem Wink i stąd moje pytanie do Was o te blokowe pomieszkiwanie CAO .. bo gdy ktoś do mnie wpada w odwiedziny , wiadomo chce poznać psy Smile a że psy mam takie sympatyczne i towarzyskie , do tego w miare kulturalnie się zachowujące Very Happy to odwiedzający przeważnie też natychmiast marzą o jakimś psie - rekordy popularności bije własnie moja CAO Ajda i staffik Franio - przed tymi psami "wszyscy" chcieli mieć moją Lale pitbullkę i teraz ja muszę przeważnie dobrze wybijać z głowy chęc posiadania w/w ras psów i mieć w garści dobre , mocne argumenty.Bo ludziom się niestety wydaje , że jak mój pies jest miły , grzeczny i zabawny to i oni będą mieli takiego psa .. nie myśląc o tym ile mimo wszystko jest z psami kłopotów - sików ,kup , pogryzionych przedmiotów , piachu , sierści i wydatków Smile

a co do wybiegania , oj to tylko mój staffik potrzebuje 50m/kw terenu i piłkę - tyle żeby go wymęczyć potrzeba z 5 godzin - mam ten luksus , zresztą specjalnie przygotowany na taką okazje że mam z sypialni wyjście na podwóreczko i komp tak ustawiony bym mogła pracować i pieska wybiegać.
Azjatka natomiast do zamęczenia potrzebuje porządnego marszu dookoła wsi Wink a pozostałą cześć energii wyładowuje na swoim wybiegu.W wożeniu jej samochodem jest jeden problem , ma straszliwą chorobę lokomocyjną Hrm

Tylko jeszcze jedno .. jak człowiek ma chciejstwo to w danym momencie jest gotów przenosić góry i zapewniać że będzie wstawał i 5 godzin wcześniej by psa wybiegać , jednak sama wiem , że czasem zapał mija Smile

A teraz pytanie już konkretnie do blokersów Very Happy jak CAO w kontaktach z innymi psami ? Czy można sobie go puścić by pobiegał z kolegami ?
Ja pytam , bo wiem , że zupełnie inaczej pies wychowuje się w bloku niż w domu z własnym wybiegiem , moje dwa psy , blokowe wygi inaczej patrzą na świat niż wiejscy wychowankowie , chociaż wszystkie znają miasto , mają kontakt i nie obawiają się cywilizacji .. mówię o czymś innym - starsze psy przyzwyczajone że smycz , że pełno psów i ludzi i że nie wszędzie można brykać , wiejskie moje psy przyzwyczaiły się do luzu.

Ja np nie mogę Ajdy puścić z moimi TTB dlatego , że kilka zabaw przerodziło się prawie w bójkę i nie dlatego , że psy są agresywne dla siebie .... teriery moje mają inny system zabaw , one się ganiają , polują na siebie , obgryzają , powalają na ziemie , przy tym warczą , zęby pokazują , kotłują - są to zabawy bardzo temperamentne i powiem że brutalne ,ale zupełnie niewinne , są zadowolone i przeważnie padają na pysk po takich szaleństwach.Z Ajda kontakty tylko na smyczy , czyli spacerek , ona zareagowała prawie jak opisywany kaukaz tyle że moje psy się bawiły ,a nie gryzły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:54, 21 Lis 2007    Temat postu:

Vectra - jeżeli chodzi o Ramzesa to do 4 roku życia ja zasadniczo nie miałam problemów w kontaktach jego i innych psów. No chyba, ze odpowiadał na ewidentne zaczepki. Miał też swoje antypatie i sympatie, wiadomo, ale nie było jakiejś tragedii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vectra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Zielonki wieś

PostWysłany: Śro 20:42, 21 Lis 2007    Temat postu:

aleksandra napisał:
Vectra - jeżeli chodzi o Ramzesa to do 4 roku życia ja zasadniczo nie miałam problemów w kontaktach jego i innych psów. No chyba, ze odpowiadał na ewidentne zaczepki. Miał też swoje antypatie i sympatie, wiadomo, ale nie było jakiejś tragedii.


a po 4 roku życia ?


bo np mój dobek był sympatycznym i towarzyskim psem do ok 3-4 roku życia , potem miał coraz więcej wrogów ,aż w końcu niestety wszystko co żywe na czterech łapach chciał zjeść i tak mu zostało do dziś niestety .. jedynie toleruje swoje domowe psy.
I serio nie mam pojęcia w którym momencie popełniłam błąd , był na prawdę socjalizowany , miał mase psich kolegów , domniemam i nie wiem czy słusznie ,ale wydaje mi się , że tak - zanim doszliśmy na nasze małe poletko wybiegowe gdzie spotykał się z normalnymi psami Wink był atakowany o te mały kurdupelki które ze swoimi paniusiami od świtu do nocy czaiły się pod blokiem ... no i w trosce o zdrowie i życie tych że piesków musiałam karcić i szarpać się z moim psem.Kaganiec na pysku mojego psa był bardzo niebezpieczny dla tych małych jazgotków gdyż Kano doskonale sobie umiał poradzić.I tak mu wpoiłam chyba nienawiść do swojego gatunku.


no ja wlaśnie takich argumentów cały czas używam , że przez głupote innych niechcący można z własnego psa zrobić potwora , bo nie można było uniknąć tych nieprzyjemnych spotkań , bo ataki były na klatce pod klatką w windzie i na schodach i tak każdy początek spaceru wyglądał.

a tak popsuć CAO to chyba bardzo niebezpieczne prawda ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:08, 21 Lis 2007    Temat postu:

Po 4 roku życia zaczął sie odzywać terytorializm - nie było mowy o spuszczeniu go ze smyczy na "jego" podwórku, bo albo wszyscy musieli się bawić tak jak on chciał, albo ginąć Twisted Evil Poza tym jak już się uzbierała jego grupa i wszyscy sie ładnie bawili, to Ramzes przestawał się bawić, a zaczynał towarzystwa pilnowac - każdy nowoprzybyły był intruzem.

Na dalekich spacerach i neutralnych terenach - problemów większych nie miałam, aczkolwiek stopniowo przestał psom na dużo pozwalać - zaczeło mu przeszkadzać wskakiwanie na grzbiet itp. Ja dla własnego spokoju jak zabawa zaczynała być za bardzo siłowa to ją przerywałam i szliśmy sobie dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 16:46, 26 Lis 2007    Temat postu:

hm, co do Warszawy...Mieszkałem na Warszawskim Ursynowie X lat. Wychowałem tam Dobermana i ONa - To duże psy z temperamentem. Jakoś nie maiłem problemów z mieszkaniem w blokowisku. Fakt blisko jest do łak i lasu.
Co innego z centrum miasta - tam faktycznie posiadanie jakegokolwiek psa jest trochę uciązliwe - brak miejsc spacerowych - takich codziennych na "siusiu"

Dragan idealnie się odnajduje i w środowisku miejskim jak i wiejskim. To kwestia socjalizacji i przyzwyczajenia.
Znam kilka Azjatów, które tak samo się świetnie odnajdują w takim środowisku i nie pomniejsza to ich cech użytkowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natka
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 16:43, 02 Sty 2008    Temat postu:

Witam, witam wszystkich. Nie jestem autorytetem ani znawcą, ale chciałam przyłączyć swój jeden skromny głosik do chóru, który twierdzi, że azjata do bloku się nie nadaje. Czemu pisać nie będę, bo to temat w powyższych postach już wyczerpany, ale też tak uważam na podstawie obserwacji mojej bestyjki.
Bardzo Was pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TURGAJ
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: skierniewice

PostWysłany: Czw 8:31, 03 Sty 2008    Temat postu:

Natka napisał:
Witam, witam wszystkich. Nie jestem autorytetem ani znawcą, ale chciałam przyłączyć swój jeden skromny głosik do chóru, który twierdzi, że azjata do bloku się nie nadaje. Czemu pisać nie będę, bo to temat w powyższych postach już wyczerpany, ale też tak uważam na podstawie obserwacji mojej bestyjki.
Bardzo Was pozdrawiam.
No nareszcie ktoś z Warszawki odważył się na forum tak wypowiedziec, wielkie brawa dla ciebie za to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 10:55, 03 Sty 2008    Temat postu:

A co, Krzysiu, rozumiesz jako `Warszawke`? Bo jesli chodzi forumowiczow z Warszawy, to wiele osob wypowiadalo sie w tym duchu, tylko trzeba bylo przeczytac temat od poczatku. Ten i inne w ktorych ta sprawa byla poruszana. No, ale jesli czujesz potrzebe aplauzu to oczywiscie nie zaluj sobie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin