|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:59, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj Paweł!
Miło Cię znowu "zobaczyć"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:24, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Natchniona rozmową z Izą postanowiłam poruszyć pewnien aspekt codziennego obcowania z azjatą - temat jednocześnie błahy i nie - zależy jak się do tego osobiście podchodzi - kto śmiertelnie poważnie, to ma problem, kto z dystansem, to nawet może się uśmiać , no i oczywiście jak do tego podchodzą współmieszkańcy - małżonkowi czy dzieciom można raczej wszystko przetłumaczyć, czasem gorzej z rodzicami... jak pamiętam ...
Otóż wśród wszystkich psów, w tym azjatów są 'bobry' , które koszą, przegryzają lub łamią wszystko co sobie samo niefrasobliwie lub przy naszej wydatnej pomocy urośnie powyżej 50 cm nad ziemię
My niezliczoną ilość razy próbowaliśmy sadzić nowe drzewka, nawet kilkumetrowe drzewa !, a w jaki wymyślny sposób są grodzone - od różnych palików, siatek po afrykańskie konstrukcje... i tak utną lub wyrwią, konstrukcję ochronną zniszczą lub po konstrukcji się wespną i poobrywają od góry . Tam gdzie jest skupisko krzaków i drzew - tam 'bobry' nie grasują, ale niech tylko na przestrzeni trawnika pojawi się coś nowego ...
Piszę to , bo jestem w stanie uwierzyć, że część osób nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź myśli, że NASZ pies na pewno tego nie będzie robił , albo że go tego skutecznie oduczy , albo po prostu zamknie na wieki psa w kojcu lub nawet i pozbędzie się psa, dając palmę pierwszeństwa pięknemu ogrodowi... patrząc po znajomych - to naprawdę może być problem i powód do kłótni nawet
Wklejam jako materiał poglądowy
fotkę, gdzie widać właśnie afrykańską konstrukcję - PUSTĄ już , był tam zasadzony kilkumetrowy bez, który miał mi bosko pachnieć przy tarasie , ale nie zdążył
teraz jest tam malutki bezik
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu Nukura - estetka, miłośnik piękna i kwiatów
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 14:08, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Poki byl sam Truszak to sie co nieco uchowalo, teraz tylko ogromna sosna i stare owocowe drzewa, stary wielki bez przy plocie, niektore pnacza (szybko rosnace) maja szanse na przetrwanie
Ale sa tez dobre strony - zapomnialam jesienia przyciac winogrona - teraz juz nie trzeba, sa dosc dokladnie przystrzyzone
Jeszcze sie nie klocilam ze soba o to
Zastanawiam sie nad wysypaniem ogrodu kora - o trawniku zapomnialam juz dawno; co sadzicie o tym? Wysypywaliscie tak moze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
I&A - zawieszony
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:33, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cebaj i Mamuka nigdy nic nie popsuły. Kilka razy nieumyślnie podczas zabawy zdażyło im się zmaltretować ciałem jakiegoś krzaczka, czy utrącić gałązkę, ale tak żeby celowo coś sobie upatrzeć i dokonać destrukcji to nie...Z młodej taki gangster... Środkowoazjatycki bóbr:> Ostatnio zamordowała piękną karłowatę wierzbę, która chyba zbyt wyzywajązo się odsłoniła na tle śnieżnej zaspy W ciągu swej niespełna rocznej kadnecji u nas wykosiła sporo roślinek.Kradnie także wszelkiego rodzaju torebki czy papierki i urządza sobie śmietnisko...
Trawnika oczywiście nie mamy Jest plac gołej ziemi, na którym regularnie toczą się zapasy, natomiast między iglakami jest kora, którą z czystym sumieniem mogę polecić, bo wszelkie "dziury" i ubytki można szybko uzupełnić lub zagrabić.Pomijam, że większe elementy mogą być przydatne jako gryzaki...
pozdrawiam
Iza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 14:47, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Smietnisko... Znamy, znamy
O ile Truszak skupial sie na kradziezach pozostawionych w miare dostepnym mieujscu, platikowych doniczek, o tyle Glut namietnie porywa wszelkie papierowe elementy, po czym rozszarpuje na mozliwie male kawaleczki i pozostawia tak po sobie Plastikowe butelki sa w cenie nie szkodzi, ze jest juz jedna pozostawiona do dyspozycji, kazda nastepne jest rownie nieodzowna
No i u mnie Urgus jest czolowym destruktorem Truszak mial jedna azalie, ktora wykanczal ilekroc odrosla, reszte miazdzyla czasem cialem, ale Urgus... Postepuje z roslinami tak samo jak z papierami
Generalnie od pazdziernika wszystkie pomniejsze krzewy wyparowaly
Tez myslalam o korze jako materiale dodatkowo atrakcyjnym do podgryzania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:24, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mam poukładane za domem drewno do kominka, to sobie stamtąd biorą do gryzienia
Agram, tym razem wybrał sobie coś szczególnego - pomalowane drewno nieprzydatne już do jakiejś tam konstrukcji
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
krzaczki typu irga, które miałam nadzieję, że przetrwają - zostały potraktowane jako wspaniałe legowisko
jednak chciałam się pochwalić, że mam trawnik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasia
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAZOWSZE
|
Wysłany: Sob 16:54, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ale słuchajcie jest chyba możliwość odgrodzenia takiej malutkiej cześci działki żeby moja dzidzia miała troszkę miejsca na piaskownicę, huśtawkę i troszkę trawki na letnie zabawy???????????
Tylko jaki to musi być płot żeby nie przelazł cholernik mój mały, na razie też mam na śniegu psi plac zabaw wielki kości do obgryzania z 6 tenisowych piłek, plast. butelki i jedna pilka do piłki nożnej (dziurawa jak sitko) itd
ale dzielnie na wiosnę zacznę organizować ogród????????????????
Sylwia tylko Ty to masz tą działkę chyba wielką wiec trawa moze życ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:29, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Kasiu, zawsze można ten kawałek odgrodzić - złaszcza przy malutkim dziecku - żebyś była pewniejsza, że psy córci nie potrącą ganiając się, jak będziesz parę metrów od niej, no i pewność, że roczne dziecko nie znajdzie g.... , myślę, że wystarczy jakiś symboliczny płotek i nauczyć psy, że to GRANICA, której mają nie przekraczać. Nie ma sensu dzielić dziecku placyka jakimś dwumetrowym płotem, a i taki w przypadku niektórych psów jest do pokonania
Wyżej na zdjęciu widać kawałek tarasu przy moim domu - barierka jest jakieś 140-145 cm nad ziemią - moje psy skaczą w obie strony kiedy chcą
Myślę, że może jakiejś rady w kwestii wspólnego pobytu dzieci z psami na dworze udzieli Ci AniaRe
w kwestii organizowania ogrodu - jestem z Tobą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:41, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
acha, co do trawnika - z doświadczenia znajomych, którzy mają działki nie większe niż jakieś 7 arów, wynika, iż niemożliwym jest utrzymać trawnik (własnie trawnik - a nie placki trawy ) przy więcej niż jednym psie - które nie siedzą w kojcach - nazywa się to 'zryciem podwórka'
nie wiem Kasiu, czy Cię nie przeraziłam (powierzchnia działki)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izam
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Sob 17:50, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
To teraz ja:P
Donka jak do tej pory zniszczyła tylko dwa drzewka...NIe licząc tych, które połamała dobierając się do ptasich gniazd.
Bej-ogrodnik podcina zbyt wystające gałązki i gałęzie.\
Oprócz tego ma inną pasje-samochody.
Mama niechcący zamknęła go wczoraj w garazu. Bejowi chyba nie podoba się kolor naszego auta, troche go porysował dając znac, ze czas na zmiane.... I odgryzł tablicę rejestracyjną....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasia
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAZOWSZE
|
Wysłany: Sob 22:48, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż może ten kawałek dziecku starczy, a z resztą działki eeehhh i tak kupilismy żeby psy mogły poganiać sie.
Ale Bej to ancymon, o taką rzecz psa bym nie podejrzewała nigdy...................(chodzi o rysowanie auta i tablicę)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:57, 18 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A mnie ten Bej to się zaczyna podobać , ma pomysły chłopak . Lubię takich
ancymonków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaRe
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książenice
|
Wysłany: Nie 9:33, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Własnie się zaczełam zastanawiać, jak ja sobie poradziłam z ogrodem, dziećmi i psami..
Chyba dość prosto-ogrodu nie mam (ku ostentacyjnie demonstrowanemu oburzeniu mojego"ulubionego "sąsiada), rosną u mne drzewa owocowe i sosenki i te były już poza zasięgiem działalności psów, jak te były małe.
Części dla dzieci nie wydzielałam, jakos mi sie to nie podobało, moje dzieci perfekcyjnie lawirują, jesli potrzeba a suki się nauczyły gro potrzeb załatwiać na spacerach-choć teraz to ograniczone, maluchy pochałaniają mój cały czas. A co do zachowania azjatki (o bernence nie będę pisała, to inna bajka) w stosunku do dzieci, to juz gdzieś pisałam - nogi sobie połamie, a na dziecko nie wpadnie, jak koza skacze w locie, byle na Kubusia nie wpaść.
Magdę -9-cioletnią- traktuje już inaczej, jak kumpelę trochę, z nią i jej koleżankami ( tymi, które nie sztywnieją na jej widok, a mamy takich sporo na szczęście ) bryka szaleńczo
Zastanawiam sie tylko, jak zorganizowac ogród w nowym domu...tam jest na razie łyse pole...
A przy okazji-z własnych doświadczeń- najlepiej w roli trawnika przy psach sprawdza się perz, regularnie pielęgnowany jest nie do zdarcia. Żadna tawa się nie sprawdziła.
To potwierdzili moi znajomi z buldogami, oni wywalili kupe kasy na piękny trawnik, a wcześniej mieli perz. I teraz żałują.
Ostatnio zmieniony przez AniaRe dnia Nie 13:34, 19 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:07, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
to ja doradzę w kwestii trawnika - my wysiewamy koniczynę (to dla niektórych osób prawie że chwast ) tam gdzie ewentualnie trawy 'jakoś' braknie i w ogóle po całym trawniku - migiem gęsto zarasta i pokrywa całość ubytku
na naszym podwórzu było wcześniej 'od zawsze' pole, od dawna leżące odłogiem zarosłe już trochę drzewami, chwastów było co niemiara i jeszcze ta glina....
dlatego sialiśmy najpierw trawę boiskową, a teraz dosiewamy zwykłą i koniczynę
a w ogóle to się dość średnio przejmujemy trawnikiem - chcieliśmy, żeby w ogóle był i to jak najgęstszy, bo jak jest mokro, to z gliny buta się nie dało wyciągnąć , hahaha
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:21, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Aniu, a właśnie że dopisz o Re - będzie porównanie berneńczyka (przez niektórzych uważanego za idalnego psa dla dzieci) z CAO
Ps. jaki to miły sąsiad, że ma coś do powiedzenie w kwestii Twojego podwórka...
moi sąsiedzi (sami mają dwa psy, takie małe ) tylko się nie mogli doczekać zmiany ogrodzenia 'bo im się wydaje że ta siatka długo nie wytrzyma' , i jeszcze 'woleliby, żeby Agram siedział w kojcu, bo on t a k w y g l ą d a ' - dla wyjaśnienia mają działkę po przekątnej, dzieli nas wewnętrzna droga, a widujemy się max. raz dziennie, jak idą przez pole do swojego sadu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|