|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izam
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Pią 20:38, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Bej czuje się coraz silniejszy...
Swojego nie zje, a z warkotem leci w kierunku miski Dony....
A ona bidula co ma robic??? Kiedyś mu sie postawiła....
To samo jest z gnatami. ...
Wiecie jakie jest wciągające obserwowanie relacji alfa-reszta stada??? JA moge tak godzinami siedziec i się im przyglądac...
Kiedy dzieje się coś za płotem, psy się podrywają, patrza w strone potencjalnego zagrożenie, Dona zerka na Beja, on na nią(zawsze taka kolejność) i pędem lecą zobaczyc co się dzieje:)
A przy okazji sie pochwale
W końcu udało mi się namówić Beja, zeby zaniechał aktywności obronno-atakując wobec rowerzystów, (których jak mrówków)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:52, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi sie że Azjaty koncentrują sie na każdej wykonywanej czynności , uważajac że na wszystko jest miejsce i czas......instynkt terytorialny i stadny to podstawa przeżycia w trudnych warunkch , dlatego jak kiedyś zauważył Waldek , Azjaty pracują bo same tego chcą, bo praca w ochronie to obowiązek pierwszej rangi, to gwarancja zachowania gatunku.... a posiłek można spożywać tylko w bezpiecznym otoczeniu ......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:56, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
izam napisał: |
A przy okazji sie pochwale
W końcu udało mi się namówić Beja, zeby zaniechał aktywności obronno-atakując wobec rowerzystów, (których jak mrówków) |
Fajnie! Moja ostatnio niestety "przystawiła do ściany" porannych biegaczy, którzy jakoś tak cichutko nam "nabiegli na plecy"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:59, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
izam napisał: |
Dona zerka na Beja, on na nią(zawsze taka kolejność) i pędem lecą zobaczyc co się dzieje:)
|
i to jest właśnie to porozumiewanie sie wzrokiem, ich oczy mówią, a ja widziałam jak po spojrzeniu w takiej właśnie kolejniości, pies pobiegł w jedną stronę działki a suka w drugą ........ jak one to sobie wytłumaczyły ?
takiego porozumienia nie będzie miał żaden azjata z psem innej rasy z którym nie raz przyszło mu mieszkać w jednym domu...........
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:10, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
izam napisał: |
W końcu udało mi się namówić Beja, zeby zaniechał aktywności obronno-atakując wobec rowerzystów, (których jak mrówków) |
Izam a jak to zrobiłaś ???????
właśnie wczoraj spokojnie idąca sobie poboczem szosy, przy nodze i na smyczy Mogulka skoczyła jak błyskawica do nogawki , śmigającego szosa rowerzysty ,
całe szczęście że się nie przewrócił i że nie było za nim samochodu, ale przekleństwa pod naszym adresem do dzisiaj dzwonią mi w uszach........
Najdziwniejsze jest to że szpaler rowerzystów juz się kończył i uprzedzona o ich nietykalności przepuściła w spokoju i opanowaniu z dziesięciu.......ten był ostatni...........
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaRe
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książenice
|
Wysłany: Sob 6:59, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też się przyłączam do pytania, bo u Yody już się objawiło i co prawda na razie udało nam się okiełznać ( za pomocą tony smakołyków na widok rowerzysty-Yoda jeszcze młodziutki jest) , ale kto wie...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:16, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
MOGUL napisał: |
A jedzenie musi być w spokoju......... a spożywanie posilków u Zuma to cały rytuał / Aleksandra a jak jest z Ramzesem? / Zum je tylko na uboczu i jak nikogo nie ma , w obecności ' osób trzecich" nie je........... |
spóźniona, ale odpowiadam - Ramzes generalnie jak ja podchodze do miski to od niej odchodzi, ale to musze naprawdę blisko podejść. Myślę, ze jest to związane z tym, że mieszkaliśmy ostatni rok w małym mieszkaniu, wiec jak on jadł i ja sie kreciłam, to się przyzwyczaił, że po nim łażę. Ale faktycznie - też woli mieć święty spokój.
Co do odwoływania go od płotu - pierwszy zryw musi być obowiązkowo - potem już można odwołać, choć jak wraca to musi sobie pod nosem bulgotać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:36, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
aleksandra napisał: | - Ramzes generalnie jak ja podchodze do miski to od niej odchodzi, ale to musze naprawdę blisko podejść. |
No wlaśnie, który pies okazuje swojemu Panu tyle szacunku ?
Odchodzac od miski daje Ci pozwolenie na wszystko, nawet na zabranie żarcia..... to jest subordynacja .......
To jest rodzinne , pomimo że na pewno się tez przyzwyczaił do Twojej obecności, spróbuj dawać mu jedzenie na dworze , daj korpusa i zobacz czy będzie jadl z miski czy ucieknie z nim na " zaplecze ?
A jak załotwia swoje potrzeby , bo ja nigdy nie zobaczę Zuma zalatwiajacego się na moich oczach, mozna powiedzieć że nawet nie wiem że to i gdzie robi , tak sie chowa.........nie to co Mogula moze załatwic się nawet na łóżko !!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:24, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Co do ochłapów, to zawsze wszystko co większe to on sobie wynosił. W mieszkaniu kładł się z tym do posłania, albo szedł na ogródek, no a teraz jak dostaje na dworzu to też odchodzi na bok. No bo trzeba sie przecież wygodnie uwalić do takiej dłuższej konsumpcji
Zresztą to samo robi moja bernardynka. Z tą różnicą, ze ona bardzo lubi jak sie przy niej jest i najchętniej jadła by siedząc mi na kolanach
Co do załatwiania się - jemu jest obojętne, a generalnie to jest tak leniwy, ze mu się czasem nie chce nogi podnieść - sika jak panienka.
No i jest przyzwyczajony, ze załatwia się przy mnie - w końcu ostatnie 6 lat robił to na smyczy na osiedlu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:43, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
aleksandra napisał: |
Co do załatwiania się - jemu jest obojętne, a generalnie to jest tak leniwy, ze mu się czasem nie chce nogi podnieść - sika jak panienka.
|
Aleksandra , czy nie myslałaś ze zmiana temperamentu spowodowana jest
kastracją ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:57, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Chciałam zapytać tych, którzy już mieli szczeniaki u siebie, mogli obserwować zachowania przy jedzeniu dorosłych Azjatów i maluchów. Jak to się odbywało?
A co się dzieje jak dziecko zaczyna przeszkadzać Azjacie w posiłku? Czy należy bardzo na to uważać (potencjalna agresja Azjaty), czy zazwyczaj nie wywołuje to poważnych problemów?
Znalazłam fragment opisujący zachowania w takiej sytuacji dorosłych drapieżników – wilków, wychowywanych razem z Azjatami. To fragment kolejnego artykułu Leonida.
[link widoczny dla zalogowanych]
„…Były momenty, kiedy mały Azjata, zupełnie nie rozumiejąc możliwych następstw swojego zachowania, podchodził w trakcie karmienia do miski wilczycy. Równocześnie z nią zaczynał jeść jej karmę.
Zdziwiona i nieprzyzwyczajona do takiej bezczelności wilczyca-drapieżnik po prostu odchodziła na bok i nie podejmowała żadnych prób skarcenia szczeniaka.
…..
Widocznie moje wilczyce, żyjące w niewoli jeszcze nie zatraciły swojego naturalnego instynktu, tego prawa-tabu, które jest przestrzegane przez ich przodków. Nie krzywdzić i strzec młode. Zgodzicie się chyba ze mną, że tego typu zachowanie nie zawsze występuje u domowych, rasowych psów….”
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:25, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
MOGUL - nie sądzę, żeby kastracja miała wpływ na sikanie, on zawsze tak sikał. Drugi kastrat u nas w rodzinie nie dość że zadziera nogę pod niebo, to jeszcze rozgrzebuje ziemie potem
Kastracja nie zamieni samca w sukę, sprawia po prostu, że pies nie zapłodni suki. Tak jak nie zamieni dominanata w potulnego baranka. Nie stępi instynktów (jeśli pies je ma), nie obniży ruchliwości. Jeżeli są zmiany - to są one minimalne i moim zdaniem rónie dobrze można je zwalać na dojrzewanie psa itp. W końcu - czy kastrowany czy nie - pies się zmienia z wiekiem.
A teorie o zmianie charakterów itp. to wedle moich doświadczeń - niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.
Ramzes np. miał moment, ze usiłował kryć naszą bernardynkę.
A co do dzieci przy jedzących psach - u mnie w rodzinie generalnie jest zasada, że dziecko do jedzącego psa nie podchodzi. To zasada absolutnie żelazna i nie do złamania.
Generalnie - staramy sie dziecku (6-cio latek) wpoić drugą zasadę - jak chce sie z psami pobawić/pogłaskać to ma je do siebie zawołać i jak przyjdą to sie z nimi bawić, a nie latać za nimi.
Ale że dziecku generalnie ciężko jest pewne rzeczy wytłumaczyć, a raczej ciężko jest mieć pewność, że się do rad zawsze będzie stosowało - nigdy nie zostaje z psami same.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:11, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Aleksandra, o zmianie temperamentu słyszałam i wydaje mi się prawdopodobne gdyż o takim czy innym podejsciu do otoczenia, życia , decydują właśnie hormony........ponieważ jednak nie drążyłam tego tematu fachowej wiedzy nie posiadam, ale chętnie posłucham opinii znających zagadnienie........... w zapytaniu nie chodziło mi o sposób sikania......
Justyna odnosnie podchodzenia do jedzacego psa , szczególnie dziecka , w calej rozciągłosci zgadzam sie z Olą.. samo dziecko z psem to potencjalne zagrozenie, nie zawsze tylko dla dziecka, czasem dla potulnego psa........ a przy jedzeniu wyłącznie wlaściciel........
Zainteresowało mnie natomiast zachowanie suki- wilka- odejście od jedzenia pod obecnosc dziecka ?
ciekawe czy chodziło o dziecko jako takie , czy ogólnie o obcą osobę ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:15, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mogul spójrz jeszcze raz - z wilczyczycą opisywane jest szczenię Azjaty.
Może jak skończę calość artykułu to będzie bardziej jasne, sorka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:24, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Przepraszam Justyna, jak zwykle jestem " zakręcona ", pracuję i piszę więc uwaga jak widać mało podzielna........ sorry......
niemniej jednak szczenię czy dziecko? pewnie nie to samo? a moze szczenię Azjaty jest dla wilka "ważną i groźną osobą " ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|