Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Azjata w życiu codziennym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 69, 70, 71  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:52, 18 Lis 2006    Temat postu:

Yvy napisał:

..................... bo obserwowanie mnie to ulubiona rozrywka Gadgeta ... potrafi On usiąść przede mną i wpatrywać się we mnie, niczego nie oczekując, po prostu patrzy.


Ivy, jak to pięknie napisałaś - to właśnie jest miłość - niczego nie oczekując ....bezinteresownie....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:53, 18 Lis 2006    Temat postu:

Yvy napisał:

a może Twój mąż to taki ukochany przyjaciel Twojej Muchy, ale prawdziwą Panią jesteś Ty Question
.


Szczerze mówiąc Yvy, nie wiem do końca jak to działa Rolling Eyes .
Bo jeśli patrzeć w tym kontekście na „hierarchię obrony”- w przypadku konieczności dokonania wyboru - to prawdziwym Panem Suczki jest mój synek. Laughing Laughing


Yvy napisał:


U mnie to nie ja daję psom jeść, a Era kładzie się przy mnie i właśnie mnie ma "na oku" Wink ... przy czym do tego jestem przyzwyczajona, bo obserwowanie mnie to ulubiona rozrywka Gadgeta ... potrafi On usiąść przede mną i wpatrywać się we mnie, niczego nie oczekując, po prostu patrzy.


Takie obserwowanie jest bardzo miłe i fajne Very Happy . Pogadać nawet wtedy z psem można. Wink
Kochają Cię Yvy te Twoje psiaki i jak sądzę nie tylko Twoje. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 21:10, 18 Lis 2006    Temat postu:

Mogul,
zgadza się ... Gadget kocha mnie bardzo całym swoim malutkim, psim serduszkiem ... a ja Jego też bardzo Smile
Erę już też, ale ta więź między nami dopiero powstaje ....

Justyna,
a nie jest tak, że Mucha najpierw broni najsłabszego fizycznie ?

A to, kto jest dla Niej głównym autorytetem, to raczej kwestia psychiki ... a może Twój synek już jest najsilniejszy w domu ? ... Wink mnie zawsze wszystkie psy i koty najbardziej słuchały, nawet jeśli to nie były moje zwierzaki Smile, tylko takie mocno zaprzyjaźnione.

Bardzo lubię wszystkie zwierzaczki i one to czują ... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pitbull
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:33, 21 Lis 2006    Temat postu:

Hm mamy juz Agisa ponad miesiac a ja dalej nie moge nadziwic sie nad jego zachowaniem. Od malego wychowalem amstafa i stafika ale ten okaz jest wyjatkowy:)
Z tego co czytam to chyba tradycyjnie pies wybrał żone i za nia wszedzie chodzi, od niej dostaje jesc i na spacerach bardziej sie jej pilnuje.
Bardzo mi sie podoba to ze na spacerach w lesie pies pilnuje sie nas nie odchodzi na wiecej niz 5 metrów, jak idziemy zona zatrzyma sie a ja ide dalej pies staje i czeka na swoja panią.
Wieczorem wychodzac na dwór załawia sie siada w strategicznym punkcie tzn tak ze widzi drzwi do domu, furtke i brame wjazdowa i obserwuje, moze tak siedziec nawet godzine, jak ktos przechodzi obok domu podbiega i szczeka.
Na spacerach co bardzo mnie cieszy nie interesuje go nic poza nami (amstafka jak byla mala to kochala wszystkich i biegla do kazdego) Agis ma wszytskich gdzies:) pilnuje sie tylko nas.
Na poczatku jak dawalismy kosci byl problem z oddawaniem ich po krotkiej konsultacji z Panem Aleksandrem pies na słowo zostaw odchodzi od kosci.
Z Arona moze jesc z jednej miski co bardzo mi sie podoba , lecz niestety przejmuje od niej nienawisc do wszystkiego co ma 4 łapy, ostanio facet biegal z psem w lesie oczyswiscie pies luzem, lablador chcial podejsc sie przywitac, nasza suka od razu z zebami bo napewno ta bestia lablador chce zjesc Agisa wiec on dlugo nie zastanawiajac sie zachowywal sie identycznie jak ona, i jestem pewny ze jak by byl luzem zaatakowal by psa ze jakiegokolwiek strachu.
Kolejna sprawa zalatwiania sie rano jak wstaje pierwsze co podchodzi do łózka i daje calusa w policzek to znak ze chce siku:) i wtedy szybko na dwor:)
Czytalem ksiazke pt "Pitbull Amstraff wsciekla bestia czy fenomen psiego gatunku" mysl ze mozna do tego dopisac Azjate:)
Zastanawia mnie jak beda ukladaly sie stosunki miedzy moimi psami, suka pozwala malemu na wszytsko , lapie ja za kark i szarpie a ona stoi i cierpliwie znosi jego humory, jak zaczyna przesadzac lapie go za gardla i do ziemi, boje sie tylko sytuacji jak Agis bedzie wiekszy i bedzie chcial tak jej zrobic ( ona ma dziwna psychike jej nie mozna wywalic na plecy, nie ugyrzie nie warczy ale tak zawsze zrobi ze nie da sie)
mielismy z nia duzy problem podczas zabiegu sterylizacji psa nie dalo sie uspic dostala dawke na doga niemieskiego a 20kg pies stal na nogach i atakowal inne psy w klinice:)
Lekarz jeden z bardziej znanych we Wroclawiu podszedl podal mi reke pogratulowal psa i powiedzial ze nic nie moze zrobic bo wieksza dawka moze ja zabic:)
Boje sie tylko sytuacji ze npza rok czasu ze ktos chcial by nam cos zrobic i te 2 psy beda nas broniły bieda byla by osoba ktora chciala by nas zatakowac
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaRe
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książenice

PostWysłany: Wto 8:47, 21 Lis 2006    Temat postu:

Ja bym tylko bardzo przemyślała kwestię tej agresji u suki. Jeśli mały dostanie taki wzór, będzecie mieli ciężkawo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:00, 21 Lis 2006    Temat postu:

Pitbull, fajny maluszek i jak piszesz już poważnie podchodzi od razu do swoich obowiązków. Very Happy

Poruszyłeś niesamowicie ciekawy temat – czy Azjata wychowywany z psem innej rasy może naśladować jego zachowania.
Interesujące niezmiernie, będę czekać na Twoje dalsze posty, pisz bardzo proszę jak najwięcej.

Czy ktoś z forumowiczów zauważył uczenie się, naśladowanie przez szczeniaka Azjaty zachowań innych psów (nie Azjatów)?
Czy można się czegoś takiego spodziewać?

Powtórzę tylko jeszcze raz – maluszek przepiękny Very Happy , wklej proszę jeszcze kilka zdjęć, napewno jakieś masz, plissssska! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pitbull
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:08, 21 Lis 2006    Temat postu:

AniaRe napisał:
Ja bym tylko bardzo przemyślała kwestię tej agresji u suki. Jeśli mały dostanie taki wzór, będzecie mieli ciężkawo.


Ania tak jak azjata jest do pilnowania tak pit i ast powstal do walk i raczej ciezko spotkac psa tej rasy, ktory ma inny charakter, on wlasnie mial taki byc.
Wiem ze niektorym to ciezko zrozumiec ( bo po co taki psie ktory wszytsko atakuje) ale on we wszytsko wklada cale serce i za to ja kocham, te spy jesli gryza to calym sercem , jesli sie bawia to tez calym sercem ona nigdy nic nie robi na pół gwizdka.
Poza tym zawsze wybieramy miesce spacerów takie gdzie nie ma raczej innych psow, tak robilem jak mialem asta i staffika i tak robie teraz.
Zreszta moj dobry znajomy majacy hodowle psow powiedzial mi kiedys
Jeśli wyrósł z wieku szczenięcego to wcale nie musi się bawić z psami.
Nie musi mieć psich kumpli, ty bądź jego NAJLEPSZYM kumplem.
Niech bawi się tylko z tobą i często. Wtedy będziesz dla niego całym światem i zrobi dla ciebie wszystko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:32, 21 Lis 2006    Temat postu:

Hmmm Justy na jesli chodzi o Amona to przejal od On-a rodzicow wiele nawykow min.: aportowanie uwielbia biegac za patykami sam je sobiewynajduje i ma zabawe na maksa, zabawa z onem to tez typowe dlaOnow podgryzanie przednich łap azjaty chyba tego nie maja Amon ma chociaz wproadza powoli swoje zasady czyli chwyt za kark i do ziemi ale to powoli ..... Pittbull sadze ze agresywny azjata to nie jest najlepszy pomysl w koncu Amstaf albo pit to maksymalnie 40 kg azjata to dwa razy wiecej. Ja juz w tej chwili wiem ze wazacy 60 kg Amon majacy 10 miesiecy jest nie do zatrzymania gdyby nie wychowanie i to ze wie ze mu nie wolno to jak by szarpnal na smyczy to moge sobie pomazyc o zatrzymaniu go trzeba bardzo uwazac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:52, 21 Lis 2006    Temat postu:

pitbull napisał:
Wiem ze niektorym to ciezko zrozumiec ( bo po co taki psie ktory wszytsko atakuje) ale on we wszytsko wklada cale serce i za to ja kocham, te spy jesli gryza to calym sercem , jesli sie bawia to tez calym sercem ona nigdy nic nie robi na pół gwizdka.


Miałam okazję porównać zachowania jednego pitta i innych psów.
Pitt w jakiś sposób jest w swoich zachowaniach „fascynujący”, zupełnie inny…. Nie wiem czy to normalne, ale ten pies atakował ABSOLUTNIE „bezszelestnie”, bez ostrzeżenia i jednego dźwięku, za każdym razem w taki sposób. Nigdy nie słyszałam żeby szczekał.
Po prostu skok na rękaw i… wisiał. W ciszy.
Nie bierz tego do siebie, ale ja osobiście nie zdecydowałabym się na posiadanie takiego pitta, bo po prostu nie potrafię zupełnie odczytać „mowy ciała” psa tej rasy, możliwe że z braku doświadczenia.
Natomiast sądzę, ze nie bez powodu w Rosji uważa się, ze są to najlepsze „tiełochranitjele” – czyli psy do obrony właściciela. (Azjaty uważane są za najlepsze po Kaukazach psy stróżujące, nie obronne).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pitbull
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:52, 21 Lis 2006    Temat postu:

Bartwood 40 kg to juz mutant nie pit max 25 kg:)
Mi nie chodzi o to zeby byl agresywny on poprostu patrzy co robic suka i zachowuje sie tak jak ona a jej od tego nie odzwyczaje ( moze by sie dalo ale zlamal bym jej charakter i ze wspanialego psa bylby zwykly burek.
Z drugiej strony nie dzwi mnie wcale takie zachowanie suka zakceptowala malego z problemami ale zakaceptowala i jej zdaniem kazdy pies jaki do niego podchodzi moze mu cos zrobic ona poprostu go broni i tak bedzie caly czas mimo ze bedzie Agis bedzie 4 razy taki jak ona.
Ona ma w tej chwili 4 taka ( za 3 dni) i nie umie chodzic na smyczy kolo nogi byla trenowana do ciagniecia i przy nodze nie bedzie chodzic a maly nawet na chwile na spacerze nie rwie do przodu.
Wszytskie negatywne cechy bedzie od niej przyjmowal ale moja w tym glowa zeby je korygowac:)
Choc wiem ze jesli zaatakowal by malucha jakis pies ona oddala by zycie w jego obronie, a mja te psy "glupia ceche spotykana tylko u walczacych kogutow mimo ze pies ze nie ma szans w walce i wie zaraz zginie zatakuje" wola zwyciestwa jest silniejsza niz wola zycia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:03, 21 Lis 2006    Temat postu:

Pit zgadza sie taka to juz rasa i sa ludzie ktorzy wlasnie dlatego decyduja sie na te psy. Japoprostu nie wyorazam sobie azjaty ktory reagowal by tak jak Pit czy Amstaf. Wedlug mnie to chodzacaomba zegarowa by byla ihodowanie sobie smiercionosnej broni. Pozostaje miec nadzieje ze instynkt azjaty i jego psychika wezmie gore nad zaobserwowanymi zachowaniami od innych psow.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 10:04, 21 Lis 2006    Temat postu:

Moj także aportuje i biega za patykami, ale tylko na swoim terenie. Jak wychodzimy na zewnątrz to nie interesują go takie zabawy. Nawet jak wychodzimy z suką moich rodziców "ON" to Sunia biega z patykami a on się tylko jej pilnuje no i nie oddala się na więcej niż 20 m.

Moim zdaniem pies uczy się od starszego bez względu na rase...Od Pitbula może przejąc część zachowań i w konfrontacji ze swoim naturalnym charakterem nie koniecznie może to być dobre połączenie.

Mój jest mixem Azjaty i Podchalańca więc obie rasy sa stróżujące z podobnym charakterem (Podhalaniec zresztą wywodzi się w pierwszej lini od Azjaty) i mimo to są pewne zachwiania charakteru. Nie jest taki opanoowany i majestatyczny jak Azjata - Są momęty kiedy pies zachowuje się jak Azjata a po chwili zmienia się w glupkowatego - szczeniaka kundla i przy swojej upartości, nachalności, masie staje się bardzo meczacy.

Wczoraj był bardzo ciężki dzień. Ponad godzinę przywoływałem go do porządku. Źle się zachowywał -był natrętny-chciał się ze wszystkimi "bawić" i zaczepiał. Jak go zaprowadziłem do kąta na jego miejsce to nie mógl tam w spokoju usiedziec - cały czas wstawał i podchodził. Jak mu kazałem odejść to dyskutował. Musiałem to wytrzymać bo wiem, że trzeba być przy nim bardzo konsekwentnym i używac argumentów słownych zamiast ręki - wiem , że on bardzo źle reaguje na skarcenie fizyczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:05, 21 Lis 2006    Temat postu:

Poprostu jest rożnica pomiedzy 25 kg rozwscieczonej masz a 80 kg tej masy. Ale to tylko dewagacje zobaczymy jaki bedzie jak dorosnie moze byc zupelnie nieagresywnym psem ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pitbull
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:20, 21 Lis 2006    Temat postu:

Justyna napisał:
[.
Nie bierz tego do siebie, ale ja osobiście nie zdecydowałabym się na posiadanie takiego pitta, bo po prostu nie potrafię zupełnie odczytać „mowy ciała” psa tej rasy, możliwe że z braku doświadczenia.

Justyna jak poznalem swoja zone suka miala 2 lata, teraz zona moze wszytsko z nia zrobic wywalic z kanapy, zabrac miske , kosc , klasc sie na niej jak na poduszce ona nigdy nie warknela i nie wykazala jakiegos negatywnego zachowania.
Zeszłej zimy kolega zabral 2 letnia córke na spacer z moim psem, ciagniecie sanek calusy w policzek, wspolne zdjecia, jak tescie kolegi zobaczyli fotki mieli stan podzawalowy:)
Staffik np jest bardzo łapczywy jedzenie z reki wyrywa , ale kiedy daje mu jesc 2 letnie (obce dziecko) pies jest strasznie delikatny.
Co do atakowania innych psow to wydaje mi sie ze jesli pod Twoja posesje podszedl by obcy pies to Amon tez zareaguje agresja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:23, 21 Lis 2006    Temat postu:

Pit zgadza sie to wszystko rozumiem tylko napisales to w takiej formie ze odnioslem wrazenie ze suczka rzuca sie na kazdego psa gdziekolwiek by nie byla bez zastanowieniapoprostu atakuje i dlatego mowie ze mozesz miec problemy z azjata jesli nabierze takich zachowan od pita
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 69, 70, 71  Następny
Strona 45 z 71

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin