Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Azjata w życiu codziennym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 69, 70, 71  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARTUROS
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:02, 24 Lis 2006    Temat postu: Azjata w życiu codziennym

Witam ponownie
Chętnie jeszcze popisze o tym moim " gówniarzu"
Tak więc ,:
Historia opowiedziana przez sąsiada :
1.Córka wyszła sama na droga lokalna przy posesji i poszła do sąsiada , ok 100 m . Ja wiedziałem że poszła coś mu zanieść, furtke zostawiala uchyloną , Saule nigdy nie wychodzi sama poza teren ogrodzenia nawet jak brama jest otwarta na rozciesz .
Wyszedlem na podworko bo myslalem ze corka juz wrocila i bawi sie przed domem , zawolalem ją, ale okazało się że jeszcze nie wróciła, tak wiec wrócilem do domu . Po kilku minutach corka wrocila do domu i poszla sie bawic do swojego pokoju.
Nastepnego dnia spotykajac sasiada dowiaduje sie ,że Sali przyszła po nią złapała ją za rękaw i przyprowadziła do domu.
2. Pilnowanie
Faktycznie zachowuje sie ostro , gdy ktos zbliza sie do domu., jest bardzo czujna.
Do córki przychodził Pan od pianina , zawsze zamykalem ją. w kojcu , przed jego wizytą. Pewnego dnia zakopal sie samochodem przed moim domem, ja akurat bylem w domu ( pies luzem na terenie ) . Facet jej w ogole nie zauwazyl wbiegł w amoku do środkai zapukał. Ja nie spodziewałem się że ktos moze pukac do drzwi jak Sali jest na zewnatrz ( od furtki do drzwi jest ok 15 m ) . Otwieram drzwi i widze zestreswanego faceta modlacego sie o otwarcie. Sali stała w połowie drogi od furtki do drzwi w takiej pozycji ze ja sie wystraszlym, nie szczekala ,nie warczała ale jej wzrok jest postawa swiadczyly ,ze obok niej sie juz nie przejdzie.
Ja wglebi ducha cieszylem sie ze nie zaatakowala. Gdy zobaczyla mnie ze w drzwiach witam sie z gosciem , pomerdala ogonem i odeszla ciagle majac nas na oku. Odprowadzilem goscia do furtki i bylem dumny ,ze ma inteligentnego stróża.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARTUROS
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:36, 24 Lis 2006    Temat postu: Azjata w życiu codziennym

Jeśli chodzi o szczeniaki to do tej pory Saule jeszcze nie miała potomstwa( brak mojego czasu ) . Ale planuje na wiosne znaleść jej fajnego faceta i myśle ,że gdzieś czerwiec-lipiec jest szansa ,że pojawią się inteligentnego potomstwa. Dam znać o zapowiedzi miotu na forum.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARTUROS
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:59, 24 Lis 2006    Temat postu:

Witam, moja Salcia, oprocz tego, ze potrafi byc grozna, jest kochanym pieszczochem. Ja tak wlasnie lubie o niej myslec i mowic. Gdy podejmowalam decyzje o wyborze jej sposrod innych szczeniakow, przede wszystkim zwrocilam uwage na jej olbrzymi temperament. Byla ogromnie pociszna i szalenie wesola. Mariola nazywala ja "calusna". Choc minelo tyle lat, to wlasnie tamten fragment z biegajaca biala kulka - Salcia, radosnie podskakujaca, pamietam najbardziej.Poza tym byla piekna, i jeszcze cos: przepieknie sie poruszala, bylo w niej cos z klusujacego rasowego konia, takie cos, co przykuwa wzrok. Gdy biegla to jej widok oddawal cala istote piekna i harmonii. Bardzo mnie tym ujela. Pozdrawiam, Edyta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARTUROS
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:09, 24 Lis 2006    Temat postu:

Kamil
Oczywiscie serdecznie zapraszamy , jak bedziesz w poblize wejdz koniecznie to chetnie wybierzemy sie z Tobą i Draganem na spacer po okolicznych lasach i łakach.
A tak wyglada grożny pies:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:07, 25 Lis 2006    Temat postu: Re: Azjata w życiu codziennym

ARTUROS napisał:
Jeśli chodzi o szczeniaki to do tej pory Saule jeszcze nie miała potomstwa( brak mojego czasu ) . Ale planuje na wiosne znaleść jej fajnego faceta i myśle ,że gdzieś czerwiec-lipiec jest szansa ,że pojawią się inteligentnego potomstwa. Dam znać o zapowiedzi miotu na forum.
[link widoczny dla zalogowanych]


Jeżeli znajdziesz godnego Saule partnera / charakter + eksterier / to
masz już sprzedany cały miot -
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:16, 25 Lis 2006    Temat postu:

ARTUROS napisał:
Witam, moja Salcia, oprocz tego, ze potrafi byc grozna, jest kochanym pieszczochem. Ja tak wlasnie lubie o niej myslec i mowic. Gdy podejmowalam decyzje o wyborze jej sposrod innych szczeniakow, przede wszystkim zwrocilam uwage na jej olbrzymi temperament. Byla ogromnie pociszna i szalenie wesola. Mariola nazywala ja "calusna". , Edyta


Witaj Edyta! Witaj Artur!

Sunia jest przepiękna i mądra jak widać. Będziemy czekać na wszelkie „historie z życia Azjatki”. Very Happy

Edyta cieszę się bardzo, że jak widać przybyła nam na forum następna zwolenniczka „całuśnych” Azjatów. Very Happy

Pozdrowienia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 18:13, 25 Lis 2006    Temat postu:

O to ja ponownie witam panstwa od Saule Laughing

Bardzo fajne opowiesci, prosimy wiecej Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartwood
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:15, 25 Lis 2006    Temat postu:

Justyna i IZA a my ciągle czekamy na nowefotki Muszki Cebaja, Mamuki i reszty stadka Smile))) a weekedn mija
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:21, 25 Lis 2006    Temat postu:

Artur, Edyta,

Ja i moja żona bardzo chętnie wybierzemy się z Wami na spacer po Naszych łąkach i lasach.
Mieszkamy od Was jakieś 200-300 metrów (ul. świerkowa - przy samym kościele) tak więc blisko Smile
Jeżeli Wam nie przeszkadza to proponuje jutrzejszą niedzielę o ok 12.00. My i tak będziemy przechodzić z Draganem obok Was bo bedziemy szli na spacer.
Jeżeli możecie potwierdzić lub zmienic datę/godzine to będę wdzięczny.

Pozdrawiam,

Kamil i Karolina oraz Dragan Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARTUROS
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:40, 26 Lis 2006    Temat postu:

Kamil
Przykro mi ale dopiero teraz odczytalem maila, a przed 12:00 wyjechalem z corka . Bede wychodzil na spacer ok. 14: 00 , jak namierze wasz dom do zadzwonie.
Jak dzis sie nie uda to spróbujmy w inny dzien .
Pozdrawiam
Artur
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 13:44, 26 Lis 2006    Temat postu:

Nasz dom to taki biały po prawej od Waszej strony przed samym kościołem (ul. świerkowa 15). My wróciliśmy właśnie. Jeżeli będziesz przechodził to zawsze możemy sie przespacerowac i pogadać. Jeżeli nie będzie po drodze to można się umówić w inny dzień.

Pozdrawiam,
Kamil i Karolina
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Forumowy znawca
Forumowy znawca



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 17:34, 26 Lis 2006    Temat postu:

No i jesteśmy po pierwszym spacerze z Saule Smile Jak narazie chemia między nimi nie zagrała, ale to początki znajomości.

Co tu dużo mówić. Saule to wspaniała suka ! Jak dla mnie ideał Azjatki - wspaniały exterier i psychika. Teraz widze róznice w zachowaniu między Draganem a Salcią. Mam nadzieje, że część różnic zostanie weliminowanych po jakimś czasie bo Dragan to jeszcze emocjonalny gówniarz w konfrontacji z opanowaną, dumną Saule.

Niestety nie miałem dzisiaj aparatu więc wspólne zdjęcia dopiero, mam nadzieje za tydzień. Narazie fotki Dragana po spacerze Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam,
Kamil i Karolina
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARTUROS
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:41, 26 Lis 2006    Temat postu:

Witam
Udało nam sie spotkac i porozmawiac nasze czworonogi narazie maja do siebie stosunek obojetny.
Sali poprostu potraktowala Dragana, tak jak dorosla kobieta - nastolatka.
Mysle jednak , ze z czasem sie zaprzyjaznia.
I pomyslec ze mieszkajac 200 m od siebie potrzeba bylo interwencji Sylwi ( ktora mieszka 200 km od nas ) Jeszcze raz dzieki Sylwia.
Pozdrawiamy
Artur, Edyta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:58, 29 Lis 2006    Temat postu:

Very Happy

To teraz nas raczcie relacjami ze wspólnych spacerów Laughing
no i oczywiście innymi również Wink
i fotami!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ARTUROS
Potwierdzony Użytkownik
Potwierdzony Użytkownik



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:59, 30 Lis 2006    Temat postu:

Witam serdedecznie, nie jestem czestym gosciem na forum, ale od czasu do czasu postaram sie jakies male ziarenko dosypac do stosu informacji o Azjatach...
Gdy kupilismy Salcie, to przez pierwsze miesiace, z milosci, a moze i tez z dbalosci o nasze nerwy, trzymalismy pisklaka w domu.Zalila sie niemilosiernie ( przepraszam sasiadow za te nieprzespane noce:)), zasypiala po przytuleniu i drapaniu. To spowodowalo, ze stalismy sie, na poczatku, niewolnikami Salci. Kontrolowala nas za pomoca emocji, umiala tak nami sterowac, ze na dzwiek miaukniecia biegalismy do niej a to z woda, a to z karma, z puszkami, z pluszakami:), biegalismy do niej jak do dziecka.Bylo to nawet mile, przez pierwsze dni, potem malo mile, a po tygodniach bylismy juz wsciekli. Tym bardziej, ze gdy postanowilismy trzymac kilkudziesiecio kilogramowe zwierzatko na dworzu, to okazalo sie, ze ono nie czuje sie tam najlepiej i chce do nas jak najszybciej wracac:))) teraz sie z tego smieje, ale wtedy bylo mi naprawde daleko od wesolosci. Drzwi mielismy obszarpane pazurami, okna tez. Wychodzilismy tylko w ubraniach roboczych, bo calusom i przytuleniom, lacznie z zarzucaniem lap na szyje nie bylo konca:))))Mielismy problem z dojsciem do samochodu.Jakis czas wychodzilismy z domu w dresach, a w samochodzie przebieralismy sie. Ubaw po pachy:)))W koncu kupilam ksiazke "Zapomniany jezyk psow" Jan Fennell i to nam " uratowalo zycie". Wkrotce napisze, jak poradzilam sobie z "calusna Salcia" .Pozdrawiam wszystkich fanow Azjatow, Edyta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 69, 70, 71  Następny
Strona 48 z 71

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin