|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:55, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
marchella napisał: | A propos ciekawych zdobyczy naszych piesków Ostatnio na spacerze Zachar bardzo długo coś obgryzał. Nie reagował na żadne komendy więc po dłuższej chwili poszłam po niego z zamiarem odebrania mu patyka gdyż sądziłam, że zapomniał się w swojej zabawie! Podchodzę i oczom nie wierzę.Zachar w najlepsze obgryza...
[link widoczny dla zalogowanych]
Wierzcie mi nie łatwo mu było oddać taką zdobycz, w końcu coś "upolował" a pańcia wredna mu zabiera |
Uzo tez "upolował" kiedyś sarenke ..............znalazł zrzucony róg .
Szczęśliwy przyniósł do domu i próbował obgryzać, ale zabrałam mu, bo bałam się, że połamie zęby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:58, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
maria napisał: | Truszak wywolany do tablicy
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Mi tez Zachar przypadl do gustu od pierwszego wejrzenia (jeszcze w nieszczesciu) przez wzglad na podobienstwo... Moj typ |
Maria dziękuję za szybką reakcję - świetne zdjęcia , szczególnie te pierwsze - zapisałam i będę zamieszczać gdzie trzeba ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marchella
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:39, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Uzo tez "upolował" kiedyś sarenke ..............znalazł zrzucony róg Wink .
Szczęśliwy przyniósł do domu i próbował obgryzać, ale zabrałam mu, bo bałam się, że połamie zęby.
Poroże ponoć szczęście przynosi a w ogóle widze, że dziczyzna w cenie
Maria dziękuję za szybką reakcję - świetne zdjęcia , szczególnie te pierwsze
To prawda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Forumowy znawca
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów -> Burzenin
|
Wysłany: Wto 19:00, 24 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
MOGUL napisał: | maria napisał: | Truszak wywolany do tablicy
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Mi tez Zachar przypadl do gustu od pierwszego wejrzenia (jeszcze w nieszczesciu) przez wzglad na podobienstwo... Moj typ |
Maria dziękuję za szybką reakcję - świetne zdjęcia , szczególnie te pierwsze - zapisałam i będę zamieszczać gdzie trzeba .... |
A ja nie będę chwalił, bo znowu mi się "trójkącik" z "kółeczkiem" pomyli
Maria nie żebym tak całkiem zamilkł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Makaveli
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:13, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam takie pytanie... czy wasze psy też są agresywne do ludzi i innych psów za płotem. Bo ostatnio sąsiad mi mówił że widział jak staranował palety i podleciał do tego nieszczęsnego płotu przed domem który jest strasznie niski jutro chyba będe zbijał jakieś dechy żeby to oddzielić pożądnie od ogrodu... bo mówiłem o tym pastuchu ale jednak tata mówi że będzie autem zachaczał bo mamy dość wąską działke więc pastuch odpada
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 7:45, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moj się robi agresywny do ludzi i psów poza ogrodzeniem. Do dzieci na szczęście nie. Jak leci do ogrodzenia to widac jaki jest nabuzowany. Drewniane płotki chyba nie pomoga. Jal leci rozpędzony pies to wywala wszystko co jest na jego drodze. Dragan nam skosił wten sposób 3 latarnie ogrodowe przymocowane trzema śróbami do betonu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Makaveli
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:45, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
kamil napisał: | Moj się robi agresywny do ludzi i psów poza ogrodzeniem. Do dzieci na szczęście nie. Jak leci do ogrodzenia to widac jaki jest nabuzowany. Drewniane płotki chyba nie pomoga. Jal leci rozpędzony pies to wywala wszystko co jest na jego drodze. Dragan nam skosił wten sposób 3 latarnie ogrodowe przymocowane trzema śróbami do betonu... |
O fuck :O a jaki płot masz od drogi gdzie chodzą ludzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marchella
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 22:31, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zacharek póki co jest spokojny, praktycznie w ogóle nie szczeka, chyba że obok płotu przechodzi facet w czapce albo z torbą albo zbyt długo ktoś stoi przy płocie to idzie sie pokazać, i jak nic sie nie dzieje to wraca na swoje miejsce i dalej z daleka obserwuje.
Ostatnio miałam taką sytuację:
Jak była taka piękna pogoda pojechałam z Zaharkiem nad rzekę do pobliskiego lasu, żeby sie troche poopalać. Jest to miejsce w którym Zahar świetnie się czuje a i ja jestem spokojna bo tam nigdy nikogo nie ma, więc psisko szaleje tam na maxa a ja spokojnie oddaję się kąpielom słonecznym W pewnym momencie na drugim brzegu rzeki usłyszałam zbliżające się męskie głosy i trzask krzaków, podnoszę się z ręcznika i pierwsze co rozglądam sie gdzie Zahar a on w najlepsze na łace jakieś 30m ode mnie obgryza patyka!! pomyślałam no rewelacja to mnie tu zaraz będą mordować a on nic!!! A tu nagle Zahar bez wołania go,zerwał się pędem w moim kierunku usiadł przy mnie, ale lekko przede mną i zaczął wpatrywać sie w miejsce z którego dochodzą odgłosy. Byłam zaskoczona i czekałam co bedzie dalej po chwili zza krzaków wyłoniło sie dwóch panów z wędkami , którzy zobaczywszy nasz duecik na brzegu zrezygnowali z połowów w tym miejscu i ruszyli dalej, natomiast Zahar po chwili wrócił do swojego patyka
Zastanawia mnie dlaczego on nawet nie warknął, nie szczeknął, nic, po prostu siedział jak posąg i obserwował drugi brzeg, ciekawa jestem czy jakby mnie ktoś zaatakował to by ruszył do ataku czy tez by tak siedział Co o tym sądzicie???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sokolnicka Dolina
Forumowy ekspert
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szymaki k/Płońska
|
Wysłany: Śro 22:51, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Marchella
oczywiście ze stanął by w twojej obronie róznie to bywa jedne warczą odrazu inne obserwują i czekają na odpowiedni moment a jeszcze inne szaleją od razu że nie można ich utrzymać na pejczu
my np. mielismy takie zdarzenie jakis rowerzysta chcial przejechac nasza drogą zresztą w stanie nietrzeżwym to już kres dla naszego GAJDKA jak go mąz zsadził z roweru oczywiście pijaczka i powiedział żeby odszedł tam skąd przybył to młody ma 16 miesiećy az mu skoczył do gardła ale sytuacja była gorączkowa pies widzial szarpaninę więc stanął błyskawicznie w męża obronie tak też byłoby w przypadku ZACHARKA on też by się zachował podobnie gdyby ci nieznajomi zblizyli sie jestem pewna że to instykt działa
ruszlby do ataku bez zastanowienia .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marchella
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 10:07, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jolu dziękuje za słowa otuchy, ja też mam taką nadzieje,
Po prostu jak dotąd nie miałam takiej sytuacji, żeby ewidentnie ktoś mnie atakował a Zahar jest bardzo spokojny i chyba realnie ocenia sytuacje?
Dla mnie po prostu dziwne jest, że pies nie szczeka w takich sytuacjach on nawet jak się bawi z innymi psami to nie warczy jak inne, tylko wszytko odbywa się w kompletnej ciszy:shock: , jakiś mim mi sie trafił
Pamiętam jego pierwszy szczek w domu, śmieszna była sytuacja, bo jak on szczeknął tak niespodziewanie bardzo się wystraszyłam, że aż podskoczyłam na łóżku!!! bo ryknięcie to ona ma ale on chyba sam sie też wystraszył, bo popatrzył na mnie, przełknął śline i podszedł do mnie przepraszając, ja w tym momencie zaczęłam go bardzo chwalić, że dobry piesek, pilnuj domku, dostał nawet nagrodę i od tamtej pory zaczęłam go bacznie obserwować po paru dniach znowu szczeknął, znowu przełknął śline i przyszedł przepraszać a ja znowu chwalenie itd itd i trwało to kilkanaście tygodni, w pewnym momencie doszło do tego, że jak biegał przed domem i kogoś obszczekał to wpadał do domu z impetem i patrzył czy pańcia widzi i czy jest nagroda, czasami cwaniak raz szczeknął od tak sobie i przyłaził do kuchni po nagrodę W tej chwili to się już unormowało, nie daję mu nagród tylko bardzo go chwalę po udanej akcji przy płocie, bo dalej przychodzi po pochwały
Jolu a ten pijaczek po takiej akcji to chyba od razu wytrzeźwiał!!!
Brava dla GAJDKA za refleks
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:08, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
sokolnickadolina napisał: |
oczywiście ze stanął by w twojej obronie róznie to bywa jedne warczą odrazu inne obserwują i czekają na odpowiedni moment a jeszcze inne szaleją od razu że nie można ich utrzymać na pejczu
|
I ja uważam podobnie jak Jola. Na pewno stanąłby w Twojej obronie, gdyby zaistniała taka potrzeba. Zareagował jak należy, usadowił się pomiędzy "zagrożeniem" i Tobą i obserwował. A, że nie było potrzeby, nie reagował.
Mój Uzo reaguje bardziej impulsywnie w takich sytuacjach i to wcale nie takie fajne. Muszę mieć oczy na około głowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sokolnicka Dolina
Forumowy ekspert
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szymaki k/Płońska
|
Wysłany: Czw 16:37, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ta ocena wynika z tego że rzeczywiście różnie one reagują starszy FARUH jak był w wieku gajdka to reagował podobnie jak zacharek nie obchodziło go był obojętny natomiast GAJDUŚ to fenomen on się wyostrzył przy sukach właśnie został zaatakowany przez starszą siostrę z innego miotu a matka nawet z budy nie wyszła chociażź był moment że wyjrzała ale sie cofnęła to jest instynkt ale on sie na chwilę przykulił a potem ruszył ale w efekcie nic jej nie zrobił tylko pokazał że on też ma zęby .
a z tym pijaczkiem to było tak że on się nie bał bo był po wypiciu tacy to mają wszystko gdzieś a wogóle to bojażliwy strasznie jak by go ciapnął to dopiero by narobił rabanu a to że tabliczka jest że psy itp. to nie respektują tacy są nieodpowiedzialni ludzie.
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:16, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
basia napisał: |
Uzo tez "upolował" kiedyś sarenke ..............znalazł zrzucony róg .
Szczęśliwy przyniósł do domu i próbował obgryzać, ale zabrałam mu, bo bałam się, że połamie zęby. |
Moja próbuje czasami "zapolować" na sarenki, ale jest bez szans bo ich w życiu nie dogoni
Gorsza sprawa jest z dzikami - te mają krótkie nóżki i nie osiągają takich prędkości. Mają natomiast zębiska i są nerwowe z natury - choć tutaj pewnie rosomak może coś więcej powiedzieć (sądząc po broni długiej jaką posiada ).
Ulubionym zwierzakiem do polowań dla naszej Azjatki są jaszczurki i węże.
Normalnie "na łeb dostaje" jak je widzi, nie wiem dlaczego
Wypracowała sobie nawet "metodę połowu" w suchej trawie. Bierze jaszczurki na słuch. Biegnie za jaszczurką, a jak ta chowa się w trawie i zastyga, to sunia staje w miejscu gdzie ostatni raz ją słyszała, opuszcza głowę, słucha, a potem przytupuje gwałtownie przednimi łapami.
Jaszczurka zrywa się przestraszona (szelest) i następuje "ostatni skok Azjaty"
Węży się bardzo boję - bo wydają mi się groźniejsze dla psa niż dla człowieka. Człowiek ma zazwyczaj wysokie buty, trudne do przegryzienia, a pies gołe łapy...
W razie zagrożenie trudno podnieść Azjatę i uciekać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:55, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Podczas weekendu Dragan upatrzył sobie wiewiórkę na drzewie. Skubany nie odpuszczał jej - biedna wdrapała się na czubek drzewa. Musieliśmy odciągnąc złego Dragana , żeby tamta zeszła i wyskoczyła z naszego podwórka
Pilnuje nawet przed wiewiórkami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:57, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
kamil napisał: |
Pilnuje nawet przed wiewiórkami |
U nas bociany mają zakaz latania nad podwórkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|