Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

waldek · Wysłany: Pią 21:34, 24 Mar 2006 Temat postu:

Owszem,mialem te ksiazke w reku-zdjecia sa.

waldek · Wysłany: Pią 21:52, 24 Mar 2006 Temat postu:

Mam tez ksero tej ksiazki.Niestety ksiazka -samizdat byla wydana na gazetowym papierze /marna jakosc/ksero foto jeszcze czytelne ale nie do reprodukcji.Swoja droga jest to 66stron ktore wstrzasnely swiatem CAO .

MOGUL · Wysłany: Pią 21:54, 24 Mar 2006 Temat postu:

Prosimy o relacje, jakie są? Są bernardyny i rotwailery ?
Czy zdjęcia przedstawiają te typy które on rozróżnia ?

MOGUL · Wysłany: Pią 21:58, 24 Mar 2006 Temat postu:

waldek · Wysłany: Pią 22:05, 24 Mar 2006 Temat postu:

Niestety nie ma takich zwierzat,te ktore sa to typowe psy zTurkmenii i Tadzykistanu.Wiekszosc to zwierzeta typu Bojnak Rabyszko.

waldek · Wysłany: Pią 22:08, 24 Mar 2006 Temat postu:

Mogul a niby od kogo M.Majewska dostala tekst ksiazki ?

MOGUL · Wysłany: Pią 22:18, 24 Mar 2006 Temat postu:

No , fakt że od Ciebie, dlatego myślałam że Ty jej już nie masz w ręce ....i trzeba jechać do Lublina żeby ja zobaczyć? Straszna szkoda że MJMajewska nie ma internetu , to byśmy sobie pogadali........

waldek · Wysłany: Pią 22:22, 24 Mar 2006 Temat postu:

Jest tez pierwowzor tej ksiazki -obszerny artykul A.G.Łabundnskij Wl Karpaczewskij ,,Owczarki Sredniej Azji,, wydane w periodyku Slyzebnyje Sobakowodstwo z1990 roku.Ciekawe z powodu jeszcze szczerszej oceny CAO.Nie ma tam gigantow, widzi podobienstwo aborygennych CAO i KO. Mam ksero.

MOGUL · Wysłany: Pią 22:30, 24 Mar 2006 Temat postu:

Waldek a co byś nam mógł jeszcze przekazać ciekawego czego nie wiemy z tego tekstu ? Nie masz jakiś zdjęć ?

waldek · Wysłany: Pią 22:40, 24 Mar 2006 Temat postu:

W tej wersji nie ma zdjec z Azji Srodkowej.W periodyku byly zdjecia KO Moskiewski strozujacy i CAO -Karam hod.AZLK Moskwa Lewija wl Makeewa Dinara hod.Krasnaja Zwiezda Bigul wlSinczuk Asman wl Samsonowa Leningrad

MOGUL · Wysłany: Sob 6:40, 25 Mar 2006 Temat postu:

Wydaje mi się że nie znam tych psów albo nie kojarzę.......

karanuker · Wysłany: Sob 9:24, 25 Mar 2006 Temat postu:

O to mi chodziło, że napisał Łabuński o mastodontach a fotki wstawił owczarków czabańskich. Czyli wracamy do punktu wyjścia: nasze psy w mniejszym lub więskzym stopniu (czasami ogromnym) różnią się od owczarków czabańskich, bo mają domieszki innych ras, w czasie 20 lat bez domieszek, nie maożna w tak diametralny sposób zmienić rasy. Po tych mastodontach rodzą się identyczne mastodonty, czyli są już ustabilizowane, nie jakiś tam gen co się tak a nie inaczej ułożył i przez to przypomina bernardyna, czy rotka, czy inne.
Uważam że najlepszym wyznacznikiem jest charakter, jeżeli pies ma cechy owczarka czabańskiego, to znaczy że jest mocno z nim spokrewniony, czyli jest prawdziwym azjatą.
Co do typów to naprawdę dałabym sobie z tym spokój, a dobierała psy podobne do siebie, z podobnymi przodkami, na pewno nie na rodowody czy tytuły. Bo z dwóch mało wartościowych rodziców może się urodzić champion, ale nie będąc ustabilizowanym nie da takiego potomstwa (czy to pies czy suka).
Uczę się azjatów codziennie obcując z moimi psami, rozmawiając z innymi właścicelami tych psów, porównując zachowania, obserwując je.
Miałam dużo szczęścia że dane mi było poznać Daikasha, psa, który był wszchstronny, niesamowicie zwinny i szybki, jak trzeba to walczył i to bardzo technicznie, jak trzeba to pasł, jak trzeba to zaganiał, stróżował i ochraniał, że w życiu nie widziałam czegoś podobnego.

MOGUL · Wysłany: Sob 14:42, 25 Mar 2006 Temat postu:

LUIZA, jak dorwiemy tą książkę to radzę dokładnie przeczytać, ja mam tylko tłumaczenia fragmentów, Łabuński zajął się i opisywał głównie psy czabańskie, bo takie zadanie mu powierzono, miał się dowiadywać u czabanów " jakie są ekonomiczne korzyści z trzymania psów przy stadach"
dlatego fotografował głównie te, natomiast przy osadach widział różne typy , które po krótce opisuje i które umieścił w osobnych grupach, tych psów było mało, były to pojedyńcze egzemplarze, przecież pisze że DOBRZE by było nie pozwolić im wyginąć, że dachmardów jest jeszcze mniej niż ałabajów........sam nie mial już czasu poświęcić się na ich skatalogowanie

PISZE ON:
To masywne psy, potomkowie, starożytnych psów bojowych i nagonkowych . Wywodzą się z PAMIRU i TYBETU, regionu środkowo- azjatyckiego,
SĄ TO ZUPEŁNIE ODMIENNE TYPY PSYCHIKI NIŻ OWCZARKI CZABANA. !!!!, róznią się od nich wyraźnie, zarówno zachowaniem jak i eksterierem.
W TURKMENII są to najlepsi przedstawiciele " AŁABAJÓW.", w Tadżykistanie, to ogromne " WOŁKODAWY", podejmujące walkę nawet z niedźwiedziami.
Na DACHMARDA, jak na każdego mastifa, komenda do ataku nie bardzo działa, potrzebna jest poważniejsza motywacja. , jednak wobec realnego niebezpieczeństwa atak jest błyskawiczny to pies samodzielnie decydujący, olbrzymiego ducha, wyróżnia go bezgraniczna siła, OPANOWANIE, królewska SAMOKONTROLA .
W razie zagrożenia nie ujawnia on miejsca swojego pobytu, liczy tylko na siebie, MILCZĄC CZEKA I ATAKUJE.
Takich psów pozostało bardzo mało, nawet mniej niż prawdziwych Ałabajów, dlatego należy je zachować, póki jeszcze nie jest za późno., jest to pilniejsze niż AŁABAJE, które jeszcze się spotyka, .............."