|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:58, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
boooz napisał: |
Ukraińscy treserzy opisują azjaty które na szkoleniach przegryzają stalowe płyty w rękawach do szkoleń
|
Treserzy petersburscy natomiast mówią o błyskawicznym przegryzaniu kawałów opony, umieszczonych jako dodatkowe zabezpiecznie w rękawie szkoleniowym pozoranta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Makaveli
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:05, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio sąsiad który ma 2 pitbulle się mnie pyta "a to jest ten z tych walczących?"
Hehee nie dał bym nigdy Hulika do walki choć założe się że był by niezły
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:20, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie walki psów to paranoja chyba że w kagancach kiedynie moga sobie zrobic krzywdy wtedy niech się tłuką na wymęczenie jednak aby nie kończyło się to wizytą u wata. Z moich doświadczeń kiedys chodziłem na szkolenia z Onem i byłem świadkiem sytuacji kiedy Amstaff starł się z Kaukazem. Wynik był łatwy do przewidzenia. Walka trwała około 30 sekund. Amstaf rzucił się z rozwarta paszczą na kaukaza jednak nie trafił i dopadł go kaukaz akurat tak nieszczęśliwie dla Amstafa chwycił iż złapał go za łape przy łaczeniu z tłowiem podrzucił dwa razy i pies został kaleką bo już nie był w stanie chodzić bołapa trzymała się tylko na skrawku skóry. Sytuacja była niezamierzona jednak własciciel amstafa był bardzo do tego momentu bardzo dumny z tego że jego pies juz dwa poturbował. Bardzo ciężlo było opanowac kaukaza. Włąściciel szybko zamknął go do blaszanego busa którym jeździł i tak mieliśmy wszyscy wrażenie że zaraz wywali ten samochód na bok i wyjdzie.
Nigdy więcej nie chce być świadkiem takiej sytuacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boooz
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Pią 22:06, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Bartek
Kaganiec to tez nie jest zbyt trafny sposób zabespieczania psów przed pogryzieniem
Np : policja specjalnie ubiera Rotki I Ow.Niemieckie w stalowe kagańce gdy odbywają sie zamieszki
Ale każdy ma swoje poglądy i trzeba je szanować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:04, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No ja miałem na mysli skorzane kagance jeśli juz a nie takie ktore moga wiecej szkody wyrzadzic niz pysk psa. Zreszta nawet takich zabaw nie popieram chyba ze rzeczywiscie psiaki nie zrobią sobie krzywdy i poprostu dla dodatkowego zabezpiecznie awtedy w kategorii zabawy mozna cos takiego zrobic nie inaczej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 7:41, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mój poprzedni pies Bochun (Doberman) zabil teriera kagańcem. Był to nieszczęśliwy wypadek bo Bochun wracał ze spaceru i miał naruszony jeden z drutów w kagańcu. W pewnej chwili podleciał Terier i zaczął się awanturowac. Bochun poprostu głowa chciał go odepchnac, ale drut z kagańca przebił oko i utkwił w muzgu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Forumowy znawca
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: garwolin
|
Wysłany: Pon 7:48, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
o kurde! zabrzmialo jak HORROR!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:02, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No niemiłe to było....Ledwo udało się uniknąc sądu....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:22, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dlatego jedynie skórzane kagańce toleruje. No chyba, że kupić tzw kaganiec bojowy na spacery w nocy kiedy pies mam kaganiec i wszystko pod względem prawa jestok ale jak pierd.... tym kagańcem to zęby lecą u człowieka jak nic a psu nic się nei dzieje taka sprytna konstrukcja. Właśnie niedługo będzie mnie czekał horror przyzwyczjania Amona do kagańca ehhh już widze jego radość na psyku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pitbull
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:02, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Hm w Japoni tez byly organizowane walki ich narodowej rasy Tosy Inu, w niekotrych stanach w ameryce w dalszym ciagu sa legalne polowania na dzika z Dogiem Argenynskim.
U nas w kraju niestety rasy pytu bull bardzo ucierpialy na skutek mody, malolaci mysla ze kupujac psa za 300zl ,ktory nawet nie wyglada jak pitbull, beda krolami osiedla, te psy maja ogromna milosc do ludzi.
Np przed walka to handler drugiego przeciwnika myje psa.
Polecam film [link widoczny dla zalogowanych]
Majac tez takie psy warto znac podstawy rozdzielania psow i używania break sticka (nie potrzeba wtedy leżaka :] )
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boooz
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Pią 9:57, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo FAJNA strona
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:12, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A tak wygladaja testy w Rosji [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:37, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] artykul dotyczacy testowania walka w Turkmenii.Bardzo madry artykul.
Ostatnio zmieniony przez waldek dnia Nie 21:05, 27 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izam
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Nie 21:01, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nie ma jak psie walki przez płot....Byłam świadkiem takiego czegos... Sąsiadom uciekł "benio"...Mysłam, ze z ogrodzenia nic nie zostanie....
Wtedy to sobie mozna uświadomic jak azjata potrafi walczyc o swoje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:55, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
waldek napisał: | http://www.irkcao.narod.ru/stat/stat217.htm artykul dotyczacy testowania walka w Turkmenii.Bardzo madry artykul. |
Waldek to mądry artykuł, pokazujący różnice kulturowe i różnice pomiędzy krwawymi walkami psów i pojedynkami Ałabajów.
To nie to samo – zupełnie, zupełnie coś innego…..
Tylko czy my, europejczycy potrafimy i CHCEMY tą różnice zrozumieć?
Sądzę, że nam się nie udaje zrozumieć (włączam tu widzów i wielbicieli psich walk w Rosji).
Artykuł jak piszesz jest bardzo mądry – ale tez wymaga mądrego, otwartego czytelnika. Kogoś kto jest miłośnikiem zwierząt i chce zrozumieć różnice, a nie podchodzi histerycznie do tego tematu.
Nie wiem czy tłumaczyć ten artykuł na język polski… czy w całości? Czy tylko w fragmentach?
Forum jest dostępne dla każdego, czy warto takie teksty zamieszczać? Boję się żeby nie wzbudziły „chorego zainteresowania rasą”.
Żeby nie były wykorzystane przez jakiegoś „zwolennika nielegalnych psich walk”, kogoś kto nie zrozumie artykułu, a zainteresowany będzie tylko sensacją.
Z drugiej strony wydaje mi się, że tekst jest cenny – pokazuje (chcącym zrozumieć) że pojedynki Ałabajów to coś z czym my europejczycy nigdy się nie spotkaliśmy, nie ma u nas takiej tradycji, są tylko walki psów (a to zupełnie cos innego).
Jak sądzisz, co robić? Tłumaczyć powoli, czy zostawić w spokoju?
Zamieszczam na razie małe fragmenty, będę czekać na Waszą opinię – co dalej.
Rycerze piasków - Cyryl Riec
[link widoczny dla zalogowanych]
„…Na placu – dwa ogromne kosmate psy. Jakiś czas milcząco obserwują przyjaciel przyjaciela, i nagle, jak i przedtem nie wydając jednego dźwięku zaczynają podchodzić – powoli, ale pewnie.
Otwarte paszcze, groźny skok i przekształcili się w jeden kolorowy kłąb, kręcąc się ośrodku placu, wzbijają w powietrze tumany kurzu.
Chwytają przeciwnika za gardło, starają się zbić z nóg na ziemię, puszczają, jak doświadczeni bojownicy.
I wszystko to – milcząco, nie słychać ani pisku ani warkotu, który zwykle towarzyszy psim bójkom.
Wtem jeden z psów zaskomlił – i natychmiast wszystko się kończy.
Zwycięzca puszcza zwyciężonego i traci dla niego zainteresowanie. Zwyciężony nie stara się uciec, ani nie próbuje wziąć rewanżu.
Sędzia zalicza zwycięstwo, właściciele zabierają swoje zwierzęta, widzowie się ożywiają, a w pobliżu w plątaninie rąk przechodzą przegrane stawki.
….
Na przykład, psy zaczynają starcie i wtem jeden z nich demonstruje niechęć do kontynuowania walki – obraca się do przeciwnika bokiem, podstawia mu bark.
Sędzia kończy pojedynek i przyznaje zwycięstwo właśnie temu psu.
Dla osoby niewtajemniczonej zwycięstwo przyznano temu, który „przegrał”.
A rzecz w tym, że turkmeński wilkodław nigdy nie będzie pojedynkował się z przeciwnikiem, który się poddał.
Oznacza to, że jego rywal, albo wydał z siebie głos, albo pokazał „w wilczy sposób zęby” – tym samym uznawszy swoją porażkę.
Wilkodławy doskonale rozumieją różnicę pomiędzy przeciwnikiem i wrogiem….”
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|