|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Forumowy znawca
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: garwolin
|
Wysłany: Nie 19:35, 16 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
tak wiec po kolei:biala - kizil-pofaruhu i sakha (zginela tragicznie po tir-em ) biala ma ml. ch. mlodziezy i terazw bydgoszczy dosk. 3 lok a w nowym dw. wziela rase szok ogromny. bialo -ruda kazat jej siora w gydgoszczy doskonala . 2-lok . a ta trzecia to.... wyjeta od chlopka na wsi pod garwolinem z kojca 1na 1 m bez papierow po HIMENIE PSIE Z PAP. ALE NIE WYSTAWIANYM PO BAHTIARZE. Litosc nmie wziela a ja wzielam suke w strasznym stanie ale po roku gosc suki nie poznal tak wiec mam 3-sunie ta ostatnia jest chyba najwieksza
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:36, 16 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mysza, fajne te suczki , nie wiadomo która ładniejsza, i biała i rudo białe, mocne, zwarte , podobają mi się i wyniki na Wystawach....gratulacje !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Wto 10:41, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj Mysza fajnie, że do nas dołączyłaś !
Wyściskaj ode mnie dziewczynki. Pozdrowionka!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:57, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wracając do zapomnianego trochę tematu „Dlaczego mam Azjatę?”, wklejam fragment wywiadu z P.P.Leszynskim – „Znaleźć w życiu swojego psa”.
[link widoczny dla zalogowanych]
Znaleźć w życiu swojego psa.
FRAGMENTY
Naszym rozmówcą jest Prezydent Euroazjatyckiego Związku Właścicieli Wilkodławów – Paweł Piotrowicz Leszynskij.
Czym waszą uwagę przyciągnął właśnie ałabaj?
- Jest to w pewien sposób unikalny pies. Historia rasy ma powyżej czterech tysięcy lat. Turkmeni przez wieki używali tego psa do ochrony owiec od wilków.
Człowiek zawsze eliminował słabe i agresywne psy.
Tak, właśnie, agresywne!
Jeśli pies z tego ni z owego gryzł człowieka, rzucał się na sukę albo szczenię, owcę czy jagnię, natychmiast go rozstrzeliwano na oczach innych psów, usuwając po prostu agresywne zwierzę.
Pies powinien ochraniać stado i paść owce. Dla przykładu mogę opowiedzieć żart o baranie!
„Do głębokiej jamy wpadł w jakiś sposób lew, zając i baran. Siedzą dzień, drugi siedzą, a na trzeci lew mówi:
- Wybaczcie bracia, nie mam już sił, jeść mi się chce.
Baran:
- Bee, bee, bee!
Zając:
- Co ty baran „Bee, bee, bee” ? Brat ma zupełną rację!”
W anegdocie barankowi się nie udało – po prostu nie było przy nim ałabaja.
A już poważnie, konieczność ochrony stada wołkodławy mają po prostu we krwi.
Pies, który ochrania, w czasach kiedy istnieją skomplikowane zamki, systemy alarmowe – czy to ma jakiś sens?
- Nawet najlepszy i najpewniejszy zamek czy alarm nie będzie na was czekał w progu, piszcząc ze szczęścia i merdając ogonem, nie liźnie was w nos. Radość psa ze spotkania z właścicielem jest szczera i autentyczna. Patrząc w psie oddane oczy, zaraz zapomina się o wszelkich przykrościach, które nas spotkały w ciągu dnia.
Jakie miejsce Bassar, wasz pies, zajmuje w domu?
- Naturalnie jest członkiem rodziny. Sprawienie sobie psa – to i tak sprowadza się do posiadania jeszcze jednego dziecka. To też wyczekiwane i jest to radosne. Szczenięciem, póki nie dorośnie trzeba się opiekować, wychowywać, pielęgnować – jednym słowem „zmieniać pieluszki”. A obserwowanie zabawy tej milutkiej, niezgrabnej kuleczki – to powrót do dzieciństwa według mnie!
Szczenię w domu to poogryzane kapcie, pozdzierane zasłony...
- Uniknęliśmy tego. Brałem szczeniaka ze sobą do pracy. A że praca związana jest z wyjazdami to szczenię przyzwyczaiło się do podróży samochodem. Choć na wszelki wypadek chowałem parasolki, buty, kapcie. Żeby nie prowokować tego „kapciogryza” i „połykacza butów”.
Od jakiego wieku psa trzeba zaczynać tresować?
- Zrozumieliśmy, ze naszego psa należy uczyć, kiedy mojej żonie zaczęło być trudno utrzymywać go na smyczy.
W wieku czterech miesięcy maluch przekształcił się w dużego, ciężkiego psa, który bez ostrzeżenia zrywał się na spacerze w pogoni za muchami, gołębiami, kotkami, innymi psami.
Tego czasu nie należy zmarnować i dać psu dobre wychowanie, uczyć jak bezwarunkowo podporządkować się właścicielowi i wykonywać jego polecenia.
Dodatkowo, koniecznie pod kierunkiem specjalisty przejść naukę rozwijającą naturalne predyspozycje do ochrony i ataku według założeń tresury.
Nasz Bassar bierze lekcje posłuszeństwa i męstwa w jednej z wiodących na Ukrainie szkół – Walerego Wysockiego.
Jak pies odnosi się do członków Waszej rodziny?
- Kiedy Bassar trafił do nas do domu miał dwa miesiące i już próbował sobie nas podporządkować. Ale szybko wytłumaczyłem jak mogłem temu małemu „zasmarkanemu przywódcy” jego status w rodzinie. I on był zmuszony ten status przyjąć.
Do każdego z członków rodziny odnosi się różnie. Ja na przykład jestem surowym tatą, z którym na poufałości nie należy sobie pozwalać.
Swietłana – to ukochana mama i karmicielka. A dzieci to jak bracia, z którymi można bawić się na podwórku, spędzać miło czas.
Jesteśmy członkami „jego stada”, których należy strzec. Wszyscy pozostali – nasi znajomi czy przyjaciele – są dla niego obcy. I na swobodne zachowania (typu drapanie go za uszkiem) Bassar nie pozwoli.
Wilkodław – to pies imponujących rozmiarów. Czy sądzicie, że u właścicielek-kobiet nie pojawią się z nim problemy?
- Właśnie to kobiety kupują często psy dużych ras. Prawdopodobnie jest to podświadoma chęć znalezienia obrońcy, który nigdy nie zdradzi, zawsze będzie obok. Pies będzie wierny i oddany do ostatniego tchnienia.
Tym bardziej, że dzięki czworonożnemu przyjacielowi nigdy nie pojawia się uczucie samotności.
Kupując psa, zazwyczaj stajemy się członkiem jakiegoś klubu kynologicznego, pojawiają się nowe zainteresowania, nowi przyjaciele, ludzie których jednoczy miłości do tych unikalnych tworów przyrody.
Człowiek zaczyna jakby inne, nowe, nasycone wrażeniami życie.
Pies nigdy nie daje smucić się czy nudzić właścicielowi. Odczuwa jego nastrój, odpędza złe myśli, redukuje napięcie i stres.
Czym różni się wilkodław od innych ras?
- To przede wszystkim pies ochraniający. Dla niego istnieją tylko „członkowie stada” – czyli rodzina w której on żyje. Wszyscy pozostali to obcy.
Decydując sobie sprawić psa, bardzo proszę się zastanowić i przemyśleć, jaki pies Wam potrzebny.
Jeśli „poduszeczka” – proszę wybrać pekińczyka, dla ozdoby pudelka albo bolończyka, natomiast niemiecki owczarek będzie wspaniale wykonywał polecenia.
Ale wilkodław, jest rasą w pewien sposób szczególną, ponieważ funkcje ochronne ma we krwi. Jego nie trzeba tego uczyć – on się urodził ochroniarzem.
Ałabaj jest „strasznym psem” i potężnym. Ale on jest jak jagnię – nie skrzywdzi swojego właściciela w żadnych okolicznościach.
Ma absolutnie zrównoważoną psychikę, choć jest to swojego rodzaju „biała broń”, która należy się nauczyć posiadać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Pią 11:06, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Czym różni się wilkodław od innych ras?
- To przede wszystkim pies ochraniający. Dla niego istnieją tylko ?członkowie stada? ? czyli rodzina w której on żyje. Wszyscy pozostali to obcy.
Decydując sobie sprawić psa, bardzo proszę się zastanowić i przemyśleć, jaki pies Wam potrzebny.
Jeśli ?poduszeczka? ? proszę wybrać pekińczyka, dla ozdoby pudelka albo bolończyka, natomiast niemiecki owczarek będzie wspaniale wykonywał polecenia.
Ale wilkodław, jest rasą w pewien sposób szczególną, ponieważ funkcje ochronne ma we krwi. Jego nie trzeba tego uczyć ? on się urodził ochroniarzem.
Ałabaj jest ?strasznym psem? i potężnym. Ale on jest jak jagnię ? nie skrzywdzi swojego właściciela w żadnych okolicznościach.
Ma absolutnie zrównoważoną psychikę, choć jest to swojego rodzaju ?biała broń?, która należy się nauczyć posiadać.
Taki powinien być volkodav, ale niestety w dzisiejszych czasach coraz trudniej o takiego i właśnie dlatego pisałam, żeby ciamajdy nie nazywać zrównoważonym psem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 11:12, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Alez nikt nie pisal, ze ciamajda to zrownowazony pies Ciamajda to ciamajda a zrownowazony to zrownowazony.
- Jest to w pewien sposób unikalny pies. Historia rasy ma powyżej czterech tysięcy lat. Turkmeni przez wieki używali tego psa do ochrony owiec od wilków.
Człowiek zawsze eliminował słabe i agresywne psy.
Tak, właśnie, agresywne!
Jeśli pies z tego ni z owego gryzł człowieka, rzucał się na sukę albo szczenię, owcę czy jagnię, natychmiast go rozstrzeliwano na oczach innych psów, usuwając po prostu agresywne zwierzę.
Nie ma tu tez pochwaly przesadnej agresji. Skutecznie ochraniac - wydawalo mi sie, ze caly czas o tym piszemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:24, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mysle ze nie chodzi tu o przesadna agresje tylko o agresje zle skierowana.Jezeli pies zagryzl obcego psa przy stadzie to powod do chwaly jesli swojego to kula. Jesli pies ugryzl swojego kula jezeli obcego przy stadzie to dobrze -po co tam chodzil.Pies ma myslec co robi-swoj to swoj ,obcy to obcy.
-,,Jesteśmy członkami „jego stada”, których należy strzec. Wszyscy pozostali – nasi znajomi czy przyjaciele – są dla niego obcy. I na swobodne zachowania (typu drapanie go za uszkiem) Bassar nie pozwoli,,-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 11:33, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No tak, to znow sprostuje Ani mi sie snilo twierdzic, ze pies, ktory ugryzie obcego to niezrownowazony wariat. Ja nie mam nic do ostrych psow. Ja tylko osobiscie nie jestem zwolennikiem rzucania sie przez psa na kazdego i w kazdej sytuacji (wylaczajac stado). Pies ma prawo ugryzc, ma prawo pogonic. Roznimy sie tak naprawde definicja tych sytuacji w ktorych ma prawo ugryzc badz zaatakowac. Ale te roznice tez, mam wrazenie, sa tak naprawde nieznaczne.
Latwiej jest ocenic uzytkowosc psa, ktory jest bardzo agresywny i widac na pierwszy rzut oka, ze to ostry pies. Znacznie trudniej, jesli pies pozornie spokojny reaguje ostro w sytuacji zagrozniea. Musi zaistniec taka sytuacja. Dlatego wlasnie ja jestem przeciwnikiem pochopnego nazywania psow opanowanych ciamajdami bo taka `ciamajda` dluzej poobserwowana moglaby by mocno zadziwic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 11:37, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
waldek napisał: |
-,,Jesteśmy członkami „jego stada”, których należy strzec. Wszyscy pozostali – nasi znajomi czy przyjaciele – są dla niego obcy. I na swobodne zachowania (typu drapanie go za uszkiem) Bassar nie pozwoli,,- |
Noo, bardzo popieram. Tylko `nie pozwoli` moze tez znaczy ze odgryzie reke z miejsca lub ze warkotem odstraszy - czyli najpierw ostrzezenie. Dla swietego mojego spokoju wole to drugie. Tylko ze to drugie to wlasnie jeden z efektow socjalizacji, ktora nie musi zabic uzytkowosci.
(Acha, stosunek do socjalizacji mam raczej ambiwalentny - co komu trzeba to robi).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:52, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Maluśkie „wtrąconko”:
Zwróciliście uwagę ile w tym wywiadzie jest zwykłej, prostej miłości do ałabaja?
Radości z przebywania razem, z powitań, dumy z niego?
Nawet jeśli „rozrabia” to nazywany jest „zasmarkanym przywódcą” czy „kapciogryzem” , bez złości, pretensji i wymagań.
Tak fajnie się to czyta, przynajmniej mnie.
A temat jest – „Dlaczego mam azjatę?”
Przekornie zapytam: Może też do kochania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:14, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-,,Только сталкиваясь с реальной опасностью, защищая хозяина, или отару, собака бьет на поражение. Она не боится ни оружия, ни палки, ни волчьих клыков, двоих-троих противников осиливает без труда. Волкодав никогда не покинет хозяина, защитит и его самого и жилище. Кроме того, волкодав просто должен выплеснуть энергию, разрядить напряжение, Ťвыпустить парť, как мы говорим. Самой природой в него заложена защитная агрессия, от которой нужно освободится,,-.
To jest bardzo trafna charakterystyka azjaty,podpisuje sie pod nia obiema rekami
Tylko napotkawszy realne niebezpieczenstwo,broniac wlasciciela,albo stado,pies walczy,,na smierc,,Nie boi sie broni,palki,wilczych klow,dwoch - trzech przeciwnikow pokonuje bez trudu.Wolkodaw nigdy nie porzuci wlasciciela,ochroni jego i jego dom.Oprocz tego,wolkodaw powinien wytrysnac energia,rozladowac naprezenie,,,wypuscic pare,,jak mowimy.W jego naturze jest zapisana obronna agresja,ktora trzeba rozladowac.
Cytat z w/w artykulu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:23, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: |
A temat jest – „Dlaczego mam azjatę?”
Przekornie zapytam: Może też do kochania? | .
Mysle ze kazdy z Nas kocha swoje psy,problem tylko w tym ze kazdy za cos innego.
moze bedzie stosowny tu dowcip o milosci-
Jak/za co/kocha mezczyzna-zaZARCIE
Jak/za co/kocha kobieta -zaWZIECIE
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:28, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No coś w tym pewnie jest
Możemy w piątkowe popołudnie "zadać troszkę romantyki"
To za co Ty Wladek kochasz swoje psy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:34, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Za ich rozum-intelekt.
Jak myslisz kto mi tlumaczy ,z rosyjskiego na polski ,teksty?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:09, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Spaceruje dwoch wlascicieli azjatow po parku-
- Franiu czy ty wiesz jaki moj Basar madry ? Sam lapy w wycieraczke wyciera !!!!
-Phiii, Moj Batyr ma wlasny klucz do mieszkania !!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|