|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 21:09, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Justyna,
masz trudny przypadek
Gadget nam stół wizytował, gdy nas nie było .... nawet pułapka na Gorgonzolę nie pomogła ... jak byliśmy w domu, żadna siła nie była Go w stanie zaciągnąć na stół .... totalnie niewinne niewiniątko ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:32, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Yvy napisał: | MOGUL napisał: |
TAK JEST - !!!! najpierw idą w "stare miejsca " potem zaczynają pracować... |
Gadget też tak robi ze schowaną zabawką.
Znajoma z pracy, która od wielu wielu lat zajmuje się psami, powiedziała mi że ten typ szukania świadczy właśnie o psiej inteligencji . |
Czytałam w książce "inteligencja psa " że przejawem inteligencji jest zdolność kojarzenia i zapamiętywania ........w takim szukaniu uwidacznia się pamięć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 21:39, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydawało początkowo, że to źle świadczy o węchu Gadgeta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natta
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:10, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Odświeżę ten temat i napiszę dlaczego azjata. Jestem zadeklarowaną miłośniczką kotów. Nigdy nie miałam psa. Kiedy zamieszkałam na wsi (a właściwie za wsią, pod lasem), wszyscy zaczęli przekonywać mnie, że powinnam mieć psa. Broniłam się dzielnie, choć dopuszczałam możliwość, że w odległej przyszłości, kiedy dorobię się ogrodzenia, przygarnę jakiegoś bezdomnego burka lub wezmę kundelka ze schroniska. Pewnego dnia usłyszałam o głodujących kaukazach w kębłowicach. Zainteresowałam się i szybko doszłam do wniosku, że to nie pies dla mnie. Ale przy okazji wpadło mi w oko zdjęcie azjaty i stało się. Zaczęłam szukać, czytać i trafiło mnie. Założenie było takie - najpierw ogrodzenie, potem pies. Oczywiście zdawałam sobie sprawę, że przy tej rasie ważne jest, aby pies pochodził z dobrej hodowli. Zamierzaliśmy racjonalnie szukać, rozmawiać, wybierać... Zdecydowanie chciałam rudego osobnika, raczej psa niż sukę. Pewnej niedzieli pojechaliśmy do hodowli w pobliżu Wrocławia - tylko popatrzeć, porozmawiać... Zobaczyłam Azję i przestałam słyszeć, co hodowca mówi. Wróciliśmy ze szczeniakiem (płowym). Po tygodniu dołączyła Baja. Marzenie o rudym psie jest jednak ciągle aktualne A teraz odpowiedź, dlaczego azjaty - czytając o tych psach widziałam kota w psiej skórze. Teraz, po roku obcowania z dwiema azjatkami jestem przekonana, że charakterem są bardziej zbliżone do moich kotek niż do zaprzyjaźnionych psów - labradora, dobermana, wilczura.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:30, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
natta napisał: | A teraz odpowiedź, dlaczego azjaty - czytając o tych psach widziałam kota w psiej skórze. Teraz, po roku obcowania z dwiema azjatkami jestem przekonana, że charakterem są bardziej zbliżone do moich kotek niż do zaprzyjaźnionych psów - labradora, dobermana, wilczura. |
Natta - świetne spostrzeżenie - popieram !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 8:56, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
apropo złodziejstwa...ONka moich rodziców współpracuje z kotem - do takiego wniosku doszlismy po sytuacji kiedy to rodzice schowali przed nia ciasto na szafce nad blatem. Nie ma fizycznej możliwości, żeby tam weszła...to ponad 1.6 metra ! Kot wie jaka ona jest żarłoczna i najprawdopodobniej ściąga jej jakies przysmaki z szafki na blat - z blatu już sobie ściągnie
Kot jak zrobi do kuwety (wiadomo co) wtedy wychodzi z łazienki i woła suke (miauknięciem) Luzi juz wtedy wie o co chodzi i biegnie do kuwety "sprząta" po kocie i wszyscy są zadowoleni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|