Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Nie 20:16, 11 Mar 2007 Temat postu:

Masz rację Bartwood, się nam przypadkowo dyskusja rozwinęła.

bartwood · Wysłany: Nie 20:18, 11 Mar 2007 Temat postu:

i bardzo dobrze tylko trzeba ja teraz upozadkowac toczyc dalej

MOGUL · Wysłany: Nie 20:20, 11 Mar 2007 Temat postu:

marcinc · Wysłany: Nie 20:25, 11 Mar 2007 Temat postu:

gregory · Wysłany: Nie 20:32, 11 Mar 2007 Temat postu:

To ze prowadzalem Bainaka na smyczy nie oznacza ze byl strachliwy widzialem go trzy razy i nigdy nie okzywal leku przed czlowiekiem

MOGUL · Wysłany: Nie 20:34, 11 Mar 2007 Temat postu:

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Nie 20:36, 11 Mar 2007 Temat postu:

Ja nigdzie nie napisałem, że był strachliwy. Walczyły grzesiu te psy czy nie?

gregory · Wysłany: Nie 20:45, 11 Mar 2007 Temat postu:

Bajnak zostal kupiony po przegranej walce byl psem walczacym

MOGUL · Wysłany: Nie 21:03, 11 Mar 2007 Temat postu:

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Nie 21:15, 11 Mar 2007 Temat postu:

Przenosłem się do szkolenia, żeby nie zaśmiecać wątku.

MOGUL · Wysłany: Nie 21:24, 11 Mar 2007 Temat postu:

MOGUL · Wysłany: Nie 21:31, 11 Mar 2007 Temat postu:

gregory · Wysłany: Nie 21:44, 11 Mar 2007 Temat postu:

Malgosiubo taka jest prawda cz Nam to sie podoba czy nie sa azjaty z mocna psychika i ze slaba oby tych ostatnich bylo jak najmiej

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Nie 21:45, 11 Mar 2007 Temat postu:

gregory święte słowa

czado · Wysłany: Nie 22:33, 11 Mar 2007 Temat postu:

Nie wiem jak Bajnak zachowywał się na swoim terenie czy rzeczywiście nie stróżował.Z opisu wynika, że będąc powiedzmy na zawodach nie wykazywał agresji wobec ludzi, ale czy ktoś próbował prowokować go? Dla mnie to, że pies na swoim podwórku dozuje agresje i oddaje inicjatywę przewodnikowi w momencie jego pojawienia się to najwspanialsza cecha mojego psa. To,że obce dzieci mogą się swobodnie bawić z moimi
w pobliżu psa,który śledzi ich poczynania z pod przymkniętych powiek to jest to. Jeżeli jestem pod namiotem to wiem że nikt obcy nie ma wstępu na teren obozowiska bez mojej akceptacji.Ale też wiem, że pies nie zaatakuje człowieka który ogania się od komarów i w tym, że ten pies nie jako potrafi odróżnić ziarno od plew upatruje jego wyjątkowości. Nie wyobrażam sobie psa który miał by się rzucić na dziecko które weszło przez płot po piłkę.Mój pies jest w okresie rozwojowym, ale marzy mi się by te cechy mu się utrwaliły i napewno nie jest to pies strachliwy.I jeszcze jedno -ja nigdy nie karałem psa za agresję. Zawsze staram się przewidywać sytuację i psa odpowiednio pokierować a następnie wynagrodzić za jego lojalność.Bo doskonale wiem,że gdy sam coś sobie umyśli i zacznie realizować to robi się głuchy