|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mariusz
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:38, 01 Paź 2007 Temat postu: Jak oduczyć psa niszczenia ogrodku ??? |
|
|
Wiek: 1 rok /suka/
Problem: W godzinach nocnych i porannych w ogrodzie niszczy kwiaty, krzewy, kopie doły, itp. Nie mamy możliwości od razu tego zauważyć, żeby ją na "miejscu przestępstwa" zganić. Mamy wrażenie, że pies wie że robi źle, bo jak ją wołamy do miejsca gdzie narobiła szkody to nie chce tam przyjść i zaczyna się tulić do ziemi.
Ktoś miał takie problemy i udało mu się je rozwiązać?
Z góry dziękuję za info.
Pozdrawiam,
Mariusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jojo
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: polska
|
Wysłany: Pon 14:55, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja juz zaprzestałam pilnowac bo moje niuniusie są cwańsze niz ja- na gorącym uczynku nie dorwe a po fakcie nie karze- wiec podworko wyglada jak orne pole( idzie sie przyzwyczaic)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:45, 01 Paź 2007 Temat postu: Re: Jak oduczyć psa niszczenia ogrodku ??? |
|
|
Mariusz napisał: | Wiek: 1 rok /suka/
Problem: W godzinach nocnych i porannych w ogrodzie niszczy kwiaty, krzewy, kopie doły, itp. |
Bo tak robiły jej przodki przez wiele tysięcy lat , odzwiały się korzonkami i gryzoniami - dlatego czabani je nie karmili a tylko dokarmiali plackami ... to instynkt - pies w naturze potrawił znaleźć sobie wszystkie naturalne składniki potrzebne do prawidłowego rozwoju
Cytat: |
Nie mamy możliwości od razu tego zauważyć, żeby ją na "miejscu przestępstwa" zganić. Mamy wrażenie, że pies wie że robi źle, bo jak ją wołamy do miejsca gdzie narobiła szkody to nie chce tam przyjść i zaczyna się tulić do ziemi. |
Pies działając zgodnie z instynktem nie moze wiedziec że źle zrobił - natomiast przybiera obronną reakcję , widząc Twoją postawę i słysząc karcący ton głosu - [/quote]
Cytat: |
CZy ktoś miał takie problemy i udało mu się je rozwiązać?
Z góry dziękuję za info. |
Najlepszym antidotum na kopanie w ogrodku sa długie męczące spacery z psem , nuda jest najczęstrza przyczyną kopania .... inna sprawa że pies powinien mieć wydzielony kawałek terenu gdzie może robić wszystko .... - karcenie psa na własnym terenie jest najczęstrzą przyczyną niepewności u psa.....
Jak ktoś chce mieć ładne roślinki , to niestety , ale powinien je tak odgrodzić zeby były dla psa po prostu niedostępne .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:25, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mariusz, moja suczka kopała sporo jak była mniejsza Na początku latałam z łopatą i zasypywałam, bo wywlekała na powierzchnię "miłość mojego męża" czyli system zraszania ogrodu.
Potem zdecydowałam, ze największą jamę zostawiam - niech sobie ma.
Od tego czasu siedzi w dziurze i więcej już nie kopie (no czasami, sporadycznie).
Natomiast ma na codzień dużo ruchu - bez względu na to czy jesteśmy z nią w mieście, na wyjeździe, czy w domu z ogrodem, to codziennie jest przynajmniej jeden dłuższy spacer.
Na spacerach ryje dziury, wyjada korzonki, dusi myszy i jaszczurki.
Wybiera też sobie trawę, zielsko jakieś i przeżuwa jak krowa holenderska.
Może te namiętne rycie po ogrodzie to "z nudów" (taka moja niczym nie potwierdzona teoria ) - może spacerków nie wystarcza Zastanów się proszę
Pewnie gdybym całymi dniami siedziała w ogrodzie to też bym tunele ryła dla urozmaicenia sobie nieco wolnego czasu.
Dużo spacerujecie czy raczej niewiele?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:49, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
I u nas było/jest problem kopania dołów. Gdy Uzo był młodszy to uwielbiał kopać i ryć, zwłaszcza pod samym domem od frontu , często w wykopanej jamie wcale nie leżał,tylko kładł się obok , ale niechby mu ją ktoś zakopał Pamiętam jak raz wróciliśmy ze spaceru, Uzo zmęczony, zobaczył, że Waldek zakopał jego dziurę, co prędzej( nawet nie napił się wody, co zawsze robi po spacerze) zaczął kopać na nowo, napił się i odpoczął dopiero jak wykopał na nowo
Gdy wykładaliśmy podmurówkę domu kamieniem, to wzdłuż domu położyliśmy również pas kamienia i to zapobiegło kopaniu pod domem.
Natomiast Uzo ma swoje wykopane jamy w dereniach , w których chroni się przed upałem i w tujach, nikt mu ich nie zasypuje. Ma swoją niewielką kupkę piasku z tyłu domu, na której uwielbia się kłaść. Czasami wymości sobie spanko na skalniaku pod werandą.
Jeżeli chodzi o kwiaty, to nie sadzę żadnych kruchych narażonych na staranowanie podczas biegu, przeważnie tylko krzewy i to zostawiając wolne miejsca w punktach newralgicznych, czyli narażonych na połamanie podczas biegu czy wyskoków na płot. Starałam się tak posadzić rośliny, żeby nie stresować psa ciągłym upominaniem, a i sobie nie psuć nerwów, że rośliny się niszczą, a poza tym...................ogrodnik też musi zarobić na sprzedaży nowych roślinek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 443
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Piotrkowa
|
Wysłany: Wto 13:31, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a u mnie jak była jedna to się jej nudziło i tez kopała ale teraz są 3 i nie ma czasu na kopanie, a kwiatki jakos im nie przeszkadzają i jest spokój. Co jakiś czas tez daje im po takiej wielkiej kości to maja zajęcia na dość długo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:33, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tak jak Mogul napisała przede wszystkim nuda powoduje takie zachowanie oraz młody wiek i zainteresowaniem do wszystkich ciekawych zapachów...
Mój Dragan także kopał w różnych miejscach i dostawał za to reprymende, zakopywałem dołek przy nim. Ogólnie z czasem kopanie minęło, ale jest to efekt dojrzewania psa. Od czasu do czasu gdzieś zrobi dołek ale to jest sporadyczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:18, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
kamil napisał: | Mój Dragan także kopał w różnych miejscach i dostawał za to reprymende, zakopywałem dołek przy nim. |
Ja bym dołka nie zakopywała przy psie , tylko jak nie widzi :
z dwóch powodów , co prawda wykluczających się trochę nawzajem , ale nie wiadomo który jest prawdziwy ....:
1. nie wiem jak to moje działanie zinterpretuje , może np. przestać mi
ufać ? On wie dlaczego to robi - natomiast wątpię żeby zrozumiał moje zakopywanie ....?
2. Jak szczeniak coś zniszczy podobno nie powinno się sprzątać przy nim , bo będzie to dalej robił - on sobie myśli że , to jest nasza robota - podobnie jak były male i robiły kupkę to matka po nich sprzątała ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 7:38, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
ale dlaczego miałby przestać ufać ??? bo zakopujesz mu dołki.
To tak jak pies narobi w domu i go opieprzysz to się obrazi ? - On jest świadomy wtedy, że źle robi.
Jak mój kopał to podchodziłem do niego robiłem awanture i zakopywałem. Jakoś to działało...
Jednak myślę, ze dokładne poznanie swojego terenu + dojżałośc powodują znaczny spadek powstawania dziur.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:05, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
kamil napisał: | ale dlaczego miałby przestać ufać ??? bo zakopujesz mu dołki.
To tak jak pies narobi w domu i go opieprzysz to się obrazi ? - On jest świadomy wtedy, że źle robi.
Jak mój kopał to podchodziłem do niego robiłem awanture i zakopywałem. Jakoś to działało...
Jednak myślę, ze dokładne poznanie swojego terenu + dojżałośc powodują znaczny spadek powstawania dziur. |
Dlatego że pies nie rozumuje jak człowiek - i to człowiek powinien zrozumieć psa a nie wymagać od zwierzęcia żeby rozumował jak on .....
Azjaty to bardzo czyste psy i w domu nie się nie załatwiają - gdyby pies mial możliwość kontaktu z terenem to na pewno sam wyjdzie na zewnątrz - i nie załatwi się w miejscu gdzie przebywa- obserwując już 4 tygodniowe szczeniaczki można zauważyć jak same wychodzą na trawkę i idą w zaciszne miejsca aby załatwic swoje potrzeby - nie załatwiają się w kojcach .... , ani nawet na wybiegach , czasem nawet na własnym terenie , chcą tylko wyjść na spacer .... właśnie to zauważyłam ostatnoi u Mogul do tej pory załatwiała się w ogródku , a teraz jak podczas cieczki wychodzimy 2 X dziennie do pobliskiego lasku , to jak wychodzę wychodzę z nią o 12 -tej w nocy do ogródka to nie chce się załatwić - mysląc że o tej godzinie pójdę z nią do lasu .... oczywiście nie siusia wtedy od 17- tej aż do rana ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:52, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Małgosiu,
Doskonale rozumiem, ze psy inaczej rozumuja niż człowiek - zawsze byłem zwolennikiem takiego myślenia i podejścia do psa, jednak pokazywanie psu co jest "fe" a co nie nie, nie jest odstępstwem od toku rozumowania psa i jest bardzo przyswajalne.
Zgadzam się , że CAO są bardzo czyste bo nigdy nie zdarzyło się żeby Dragan załatwił się w domu. Jednak myślę, że to nie konkretnie geny a nauka pobrana od matki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:42, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
kamil napisał: | Małgosiu,
Doskonale rozumiem, ze psy inaczej rozumuja niż człowiek - zawsze byłem zwolennikiem takiego myślenia i podejścia do psa, jednak pokazywanie psu co jest "fe" a co nie nie, nie jest odstępstwem od toku rozumowania psa i jest bardzo przyswajalne.. |
Tak oczywiście , " fe " , jest konieczne , z tym że wydaje mi się że takie kopanie w poszukiwaniu myszy , kretów czy korzonkow np." mleczy "
jak to robily moje szczeniaki .... o ile przy człowieku mogą się powstrzymać , to i tak jak będa same i poczują potrzebę to dziurę wykopią ....
. Cytat: |
Zgadzam się , że CAO są bardzo czyste bo nigdy nie zdarzyło się żeby Dragan załatwił się w domu. Jednak myślę, że to nie konkretnie geny a nauka pobrana od matki. |
Może od matki , może z mlekiem matki , trudno wyczuć - ale zauważyłam że czym pierwotniejszy egzemplarz - tym dalej biegnie się załatwić , wogóle odchody psa mają duże znaczenie w porozumiewaniu się zwierząt - raz je zakopują żeby ukryć swoje miejsce pobytu a raz rozprzestrzniają żeby rozsiać zapachy - nigdy nie zapomnę jak na jednym spacerze Zum mi się zalatwiał ponad "dzieści razy " , wet wymyślił że go trzeba operować na prostatę ( ? ) a to okazało się zwykłym znaczeniem terenu ....
A co Ty na to ze mała Mogula robiła kupkę na kanapę ?
mieszaniec - z prosiakiem ? A dlaczego niektóre szczeniaki lubią załatwieć się w budzie ? bo widziałam też i takie "świnstwa " w wykonaniu azjatyckich potomków ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:46, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
MOGUL napisał: |
A co Ty na to ze mała Mogula robiła kupkę na kanapę ?
mieszaniec - z prosiakiem ? A dlaczego niektóre szczeniaki lubią załatwieć się w budzie ? bo widziałam też i takie "świnstwa " w wykonaniu azjatyckich potomków .... |
Takie "świńskie zachowania" suczki też zaobserwowałam , nawet kiedyś już ze wstydem o tym na forum pisałam.
Może Azjatki w ten sposób się "oprotestowują"
http://www.ysolom.fora.pl/moj-azjata-prawdopodobnie-nie-w-100-t86-45.html
Justyna napisał: | Kamil, a jeśli chodzi o dominację, czy szeroko pojęte „nie zgadzanie się Azjaty nadaną sytuację” to mała też miała niezłe wyskoki.
Robiła coś, co do tej pory nie wiem jak zrozumieć, ale chyba było pewnego rodzaju psim protestem.
W czasie, kiedy miała około 3-4 miesięcy mój mąż często wyjeżdżał z domu. Mało go widziała, w zasadzie tylko raz na dwa tygodnie w weekend.
Wtedy ja byłam „centrum wszechświata”.
Otóż kiedy pojawiał się mąż i według niej chyba niesprawiedliwie wszystko mu było wolno, malutka okazywała mu swój brak akceptacji (bo tak to chyba należy rozumieć).
Czekała na moment, żeby wejść do domu, przemknąć się cichuteńko na piętro i zrobić małą kałużę przy łóżku w sypialni od strony gdzie on spał. Nie była to kałuża typu „oj, nie wytrzymałam”, tylko jakby znaczenie terytorium. Dodatkowo, u niego w pokoju, przy biurku, przy jego torbach robiła to samo.
Nigdy jej na tym nie złapałam – po prostu – „protest” i szybki odwrót do ogrodu. Ja widziałam tylko ślady niecnej działalności.
W tym czasie wszystkie swoje potrzeby załatwiała już od dawna w ogrodzie czy na spacerze.
W tym momencie nie ma już takich problemów – jest ukochaną suńką pana i wielbi go bezgranicznie. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:59, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wprawdzie powyżej opisane są „świńskie zachowania” małych suczek-Azjatek, ale może mały fragment z książki Fishera „Okiem psa” coś niecoś wyjaśni:
„….Najczęściej taka sytuacja zdarza się w przypadku samca, żyjącego bez towarzystwa innych zwierząt z właścicielką — kobietą. Niespodziewanie w domu pojawia się mężczyzna... Taki właśnie scenariusz wydarzeń podają mi zgłaszający się po poradę. Z moich doświadczeń wynika, że dla samotnego samca wystarczy dwa tygodnie, w czasie których jest Alfą bez zagrożenia ze strony innego samca, aby — gdy tylko taki się pojawi — dochodziło do demonstracyjnego znaczenia terenu. Kiedy proszę klientów o opisanie, które miejsca w domu są szczególnie często znaczone, zawsze okazuje się, że jest to głównie sypialnia pana (patrz rozdział 13)….”
„…..Państwo Flatt byli bezdzietnym małżeństwem po czterdziestce z dużym, czteroletnim dogiem niemieckim o imieniu Atlas. Pośród innych problemów, jakich im przysparzał, Atlas między innymi obsikiwał drzwi ich sypialni, a kiedy tylko miał szansę wejść do środka, natychmiast i łóżko. Atlas właściwie był psem pani Flatt, miała go jeszcze zanim poznała swego obecnego męża. Przed ślubem sypiał przy łóżku swojej pani, po nim został wyeksmitowany do kuchni. Atlas w dalszym ciągu uważał, że zajmuje pozycję Alfa, jak to było przed pojawieniem się pana Flatt. Z jego punktu widzenia to, że pozwolono na obecność pana Flatt w sypialni, podczas kiedy on był zamykany w kuchni (miejsce oddalone od sypialni, przeznaczone dla osobników niższych rangą) było conocnym zamachem na jego pozycję. Toteż nic dziwnego, że za dnia Atlas próbował ją odzyskać. Znakował sporne terytorium przy każdej okazji, co w psim języku miało oznaczać “To mój teren, wszystkie inne samce mają się trzymać z daleka." Pan Flatt miał dużo szczęścia, że Atlas był spokojnym psem, który nie dochodził swoich praw agresją. Nie zdając sobie sprawy, w ciągu dnia państwo Flatt przyznawali Atlasowi wszystkie korzyści związane z zajmowaniem pozycji Alfa, natomiast nocą mu je odbierali. I tak powstawało błędne koło, zapoczątkowane oddaniem przywództwa stada Atlasowi…..”
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:32, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ale numer z ta dominacją - w przypadku szczeniaczka Mogulki , skaczącej po kanapie z Zumkiem to chyba ta kupka miala coś przekazac Zumowi ?
A kupki w budach , oznaczały chyba "zawlaszczenie " budy przez sr................cego ?
I może zakopywanie psich odchodów w dołkach kopanych przez psa, też mają służyć do odstraszania kopiącego ? Podobno taka metoda jest skuteczna ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|