rosomak
Forumowy znawca
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów -> Burzenin
|
Wysłany: Śro 22:20, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
basia napisał: | Yvy napisał: | Moje duże maleństwo, czyli Era, ostatnio postanowiła wykopać sobie basenik
Poczekała na wystarczająco obfite opady, wynalazła odpowiednie miejsce na działce (tuż pod rynną) i przystąpiła do pracy.
Zamiar udało Jej się zrealizować w 100%, kiedy moi rodzice wrócili na noc do naszego domu Era była już pięknie ubłocona aż po obcięte koniuszki uszu i w jednolitym, błocianym kolorze
Bardzo dumna ze swojego dzieła zademonstrowała rodzicom jak należy taplać się w baseniku
|
Uzo robił dokładnie tak samo będąc szczeniaczkiem Nie można go było utrzymać w domu gdy słyszał padający deszcz, im większy tym lepszy A rynna to było najfajniejsze miejsce
zawsze wciskał nochal w strumień wody i oczywiście kopał rozbryzgując wodę
Z wiekiem mu przeszło, już nie lubi takich zabaw, woli poleżeć |
No to moje psy są trochę inne, nie lubią wody i błota, wystarczy że zaczyna padać a natychmiast chowają się pod okapem dachu, no chyba że jest wyższa konieczność czyli "wróg u bram", dołów już nie kopią, a właściwie nie kopie Łabek bo tylko on specjalizował się w drenażu i melioracji, Zmora nigdy nie miała takich ciągot.
Woda więc, tylko z własnej i nie przymuszonej woli, co najwyżej do brzucha, do głębszej nie wchodzą.
|
|