|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michal
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 19:27, 18 Lip 2008 Temat postu: Lęk i agresja lękowa u CAO - inne przyklady |
|
|
Cytat: | Nie czuję się co prawda super fachowcem od zachowań psów, jednak porównanie zachowań psów i twierdzeń ich właścicieli na temat charakteru jaki rzekomo mają skłania mnie do założenia tego tematu.
Często między twierdzeniami właściciela pieska a jego obserwowanym zachowaniem występuje tak duży rozdźwięk, że jedynym logicznym wytłumaczeniem jest zupełne niezrozumienie przez właściciela zachowań jego psa.
Ponieważ odziedziczalność bojaźliwości i niestabilności emocjonalnej, zwłaszcza po matce jest u psów wysoka, taka zła ocena skutkuje rozmnażaniem psów niezrównoważonych, które powinny być wyłączane z hodowli, zwłaszcza, że krycie bojaźliwej niezróważonej suki psem ze stabilnym charakterem daje małe szanse na u uzyskanie przyzwoitych potomków.
W związku z tym postaram się używając zdjęć dokładnie opisać zachowania charakterystyczne dla piesków ze słabą psychiką, porównać wygląd takich piesków. Wskazać, iż ich reakcje są niewspółmierne do sytuacji, a ich lęk i agresja lękowa uwidacznia się w sytuacjach, które zrównoważony pies znosi obojętnie |
Ciekawy temat i mysle ze godny zwrocenia uwagi.
Mam problem ze swoim psem. Nie jestem pewien jak zinterpretowac do konca jego zachowania. Ogolnie pies na codzien nie wykazuje lekliwosci ani do psow ani do ludzi. Na codzien mieszka w boksie, wychodze z nim regularnie na dlugie spacery jednak nie byl socjalizowany w miescie. Zna b. dobrze swoj teren i oczywiscie miejsca spacerow. Kiedy muhtar do mnie przyjechal mial 3,5 miesiaca i byl psem bardzo ekspansywnym, poznal nowych ludzi nowe zwierzeta a mimo to niczego sie nie bal. Teraz sytuacja wyglada tak ze kiedy idziemy na spacer jak uslyszy cos w krzakach to odbiega od nich i widze ze jest b. niepewny. Kiedy np wyskoczy z nich zajaczek to mknie zanim ile sil. Przedwczoraj wyszlismy na spacer. Moj znajomy zbieral w sadzie wisnie. Muhtar cos slyszal i zatrzymal sie przed drzewami. Mial postawiony ogon i wgladal nawet tak jak by sie szykowal na atak ale kiedy znajomy wyszedl zza galezi bies ze skulonym ogonem uciekl w druga strone i nie zastanawial bym sie nad jego zachowaniem gdyby nie to ze tak szybko jak przestraszony uciekl od razu wrocil i zaczal bawic sie ze znaojmym. Jak to interpretowac?
Ostatnio zmieniony przez Michal dnia Pią 19:28, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysza
Forumowy znawca
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: garwolin
|
Wysłany: Sob 1:17, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ile twój pies ma miesiecy lub lat- to wazne!!
Ostatnio zmieniony przez mysza dnia Sob 1:17, 19 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michal
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Sob 15:30, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Muhtar ma dokladnie 20 miesiecy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 443
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Piotrkowa
|
Wysłany: Pon 8:07, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Michał widziałeś mojego młodzieńca na wystawie on ma 6 miesięcy i był pierwszy raz na wystawie i nie widziałem żeby sie bał ludzi czy psów. Na spacery jak z nim chodzie to czuje sie pewnie, a na widok obcych psów to nawet dość bojowo reaguje. Nie wiem jak będzie starszy czy tez będzie odważny ale Twój jak był młodszy to też się nie bał, a teraz zmienił zachowania to może ktoś go bardzo przestraszył i dlatego stracił pewność siebie Powinieneś według mnie więcej czasu z nim spędzać żeby był bardziej pewny siebie. Ale może sie mylę i są lepsi znawcy na forum to Ci lepiej poradzą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:50, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Michał, nie wiem, czy przeglądasz forum Molosy
tam forumowicz przeniósł i dalej rozwinięto Twój wątek z tego tematu
więc podaję linka, byś mógł sobie poczytać i przeanalizować odpowiedzi, które padły, a może Ci odpowiedzi i koncepcje które padły coś pomogą -
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rama Gele - usunięty
Forumowy znawca
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Aleksandria
|
Wysłany: Pon 15:07, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że tutaj nie pojawia się tyle postów ile w zakładce o wystawie warszawskiej. Myślę, że to problem godny długich postów z zielonymi i niebieskimi wytłuszczeniami.
Michał, a częste wyjścia z kojca to co to znaczy ? Bo dla jednego częste wyjście z kojca to raz na 3 miesiące, dla innego 2 x dziennie. Myślę, że kwestia socjalizacji w mieście to już inny lewel i tym bym się nie sugerował. Socjalizację w centrum miasta można sobie zafundować, ale nie trzeba. Robiłem to z Kaukazami i Jangalem też. Przechadzki po wiejskich ulicach gdzie można spotkać innych ludzi , inne psy też są ok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michal
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 18:53, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Pies jest puszczany dzien w dzien - nawet w roku szkolnym - wtedy oczywiscie nie mam tyle czasu na spacer wiec pobiega sobie kolo domu ale co dzien jest puszczany
Darek nie wiem czy go ktos wystraszyl ale nie jestem przekonany czy moglo by to zmienic trwale jego zachowanie
Aby bylo jasne to powiem tak - problem o ktorym napisalem nie jest jakas panika z mojej strony jak to niektorzy interpretuja Uwazam ze to przypadek godny dyskusji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rama Gele - usunięty
Forumowy znawca
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Aleksandria
|
Wysłany: Pon 20:05, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Michal napisał: | Uwazam ze to przypadek godny dyskusji |
Dlatego dyskutujmy..
Sam jestem zwolennikiem tezy, że jeśli pies ma "dobrą" psychikę, to nie musi widywać ani zatłoczonego centrum, ani nawet bywać w małym wiejskim sklepiku. Mam doświadczenie z psem, który oprócz mojego lasu, mojej rodziny i kilku dzików i saren , które podchodzą do płotu nie widział nic innego ( teraz jest psem, który w trakcie roku bywa na kilku wystawach ), a mimo to kiedy jechałem z nim np na kontrolę do weterynarza w centrum miasta, zachowywał się jak by mieszkał tam na co dzień.
Inny przykład to mój stary Kaukaz. Bywałem z nim w centrum, spacerowałem po dworcu PKP aby nieco go oswoić z tym wszystkim co można spotkać na wystawie np. Masa ludzi, sporo psów i wiele różnych bodźców. Ten jednak , mimo że od małego miał intensywny trening w tej materii , nigdy nie był tak pewny, tak zdecydowane i swobody jak przypadek , który opisuję powyżej.
Co do Muhtara, myślę, że należało by zapytać, czy wcześnie to też się działo, a jak tak to jak wcześnie ? Niedawno miałem podobny przypadek z moją suką Kaukazem. Na wystawy starałem się unikać wzroku innych , bo nieco się wstydziłem za jej zachowanie. Była jak by zagubiona, spłoszona. Zastanawiałem się jak to dalej będzie z tymi wystawami i generalnie, jak dalej rozwinie się ta sytuacja i w którą stronę będzie biegła... aż tu na którejś wystawie, wyszła z auta ... podniosła ogon do góry i poszła .. i tak jej zostało. Może to sprawa banalna i Muhtar zwyczajnie z tego wyrośnie, a może bardziej złożona i być może należało by się zastanowić co robił w jakich warunkach żył zanim skończył 3,5 miesiąca ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 20:11, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Michal napisał: | Pies jest puszczany dzien w dzien - nawet w roku szkolnym - wtedy oczywiscie nie mam tyle czasu na spacer wiec pobiega sobie kolo domu ale co dzien jest puszczany
Darek nie wiem czy go ktos wystraszyl ale nie jestem przekonany czy moglo by to zmienic trwale jego zachowanie
Aby bylo jasne to powiem tak - problem o ktorym napisalem nie jest jakas panika z mojej strony jak to niektorzy interpretuja Uwazam ze to przypadek godny dyskusji |
Michał, nie da się rozmawiać o czymś czego się nie widziało, na podstawie opisu, trzeba mieć swiadomość swojej niewiedzy, na podstawie takiego opisu można wysnuć sto teorii które nijak się mają do rzeczywistości chociaż bardzo ładnie w necie będą wyglądać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siostra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Pon 20:46, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Rama Gele napisał: |
Na wystawy starałem się unikać wzroku innych , bo nieco się wstydziłem za jej zachowanie. Była jak by zagubiona, spłoszona. Zastanawiałem się jak to dalej będzie z tymi wystawami i generalnie, jak dalej rozwinie się ta sytuacja i w którą stronę będzie biegła... aż tu na którejś wystawie, wyszła z auta ... podniosła ogon do góry i poszła .. i tak jej zostało |
Badżi na razie zachowuje się jak Twoja kaukazka - ja jednak wzroku innych nie unikam, mam świadomość, ze to jeszcze dziecko i nadzieję, że z tego wyrośnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rama Gele - usunięty
Forumowy znawca
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Aleksandria
|
Wysłany: Pon 23:01, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem jak to co napiszę, będzie wyglądać, ale wydaje mi się, że kiedy Michał pokusi się o opisanie większej ilości faktów i wydarzeń, to z pewnością uda się postawić wstępną, choć podstawową diagnozę.
Ostatnio zmieniony przez Rama Gele - usunięty dnia Pon 23:13, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TURGAJ
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: skierniewice
|
Wysłany: Wto 8:56, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zakirchan napisał: | Michal napisał: | Pies jest puszczany dzien w dzien - nawet w roku szkolnym - wtedy oczywiscie nie mam tyle czasu na spacer wiec pobiega sobie kolo domu ale co dzien jest puszczany
Darek nie wiem czy go ktos wystraszyl ale nie jestem przekonany czy moglo by to zmienic trwale jego zachowanie
Aby bylo jasne to powiem tak - problem o ktorym napisalem nie jest jakas panika z mojej strony jak to niektorzy interpretuja Uwazam ze to przypadek godny dyskusji |
Michał, nie da się rozmawiać o czymś czego się nie widziało, na podstawie opisu, trzeba mieć swiadomość swojej niewiedzy, na podstawie takiego opisu można wysnuć sto teorii które nijak się mają do rzeczywistości chociaż bardzo ładnie w necie będą wyglądać. | Jaka piękna myśl, tak prawdziwie z życia wzięta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 443
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Piotrkowa
|
Wysłany: Wto 9:51, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Michal napisał: | Darek nie wiem czy go ktos wystraszyl ale nie jestem przekonany czy moglo by to zmienic trwale jego zachowanie |
Michał to może być tylko chwilowe, bowiem miałem ta z moją Ata jak sąsiad "debil" jak szczekała przy płocie na niego to strzelił do niej z korkowca, przez jakiś czas bała się wszelkich huków ale jej przeszło i teraz już nie reaguje bojaźliwie. To co mówię to wiem z własnych doświadczeń.
Daj mu trochę czasu, może go ktoś przestraszył czymś pod Twoja nieobecność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michal
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Wto 12:51, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hehe Turgaj hipokryzja mi zajechalo w twoich slowach Popatrz ze czlowieku najpierw w lustro
Rama Gele mysle ze muhtar psem bojazliwym nie byl - jak wspomnialem kiedy przyjechal do mnie nie wykazywal lekow na wiele bodzcow z jakimi mial doczynienia - poczawszy od petard czy fajerwerek konczac na koparkach pracujacych obok jego kojca.
Darek przypomniala mi sie w zasadzie sytuacja kiedy pies sie b. wystraszyl. Mnie nie bylo wtedy w domu znam ja z opowiadan taty. Kiedys moj brat postapil dosc glupio i postawil taka puszke z fajerwerkami obok jego kojca - taka co 30 strzalow puszcza jeden po drugim - wtedy pies rzeczywiscie sie wystraszyl Wtedy nie mialem na to wplywu
Odnosnie psow o mocnych i slabych charakterach - mysle ze mocny charakter czy slaby kazdy da sie popsuc. Znane mi artykuly i inne zrodla podaja ze pies strozujacy bez socjalizacji czuje sie nie pewnie na obcym terenie. Muhtara zachowania sa odmienne zarowno w kojcu jak i na moim obejsciu a takze na lakach. W kojcu jest ogolnie chyba najmniej pewny siebie zas najbardziej na obejsciu gdzie nie zauwazylem jeszcze zeby sie czegos bal. Na lakach jest chyba jak kazdy pies, wszystko go interesuje biega bawi sie tylko widze ze rzeczy obce na pierwszy rzut oka wywoluja w nim badz co badz lek.
Zakir idac w tym momence tokiem rozumowiania ktory napisales powyzej nie powinnismy poddawac ocenie zadnych psow bo nawet to co widzisz na wystawach to za malo Mimo wszystko uwazam ze muhtar moze byc obiektem dyskusji w tym przypadku a ja chetnie udziele wszelkich informacji Im wiecej przypadkow bedziemy znac moze tym lepiej bedziemy odrozniac psy bojazliwe od odwaznych lub te popsute przez wlasciciela Jakos w koncu rozwijac sie trzeba a i z czegos wnioski trzeba tez wyciagac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rama Gele - usunięty
Forumowy znawca
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Aleksandria
|
Wysłany: Wto 13:25, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Michal napisał: |
Zakir idac w tym momence tokiem rozumowiania ktory napisales powyzej nie powinnismy poddawac ocenie zadnych psow bo nawet to co widzisz na wystawach to za malo |
Cenna uwagą... wezmę ją do siebie.
Michal napisał: | Mimo wszystko uwazam ze muhtar moze byc obiektem dyskusji w tym przypadku a ja chetnie udziele wszelkich informacji Im wiecej przypadkow bedziemy znac moze tym lepiej bedziemy odrozniac psy bojazliwe od odwaznych lub te popsute przez wlasciciela. Jakos w koncu rozwijac sie trzeba a i z czegos wnioski trzeba tez wyciagac |
Michał, mnie interesuje, czy to był taki wypadek, na który zwróciłeś uwagę, czy psu zdarza się to regularnie, nie koniecznie w obecności sąsiada zrywającego wiśnie ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|