|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 9:50, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Biegajace luzem stado azjatow to piekny widok, za ktorym przepadam.
Tylko, ze dawno nie widzialam rownie koszamrnego braku odpowiedzialnosci jak sytuacja na tych fotach
TURGAJ napisał: | spacerek
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
I nikomu nie jest przykro? Bo mi bardzo, na sama mysl co bedzie, kiedy Emanuel i Kaira pewnego dnia przestana zachowywac sie jak szczeniaki i cala trojka zaatakuje calym stadem jakies dziecko, ktore np wybiegnie z krzykiem, jak to dzieci. To jest koszmar jakis po prostu, 3 psy, ktore rzekomo nie sa `gamoniami`, co w przypadku Turgaja pewnie oznacza odpowiedni poziom agresji i wlasciciel wierzacy, ze po podjeciu decyzji o ataku na komende do niego wroca. Nie ma mozliwosci, ze spacerujac w ten sposob nie przekotlowaly juz jednego czy drugiego pieska, ale odrobina wyobrazni wystarczy zeby przewidziec do czego taka bezmyslnosc moze doprowadzic.
malina napisał: |
traf chciał, ze mam bardzo dobrych znajomych, którzy mieszkają w skierniewicach, 'psiarzy' od kilku pokoleń. podczas jednego ze spotkań, 'zgadaliśmy' sie o forum i problemach tu występujących. okazało sie, ze prawdopodobnie znają z widzenia Turgaja jak to powiedzieli, cytuje "jest taki miejscowy głupek", który chodzi po ulicach z młoda suka przypominająca CAO. przypominająca, bo suka atakuje WSZYSTKIE mijane pieski, a czasami i ludzi, nie omijając dzieci na zwrócona uwagę, ze pies powinien mieć założony kaganiec, właściciel zareagował stekiem obelg
|
http://www.ysolom.fora.pl/posting.php?mode=quote&p=28106
No to jest jeszcze lepiej. Psow sa trzy, nie szkolone, przynajmniej jeden ma niestabilny charakter, pozostale sa agresywne. Plus niezbyt zrownowazony wlasciciel, ktory jeszcze ochoczo przyznaje sie do otwierania bramy, mimo, ze opisywal juz pogryzienie kobiety w takiej wlasnie sytuacji.
To jest przerazajace.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TURGAJ
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: skierniewice
|
Wysłany: Wto 10:35, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mario, wasze pieski też biegają luzem, też na polach może poiawic się dziecko, ale jak zwykle Ty w swoim stylu- Tobie wolno innym{tylko nielicznym} nie wolno!!!, dużo zdjęc ogląda się na forum jak psy biegają luzem- ale Ty wtedy widocznie jesteś ślepa. Pozatym jak zwykle kłamiesz nigdy nie pisałem że moie psy pogryzły kobiete. Moie psy są agresywne tylko wtedy jak trzeba mnie bronic, lub w obronie swego terenu, nadbiegające dziecko nie robi na nich żadnego wrażena, bo ja mam mądre- dobrze ułożone pieski. Ludzi niedobrych, wrednych mogą pogryśc, także Ty lepiej się do nich nie zbliżaj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 11:27, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
maria napisał: | Plus niezbyt zrownowazony wlasciciel, ktory jeszcze ochoczo przyznaje sie do otwierania bramy, mimo, ze opisywal juz pogryzienie kobiety w takiej wlasnie sytuacji.
To jest przerazajace. |
TURGAJ napisał: | Pozatym jak zwykle kłamiesz nigdy nie pisałem że moie psy pogryzły kobiete. |
TURGAJ napisał: | Miałem jednak zdażenie wróciłem z Darmą z wystawy jak zwykle otworzyłem brame suke wprowadziłem na podwurko ona zawsze po wystawie była zdenerwowana, będąc już w garażu usłyszałem krzyk, nadchodząca kobieta nie z moiej ulicy jak zobaczyła trzy psy w otwartej bramie zaczeła uciekac, Darma ją dopadła na drugiej stronie ulicy, było to pare sekund, ale dwa dorosłe stały na lini bramy, teraz jak uważacie dlaczego wyskoczyła tylko ona, miała wtedy troche ponad rok, czy była jeszcze za młoda nie dorzała, czy może stres po wystawie, więcej razy jej to się nie zdarzyło, nadal wjeżdżam nie zamykając psów. |
No rzeczywiscie ciezko pojac roznice miedzy polem a osiedlem. Bardzo smutne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:51, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Turgaj, nie irytuj się tak Maria ma racje, puszczanie psa luzem w ustronnych miejscach, a tuż przy ulicy to ogromna różnica. Mnie też zastanowiły te zdjęcia, nigdy nie odważyłabym się puścić luzem azjaty, a co dopiero kilku na osiedlu, czy tuż przy drodze. Bo oprócz tego o czym pisze Maria, tego co mogą zrobić psy, to jeszcze jest ryzyko tego co może się stać psom, gdy na przykład wybiegną na jezdnie, bo mimo tego, że są uczone, że nie mogą, to pewności nie ma żadnej. Może je sprowokować obcy pies po przeciwnej stronie drogi, czy jadący motocyklista.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TURGAJ
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: skierniewice
|
Wysłany: Wto 14:15, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Basiu, znam swoie psy, poświęcam im bardzo dużo czasu i miłości, wiem na co je stac i nie potrzebuje rad od Mari, jak ja układałem psy to Mari jeszcze na świecie nie było to oczym ja mam z nią rozmawiac. Bywałem w Rosji nie raz i widziałem jak u niektórych właścicieli, azjaty nie są wiązane i nie zamykane, i nie ma ogrodzenia a pies wie gdzie jego teren, po takich psach{z pod Moskwy} jest jeden w Skierniewicach, mimo że ma ogrodzenie to i tak wychodzi- zrobi obchód po okolicy i wraca na swój teren i pilnuje go bardzo dobrze{tego azjate widział S. Białowąs}.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 14:31, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To ja pozwole sobie zapytac Justyne, czy to czesty widok w Rosji - wlasciciel spacerujacy z trzema azjatami luzem w miescie, czy chocby na jakims mniejszym osiedlu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:22, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
TURGAJ napisał: | Basiu, znam swoie psy, poświęcam im bardzo dużo czasu i miłości, wiem na co je stac i nie potrzebuje rad od Mari, jak ja układałem psy to Mari jeszcze na świecie nie było to oczym ja mam z nią rozmawiac. Bywałem w Rosji nie raz i widziałem jak u niektórych właścicieli, azjaty nie są wiązane i nie zamykane, i nie ma ogrodzenia a pies wie gdzie jego teren, po takich psach{z pod Moskwy} jest jeden w Skierniewicach, mimo że ma ogrodzenie to i tak wychodzi- zrobi obchód po okolicy i wraca na swój teren i pilnuje go bardzo dobrze{tego azjate widział S. Białowąs}. |
Turgaj, ja też staram się spędzać z psem dużo czasu, otaczam miłością, ale pewność co do jego zachowania mam tylko względem nas.Względem obcych absolutnie nie, bo jakkolwiek mogę domniemywać jak zachowa się mój pies, to nigdy nie mogę przewidzieć zachowania obcej osoby czy obcego psa. Dlatego stosuję zasadę ograniczonego zaufania.
Cóż każdy z nas ma jakieś swoje zasady postępowania, pozostaje mi jedynie życzyć Ci aby nigdy nic złego się nie przydarzyło, ani psom, ani komuś postronnemu ze strony psów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:37, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
maria napisał: | To ja pozwole sobie zapytac Justyne, czy to czesty widok w Rosji - wlasciciel spacerujacy z trzema azjatami luzem w miescie, czy chocby na jakims mniejszym osiedlu? |
Już kiedys o tym pisałam - różnica pomiędzy Polską i Rosją jest taka, że w Rosji dużo psów jest w trakcie spacerów spuszczana ze smyczy. Psy są puszczane luzem w parkach i na skwerach. Parki są czasami malutkie i jest tam dużo ludzi. Na chodnikach są zawsze prowadzone na smyczy (samochody). Zdjęcia gdzieś na forum tego są. Młode Azjaty też biegają luzem, choć jest ich w centrum naprawdę niewiele.
Dorosłego Azjaty czy Azjatki luzem w mieście nie widziałam. I szczerze mówiąc nie za bardzo sobie wyobrażam dorosłego agresywnego CAO bez smyczy zupełnie. Widziałam w parku w zasadzie tylko jednego, 2-letniego samca, ale on był lekka pierdołą.
Tazy od zarejestrowanej na forum Lidii biegają po skwerze na tyłach petersburskiego zoo jakby "stadem". Czasami Lidia traci je z oczu, ale po chwili wracają.
Psy na tym "neutralnym terenie" zazwyczaj bawią się ze sobą, jest zadziwiająco mało bójek. Nawet widziałam pita biegającego luźno.
Co ciekawe wydaje mi się, że psy, które idą na "neutralne miejsce spotkań" są bardziej agresywne dla siebie niż na samym miejscu zabawy po spuszczeniu ze smyczy. Ale może mi się wydaje.
Właściciele zaprzyjaźnionych psów spotykają sie prawie codziennie w określonym miejscu parku i tam psy są puszczane. Ludzie stoją, gadają, śmieją się, a "czasowe stado" biegających psich znajomych ma czasami po 10-15 sztuk różnych ras. Czasami urządzane są "psie urodziny" i wtedy jest ludzko-psia "parkowa impreza", czasami 2-3 godziny.
Owszem zdarzają się "agresory" - na przykład na Marsowych Polach przychodzi duża łajka wściekła jak cholera. Ale właściciel wtedy psa nie puszcza samego. A reszta właścicieli wypatruje czy przypadkiem łajka nie nadchodzi żeby się usunąć w inną część parku.
Różnica jest także taka, że bardzo dużo właścicieli (nie koniecznie Azjatów) zachęca innych do podejścia ze swoim psem - żeby "psy sie poznały i przywitały". W Polsce zazwyczaj pies jest na widok innego, szczególnie dużego, natychmiast "ściągany i duszony", brany na ręce.
Następna różnica to podejście ludzi - w parkach biegające luzem "stada" bawiących sie psów nikogo nie dziwią i nie gorszą. Nikt psów nie zaczepia i nie prowokuje. Nikt nie wola "straży miejskiej" (chyba jej nie ma) i nie robi właścicielom awantur. Raz tylko mieliśmy nieprzyjemną sytuację - jakiś maniak i wariat strzelał do psów z wiatrówki, chyba z okna pobliskiej kamienicy. Nie trafił, a myśmy go nie znaleźli
Trzeba natomiast pamiętać, że mówię o PSACH MIEJSKICH różnych ras, które w większości do takich sytuacji przyzwyczajone od małego. No i większość z nich miało przynajmniej minimalny kontakt z treserem biorąc parę lekcji posłuszeństwa (bo tak wypada).
Generalnie wydaje mi się, że psy w dużych miastach mają w Rosji lepiej niż w Polsce na spacerach, wiecej luzu i wyrozumiałości ze strony otoczenia. Zakłada się, że jeśli właściciel spuścił psa ze smyczy to wie co robi. No i tez żartuje się, że "w Rosji podejście do zwierząt jest lepsze niż do ludzi"
Inne jest też podejście do samego psa i możliwości ewentualnego ugryzienia - większość ludzi zakłada że pies ma zęby i raczej nie należy do niego pchać się z łapami.
Kiedyś rozmawiałam z znajomym, który jechał pociągiem w przedziale z pijaczkiem. Do reki śpiącego pijaczka był przywiązany duży pies. Już nie pamiętam Azjata lub Kaukaz.
Pies nie pozwalał pijaczka obudzić i trochę utrudniał podróż. Na koniec złapał za ręke jakiegoś młodzieńca bo się zbliżył za bardzo, polała sie krew. Mój znajomy opowiadał mi to jako zwykłą historię (w zasadzie mówił o piękności psa), Stwierdził tylko, że był z psem mały kłopot, a młodzieniec miał poprostu pecha. To taki mały przykład innego sposobu myślenia o pilnującym właściciela psie.
W Polsce pewnie by to było zaraz w gazecie.
No i tyle z "różnych różnic" jakie mi w pierwszym momencie przychodza do głowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 15:57, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: |
Dorosłego Azjaty czy Azjatki luzem w mieście nie widziałam. I szczerze mówiąc nie za bardzo sobie wyobrażam dorosłego agresywnego CAO bez smyczy zupełnie. Widziałam w parku w zasadzie tylko jednego, 2-letniego samca, ale on był lekka pierdołą.
|
Dzieki za odpowiedz i za tekst jak zwykle ciekawy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miki
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:05, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A Pani Maria /jak często zresztą/ z całej istotnej wypowiedzi Justyny "w dosc specyficzny sposób" wyciągnęła tylko jedno zdanko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miki
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:06, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki Justynko za CAŁY TEKST, który jest naprawdę pouczający i interesujący, a szczególnie podoba mi się ten fragment:
"Generalnie wydaje mi się, że psy w dużych miastach mają w Rosji lepiej niż w Polsce na spacerach, wiecej luzu i wyrozumiałości ze strony otoczenia. Zakłada się, że jeśli właściciel spuścił psa ze smyczy to wie co robi. No i tez żartuje się, że: w Rosji podejście do zwierząt jest lepsze niż do ludzi"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 17:37, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To ja jeszcze tak z ciekawosci chcialam dopytac Justyne jaka ma odwolywalnosc Musi przy calym ogromnym nakladzie pracy i serca jaki w nia wlozyla? Bardzo bede wdzieczna za poglebienie mojej wiedzy o rasie Mimo szczerych checi nie zawsze wszystko czytam, wiec jesli juz gdzies sie to pytanie pojawilo to najmocniej przepraszam
Miki, ciesze sie, ze duzo rzeczy jest dla Ciebie waznych, ja po prostu zacytowalam odpowiedz na moje pytanie
Justyna napisał: |
Dorosłego Azjaty czy Azjatki luzem w mieście nie widziałam. I szczerze mówiąc nie za bardzo sobie wyobrażam dorosłego agresywnego CAO bez smyczy zupełnie. Widziałam w parku w zasadzie tylko jednego, 2-letniego samca, ale on był lekka pierdołą.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 19:36, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
maria napisał: | Biegajace luzem stado azjatow to piekny widok, za ktorym przepadam.
Tylko, ze dawno nie widzialam rownie koszamrnego braku odpowiedzialnosci jak sytuacja na tych fotach
TURGAJ napisał: | spacerek
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
I nikomu nie jest przykro? Bo mi bardzo, na sama mysl co bedzie, kiedy Emanuel i Kaira pewnego dnia przestana zachowywac sie jak szczeniaki i cala trojka zaatakuje calym stadem jakies dziecko, ktore np wybiegnie z krzykiem, jak to dzieci. To jest koszmar jakis po prostu, 3 psy, ktore rzekomo nie sa `gamoniami`, co w przypadku Turgaja pewnie oznacza odpowiedni poziom agresji i wlasciciel wierzacy, ze po podjeciu decyzji o ataku na komende do niego wroca. Nie ma mozliwosci, ze spacerujac w ten sposob nie przekotlowaly juz jednego czy drugiego pieska, ale odrobina wyobrazni wystarczy zeby przewidziec do czego taka bezmyslnosc moze doprowadzic.
malina napisał: |
traf chciał, ze mam bardzo dobrych znajomych, którzy mieszkają w skierniewicach, 'psiarzy' od kilku pokoleń. podczas jednego ze spotkań, 'zgadaliśmy' sie o forum i problemach tu występujących. okazało sie, ze prawdopodobnie znają z widzenia Turgaja jak to powiedzieli, cytuje "jest taki miejscowy głupek", który chodzi po ulicach z młoda suka przypominająca CAO. przypominająca, bo suka atakuje WSZYSTKIE mijane pieski, a czasami i ludzi, nie omijając dzieci na zwrócona uwagę, ze pies powinien mieć założony kaganiec, właściciel zareagował stekiem obelg
|
http://www.ysolom.fora.pl/posting.php?mode=quote&p=28106
No to jest jeszcze lepiej. Psow sa trzy, nie szkolone, przynajmniej jeden ma niestabilny charakter, pozostale sa agresywne. Plus niezbyt zrownowazony wlasciciel, ktory jeszcze ochoczo przyznaje sie do otwierania bramy, mimo, ze opisywal juz pogryzienie kobiety w takiej wlasnie sytuacji.
To jest przerazajace. |
Długo zastanawiałem się czy coś napisać, ale myślę Mario że twoje stanowisko jest przykre i niesprawiedliwe. Widać chodzenie na spacer z Azjatą ma wzbudzić przytłaczające poczucie winy. Albo może jakieś "zezwolenia" wprowadzone będą za niedługo?
http://www.ysolom.fora.pl/galeria,13/krit-rozana-jutrznia-goliat-baju-baj-x-liusza-mif-tar,561-210.html
malina napisał: |
od jakiegoś czasu na forum pojawił sie niczym "bullterrier" osobnik o nick'u Turgaj - po kilku jego postach i 'wachofych' poradach , nabrałam podejrzeń, że coś tu jest nie tak! przecież, te "porady" to nawet mój 9 letni syn by napisał! - jak na razie mamy kundelka wiec na psach tez sie zna poziom tego forum zaczął sie staczać po równi pochyłej turgaj, przeniósł słownictwo i maniery z najgorszych skierniewickich spelun . padały obraźliwe słowa wobec kobiet, padały oferty sexu dla pań i panów , padały oszczerstwa bez żadnego dowodu itp. postanowiłam wtedy nie odwiedzać tego forum przez jakiś czas, z nadzieją ze jak po kilku dniach wrócę, to turgaj będzie już tylko pił piwo i testował swoja azjatke na menelach mu podobnych z dala od forum...
traf chciał, ze mam bardzo dobrych znajomych, którzy mieszkają w skierniewicach, 'psiarzy' od kilku pokoleń. podczas jednego ze spotkań, 'zgadaliśmy' sie o forum i problemach tu występujących. okazało sie, ze prawdopodobnie znają z widzenia Turgaja jak to powiedzieli, cytuje "jest taki miejscowy głupek", który chodzi po ulicach z młoda suka przypominająca CAO. przypominająca, bo suka atakuje WSZYSTKIE mijane pieski, a czasami i ludzi, nie omijając dzieci na zwrócona uwagę, ze pies powinien mieć założony kaganiec, właściciel zareagował stekiem obelg
. |
Bo nie wierzę, że to co napisała Malina mogło by być prawdą. Turgaj dał się nam poznać na forum jako wyjątkowo szczera, mądra i prawdomówna osoba, która doskonale zna się na wychowaniu psów. Tyle chciałem powiedzieć bo nie wytrzymałem i było mi przykro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jeremi
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:11, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Witam,
Jestem dość "młodym" czytelnikiem forum i korzystam z niego głównie celem rozwijania swojego spektrum wiedzy o CAO. I bardzo wiele mądrych i ciekawych rzeczy można się dowiedzieć z Waszych postów. Jednakowoż zastanawia mnie bardzo dlaczego dochodzi do takich dziwnych awantur, zazwyczaj o przysłowiową pietruchę.
Turgaj prezentuje seriami bardzo ciekawą ilustrację z życia swojej sfory i chwała Mu za to. Nie bardzo rozumiem jednak dlaczego (a dzieje się to w wielu wątkach) po pewnym czasie zaczyna się nagonka na jednego z uczestników połączona z tresurą?
Ludzie - zrozumcie, że przecież nikt, bez względu na forumowy staż karcącego nie podda się pstryczkowi w nos. Jest w zasadzie z gruntu oczywiste, że do palca grożącego ze szklanego ekranu każdy podejdzie ambicjonalnie, co w efekcie wywoła niepotrzebne zgrzyty zaburzające ład na forum i przyjemność z delektowania się ilustracjami. Zastanawiam się czym kierują się owi "żandarmi" (wybaczcie określenie) przy podejmowaniu prób dyscyplinowania innych. Przecież jako ludzie inteligentni muszą mieć świadomość, że do niczego to nie doprowadzi, że nikt nie podda się bez walki bo taka już jest ludzka natura. Zastanawiam się czy nie dałoby się takich uwag wtrącać do dyskusji bardziej w formie żartobliwej zaczepki niż ostantacyjnego ataku. Może wówczas nie wywoływałyby takiej fali agresji. Niejednokrotnie widziałem grupkę bawiących sie psów. Kiedy dwa z nich rozpoczynały bójke w oka mgnieniu do krucjaty natychmiast włączała się cała grupa. Czy nie widzicie tu pewnych analogii?
Wracając do "skrzyczanego" Turgaja, w pełni popieram Wasz protest przeciw takiemu lekkomyślnemu prowadzeniu psów. Podkreślam jednak: popieram cel, a nie formę. Natomiast w moim kodeksie życiowym cel nie zawsze uświęca środki.
Turgaj, Krzychu: ja też mam wielkie psy i przeżyłem już i Rotty, i Bulla, i CC, a obecnie zaczynam nową historię związaną z CAO. Uwierz mi, że w dużej mierze Cię rozumiem, bowiem moje psy zawsze ułożone były doskonale i reprezentowały 100tu procentowy poziom posłuszeństwa. Tylko zrozum "Stary" - tu nie chodzi o Twoje odczucia bo Ty te psy doskonale znasz, o tylko innych, postronnych użytkowników tego świata. Ja nigdy nie dopuszczałem do takich sytuacji gdy psy biegają luzem w miejscach publicznych i to wcale nie dlatego, że im nie ufałem. Chodzi o to, że Ty znasz swoje psy i wiesz jak zareagują, ale ja idąc ulicą nie wiem i nie chcę się domyślać czy nad nimi panujesz. Chcę natomiast mieć pełną pewność o swoje bezpieczeństwo, więc jeśli nie trzymasz ich na smyczy to nigdy takiej pewności nie będę miał. Zatem dlaczego dopuszczasz do sytuacji, że ktoś będzie się przez Twoją lekkomyślność bał iść ulicą? Nie wiem w jakim jesteś wieku i jaki jest Twój status rodzinny, ale jeśli miałbyś dzieci (a może masz?) to napewno wiedziałbyś co zrobi ojciec przestraszonego przez psy dziecka (nie dopuszczam nawet myśli o pogryzieniu). Ja mam córkę i ręczę Ci, że jeśli trafiłoby na Nią (czyli de facto na mnie) to przeklął byś dzień w którym kupiłeś pierwszego psa.
Jest tu jeszcze Drogi Krzysztofie drugi aspekt. Pomyśl jakby rozwinęła się sytuacja gdyby z przeciwka pojawił się podobny jak Ty właściciel prowadząc luzem sforę np. pięciu pitów, które z założenia sa bardzo impulsywne. Zakładając, że nie byłyby tak ułożone jak Twoje psy. Pomyśl jak mogłaby rozwinąć się sytuacja w czarnym scenariuszu i jakby się to zakończyło? Co Wy byście poradzili w takiej sytuacji?
Z psami jest trochę tak jak np. z szybką jazda samochodem. Uważam, że jeżdże dobrze, zawsze miałem szybkie auta i zawsze lubiłem uderzyć w pedał. Jednakowoż robię to tylko tam gdzie absolutnie nie zagrażam innym. Bo co z tego, że ja potrafię i panuję nad samochodem? Inni użytkownicy drogi nie musza wcale być na moim poziomie poczucia kierownicy, szybkości i zachowań drogowych. Wobec powyższego jeśli mam ochotę pojechac powyżej prędkości dozwolonych przepisami ruchu drogowego to robię to tylko tam i tylko wtedy gdzie inni nie będą zagrożeni moim postepkiem. Niestety życie to nie tylko myślenie o sobie. Żyjąc trzeba również pamiętać o innych. Czasem przewidywać za nich i o ile to możliwe dbać o podnoszenie ogólnego poziomu bezpieczeństwa.
Nie oczekuję, że będziesz się kajał i przyznasz publicznie, że źle czynisz. Mam jednak szczerą nadzieję, że przemyślisz sprawę na spokojnie, a moje słowa przyjmiesz jako przyjacielską radę.
Na zakończenie jeszcze jedna sprawa. Ktoś na tym forum opisywał wątki związane z kulturą i obyczajmi zapożyczonymi zza wchodniej granicy. Kochani, ja nie wiem w jakim jesteście wieku oraz jaki poziom wiedzy historycznej reprezentujecie - nie moja to rzecz, ale zaklinam Was i proszę, przez wzgląd na przodków Naszych, nie pouczajcie Polaków w oparciu o kulturę Rosjan, bo to elementarny brak uszanowania Naszych dziejowych prawd historycznych i koszmarnych kart pamięci Naszego Narodu. Zapytajcie swoich babć i dziadków o to co było, co się działo na tej ziemi (na tej i na sąsiednich) u schyłku Drugiej Wojny Światowej. Takie zapożyczenia są po prostu nie na miejscu. Bez urazy.
I cieszmy się Naszymi psami oraz zdjęciami psów innych, bo po to - jak sądzę - powstał rozdział pt."galeria".
Serdecznie pozdrawiam, trwając w nadzieji, że nikogo nie uraziłem, bo nie takie było moje założenie. Z góry uprzedzam, że pozwoliłem sobie na powyższy trekst w dobrej wierze i nie poddam się żadnej ewentualnej polemice nad jego treścią, aby nie doprowadzić do kolejnej batalii na łamach niniejszego forum.
Jeremi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|