|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:52, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Agnieszka, Goliat uspokoił się z gryzieniem jak skończył się 2 lata....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Wto 19:35, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Może tez tak być, wszystko zalezy od charakterku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:23, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dzieki za pomoc ! Wczoraj właśnie miałem chwile zwatpienia..., ale troche mnie uspokoiliscie.
Mam nadzieje, że takie zachowanie minie mu w miarę szybko.
Kurcze, jak on bedzie ważył 60 kg i tak poszczekiwał, powarkiwał i podgryzał to juz chyba zacznę się bać...
Kamil
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasia
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAZOWSZE
|
Wysłany: Wto 21:55, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz mój Mudar (ma 4 mie-ce) zachowuje sie tak samo, na spacerze łapie a to za nogę w kostce, albo łapie za nogawkę i tak prowadzi, albo podszczypuje, ale ja jak zaboli to strzelam go odruchowo w pyszczolka albo coś innego mu wkladam w pysk (jak mam coś pod ręką). Ale często jak sie z nim bawię to właśnie on potrafi sie rozgalopować i krąży wokół mnie i tak powarkuje i obszczekuje, osacza mnie ale wtedy przychodzi mi z pomocą moja starsza suka, na każdy jego takie podskakiwania odrazu biegnie i wali go w pysk zębami, mały zapiszczy i juz odpuszcza i robi sie grzeczniutki, aż miło, na razie to moja suka rządzi w domu i mały nie może sobie na wiele pozwolić, choć próbuje i pewnie któregoś dnia, moja Jaga bedzie musiała odpuścić..........
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luwo
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 19:55, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Trochę mnie uspokoiliście,bo też juz mnie napadały chwile zwątpienia,czy sobie poradze z Szajką.Jak dostaje głupawki,to nic nie pomaga,spadnie mamy podarte i jesteśmy pogryzieni,ale skoro piszecie że kiedys to minie,to .....
Prosze,napiszcie jak wyglądaja wasze zabawy z azjata,czy sa takie zabawy które moglyby wzbudzic ich agresję?jakie? Bardzo sie tego boję,nie chciałabym popełnić błędu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:12, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Zabawy siłowe
Młode psy najbardziej lubią bawić się w przeciąganie przedmiotów. W sprzedaży są nawet specjalne zabawki do tego. Zazwyczaj zwycięzcami z tych zabaw wychodzą psy. Nie dla tego, że są silniejsze, ale dlatego, że im pozwalamy wygrywać, widząc ile poświęcenia wkładają w tą zabawę.
Te zabawy siłowe są interesujące dopóki młode psy nie zaczną przejawiać agresji.
Zmuszeni jesteśmy się poddać, kiedy już nie jesteśmy w stanie kontrolować sytuacji. Na pierwsze miejsce u nas wysuwa się wrodzony instynkt unikania urazów. Dlatego właśnie w zabawie przerabia się poziomy dominowania i zależności.
Naszym zadaniem NIE jest przekonanie i nauczenie psa, że za swój warkot, „szarpanie” i dążenie do zwycięstwa obowiązkowo będzie wynagrodzone.
Nie należy zwłaszcza skupiać uwagi psa na wyniku gry, jako że ZWYCIĘSTWO W TAKICH ZABAWACH MA DLA PSÓW O WIELE WIĘKSZE ZNACZENIE NIŻ DLA NAS, DLA LUDZI!
Zabawa „Kto ważniejszy”
Wbrew powszechnemu zdaniu, w świecie zwierząt do potwierdzenia swojej pozycji Alfy w stadzie, nie jest koniecznym przejawianie agresji swoim towarzyszom.
W codziennym życiu wyraża się to w szczególnych zachowaniach członków stada. W stadzie psów czy wilków swój szczególny stosunek do przywódcy wyraża się na przykład tym, że niższy ranga w stadzie podchodzi do przywódcy z opuszczoną głowa, starając się nie napotkać jego spojrzenia.
Pewne osoby zauważają, że kiedy wchodzą po schodach, pies wyprzedzając ich pędzi naprzód i czeka na właściciela na górze. Nie myśląc o tym, dalej wchodzimy po schodach patrząc zazwyczaj sobie pod nogi.
Zastanówcie się przez chwilę jak to wygląda z punktu widzenia psa.
ŻEBY PODTRZYMYWAĆ SWOJĄ POZYCJĘ W STADZIE NIE JEST OBOWIĄZKOWYM PRZEJAWIANIE AGRESJI!
Zabawa w „Dobre Maniery”
Drzwi są z punktu widzenia psa kluczowymi miejscami w domu. Po pierwsze, jest to wejście do domu, po drugie bardzo wąska przestrzeń. Kiedy ludzie opowiadają jak to ich pies, odpychając swojego gospodarza przeciska się przez drzwi to zazwyczaj jest to odbierane jako przejaw pobudzenie psa.
Dość często mówią o leniwie rozłożonym w przejściu, drzwiach psie, który tylko powarkuje kiedy się go próbuje przegonić z przejścia. Kończy się to zazwyczaj tym, że gospodarz po prostu przestępuje przez śpiące zwierzę.
W świecie dzikich zwierząt, jeśli Alfa zechce przejść przez wąskie przejście, wszyscy pozostali członkowie stada usuwają się z drogi, nie dla tego, że się boją, ale dla okazania szacunku przywódcy.
Jeśli Alfa odpoczywa do głowy nikomu nie przyjdzie go niepokoić. Wszystko to instynktowne zachowania wilczego czy psiego stada. Jeśli się zastanowić to są one także rozpowszechnione w ludzkim społeczeństwie – zajmujący wysoką pozycję w ludzkim społeczeństwie tez maja swoje przywileje.
JEŚLI PRZEWODNIK STADA –ALFA ZDECYDOWAŁA PRZEJŚĆ, WSZYSCY POZOSTALI USTĘPUJĄ MU DROGĘ!
Zabawa w „Poświęcanie uwagi”
Wyobraźcie sobie, że wygodnie się układacie w fotelu z zamiarem obejrzenia programu telewizyjnego i nagle waszej ręki dotyka pies, zachęcając żeby go głaskać. W większości wypadków nasza reakcja będzie momentalna – zaczynamy głaskać psa. Dlaczego?
Przede wszystkim dlatego, że jeśli zignorujemy psa to nasz ulubieniec nadal będzie nalegał, przeszkadzał, nie pozwalał spokojnie popatrzeć na telewizor. Oprócz tego nie chcemy demonstrować swojej obojętności dla psa. Jeśli być zupełnie szczerym to nawet nam pochlebia ten przejaw sympatii ze strony psa.
A w rzeczywistości co się dzieje? Pies sam sobie wybrał tego KTO powinien go pogłaskać, KIEDY powinien to zrobić i JAK długo to powinno trwać. Jeżeli w innym momencie zawołacie do siebie psa, niewykluczone, że obdarzy was obojętnym spojrzeniem, albo warkotem. Wy w odpowiedzi jak najszybciej się uśmiechniecie, zaprzestawszy zaraz prób zwrócenia uwagi psa na siebie.
TEN KTÓRY CHCE PRZYCIĄGNĄĆ DO SIEBIE UWAGĘ, POWINIEN WIEDZIEĆ JAK OSĄGAĆ TEN CEL!
Z jakimi sytuacjami możemy się spotkać
Nawet nie zdając sobie z tego sprawy, poddaństwo okazujemy w sytuacjach, kiedy:
- nas pies śpi gdzie chce, ale nikt nie śpi na jego miejscu,
- zjada wszystko na co ma ochotę, my zjadamy to co po smakołykach zostało,
- pies zostaje zwycięzcą we wszystkich siłowych grach i bójkach,
- w codziennym życiu przejawiamy psu specjalną uwagę,
- pozwalamy się wyprzedzać przy wejściu i zmuszeni jesteśmy obchodzić psa kiedy on odpoczywa,
- momentalnie reagujemy na każde żądanie psa by zwrócić na niego uwagę, a sami spokojnie znosimy odmowy wypełnienia naszych życzeń.
Wszystko co wymieniono powyżej odnosi się do praw przewodnika – Alfy.
Nasze psy nie nalegając, otrzymują z naszych rąk szczególne prawa zupełnie dobrowolnie.
Jeżeli już obdarowaliśmy naszego psa takimi przywilejami, należy liczyć się z tym, że pies będzie oczekiwał utrzymywania tych przywilejów przez cały czas. Będzie to już naszym obowiązkiem.
Obowiązkiem przewodnika-Alfy wchodzi:
a) być przywódcą stada – dlatego stoi w przedzie, przed stadem, idzie pierwszy,
b) umacniać jedność w stadzie – dlatego przywódca jest w ruchu, porusza się tam i z powrotem, ale zawsze niedaleko od stada trzymając je pod kontrolą,
c) bronić stada – tym tłumaczy się agresję do innych psów, lub na przykład amatorów biegania, którzy odważyli się być w pobliżu, przekroczyć granicę terytorium,
d) organizowanie polowania – właśnie z celem polowania zrywają się on kiedy puszczamy go na spacerze.
e) bronić gniazda – dlatego są agresywne w stosunku do gości.
Wymienione powyżej i inne nasze zachowania wcale nie czynią nasze psy złymi albo agresywnymi. Po prostu one przyjmują na siebie te obowiązki Alfy, które nieświadomie im przekazujemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Czw 13:43, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Do jakiej innej rasy, z tych co nie mają tak długiej historii jest podobny azjata? Czy ta inna rasa przypomina go fizycznie czy z charakteru?
Czy ta inna rasa została stworzona do ochrony, pasienia, przeganiania stada?
Czy w innych celach?
Czemu kynolodzy europejscy sklasyfikowali psa pasącego i przeganiającego owce nie jako owczarka a jako molosa, nie patrząc na jego nazwę, która jasno mówi o jego przeznaczeniu. Gdy Rosjanie sprowadzili pierwsze psy, były one nazwane owczarkami, na pewno nie dlatego że przypominały owczarka niemieckiego, ale dlatego że pasły i ochraniały stada.
Czym różni sie praca azjaty od pracy jużaka czy podhalana? czemu więc jest w molosach a nie w owczarkach. Uważam że przeznaczenie azjaty i sposób w jaki wykonywał swoją pracę, kwalifikują go do I grupy FCI, nie do II, gdzie rasy w większości muszą być szkolone do wykonywania zadać i to od początku do końca.
Tyle wstępu, uważam, że przy azjacie można wszystkie w/w przez Justynę punkty stosować, ale nie zmienią one faktu, że jeżeli pies uważa że jego właściciel nie staje na wysokości zadania i nie umie poprawnie zareagować, to pies na pewno go wyręczy (co nie znaczy że w tym momencie będzie alfą, bo właśnie w tym momencie będzie wykonywał swoją pracę)
Jest takie zdanie, na stronach Russkiej Legendy: jeżeli zdecydujesz się na azjatę to musisz pamiętać, że będziesz na siebie obowiązek opieki nad nim, ale w głowie azjaty też jest jedna jedyna myśl, zaopiekować się właścicielem. To wolne tłumaczenie, ale sens pozostał ten sam.
I właśnie ta cecha, inteligencja bez porównania z innymi rasami, odróżnia azjatę od innych psów i bardziej zbliża go do dzikich zwierząt. Ta sam inteligencja nie pozwala mu na całkowite podporządkowanie się właścicielowi, ta sama inteligencja pozwala mu na przeżycie na stepie, itd, itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Czw 13:50, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ochrona właściciela: jeżeli ktoś zostanie z nienacka napadnięty, uderzony w głowę i upadnie, to na pewno się nie broni, ale azjata odpowie na atak, bez komendy typu "bierz", ciekawe czy wytresowany inny pies tak samo zareaguje. To jest właśnie ten charakter do zachowania, tak naprawdę to intuicja azjaty nie powinna doprowadzić do takiego ataku, będzie on reagował zanim to się zdarzy czując to co czuje osoba zbliżająca się do niego i mająca złe zamiary.
Ile razy przyjeżdżali do mnie ludzie oglądać psy, a Desha atakowała ich, mimo tego że zachowywali się dobrze, warczała na nich itp. Potem odkrywałam że byli to wysłannicy czy wręcz ci co uważają się za moją konkurencję. Suka od razu czuła ich zamiary, pomimo uśmiechów i pozornego zainteresowania psami. Od dawna już poddaję takiej próbie ludzi, którzy chcą szczeniaki ode mnie, moje psy wydają o nich opinię i tej opinii się słucham.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:55, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tekst jest "ogólny", tak jak na przykład rady zawarte w książce "Okiem psa".
Azjata jest specyficznym psem, to nie ulega wątpliwości, ale psem. Może choć część tego artykułu się przyda
Zgadzam się w 100%! - Azjata będzie zawsze próbował zaaopiekować się właścicielem, nawet jest chyba przekonany, że może lepiej opiekować się stadem-rodziną niż przewodnik. Że to do niego należy.
To jest bardzo dziwne uczucie dla właściciela-nowicjusza...
Cały czas mnie to dziwi...
Ale wzbudza też ciepłe uczucia - pies, który niczego za bardzo nie oczekuje od nas, tylko tego by mógł nas chronić, stać zawsze u naszego boku.
Dziwny zwierzak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:58, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Luiza, jest dużo historii o "przetresowanych" psach, szczegolnie ON-ach.
Wlaściciel napadnięty i pobity na ziemi, a pies biegający wokół - bo nie było komendy "bierz".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Czw 14:04, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie dla nowicjuszy to piszę, bo ja, czy Waldek czy inni dobrze o tym wiemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:53, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Itrzeba pisac.Dzisiaj Aleksandra opisala przemiane Ramzesa A ja sie ciesze ze to opisala .Moze to Forum pozwolilo popatrzec jej troche inaczej na rase.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:42, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Waldek - moje patrzenie na rasę zmienia sie od jakiegoś czasu. Moze to potwierdzić Mogul, z która wiele godzin spędziłyśmy omawiając zachowanie naszych psów. W wielu sprawach o które kiedyś łamałyśmy kopie sie dzisiaj z Nią zgadzam, ale ta zgoda jest dla mnie źródłem wewnętrzenego rozbicie - AZJATA, jakim ja go widzę i rozumiem, nie nadaje sie dla nas dzisiejszych w ogóle. Zawsze będzie to jakieś naginanie go do cywilizacji, czyli tego od czego powinien byc trzymany jak najdalej. Jest dużo innych ras, które spełnią te same wymagania i sa bardziej "ucywilizowane".
Owczarek środkowo-azjatycki, wpisany do FCI, hodowany w każdym zakątku swiata i obecny na ringach - to inna bajka i inny pies.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:31, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Aleksandro- ja rozumiem ze azjat to pies nie dla kazdego. To jak jezdzenie ,,terenowka,,po niemieckich autostradach.Mozna, tylko po co? Dlatego ze Kowalskiemu zachcialo sie trzymac azjate w bloku, na osiedlu ,w srodku Warszawy to RASA w Polsce ma miec zmieniona psychike?Lepiej aby paru entuzjastow azjatow trzymalo psy za miastem,w warunkach gdzie ich charakter bedzie potrzebny.
Ostatnio zmieniony przez waldek dnia Pią 11:36, 31 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|