|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Śro 13:45, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Język ciała psów jest bardzo bogaty, kiedy będziemy o nim pamiętać będzie nam łatwiej dogadać się z naszym psem.
Ważne jest też znaczenie sygnałów ostrzegawczych, jak bedziecie chcieli moge wam wrzucać od czasu do czasu tego typu wiadomości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:14, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Natka, w temacie „Pamiętnik” wspomniała o problemach z swoim Azjatą i jego wrogimi zachowaniami. Jak zrozumiałam chodzi tu o jej brata.
Nie wiemy w jakim brat jest wieku, ale może Natce przydadzą się informacje poniżej.
(Wkleiłam tutaj, bo tam piszą szczeniaczki, po co im to czytać )
Nie jest to artykuł o Azjatach (te zazwyczaj są bardzo łagodne dla dzieci), ale może warto przeczytać.
Ciekawe czy się zgadzacie z tymi opiniami…
[link widoczny dla zalogowanych]
Pies agresywny w stosunku do młodszych członków rodziny
Możliwe przyczyny:
1. Pies posiada wyższy hierarchiczny status, niż młodzi członkowie rodziny
Zazwyczaj dzieci mają niewysoką hierarchiczną rangę w grupie społecznej-rodzinie i często znajdują się nisko w strukturze rodziny-stada. To może wyrażać się w tym, że pies zachowuje się agresywnie, kiedy dziecko zbliża się do niego w czasie snu próbując na przykład pogłaskać lub rozpocząć zabawę.
„Zazdrość” psa, która przejawia się przy próbach dziecka włączenia się, przeszkodzenia zabawie z liderem stada może być rezultatem hierarchicznej agresji, ale także konkurencyjną walką o uwagę (a to dość ograniczony zasób) dominującego członka stada.
Z punktu widzenia psa, małe dziecko to szczenię, które powinno zachowywać się odpowiednio do swojej społecznej roli – roli dziecka – typowego sub-dominanta. Powinno słuchać i wykazywać ogromny szacunek.
Dzieci natomiast zachowują się dokładnie odwrotnie. Przez to, często są odbierane jako bezczelne „młode zwierzę”, które należałoby ustawić na swoje miejsce.
Nastolatek natomiast w oczach psa może przedstawiać już realne zagrożenie w walce o wysoką pozycję hierarchiczną w stadzie-rodzinie, albo nawet już niezasłużenie ją posiadać. Dlaczego niezasłużenie? Dlatego, że jest fizycznie słaby i zupełnie nie zna praw stada.
2. U psa wytworzono instrumentalną agresję
Powstanie tego typu agresji u psa jest możliwe w czasie pewnych działań dorosłych członków rodziny, w sposób przez nich zupełnie nieświadomy.
Na przykład, gdy pojawia się dziecko pies zaczyna warczeć. W reakcji na to, dorośli próbują uspokoić go czułymi słowami, pieszczotami, smakołykami. Z czasem dziecko kojarzone jest z pozytywnymi reakcjami dorosłych w stosunku do psa, ale pod warunkiem jego wcześniejszego agresywnego zachowania - nagroda(!).
Albo możliwa następna sytuacja. Pies leży na dywanie. Podpełza do niego dziecko. Pies zawarczał - tak na wszelki wypadek. Rodzice natychmiast zabierają dziecko. Na skutek tego w psie wyrabia się przekonanie – nie chcesz żeby ci przeszkadzano – warcz!
3. Kontakty z młodymi członkami rodziny prowadzą (lub kiedyś prowadziły) do nieprzyjemnych odczuć lub bólu (możliwe występowanie agresji obronnej).
Dzieci często świadomie lub nieświadomie sprawiają psu ból lub dostarczają nieprzyjemnych odczuć: ciągną za ogon, szarpią za sierść i łapy, wkładają palce do oczu, urządzają pirotechniczne eksplozje lub po prostu uderzają.
Nastolatki mogą nadmiernie „karać” psa w procesie jego wychowania czy tresury.
Pies zazwyczaj mając smutne doświadczenia w obcowaniu z dzieckiem, próbuje uniknąć bliskiego i długotrwałego kontaktu. Przy próbach zbliżenia się dziecka pies wstaje i odchodzi próbując znaleźć jakieś bezpieczne miejsce. Może on wykazać agresją, jeżeli nadal nie jest zostawiany w spokoju lub ma odciętą w jakiś sposób drogę ucieczki.
Zadawany psu ból wyzwala u niego instynktowną reakcje obronną. Dokładnie tak jak u nas, u ludzi. Jeżeli nie możemy uwolnić się od bólu odsuwając rękę, staramy się odepchnąć źródło tych nieprzyjemnych odczuć.
4. Brak doświadczeń społecznych (ograniczona lub nie pełna socjalizacja psa)
Czyli po prostu brak doświadczeń przebywania z dziećmi. W takim przypadku dziecko traktowane jest jak niezwykłe zjawisko, które może wyzwolić chęć poznania jak i zachowania obronne.
Tak naprawdę natrętne, hałaśliwe, krzykliwe i niezwykle aktywne zachowanie się dzieci może być przez psa postrzegane jako niebezpieczne, lub co najmniej nieakceptowane zachowanie.
Z drugiej strony pies po prostu może nie wiedzieć jak się ma zachować w obecności takiej nieprzewidywalnej małej istoty.
5. Świadome lub nieświadome wytworzenie norm zachowania się w grupie-stadzie
Możemy przykładowo, wychowując szczenię pozwalać mu podczas zabawy na łapanie człowieka za brzegi odzieży, ręce lub nogi. Z czasem staje się to normą w zachowaniu w stosunku do członków grupy i jest stosowane podczas zabawy czy dla przyciągnięcia uwagi.
Z drugiej jednak strony, bardzo często stosuje się fizyczne oddziaływanie na psa (to co zwykle nazywane jest karą) – jako jedyną formę rozwiązania konfliktu.
Na przykład często uderzamy psa (np. klapsy, uderzenia w nos), kiedy uważamy, że w czymkolwiek zawinił albo nie podporządkował się. Uczymy psa w ten sposób siłowego rozwiązywania konfliktu.
Nic w tym nie będzie dziwnego, jeśli i pies skorzysta z tego pokazywanego przez was sposobu.
6. Przeadresowana agresja
Zdarza się, że do czegoś długo i z poświęceniem dążymy, a nie udaje się nam – wtedy nie odczuwamy pozytywnych emocji.
Jeżeli nie możemy w taki sam sposób odpowiedzieć na obraźliwą uwagę naszego kierownika w pracy to też radości nie czujemy. Chcemy znaleźć gdzieś rekompensatę.
I bardzo często poprawiamy swoje samopoczucie przekierowując swoją agresję na członków naszej rodziny. Może się to przejawiać w rozdrażnieniu, znudzeniu, małostkowości, złośliwości itp.
Podobnie może postępować nasz pies. On doskonale zdaje sobie sprawę, że warczeć na was albo na wasze dziecko – to dwie zupełnie różne sprawy. W pierwszym ryzykuje to, że dostanie „po uchu”, a w drugim ma sukces zapewniony.
7. Możliwość pojawienia się konkurencyjnej agresji - zdobycie ograniczonych dóbr
Rzeczy potrzebnych i ważnych zawsze brakuje, ciągle jest ich za mało. Dlatego należy je chronić lub trzeba o nie walczyć. Kości, zabawki, miejsce obok właściciela, jego pieszczota i uwaga, miejsce w fotelu albo na kanapie – wszystko to jest ograniczone w ilości lub miejscu.
Często psy szanują prawo pierwszeństwa.
Trzymasz w ręce zabawkę – jest ona twoja. Rzuciłeś na podłogę – zabawka jest niczyja.
Siedzisz w fotelu – fotel jest twój. Odchodzisz – fotel jest „wszystkich”.
Odbierasz psu „znalezioną” przez niego zabawkę – to przecież rabunek! Trzeba się bronić.
Wyganiasz, spędzasz psa z fotela – a gdzie prawo pierwszeństwa, ja tu już jestem?!
No i konflikt gotowy!
A jeżeli mówić o uwadze właściciela, zdarzenia mogą rozwijać się według na przykład takiego scenariusza.
Wesoło bawicie się z psem. W tym momencie z sąsiedniego pokoju przychodzi dziecko, które właśnie się obudziło. Natychmiast zostawiacie psa, być może nawet go odpychając i zaczynacie zajmować się dzieckiem.
Na pewno u psa wytworzy się taki skutkowo-przyczynowy związek: pojawienie się dziecka oznacza pozbawienia psa pozytywnych emocji.
A potrzeba pozytywnych emocji jest jedną z ważniejszych życiowych potrzeb. Niezaspokojenie takich podstawowych potrzeb może w dłuższym czasie doprowadzić nawet do śmierci.
A więc dziecko, jako przyczynę „nieszczęść” trzeba neutralizować – na przykład nastraszyć, żeby się nie pojawiało.
Włodzimierz Gricenko
Gazeta - Zoo Nowości № 10-2003
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:16, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Agnieszko, zawsze bardzo chętnie poczytam o wychowaniu i "zrozumieniu" psiaka - takiej wiedzy nigdy za dużo
Tak, że pisz jak najwięcej !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:28, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Agnieszko, wrzucaj tych wiadomości jak najwięcej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natka
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:15, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Podpisuję się pod ta prosbą także ! Jako nowicjusz tym bardziej głodna jestem takich informacji.
A mój brat mój jest młodym, dorosłym mężczyzną (27 lat) wysportowanym, ruchliwym, nie zdającym sobie sprawy z wagi swojej mowy ciała – najpierw robi ruch, a potem się nad nim zastanawia.
Często np. wchodzi do kuchni, staje w rozkroku nad psem, krzyżuje ręce
i patrzy się na niego nieładnie, on nie zdaje sobie sprawy z tego jak to wygląda (w moim mniemaniu pies tą postawę może odebrać tak:
stary, mamy problem i musimy go jakoś rozwiązać, więc w perspektywie mamy małą konfrontację).
Pół godziny później mój brat ofiarowuje pieskowi kotlecika mielonego na znak przyjaźni, za co piesek potrafi się odwdzięczyć braciszkowi zostawiając mu w pokoju aromatyczny prezencik (zdarzyło mu się 3 razy narobić bratu na kapcie). Brat oczywiście odczytuje to jako osobisty afront i głęboko wierzy “że ta menda społeczna robi mu na kapcie z pełną premedytacją” ja tam coś tłumaczę niejasno, że pokoik ma na uboczu i tam tak fajnie, intymnie, a nie dlatego że zostawia wizytówkę “tu byłem”. Ale w duchu sama nie jestem do konca pewna.
Wydaje mi się, że pies dokonuje, na podst. własnych doświadczeń, jakiejś klasyfikacji ludzkich osobników np.:
a) kobieta – osobnik raczej neutralny – trzymać na dystans
b) dziecko – młode – omijać, nie ruszać, bo pani się złości
c) mężczyzna – potencjalne zagrożenie – mobilizacja, gotowość do konfrontacji
Tak to sobie rozkminiam, że być może moja mama jest łatwiejsza do zaakceptowania, bo fizycznie jesteśmy nieco podobne – ten sam wzrost, podobne gesty, głos i podobne reakcje na te same bodźce.
Jeśli chodzi o dzieciaka (10 lat) to na samym początku jasno psu określiłam jak ma wyglądać jego zachowanie. Wystarczyły dwie nagany słowne (zresztą innych nie ma) żeby zrozumiał bardzo dobrze, że nie życzę sobie zbliżania się do dziecka, więc przez pierwsze dni, jak tylko widział że dzieciak będzie przechodził obok niego, to usuwał się z drogi najszybciej jak mógł, spoglądając z trwogą na mnie, czy nie będzie zadymy. Z czasem zaczęłam pozwalać na zbliżanie się do dzieciaka i kiedy już podejdzie, pozwalam małej poglaskać wielki łeb – i to tyle.
No, a z dorosłymi toczę batalię.... niestety. Bo każdy ma inną koncepcję na pieska.
Mama twierdzi że pieska zdobędzie się tylko dobrocią, więc próbuje przekabacić psinę smakołykami (nie jest to dobry sposób – przeciwnie - fatalny wręcz jak zauważyłam, ale nie będę się już rozwijać bo i tak długi ten post). Pewnie się domyślacie do czego to prowadzi.
Także z bratem mam problem tego typu, że nie wiem, jak dokładnie ja powinnam reagować na te sytuacje i jakie zabiegi stosować, żeby pies pojął, że nie powinien walczyć z bratem o miejsce.
I jeszcze :
- czy te zachowanie jest skutkiem tego, że pies ustalać chce hierarchię,
- czy też tego, że doskonale pamieta krzywdy jakich doznał właśnie ze strony mężczyzn (może wtedy te jego sceny zazdrości – to zasłanianie mnie całym ciałem, można tłumaczyć tym, że próbuje mnie ochronić przez potencjalnym krzywdzicielem?), tak mi to ostatnie przyszło na myśl, jak czytam wasze posty o ich obronnych instynktach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 18:15, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Natka wydaje mi się, że pies może mieć problemy z akceptacją mężczyzn po tym co przeżył. Azjaty mają dobrą pamięć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasia
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAZOWSZE
|
Wysłany: Pon 11:21, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie tez chciałam Wam powiedzieć że Mudar do mnie pędzie z radością jak wracam z zakupów, łasi sie, skacze z radości, próbuje lizać moją córcię po buziaczku, no taka ogólna wielka radość na nasz widok.
Inaczej jest natomiast z moim mężem, pomimo, że on bardzo lubi psy, czesto głaszcze go, wychodzi czasem z nimi na przechadzkę po ulicy, ale widzę u małego taką rezerwę do męża, taki niepokój jak do niego podchodzi wołany, lub czasami poprostu udaje że nie słyszy jak go mąż woła. Dziwne to dla nas bo nasza airedalka na nasz powrót reaguje tak samo szalonym tańcem i skokami, nie ma różnicy czy to ja czy mąż.
Tak zastanawialiśmy sie czy coś złego go nie spotkało przed przybyciem do nas od mężczyzn (a nabylismy go jak miał 12 tygodni) i czy uda nam sie to zmienić, tzn próbuje mąż go zachęcać do kontaktów ze sobą......................
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:26, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
W takim razie radze zakupić ksiązke "Oczami Psa" tam jest wszystko wyjasnione.
Najprawdopodobniej to on własnie uznaje go za osobnika Alfa, a was jako równe sobie...
Wie, ze z wami na więcej może sobie pozwolić.
Boże, jaki twój pies jest podobny do brata mojego Dragana...
Kamil
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasia
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAZOWSZE
|
Wysłany: Pon 16:10, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mam tą ksiązkę i jej kontynuację "Dlaczego moj pies", tylko mi trochę czasu brak na zajrzenie tam, ale ok muszę tam zajrzeć....... bo może tam znajdziemy rozwiązanie,
a moze masz jakies zdjątka Dragana i brata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:58, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dzisiaj odszukam te zdjecia i wkleje na forum. mówie ci identycznie wygladają !
Książkę "Oczami Psa" czyta się jednym tchem. Wprowadziłem wczoraj metode dzwiekową na niepoządane zachowania. Po dwóch próbach zaczeło działac. Metody Autora sa rewelacyjne. Nauka siadania trwała 4 min, warowanie równie podobnie. Wszystko bez dotykania psa , krzyczenia, karcenia, łańcuszków zaciskowych itp...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natka
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:12, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A ja wracam dziś z pracy i zastaję psinę z blogostanem na pysku zlizującą pasztecik z paluszków mojego brata. Niemożliwi są...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:46, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Korzystając z tego, że na wyjeździe złapałam dostęp do sieci, wklejam Wam linka - może Was zainteresuje.
Artykuł jest napisany przez Andreja, twórcę strony "Białe Azjaty".
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izam
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Wto 22:04, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A moze jest jakis tekst o dorosłych psach? Tzn dorosły azjata w nowym domu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:10, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Iza poszukam. Ale dopiero po powrocie do domu.
Napisz mi na priva, co Cię interesuje, troszkę więcej szczegółów jeśli byś mogła. Będzie mi łatwiej poszukać
Pozdrowienia dla Beja i Donny oczywiście i reszty "ekipy"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|