|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:09, 18 Sty 2006 Temat postu: Prośba o kilka odpowiedzi |
|
|
Witam serdecznie
Jestem na etapie kupienia owczarka środokowoazjtyckiego ale zanim to uczynię mam kilka pytań. Domyślam się, że okażą się naiwne ale wole je zadać.
1. Moja praca polega na częstych wyjazdach i kiedy mnie nie ma psem będzie opiekować się moja żona. Wyjeżdżam czasami nawet na tydzień bądź dwa. Pytanie to czy pies będzie w stanie zaakceptować taki układ czy nie będę traktowany jako wróg po powrocie. Wyjazdy dodam zdarzają się przynajmniej raz w miesiącu na tydzień.
2. Wszyscy piszecie tu na forum o psach trzymanych w domu lub przy domu. Mam pytanie jak ma się do tego wychowanie Azjaty w mieszkaniu. Nie małym ale nie jest to niestety dom. Czy ten pies jest w stanie zaakceptować mieszkanie w mieszkaniu i wszystkie dźwięki towarzyszące temu faktowi. Częste zamieszanie poza drzwiami ( w końcu sąsiedzi też mieszkają) czy pies nie będzie się męczył czy to nie będzie dla niego zbyt duże obciążenie psychiczne takie ciągłe stróżowanie.
3. Ja pies znosi zmianę otoczenia tzn. wyjazdy z nim do innego mieszkania w innym mieście, chciałbym go zabierać podczas wyjazdów z domu od czasu do czasu. Zapewnić mu warunki.
4. Jak Azjata znosi pobyt w domu samemu oboje z żoną pracujemy i do południa pies będzie niestety musiał poradzić sobie w domu sam. Czy nie zdemoluje w tym czasie mieszkania (tzn. niech sobie demoluje ) tylko aby sobie krzywdy nie zrobił.
Wiem, że moje pytania są naiwne jednak wolę je zadać aby nie zrobić psu krzywdy. Jest zbyt piękny i mądry abym wziął takiego psa tylko po to aby zrobić sobie przyjemność.
Proszę o odpowiedź
Pozdrawiam Bartek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Śro 16:35, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bartku w takiej sytuacji myslę, że powinniście się zastanowić czy zakup jakiegokolwiek psa ma sens.
A jeżeli juz bardzo chcecie czworonoga, to może lepiej pomyśleć o kocie, ewentualnie o mniejszym piesku.
Podam swój przykład - przez rok mieszkałam w bloku z azjatką i labradorem, dla mnie , dla niej i dla sąsiadów to była męczarnia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:41, 18 Sty 2006 Temat postu: generalnie masz rację |
|
|
Zgadzam się z tobą z racjonalnego punktuwidzenia.
Jednak przez całe życie miałłem psa jak się urodziłem jak się wychowywałem i jeszcze do niedawna miałem słodkiego Owczarka Niemieckiego. Nie wyobrażam sobi życia bez psa i jeśli bedę miał dzieci to one tez powinny się wychowywać z psem. Wiem, że to dość skomplikowana decyzja ale właśnie chciałbym aby kolejnym naszym towarzyszem życia był właśnie azjata. Stąd też moje pytania o tą rasę.
Nie jest dla mnie problemem wychodzenie nawet na kilkugodzinne spacery z psem, wstawanie rano nawet w nocy aby wyszedł i się załatwił. Poprostu nie wyobrażam sobie życia bez psa a w azjatach zakochałem się już kilkamiesięcy temu i wiem, że chcę tego psa jednak Jeśłi to miało by być z dużą krzywdą dla niego to zrezygnuję.
Bartek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izam
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Śro 17:45, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Szczerze to nie wyobrażam sobie azjaty w mieszkaniu w bloku.
TE psy musza mieć swoj teren do pilnowania, wtedy tylko czują się spełnione. A mieszkanie to stanowczo za mało.
Wydaję mi się, ze w Twoim przypadku leszy będzie kot, chomik itp...
A jeśli już pies to proponuję np. buldozka fr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Śro 18:05, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bartku znam azjaty mieszkające w bloku, jest ich bardzo niewiele, ale są. Mówisz o spacerach o.k., ale zdajesz sobie sprawę, że azjata to kawał psa, a ty wyjeżdżasz na całe tygodnie i pies zostaje na głowie żony?
Myślę, że musicie usiąść z żoną, przemyśleć wszystkie za i przeciw (azjata to duży pies, kochający przestrzeń, nie wiem czy zamykanie go na kilka godzin nie spowoduje, ze będzie niszczył meble, czy wkurzał szczekaniem sąsiadów).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izam
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Śro 18:26, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Szczekanie mogę potwierdzić. Dona po 30 minutach zamknięcia w garazu zaczyna wyć i drapac drzwi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolina
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:09, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Cześć bartwood!
Twoje pytania nie są naiwne, kto pyta nie błądzi.
Azjata w bloku - nie popieram. Tu nie chodzi o to, że pies musi się wybiegać, wyjść kilka razy dziennie na spacer. Azjata potrzebuje przestrzeni, swojego terenu, czegoś co będzie pilnował, wtedy się spełnia i nie myśli o tym że właściciel poszedł na 8 godzin do pracy.
Mojego męża nie ma 5 dni w tyg i psy nie traktują go jak wroga, jednak ze mna są bardziej zżyte, bezgranicznie ufają, zabiegi pielęgnacyjne wykonuje ja, do weta też chodzą ze mną. To głównie ja się nimi zajmuję, więc w twoim przypadku cały ciężar spadnie na żonę. Pytanie tylko, czy ona tak samo bardzo jak ty chce azjatę? Mieszkajac w domu jednorodzinnym ma się ten konfort, że nie trzeba wychodzić kilka razy dziennie na spacery, można pobawić się w ogrodzie. Spacer na osiedlu nie zawsze bywa przyjemny, np moja Elin musi chodzić na smyczy i często w kagańcu, waży tyla co ja i jest dużo silniejsza. Otar zaś to pies charakterny, gdybyś na takiego trafił nie dałbyś sobie z nim rady w bloku-ustawiłby ci całe osiedle
Azjaty często są bardzo aktywne w nocy, pomyśl o sąsiadach gdy będa w środku nocy słyszeć ryk ( bo tak można nazwac szczekanie azjaty) - nie będa zadowoleni, zaczną sie konflikty.
A tak dla przekory, znam azjatę mieszkającego w bloku, właściciel to wielki fanatyk tej rasy od kilkunastu lat i cały swój wolny czas poświęca psu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KUBA
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 19:11, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Do mieszkania w bloku moża przyzwyczaić każdego psa, pod warunkiem,że będzie miał zapewnioną odpowiednią ilość ruchu.Nasza najstarsza suka mieszka z nami 10 lat i ma się doskonale , sąsiedzi wiedzą że jak zaczyna szczekać , to znaczy że ktoś obcy jest na klatce. Co do niszczenia to kwestia indywidualna każdego szczeniaka,a twój szczeniak będzie zostawał pod opieką żony,i dobrze,bo żony są po to żeby nam pomagać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:17, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
1. Na pewno nie będziesz traktowany po powrocie z wyjazdu jako wróg , pies po prostu wie, kto jest domownikiem
2. Znam azjatę mieszkającego w bliku i pies jest szczęśliwy - należy poświęcić mu odpowiednią ilość czasu na spacery i zabawę, 'pozajmować' się nim, zabierać go ze sobą jak najczęściej nie tylko na obowiązkowe spacery , ale i w gości itd.- dokąd się będzie dało , a może w opgóle będzie się dało
co do 'zamieszania pod drzwiami' - u mnie Agram mało szczeka, ale Nukura jest bardzo pobudliwa i jakbyśmy mieszkali w bloku, to miałabym kłopoty z sąsiadami
3. Zmiana otoczenia - nie wydaje mi sie, żeby był problem, raczej to atrakcja
4. moje w domu zostają bez protestów, nawet same często się 'wepchają' i nie chcą wyjść - oba psy lub jeden, wówczas siedzą w domu aż wrócimy z pracy - nic nie niszczą, (Agram jak był mały to zrywał wszystkie firanki ), kładą się i od razu usypiają - wiem, bo nieraz była potrzeba wrócić po coś do domu niedługo po wyjeździe, no a jakby chciały pobrykać to mają do dyspozycji 200 m kw - bez drzwi
Mimo wszystko, jeżeli się zdecydujesz, to doradzałabym suczkę ze względu na mniejsze gabaryty
bartwood napisał: | czy to nie będzie dla niego zbyt duże obciążenie psychiczne takie ciągłe stróżowanie |
ten pies żyje stróżowaniem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:18, 18 Sty 2006 Temat postu: SAM NIE WIEM |
|
|
Zgadza się tak jak powiedziałem ja mam tego świadomość, jednak moja żona powiedziała, że azjata albo żaden inny, a więc jeśli mam do wyboru rozwód to wolę podzielić się łóżkiem z przesympatycznym azjatą bo taki na pewno będzie ten pies.
A teraz na poważnie mam rozdarte serce jeśli chodzi o zakup tego psa… z jednej strony znajomi mają go w mieszkaniu i nie ma z nim problemu ( być może akurat trafił im się taki egzemplarz ) a z drugiej bije się z myślami czy kupić tego psa czy też nie.
Generalnie wydaje mi się, że to jest kwestia przyzwyczajenia tego psa do otoczenia, ale mogę się mylić. Natomiast jeśli chodzi o kota lub chomika to proszę o powstrzymanie się od ( jak domniemam ) sarkastycznych uwag albowiem nie przepadam ani za jednym ani za drugim stworzeniem jakie mi w zastępstwie polecacie.
Jeśli chodzi o spacery to miałem już kilka psów i nigdy to nie był problem generalnie mieszkam pod samym lasem i codziennie spędzam ( spędzałem ) blisko 3 godziny popołudniu na spacery z psem. Rano również przynajmniej godzinkę. Natomiast obowiązkami chcemy się podzielić razem z żoną, jak jeżdżę w delegacje to do biura firmy w stolicy i tam mam do dyspozycji całą willę. Więc pies jak pojedzie ze mną to będzie miał gdzie mieszkać nawet będzie miał lepiej niż w domu. Tylko kwestia przebywania w kilku miejscach mam nadzieję, że nie straci poczucia gdzie mieszka, zresztą wydaje mi się, że w tym przypadku ważniejsze jest z kim będzie a nie gdzie. Przecież te Psy pilnowały karawan i codziennie były gdzie indziej więc chyba nie przywiązują się aż tak bardzo do miejsca. Ponadto planuje budowę domu ale to dopiero będzie za jakieś dwa lata (tzn. przeprowadzka ) ale do tego czasu mieszkanko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolina
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:22, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
bartwood, a czy masz w bloku windę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:32, 18 Sty 2006 Temat postu: tak mam winde |
|
|
Tak mam windę, a co to zmienia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karolina
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:44, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
To dobrze, bo
1.Częste zbieganie ze schodów w okresie młodzieńczym szczególnie masywnych psów nie jest wskazane ze względu na stawy.
2. Wyobraź sobie, że coś się psu stanie i trzeba go będzie wnieść do domu a czesto takie rzeczy dzieją się w najmniej odpowiednim, czy twoja żona dałaby radę po schodach, albo co gorsza znosić ( w czasie choroby -czego nie życzę) kilka razy dziennie na załatwienie potrzeb fizjologicznych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
I&A - zawieszony
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:47, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Witam,
generalnie nie polecałabym azjaty do bloku, choć oczywiście generalizować nie można Znam dwie azjatki mieszczkające w mieszkaniach na osiedlach, które mają się świetnie, są ułożone, zsocjalizowane i raczej na nieszczęśliwe nie wyglądają.Chociaż faktem jest, że azjata to z natury pies stróżujący, a stróżować w bloku raczej będzie mu ciężko...Sąsiedzi to chyba rzecz niezależna od rasy...nie tylko azjaty szczekają i potrafią być uciążliwe...
Jeśli już zapadła decyzja, to lepiej zdecydować się rzeczywiście na suczkę. Pies gabaryty ma raczej potężne i ja sobie np z samcem nie radzę.Ma nade mną fizyczną przewagę.Mijanie się na klatce z innym psem, czy spacer po osiedlu gdzie "azjatycki wojownik" będzie chciał pokazać swoje ja może być niewykonalne dla Twojej żony.Myślę, że w hodowli można również wybrać mniej dominujący egzemplarz.
Poszukaj, poczytaj, a najlepiej odwiedź kogoś z azjatą, wtedy zobaczysz jaki ten pies jest w kontakcie na codzień.
Co do windy, to opcja chodzenia po schodach, dla molosa w młodym wieku można być czasami niekorzystna, dlatego dobrze mieć windę
pozdrawiam
Iza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KUBA
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 20:00, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bartek,jeśli mieszkasz pod lasem jeśli lubisz kilku godzinne spacery,jeśli w perspektywie masz budowe domu ,to spełnij swoje marzenia .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|