|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 12:43, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Vectra napisał: |
Wczoraj przyjechał taki jeden gość i AJda na krok go nie odstępowała , jak siedział to leżała blisko , obserwowała ,ale jak ten gość chciał wstać i przejść w inne miejsce to ruszyła w jego strone i niemal zmusiła go swoim ciałem by usiadł tam gdzie siedział.Jako że gość świadomy że to szczeniak to ją olał i szedł w swoją strone AJda wtedy złapała go za ręke i dawaj zaciągnęła tam gdzie został posadzony przez TZ.
sytuacja sama z siebie komiczna , dla nas zupełnie nowa .....
czy to normalne zachowanie ? jak reagować ?
|
A czego od niej oczekujesz jak dorośnie bo w zależności od tego trzeba inaczej postępować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vectra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Zielonki wieś
|
Wysłany: Śro 12:51, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ma być psem stróżującym.Ale też chce by było tak że w naszej obecności by każdy mógł wejść do domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 12:58, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
To się trochę wyklucza, jak wchodzi obca osoba to co ma twoim zdaniem robić pies?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vectra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Zielonki wieś
|
Wysłany: Śro 13:13, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zakirchan napisał: | To się trochę wyklucza, jak wchodzi obca osoba to co ma twoim zdaniem robić pies? |
Napewno nie rzucić się na gościa
Mówię o sytuacji w któej JA wprowadzam kogoś nie że ktoś SAM wchodzi.
Tak działa reszta moich psów.
Prosiłam o odpowiedzenie na PYTANIE ,a nie zadawanie MI pytań , a to też jest różnica ........
Nie wiem czy się wyklucza gdyż nikt obcy SAM do mojego domu nie wejdzie , Kano i Lalka nie wpuści , natomiast JA wprowadze wszystkich i NIGDY pies nie zareaguje agresywnie.Co najwyżej grzecznie się przywita.
Stąd moje pytanie czy to normalne zachowanie u Ajdy .... bo pitbull czy doberman w wieku niespełna 5 miesięcy nie zachowywał się w ten sposób.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 13:32, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Vectra, pytanie zadałem żeby udzielić Ci jak najlepszej odpowiedzi w najlepszej wierze. Żeby dobrze odpowiedzieć trzeba znać oczekiwania właściciela co do psa, a twoje oczekiwania są po prostu sprzeczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vectra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Zielonki wieś
|
Wysłany: Śro 13:39, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
sprzeczne bo ............
nie rozumiem co jest sprzeczne ? wyżej napisałam jak reagują moje psy więc mam prawo niewiedzieć jak reaguje CAO bo nie znam jeszcze tej rasy ....
Doberman nie wpuści nikogo SAMEGO do domu
Pitbull nie wpuści nikogo samego do domu ...
próbowaliśmy ... niechcący ... psy znały doskonale osobe jednak bez mojej asysty wygnały intruza .... więc domniemam że CAO powinien "działać" podobnie.
Ba znam CAO które tak działa , samca .....
Zadałam pytanie czy jej reakcja jest normalna .... bo jeśli tak to ślicznie jeśli nie jest normalna zaczne coś z tym robić ....
staffik ma 5 miesięcy i się tak nie zachowuje ....... ale jak dorośnie zapewne będzie działał jak Kano i Lalka ......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 13:43, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Vectra ja może zacytuję Anię Re, która opisała dość dokładnie klasyczne zachowanie azjatów po pewnym utemperowaniu przez właściciela w porównaniu z psem innej rasy.
AniaRe napisał: | Zakirchan> mam nadzieję, że nie muszę brać tego posta do siebie.
Nie chciałabym po raz kolejny wyważać otwartych drzwi i ustalać jedynie słusznego wzorca zachowania azjaty. Ja nie mam wątpliwości, jakie mam psy, jestem z ich zachowania bardzo zadowolona , nie mam potrzeby zastanawiania sie, czy zachowały się "po azjatycku", czy nie.
( a że krytyczna do moich psów potrafię być, to większość tu juz wie, dla niewtajemniczonych: moja przepiękną bernenkę, mł.ch.pl, ch.pl. mł.zw.kl. wysterylizowałam, bo uznałam,że nie ma właściwego charakteru)
Żeby wyjasnić, jak zachowują się moje psy i co opisywałam: one pilnują, są nieufne. Tak, jak powinny. Ale są przyzwyczajone, że grono osób, które może wejść do domu, jest szersze niż 4 osoby w nim mieszkające na stałe. Potrafią tę "listę" poszerzyć, jeśli jest taka potrzeba. Potrafią odróżnić mój stosunek do danej osoby i po tym rozpoznać, ćzy to doby znajomy czy ktos obcy. One myślą.
I za to je tak cenię.
Fifi: pewne zachowania azjaty sa dla mnie tak oczywiste,że nie opisywałam ich tu: jeśli do mojego domu wchodzi ktoś "spoza listy" osób, które psy znają i wpuszczają, psy musza być zamknięte. Jeśli to nowy znajomy, po jakims czasie wchodza pojedynczo, ponuro go oglądają, Yoda jeszcze czasami się drze chwilę na takiego, Uma się kładzie w pobliżu delikwenta i uważnie go obserwuje. Mnie już w krew weszło pilnowanie, czy gość nie wstaje, bo wtedy musze go przechwycić, albo suce dać komendę ,żeby go zostawiła. Bo ona łypie na niego , jak tylko drgnie.
Bartek od Amona podczas kolejnej wizyty u mnie, kiedy chodził już dość swobodnie po domu (a jednak z Umą za plecami), niechcący machnął ręką i suka do niego wystartowała.
Dla porównania: bernenka gości obszczeka na "dzien dobry: i zostawi potem.
Pewne zachowania, jeśli się ma azjatę, wchodzą w krew.
mam nadzieję, że dostatecznie precyzyjnie opisałam, co mam na myśli pisząc o zachowaniu swoich psów. Nie przerabiam moich azjatów na bernenczyki, ale nie uważam, że mają atakować wszytsko, co się na ich terenie pojawia. Szanuję ich nieufność, ale one musza uznać to,że ja kogoś wpuszczam, czy go lubią, czy nie. A ja z kolei muszę uznać, że dla bezpieczeństa czasami jednak białasy zostają w klatce.
Tak na marginesie: w domu mamy specjalną klatkę (dużą-całą przestrzen pod schodami, wydzieloną specjalną, kutą furtka) żeby móc przyjmować gości, mając w domu azjaty. |
Dyskusję na ten temat znajdziesz tu:
http://www.ysolom.fora.pl/viewtopic.php?t=46&postdays=0&postorder=asc&start=960
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:45, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Vectra napisał: |
Nie wiem czy się wyklucza gdyż nikt obcy SAM do mojego domu nie wejdzie , Kano i Lalka nie wpuści , natomiast JA wprowadze wszystkich i NIGDY pies nie zareaguje agresywnie.Co najwyżej grzecznie się przywita.
Stąd moje pytanie czy to normalne zachowanie u Ajdy .... bo pitbull czy doberman w wieku niespełna 5 miesięcy nie zachowywał się w ten sposób. |
Vectra - tak, to normalne zachowanie u Azjaty - dostałaś prawdziwy skarb - nie jeden hodowca chciałby takie "płodzić " w swojej hodowli ....bo jak zapoznasz się z dyskusjami na tym forum , nawet testy się proponuje żeby sprawdzić czy dorosły Azjata nie jest tchórzliwy /podobno teraz takich dużo ? / i czy potrafi stróżować , a jak tylko 4 miesięczny szczeniak nieśmiało zaszczeka na obcych to już właściciele dumni jak paw chodzą ......., nie rzadko trzeba nawet pobudzić / szkolić Azjatę żeby stróżował , dlatego nie możesz jej naturalnych instynktów zmarnować - ale jak masz konkretne wymagania co do przyjmowania gości w obecności psa /suki to trzeba zacząć ją wychowywać już teraz , ale spokojnie i ostrożnie ,
pierwsze pytanie ?
A jak wychowywałaś swoje starsze psy żeby nie reagowały agresywnie na gości ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 13:47, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
A reakcja jest normalna, sunia zaczeła się zamykać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 13:55, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mogul to żadnych testów nie przeprowadza, z obawy o pozoranta oczywiście, takie ma dobre serce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:36, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Vectra napisał: |
Zaciekawiło mnie zachowanie Ajdy .. w stosunku do obcych.Już tak obserwowałam to od jakiegoś czasu ,ale teraz widze że ona zaczyna to coraz pewniej robić.
Do tej pory jak ktoś odwiedził Ajde to ona się cieszyła .. mowa o obcych.
Teraz owszem przywita się ,ale nie tak wylewnie jak np ze mną.To jest takie całkiem inne powitanie.Raczej takie osaczanie gościa.
Wczoraj przyjechał taki jeden gość i AJda na krok go nie odstępowała , jak siedział to leżała blisko , obserwowała ,ale jak ten gość chciał wstać i przejść w inne miejsce to ruszyła w jego strone i niemal zmusiła go swoim ciałem by usiadł tam gdzie siedział.Jako że gość świadomy że to szczeniak to ją olał i szedł w swoją strone AJda wtedy złapała go za ręke i dawaj zaciągnęła tam gdzie został posadzony przez TZ.
sytuacja sama z siebie komiczna , dla nas zupełnie nowa .....
czy to normalne zachowanie ? jak reagować ?
..........
Do obcych jest zupełnie inaczej , obwącha , lekko kikutkiem pomacha i nie bardzo da się pogłaskać ,jak ktoś chce ją pogłaskać łapie zębami i odpycha ręke.
|
Vectra pozwolę sobie na wypowiedź w kwestii zachowań i stróżowania Azjaty choć nie mam za sobą wieloletniego doświadczenia z tą rasą.
Ale może to i lepiej, bo jeszcze pamiętam jak to było bez Azjaty i jeszcze mi się w pamięci nie zatarły moje pierwsze wrażenia, niepokoje czy zdziwienia.
Bardzo dobrze rozumiem Twoje zdziwienie zachowaniem Ajdy, która w końcu jest jeszcze przecież małym szczeniolkiem.
Też przeżyłam podobne chwile i nie mogłam uwierzyć i zrozumieć tego co widzę. Żeby mały grzdyl obcych ludzi ustawiał? To przecież niemożliwe.
Mówiąc szczerze niezbyt byłam zachwycona tymi stróżująco-obronnymi występami małej suczki. Też wyobrażałam sobie kiedyś, że ja Azjacie mówię „to gość!”, a Azjata spokojnie idzie spać na swoje posłanie. Natomiast nie było tak, ona swoje – „teren jest nasz i ma na nim prawo przebywać włącznie nasze stado!”. Tak mniej więcej działała – choć może moja tylko taka nadgorliwa…
Wmiarę wzrostu młodej suni się „nie polepszało” – nawet lekko podłamana byłam. W okresie dojrzewania, od paru do parunastu miesięcy jej występy były często malownicze, „była w robocie 24godziny na dobę”.
Natomiast ja – jako niedoświadczony właściciel popełniłam błąd – założyłam błędnie, że z wiekiem będzie coraz bardziej pokazywać charakterek, że w przyszłości to w zasadzie pewnie będę musiała zrezygnować z wizyt zupełnie.
I ten potencjalny dalszy rozwój jej „nadgorliwości” i „nadopiekuńczości” mnie martwił. Myślałam – skoro szczeniolek czy młody pies taki jest „zapracowany” to co będzie w wieku 3-4 lat? Teraz wiem, że martwiłam się niepotrzebnie.
Okazało się odwrotnie – im starsza tym bardziej wyrozumiała i mniej nadgorliwa.
Ma większe doświadczenie, lepiej potrafi ocenić sytuację.
Jest niewielka grupa osób spoza bliskiej rodziny, którą lubi i wpuszcza bez problemu.
Jednak w czasie wizyt osób obcych jest zamykana – z różnych powodów. Nie chcę żeby widziała zbyt dużo osób swobodnie wchodzących do domu. Nie uważam też za konieczne żeby goście na siłę z nią próbowali się zaprzyjaźniać. Już nie próbuję „na siłę” zrobić z niej towarzyskiego misiaczka, bo chyba to nie ma sensu….
Tak więc Vectra wygląda nasza historia, może jako przykład Ci się przyda…
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vectra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Zielonki wieś
|
Wysłany: Śro 14:39, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ajda właśnie wogóle nie jest tchórzliwa , osoba która mi ją dała mówiła że to szczeniak z najlepszą psychiką ... nie jest jakaś nachalna , nadpobudliwa .. jest stateczna i każdą nową sytuacje znosi ze spokojem.
Dla porównania mam Frania wiek ten sam ,a jednak różnica ogromna.Franio też nie jest tchórz ,ale do nowych sytuacji podchodzi z większym dystansem i szuka wsparcia we mnie lub w starszych psach.
Ajda śmiało szczeka na obcych - OSA PATROL zawsze czujna i gotowa bronic swojego terytorium.
Dla mnie to jest naprawde nowa sytuacja że psiak tak młodziutki jest taki odważny , dzielny i samodzielny ... inne psy trzeba że tak powiem prowadzić za rączke w szczenięcym wieku .Franiu to taki standarcik odważnie poznający świat natomiast Ajda czuje jak by wszystko znała :)Prozaiczny przykład ze smyczą i obrożą - nie była uczona - ja jej zalożyłam "ubranko" i szła grzecznie jakby to była normalka.
Mogul , ja jakoś specjalnie nie uczyłam psów tych zachowań , same załapały że to co jak przyniose czy wprowadze do domu jest nietykalne.
I jeszcze jest tak że czym mniej ja kogoś darze sympatią to one też ... i w drugą strone identycznie , moi przyjaciele są przyjaciółmi psów , wrogowie ...
Opowiem może ten niechcący przeprowadzony test jak nas w domu nie ma ..
więc mieszkaliśmy w domu na parterze na piętrze mieszkał nasz kolega , bywał u nas codzień i to po kilka razy , bawił sie z psami , pieszczochał , psy go też lubiły , akceptowały , cieszyły się .. i pewnego dnia nas w domu nie było ,a kolega chciał coś pożyczyć - zadzwonił do mnie czy może wejść do nas i wziąść - byłam niestety głupio pewna że skoro on jako stały bywalec , niemal domownik będzie mógł bezproblemowo wejść do nas , a tu niespodzianka - psy go wystawiły za drzwi ... ale nie że odrazu rzuciły się do gardła jak wszedł tylko stanęły naprzeciw niego i szeroko się uśmiechnęły i troche zamruczały .
Wieczorem jak byliśmy w domu i ten sam kolega nas odwiedził - psy były znowu miłe i przyjacielskie ....
Skoro Ajdy zachowanie było normalne to się cieszę.Ja absolutnie nie chcę ingerować w jej naturalne instynkty , fajnie że jest pewna siebie bo ja wole psy które są stabilne.Niebezpiecznie chyba mieć psa który jest agresywny ze strachu ...
Pragnę tylko by słuchała czasem tego co mam do powiedzenia .
No iiii chyba będzie problem z moim teściem ,ale na jego właśne życzenie bo dla niego Ajda to niedzwiadek słodziutki.
Nie ma mowy by dotknął jej miskę ... warczy małpa
Do kojca za nic z nim nie pójdzie ..... ucieka i stawia opór
Nie słucha go wogóle .......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:47, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Vectra napisał: |
Dla mnie to jest naprawde nowa sytuacja że psiak tak młodziutki jest taki odważny , dzielny i samodzielny ... inne psy trzeba że tak powiem prowadzić za rączke w szczenięcym wieku .... |
Dla mnie też to dziwne jakieś było - taki "dorosły szczeniaczek" - a to poprostu Azjata....
Dlatego chyba tak wiele osób gdy już trafi na Azjaty pozostaje z nimi "na zawsze"
Natomiast dzięki forum zrozumiałam, że należy umożliwić bliskie i częste kontakty szczeniaka z osobą/osobami, które w przyszłosci będziecie widywać regularnie. Właśnie w wieku szczenięcym Azjatka powinna się do nich jak najbardziej przyzwyczaić. Później "dokładanie osób do stada" może być już bardzo trudne, albo wręcz niewykonalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vectra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Zielonki wieś
|
Wysłany: Śro 14:59, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: | Vectra napisał: |
Dla mnie to jest naprawde nowa sytuacja że psiak tak młodziutki jest taki odważny , dzielny i samodzielny ... inne psy trzeba że tak powiem prowadzić za rączke w szczenięcym wieku .... |
Dla mnie też to dziwne jakieś było - taki "dorosły szczeniaczek" - a to poprostu Azjata....
Dlatego chyba tak wiele osób gdy już trafi na Azjaty pozostaje z nimi "na zawsze"
Natomiast dzięki forum zrozumiałam, że należy umożliwić bliskie i częste kontakty szczeniaka z osobą/osobami, które w przyszłosci będziecie widywać regularnie. Właśnie w wieku szczenięcym Azjatka powinna się do nich jak najbardziej przyzwyczaić. Później "dokładanie osób do stada" może być już bardzo trudne, albo wręcz niewykonalne. |
No u mnie troche trudno tak wybrać te osoby .... rodzina NIEWIEM czemu nie chce nas odwiedzać podobno mam niebezpieczne psy
Osoby które nas odwiedzać będą zapewne teść który pracuje z TZ i jego żona , a tak to klienci którzy oddają swoje wraki do naprawy ...
Czyli najlepszym rozwiązaniem jest poprostu zamykać Ajde jak ktoś ma przyjść ?
Naszczęście mamy ten luksus że wszyscy ew goście się zapowiadają przed wizytą ...... zwłaszcza ci którzy czytają za dużo gazet i oglądają a dużo telewizji ......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:15, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Vectra napisał: |
Dla mnie to jest naprawde nowa sytuacja że psiak tak młodziutki jest taki odważny , dzielny i samodzielny ... inne psy trzeba że tak powiem prowadzić za rączke w szczenięcym wieku .Franiu to taki standarcik odważnie poznający świat natomiast Ajda czuje jak by wszystko znała Prozaiczny przykład ze smyczą i obrożą - nie była uczona - ja jej zalożyłam "ubranko" i szła grzecznie jakby to była normalka........ |
Vektra - to jest bardzo trafne spostrzeżenie - dokładnie tak zachowuje się Azjata - każdą nową sytuację przyjmuje jakby już tam był ......
Szczególnie mnie cieszy że to napisałaś bo to jest obserwacja bystrej obserwatorki, poznającej dopiero Azjaty , tzw. "świeża krew" .....
no i dobrze interpretującej zachowania ...
Cytat: |
Mogul , ja jakoś specjalnie nie uczyłam psów tych zachowań , same załapały że to co jak przyniose czy wprowadze do domu jest nietykalne.
I jeszcze jest tak że czym mniej ja kogoś darze sympatią to one też ... i w drugą strone identycznie , moi przyjaciele są przyjaciółmi psów , wrogowie ...
|
No właśnie , same załapały - Ajda też załapie tylko inaczej - do obcego- obcego , przy Tobie wpuści / po powiedzeniu "nie rusz " np...., ale delikwent nie będzie mógl się ruszyć z miejsca , a przy nadarzającej się okazji /np wyjdziesz do kuchni a gość sięgnie po szklankę / capnie za rękę czy nogę , nie ugryzie ale przytrzyma .....
Pod Twoją nieobecność to powinna wpuścić ale zatrzymać do Twojego powrotu , gryzą tylko wtedy jak obcy próbuje siłowych rozwiązań ....
Co do jak najwcześniejszego zaznajamiania suczki z najbliższą rodziną to Justyna wszystko Ci świetnie naświetliła - mam takie same obserwacje -
nic dodać nic ująć ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|