Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

waldek · Wysłany: Pon 15:16, 20 Mar 2006 Temat postu:

Agnieszko wyzej cenie twoje suki niz psa.Wystawa jest takim samym miejscem pracy jak dom.Tu tkwi ciern niezgody.Dlaczego uwazasz ze poza terenem pies ma prawo miec wszystko ,,w tyle,,Jezeli bedziesz siedziala w parku to pies tez powinien cie pilnowac.Oczywiscie jezeli mamy nazywac go uzytkowym.

Agnieszka · Wysłany: Pon 15:20, 20 Mar 2006 Temat postu:

Mogul ja absolutnie nie oceniam szczeniaka, bo wiem doskonale to.

Chcę pokazać jak można wyciągnąc pochopne wnioski, te szczeniaki to nie jest dobry przykład, wiem o tym, ale w tej chwili nic innego do głowy mi nie przyszło, chcę tylko pokazać mechanizm oceny psów przez Waldka.

waldek · Wysłany: Pon 15:26, 20 Mar 2006 Temat postu:

Moj mechanizm jest prosty.Oceniam dorosle psy,bowiem ze azjata uksztaltowany to to2-3letni.I pies ktory nie pracuje to poprostu pies niepracujacy .Bez finezji i owijania w bawelne.

Agnieszka · Wysłany: Pon 15:42, 20 Mar 2006 Temat postu:

Widzisz Waldku znowu oceniłeś psa po małym fragmencie, a ja podkreśliłam, że on sobie drzemie, ale jest czujny, że nie kazdy go moze pogłaskać bo warczy, jak zostanie pod płotem z torbami i ktos podejdzie zbyt blisko to się rzuci lub da ostrzegawcze warczenie. Ale generalnie nie robi wokół siebie takiej otoczki jak suki i ktos widząc go przez chwilę wyciagnie takie wnioski jak ty to zrobiłeś przed chwilą.

MOGUL · Wysłany: Pon 15:48, 20 Mar 2006 Temat postu:

Agnieszka staraj się zrozumieć co Waldek chce powiedzieć, nie mówi nic obraźliwego, ale ma pewnie na mysli niektóre niechlubne zachowania psów
na wystawach o których nawet ja słyszałam, a do mnie mało co dociera ......
a opisywanie zachowań jakichkolwiek szczeniaków i porównywanie do zachowań innych szczeniaków jest raczej dowodem na różnorodność typów a nie może służyć w żadnym przypadku za podstawę do oceny użytkowości, Taką ocenę psa powinno sie wydawać w wieku od 2-4 lat. czyli po osiagnięciu dojrzałości psychcznej.

Agnieszka · Wysłany: Pon 15:49, 20 Mar 2006 Temat postu:

Agnieszka · Wysłany: Pon 15:55, 20 Mar 2006 Temat postu:

waldek · Wysłany: Pon 16:00, 20 Mar 2006 Temat postu:

Dajmy temu spokoj.Piszesz pies spi.Potem a widzisz on mial tylko zamkniete oczy.Byl czujny.Co bedzie dalej?Pociagnij psa za ogon?Oto powod dla ktorego nie chce sie wdawac w polemike.Zakladam ze szukasz dziury w calym.I wszyscy sie dowiedzieli ze wszystkie twoje szczeniaki sa super .Moje nie sa.Zaledwie kilka moze jest dobrych..Dzieki Bogu i za to.

Agnieszka · Wysłany: Pon 16:09, 20 Mar 2006 Temat postu:

Waldku nie szukam dziury w całym, wyraźnie napisałam .... że pies śpi, co nie znaczy, że nie jest czujny....., ale nie wszyscy potrafią czytać ze zrozumieniem.

Ja tylko chciałam usłyszeć od ciebie mocne argumenty na poparcie twoich słów, byc może byś mnie przekonał, ale nie usłyszałam ani jednego.

A rozmowa na zasadzie ja tak uważam bo tak uważam chyba faktycznie nie ma sensu. Z rozmowy na argumenty kazda ze stron może sporo wynieść.

Nie sztuka jest cytowac ksiązki, bo to do niczego nie prowadzi.

To moje zdanie, co nie znaczy, że jestem od tej pory twoim wrogiem, jeszcze raz podkreslam, zebyś mnie źle nie zrozumiał.

waldek · Wysłany: Pon 16:12, 20 Mar 2006 Temat postu:

Ja nie cytuje ksiazek.A argumentow z twojej strony nie slyszalem,cytatow tez nie.A szkoda.

Agnieszka · Wysłany: Pon 16:19, 20 Mar 2006 Temat postu:

Podawałeś suche definicje, takie każdy może znaleźć w książce, a skoro uważasz, ze nie podałam ani jednego argumentu, to znaczy, że albo nie czytałeś moich postów, albo ich nie zrozumiałeś albo nie chciałeś zrozumieć.

Agnieszka · Wysłany: Pon 16:25, 20 Mar 2006 Temat postu:

Waldek powiedział:
[/quote]I wszyscy sie dowiedzieli ze wszystkie twoje szczeniaki sa super .Moje nie sa.Zaledwie kilka moze jest dobrych..Dzieki Bogu i za to.[/quote]

Waldku nie dopisuje się tekstów cofając się kilka wiadomości do tyłu, bo one zupełnie zmieniają treść.

Ja nie powiedziałam, że moje szczeniaki są super, powiedziałam tylko to samo co Luiza, że nikt mi szczeniaka nie oddał a to znaczy, ze nikogo ten szczaniak nie zawiódł. Znowu źle zrozumiałeś.

waldek · Wysłany: Pon 16:29, 20 Mar 2006 Temat postu:

Dla mnie nawet czujnie spiacy pies to spiacy pies.I tak to rozumiem.Dla Ciebie twoj CZUJNIE spiacy pies przez sen Czujnie strozuje.Nie rozumiem ale gratuluje.Wychodowalas super psa .Moze byc 24 godziny na sluzbie.Jestes NAJLEPSZA.

I&A - zawieszony · Wysłany: Pon 16:31, 20 Mar 2006 Temat postu:

Czytam i nie bardzo rozumiem do czego zmierza dyskusja? Chcemy udowodnić, że polskie azjaty są "nieprawdziwe", nie mają chatakteru i zatraciły instynkt? W takim razie to stwierdzenie jest jednoznacznie z wypowiedzeniem zdania, że cała Rosja, Ukraina, Litwa i pozostali sąsiedzi także mają takie falsyfikaty.Przecież nasze pogłowie to w przeważającej części importy z za wchodniej granicy.Psy, które rodzą się u nas to pokolenia 2, 3 czy najpóźniej 4. Dla mnie zachwyt wchodnimi hodowlami jest na wyrost.Psy trzymane w kojcach, również ciągane na wystawy, albo puszczane do walk.Daleko im do aborygenów ze stepów.Zresztą jak pisze Agnieszka, dolewana krew innych ras i brak "troski" o zdrowie, rozwój i ruch robią swoje.Chorych jak wynika z opisów Justyny nikt nie dyskwalifkuje, tylko używa dalej do hodowli.W naturalnych warunkach, by nie przeżyły.
Luiza kiedyś pisała, że jej Desha i Daikash są inne niż Dahar czy Di lan. Widziałam na własne oczy w jakich warunkach żyje Dahar i dlatego śmiem twierdzić, że miejsce i środowisko może zmienić charakter, a nawet go zepsuć.
Ocenianie na podstawie pojednyczych wystaw jest conajmniej nieadekwatne.Powiem więcej, samochwalcze opisy właścicieli, barwne historyjki czy pojedyńcze zdjęcia odpowiednio zinterpretowane też o niczym nie świadczą.Nigdy nie porównamy psów ze stepów z naszymi, chociazby dlatego, że inaczej je traktujemy i mamy inne warunki.
Jeśli mają powstać jakieś wnioski to proponuję nakreślić szkic postępowania w polskim związku z taką rasą jak azjata.Zaproponować testy, zasugerować granicę wieku do oceny (jak sama Mogul napisała, ok roczny Zum był przyjazny, a Mogula wystartowała do faceta.Czy, któreś jest gorsze? Inaczej dojrzewały!) a przede wszystkim określić i uelastycznić pewne zachowania.Psy są jak ludzie, mają swoje cechy i predyspozycje, których jednoznacznie nie można interpretować i powiedzieć, że tak jest źle, a tak dobrze.Oceniać należy także ich postępowanie na terenie, jak i poza nim w różnych warunkach.Do czegoś takiego nie wystarczą subiektywne osądy, a powiedzmy jakiś wzorzec, do którego można by się odnieść i obiektywni ludzie, którzy podjęliby się oceny.Wiem, że to co piszę jest dość nierealne przy obecnym systemie i korupcji w ZK, ale tak gdyby było było by dobrze...Tylko tak sobie gdybam Rolling Eyes

pozdrawiam
Iza

MOGUL · Wysłany: Pon 16:32, 20 Mar 2006 Temat postu:

Tak sobie myslę , i niech tu nikt nie myśli że się chwalę, nie mam czym , Mogul to wynalazek , Zum to kundel a Goliat to kaukaz, ale jak moje są na wystawie to nikt nie ma wątpliwości czy te psy mają charakter i nie wątpi w ich użytkowość..... jeżeli ktoś chce mieć psy pewne siebie to może się zapyta jak się takie uzyskuje ? Bo nie jest to zasługa typu ani linii /każde z innej / tylko warunków egzystencji.........