|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:27, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie pretenduje do pozycji alfa.Mam kilka azjatow i nie wtracam sie specjalnie w ich relacje.Chce byc obok/jak czaban/.Jak sie na poczatku wtracalem byly konflikty.Teraz nie .Zrozumialem ze trzeba psom tej rasy dac moznosc ,,samostanowienia,, i bedzie dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Pon 9:40, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety 99,9 procena właścicieli tak widzi stosunki pies sługa- człowiek alfa.
Jeżeli pies przez całe życie był drugorzędny, to i nie będzie próbował walczyć o przywództwo. Jeżeli pies był trzymany jako zabawka, to od początku rządzi. Fakt że może się zmienić w bestię kiedy sam o tym zdecyduje i w takiej sytuacji nie ma szans żeby właściciel go zatrzymał.
Ja też przestałam się wtrącać, przed godziną złapały się Hazar z Faruhem, to Faruh, podrostek prowokował całą noc Hazara, aż w końcu się doczekał. Wygoniłam je tylko sprzed drzwi wejściwoych żeby mi nie porozbijali szyb. Także fikołkowiali ze schodów, szkoda że nie miałam kamery. Teraz jest spokój. Faruh w budzie a Hazar w domu. Zobaczymy na ile czasu im starczy.
Arunas mówił, że w Tadżykistanie, tylko podrostki walczą co jakiś czas w stadzie, dorosłe psy nie robią tego, bo wiedzą że nie ma sensu walczyć pomiędzy sobą. Hazar (3 i pół roku) zachowuje się jak z opisu tłumaczonego przez Justynę na temat tresury, gdzie azjata przyjmuje pozycje itd. Kiedy nie ma innego wyjścia to walczy. Dokopał Faruhowi i na jakiś czas będzie spokój. W stadzie są bardziej spokojne, nie mają zapędów do walki tak jak z obcym psem. Chociaż zawsze mierzą siły, nie atakują, a raczej odpowiadają na prowokację (poza terenem), na terenie to co innego, każdy obcy pies to wróg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:43, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
karanuker napisał: | Znam azjatę którego właścicielka od małego zmuszała do bycia dotykanym przez obcych, takie są metody socjalizacji, w wieku 18 miesięcy zaczął uciekać jak widział zbliżające się osoby. Efekt jej starań był odwrotny od oczekiwań, z odważnego psa zrobiła wariata. |
Ja też od małego przyzwyczajałam Goliata do bycia głaskanym przez obcych , ale widać reakcje zależą od typu psa, zgodnie z powiedzeniem że złego kościół nie naprawi a dobrego i karczma nie zepsuje , Goliat wcale się tym głaskaniem nie przejmował i nie przejmuje, natomiast każdego obcego traktuje przedmiotowo, MUSI go bezceremonialnie obwąchąc, pcha się do twarzy , włosów, obwąchuje "pewne części " , podnosi kurtkę i koszulę ........ i nie da się tego oduczyć, pcha się jak burza , pokonując wszelkie przeszkody w dotarciu do " nieznajomego " ........ dopiero potem jest spokój ..., Ten typ tak ma......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Pon 9:48, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja staram się nie dopuszczać do starć pomiędzy moimi psami, ale to Faruh wyskoczył z ogrodzenia na teren wokół domu, i prowokował Hazara, sam sobie napytał biedy, czyli wg. powiedzenia nawarzyłeś piany to teraz ją wypij.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:56, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Luiza, dobry przykład z tym zawałem u Dyrektora ..., Chęć bycia Alfą dla psa wyklucza według mnie tak często powtarzane słowa że pies jest pełno prawnym członkiem rodziny........ ? Poza tym według mnie bycie Alfą /i Omegą / to psychiczna potrzeba niektórych osobowości... idzie w parze z brakiem tolerancji .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Pon 10:06, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Małgosiu w ludzkich rodzinach jest zawsze ten który chce być alfą, to prawa natury. Uważam, że azjaty są dużo inteligentniejsze od nas, bo alfa u nich, to naprawdę zasługujący na to miejsce pies i inne nie będą próbować go detronizować. Ludzie nie rozumieją że taki układ może istnieć, dla ludzi ważna jest tylko walka. Jakt ot bestia ten człowiek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:10, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Chetni do bycia Alfa w stadzie biora na siebie moc obowiazkow.To wielka odpowiedzialnosc.Czlowiek moze byc Alfa dla jednego psa ,nigdy dla stada.Stad moga wyplywac dyskusje nad kierownicza rola wlasciciela.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Pon 10:15, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z tobą, z jednym dwoma, czy nawet trzema psami dawałam sobie doskonalę radę, teraz to zupełnie inna bajka.
U ciebie nadal Ares jest szefem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:25, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zwierzęta takie jak psy zawsze były i będą stworzeniami stadnymi. Zawsze w stadzie będzie osobnik alfa i suka alfa. Inną sprawą jest to jak do tego podchodzą ludzie. Bardzo często jeszcze z moim owczarkiem niemieckim spotykałem się z sytuacją na spacerach, że ludzie kiedy się zbliżaliśmy wymachiwali rękoma i brali swoje pieski na ręce ( te mniejsze). Zawsze powtarzałem, że jeżeli oba psy są w kagańcach to puśćmy je niech sobie po swojemu wyjaśnią kwestie sporne skoro i tak przebywają na tym samym terenie, w psie relacje nie powinniśmy ingerować jeśli mamy kilka psów to one same muszą ustalić hierarchię w stadzie. Inna sprawą jest fakt podejścia ludzi do psów. Rozpieszczają je ale w tym złym słowa znaczeniu. Pozwalają robić co tylko się psu chce i jeszcze się cieszą jak mały szczeniaczek coś tam wesołego zrobi. Problem w tym, że z małego szczeniaczka wyrasta potem dorosły pies i sytuacja staje się niewesoła ponieważ pies nadal chce robić co tylko mu się chce a właściciele już nie są tak bardzo z tego faktu zadowoleni. Ja jestem zwolennikiem zimnego wychowu jeśli chodzi o podejście do psa. Co wcale nie znaczy, że go nie kocham, że nie lubię się z nim przytulać bawić. Jednak to ja decyduję kiedy zaczynamy zabawę i kiedy kończymy. Bardzo często podczas zabaw kiedy pies właśnie najlepiej się bawi wtedy specjalnie wstaję przerywam uspokajam go daje mu sygnał, że mam już dość i wystarczy. Pies jest najukochańszy jednak zna swoje miejsce w stadzie wie co mu wolno a co nie. Proces ten należy rozpoczynać od małego szczeniaka. Zdaję sobie sprawę, że ciężko jest zabraniać coś takiej małej sympatycznej kuli sierści ale niestety proces ten należy prowadzić od pierwszego dnia kiedy pies już jest z nami. Każde niedociągnięcie i brak konsekwencji w pierwszych tygodniach wspólnego życia potem będzie pokutował przez lata.
Na tym forum piszemy o azjatach to fakt są wyjątkowe jednak zasady życia wśród ludzi są zawsze takie same. Nie żebrzemy o jedzenie, nie wchodzimy do kuchni, nie dajemy psu jedzenia przy stole, nie gryziemy butów innych sprzętów domowych, itp. Itd. Nie jest to łatwe jednak konsekwencja w pierwszych miesiącach życia psa potem procentuje. Błędem jest myślenie, że jeśli pies jest mały to nie należy tego robić niestety każdy pies musi znać swoje miejsce w stadzie i swoje prawa i obowiązki. Strasznie denerwują mnie ludzie których spotykam czasami na spacerze. Idą z jakimś małym wrednym stworzeniem, które rzuca się ze strachu do nogawek ujada i wskakuje na nogi. Właściciele ich natomiast nic sobie z tego nie robią ponieważ ich piesek jest mały i nikomu nie zrobi krzywdy. Sami właściciele natomiast drą się załóż Pan temu psu kaganiec, dlaczego taki pies nie chodzi na smyczy. Zawsze odpowiadam, że każdy pies ma chodzić na smyczy a jak nie jesteśmy go pewni to także w kagańcu. Przepraszam za stwierdzenie ale gówno mnie obchodzi że jest to ratlerek czy inny mały szczekliwy drań, skoro mój pies ma iść na smyczy to tamten także. Jak widzę taką paniusie która nie ma psa na smyczy to swojego owczarka także puszczałem a co dlaczego on ma mieć gorzej.
„Trzeba walczyć z psim rasizmem na ulicach, w parkach, i lasach ))”
I tym optymistycznym akcentem kończę swoją przydługa bardziej nie zrozumiałą wypowiedź
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:26, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ares to dziadzius na emeryturze interesem rzadzi Nauszka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Pon 10:29, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
To tak jak teraz u mnie Desha.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:30, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Baby gora!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Pon 10:34, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
bartwood napisał: | Zawsze powtarzałem, że jeżeli oba psy są w kagańcach to puśćmy je niech sobie po swojemu wyjaśnią kwestie sporne skoro i tak przebywają na tym samym terenie, w psie relacje nie powinniśmy ingerować jeśli mamy kilka psów to one same muszą ustalić hierarchię w stadzie. |
o jakim stadzie piszesz? Dwa obce psy. Chcaiłabyś puścić twojego ONa na małego psa? Żeby ustalali kto alfa a kto podwładny. Czegoś tu nie rozumiem. Bo ja stada nie widzę w napotkanym psie, z którym nawet nasz pupil może się bawić, nie wspomnę o ustalaniu hierachii!!!!! Jestem zszokowana, czy ty przypadkiem nie kupiłeś azjaty, bo jakiś dobek czy rotek dokopał twojemu ONowi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:43, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
karakuner mój ON już dawno odszedł z tego świata i nietędy droga aby dokopywać komukolwiek. Jednak jeśłi dwa psy mają się spotkac na spacerze to wole aby były w kagańcach i po swojemu sobie wyjaśniły kwestie sporne bez ran i ofiar. O stadzie to był inny wątek domowy gdzie znajduje się wiele psów i suk wtedy możemy mówić o stadzie. Nie jestem zwolennikiem walk ale kilka razy miałem sytuację że mój On musiał się podporządkowac silniejszemu od siebie psu jednak oba były w kagańcu pokotłowały się między sobą i potem omijały z daleka i nie dążyły do konfrontacji. Jeśłi źle zrozumiałaś to przepraszam ale ostatnią rzeczą jaką miał bym robić to kupowac psa aby leczyć męskie EGO. Dla mnei ważniejsze jest zrozumienie psa i jego metod postepowania.
A co do małych psów to miało się tyczyć równouprawnienia psiaków. Nie toleruję zasady, że ja mam dużego psa to mam go prowadzac na smyczy i w kagańcu bo ludzie się go boją. Tak samo małe psy tez powinny chodzić na smyczy po mieście.
Poza miastem w lesie niech sobie biegają ale niech ludzie nie mają pretensji że mój pies tez biega luzem bo on też tego potrzebuje i nie wychodze z nim na spacer po to aby szeł przy nodze na smyczy.
Bartek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
Forumowy znawca
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:45, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Stado to grupa spoleczna. Sfora to zespol osobnikow sformowany do wykonania zadania/np polowanie/
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|