Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szkolenie Azjaty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 105, 106, 107  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
izam
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płońsk

PostWysłany: Nie 22:17, 05 Lut 2006    Temat postu:

Jak spuszczam Done ze smyczy to zawsze w jakimś ustronnym miejscu, czyli tam gdzie nie ma ludzi i psów.
Dona z natury jest bardzo przyjazna dla innych zwierząt. Nawet jeśli pies na nią warczy to ona i tak próbuje go zachęcić do zabawy(trochę dziwne jak dla azjaty). Ale nie daj Boże zostanie porządnie sprowokowana. Wtedy tragedia, nie ma zmiłuj się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karanuker
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rivignano (Udine) Italia

PostWysłany: Nie 22:21, 05 Lut 2006    Temat postu:

Kiedy przyjechała do nas Ronga, miała prawie 11 miesięcy, przez 3 tygodnie się z nią obswajałam, specjalnie dla niej na środku ogordzenia psów pobudowaliśmy z mężem boks, 6 metrów na 4, tak że jeżeli by wyszła, to byłaby pomiędzy innymi moimi psami (zajęłyby się sobą) zanim udałoby się jej wyjść poza teren. Atakowała nas zaciekle, zaczęłam od podawania mięsa z ręki, przez siatkę, tak aby nie mogła mnie chwycić, ale dopiero po tygodniu. Potem stopniowo głaskałam ją po boku, widziałam że to lubi, ale nie wkładałam ręki, tak przez tydzień potem pomyślałam sobie raz kozie śmierć, i włożyłam rękę żeby ją pogłaskać w gardło. Kiedy po 3 tygodniach wyprowadziałm ją na smyczy poza boks, to mój mąż nie mógł jeszcze być na terenie, on pracował w innym mieście i do domu przyjeżdżał tylko na weekendy, suka go nie zanała. Jak ona nie lubiła naszych dzieci. Wreszcie po miesiącu wzięłam ją do domu, żeby trochę mieszkaniowego życia liznęła, mój syn po jakimś tygodniu wsadził jej dwa palce w nos, całe, zamknął pięść i przekręcił o 180 stopni. Uwierzcie mi że zbladłam, ale nie mogłam krzyczeć, bo suka mogłaby to odebrać bardzo źle. Dalan miał wtedy 2 latka, byłym o jakieś 8 metrów od nich. Ronga wciągnęła powietrze i stała patrząc się na mnie błagalnym wzrokiem. Nie zrobiła nic małemu. To jest dla mnie silny charakter azjaty, jego opanowanie i umiejętność zrozumienia sytuacji w jakiej się znajduje. To jest dla mnie prawdziwy azjata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:24, 05 Lut 2006    Temat postu:

Luiza, trochę mnie to dziwi, co piszesz… atakowana o to?
Ale zdania nie zmienię, uważam że moja Azjatka będzie posłuszna w „normalnych” sytuacjach, ale nie, gdy uzna iż grozi nam jakiekolwiek niebezpieczeństwo.
Pewnie rosyjska milicja szkolić do końca nie umie (hi,hi). Tłumoka mam w domu, a nie wyszkolonego psa. Sad
A niby jak mam zrobić z Azjaty Owczarka Niemieckiego ? (jakby mi się kiedyś zachciało –hi,hi).
Very Happy
Pozdrowionka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:38, 05 Lut 2006    Temat postu:

Izam, to obie mamy dziwne Azjatki. Moja też jest przyjazna dla zwierząt, toleruje prawie wszystkie pieski.
Reaguje tylko na poważne zaczepki, na obszczekiwanie „ze strachu” nie reaguje.
Ciekawe tylko czy im to pozostanie na zawsze (obie są jeszcze młode), czy zmieni się w przyszłości.

Luiza, sądzę, że zrównoważony Azjata nie jest agresywny do słabszego dziecka. Pozdrowienia dla Rongi!
Mucha jako szczeniak zawarła przy płocie głęboką przyjaźń z dzieckiem naszych sąsiadów Kajtusiem. W końcu doszło do tego, że maluch przychodził do nas pawie codziennie na parę godzin (lubię dzieci).
Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pon 14:09, 06 Mar 2006    Temat postu:

Justyna bardzo ciekawe tłumaczenie, w zasadzie nic nie trzeba dodawać.

Ja nie szkolę moich psów, bo nie mam takiej potrzeby, żyją w lesie na dużym terenie. Od czasu do czasu zabieram je w różne miejsca, żeby miały kontakt z cywilizacją.

Od małego są uczone chodzenia na smyczy, komendy siad i przywołania bo to jest mi potrzebne w życiu codziennym.

Jestem przeciwnikiem szkolenia na pozoranta. Azjata jest psem stróżującym a nie obronnym.

I podobnie jak Justyna uważam, ze nawet najlepiej wyszkolony azjata nie przyjdzie na zawołanie w sytuacji, kiedy będzie coś się działo.

I z wielką przykrością muszę stwierdzić, że większość treserów w Polsce szkoli wszystkie psy jak owczarki niemieckie. Nie ma indywidualnego podejścia ani do psa ani do rasy. Dotyczy to nie tylko azjatów.

Przez taką "treserkę" Kadar Sen Oceanu musiał zmienić dom, bo pani nagadała właścicielom, ze z takich psów rosną bestie, nie mozna ich opanować itd. Później powiedziała, ze miała juz zajęcia z azjatą, ale musiała zrezygnowac bo nie dała rady. A na koniec przyznała się, ze właściwie to nie zna psychiki tej rasy.

Bartku ja stawiam na wychowanie od szczeniaka, pies musi umieć to co będzie wam potrzebne w zyciu codziennym, zebyście mogli normalnie funkcjonowac w otoczeniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:50, 07 Mar 2006    Temat postu:

Agnieszka zgadzam się z Tobą bo jak na nasze doświadczenie z rasą / max. 16 lat / i brak fachowych wskazówek rosyjskich specjalistów to jest bezpieczne podejście. Dobrze przynajmniej że wspomniana " tereserka przyznała /lepiej późno niż wcale / że nie zna psychiki rasy, ......niemniej jednak przypuszczam że Rosjanie potrafią wydobyć z Azjaty , bez szkody na psychice dużo więcej niż my , jak również prawidłowo rozpoznać i wydobyć predyspozycje TYPU.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Śro 17:04, 08 Mar 2006    Temat postu:

Zgadza się, dlatego tak cenne są dla nas informacje przekazywane przez Justynę dot. szkolenia w Rosji.

Justyno prosimy o więcej!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:08, 08 Mar 2006    Temat postu:

Agnieszko, „mam już na oku” jeden artykuł dotyczący szkolenia dużych ras.
Przygotuję go jak tylko się w pracy odrobię. Już sobie wyobrażam co na mnie jutro czeka po powrocie z ostatnich wyjazdów Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:27, 08 Mar 2006    Temat postu:

Agnieszka obserwując różne zachowania Azjatów coraz bardziej upewniam się , że należą do więcej niż kilku odmiennych ras, to nie tylko kwestia tzw. ' cech osobniczych". Jak Azjofanka opowiadała mi że jej Wiedżmin, broni przed innymi psami ze stada wszystkiego co należy do niej, zarówno koszy z nazbieranymi przez nią jabłkami jak jej koleżanki /obcej dla niego osoby/ która zatrzymała się u niej z wizytą, to byłam zaskoczona, tak samo jak zachowaniem Goliata którego widziałam śpiącego w drugim pokoju kiedy podchodziłam do dzwoniacego telefonu zostawiwszy na stole w kuchni filety z kurczaka , a jak wróciłam po paru minutach to filety "wyparowały " podczas gdy Goliat chrapał jak przedtem w pokoju obok ?????
Czy takie azjatyckie psy mogą być szkolone tymi samymi metodami ?
Tego pierwszego to chyba szkolić wogóle nie potrzeba a tego drugiego to chyba nie warto ? i tak zrobi co uważa.....


Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Czw 6:55, 09 Mar 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 23:11, 08 Mar 2006    Temat postu:

Rewelacja Very Happy Truszak tez strzeze pozostawionego przeze mnie jedzenia (kotce nawet nie wolno zblizyc sie na 2 metry), podczas gdy Urgus wykazuje wielka inwencje w podkradaniu. Poleglam wlasnie ostatnio kiedy okazalo siem ze worki z karma nie moga juz stac na wierzchu w pokoju Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:37, 09 Mar 2006    Temat postu:

Maria, u Ciebie te worki z karmą na wierzchu zawsze mnie dziwiły Laughing , u mnie w przypadku obu psów, no, może Agramson miałby dłużej skrupuły - wyparowałyby szybko Laughing

Kiedyś miałam w kotłowni jedzenie dla psów w wiekim garze na 2 dni - zdjęłam pokrywkę, żeby wystygło szybciej, niedomknęłam drzwi, a Tomek tymczasem wpuścił Nukę do domu, która to szybko w sekundę pożarła, chodziła jak beczkowóz, a ja się zastanawiałam czy przeżyje Shocked Rolling Eyes


mojego jedzenia to by chyba strzegły, ale same przed sobą :lol : i dla siebie - chociaż ze stołu nic nie ściągnęły - Agram jedynie raz michę bitej śmietany i raz , kiedy tylko on był w domu wyparował zapakowany placek - keks, a papierek i reklamówka z niego odnalazły się na Agrama kocyku Surprised , ale bez żadnego okruszka - a on zawsze bardzo kruszy i chlapie i ślini jak je, czyli chyba je tam 'przywiało' Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:01, 09 Mar 2006    Temat postu:

Sylwia napisał:

mojego jedzenia to by chyba strzegły, ale same przed sobą :lol : i dla siebie - Laughing

To jest Mogul, każde jedzenie powyżej ziemi / nie dla niej/ było by strzeżone przed Zumem , obrazek byłby taki: Mogul waruje przy jedzeniu i i warczy, a Zum 4-metry dalej cierpliwie czeka na roztrzygnięcie , czy , kto i ile otrzyma po moim powrocie......natomiast .gdyby do takiego obrazka dołączył Goliat to ignorując warczenie Mogul , taranując wszystko i wszystkich przeszedłby ponad " górą psich ciał " i ze stoickim spokojem zjadłby to co było by do zjedzenia i odszedł.......on nie wdaje się w dyskusje tylko robi swoje...


Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Czw 7:03, 09 Mar 2006, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:06, 09 Mar 2006    Temat postu:

Maria czy ta samoobsługa , nie jest może cechą ukraińskich "tupeciarzy" ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Czw 13:03, 09 Mar 2006    Temat postu:

U mnie najczęściej kradnie Bukara, pozostałe nie mają takich okazji Laughing

Justynko ja czekam z cierpliwością Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 14:00, 09 Mar 2006    Temat postu:

Mogul, tak wlasnie mi sie wydaje. Ostatnio Glut mial pare dni kolnierz - sam w sobie specjalnie jej nie przeszkadzal (zachowywala sie jakby go wcale nie bylo Shocked ), ale wyraznie wsciekal ja fakt, ze z nim nie byla w stanie otwierac sobie drzwi nosem Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 105, 106, 107  Następny
Strona 4 z 107

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin