Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

AniaRe

Uma do miasta tez chodziła na halti, z powodzeniem udawało kaganiec, Straż Miejska, aktywna w Grodzisku, traktowała to jak kaganiec i miałam spokój. Rzeczywiście nie szarpie, ale niegdy w halti nie miałam próby ataku na innego psa, w miescie nie mamy aż takich wrogów.

Uma umie to zdjąć błyskawicznie,ale nie prowadzona, tylko np. w bagażniku. Prowadzona na halti nie zdejmuje, wie,ze musi w tym iśc.

Justyna

Chciałam się pochwalić Kubie i Agnieszce Very Happy

Moja mała zdała dziś "państwowy egzamin" - tzw. Normatiw WN"
Może pamiętacie, mówiliśmy o nim na temacie użytkowość Azjatów.

Dyplomu jeszcze nie mamy, musi być zarejestrowany oficjalnie w Moskwie.

Tak, że ma już trzeci dyplomik
- szkolenie milicyjne (dokument min.spraw wew. Federacji Rosyjskiej),
- testy psychiczne RKF (wynik T-1),
- Normatyw WN. Very Happy

Muśce, to generalnie "zwisa", ale my się cieszymy Very Happy

AniaRe

Co prawda chwalisz się tylko KUbie i Agnieszce Wink

ale my Wam baaardzo serecznie gratulujemy!!!!!!

basia

GRATULACJE Exclamation

karanuker

GRATULACJE!!!!

gregory

BRAWO pierwsza sunia ktora moze byc w klasie uzytkowej inych nieznam

MOGUL

Justyna to zaszczyt mieć wśród znajomych jedyną oficjalnie potwierdzoną prawdziwą azjatkę....... Gratulacje !!!!!!

Justyna

Bardzo Wam dziękuję za dobre słowa, naprawdę nie spodziewałam się Very Happy

Ale nie przesadzajmy, to znowu nie jest jakieś specjalne osiągnięcie. To w Rosji początkowy "państwowy" egzamin umożliwiający aplikowanie na wyższe stopnie szkolenia.
Poprostu miałyśmy szczęście znaleźć dobrych i mądrych treserów, z doświadczeniem w pracy z Azjatą. To zasługa Sergieja - jedynej osoby, z poza rodziny, którą mała kocha Very Happy

Po za tym program jest podobny do szkolenia milicyjnego, a to już mamy zaliczone.

Mój mąż to nawet nie był jakoś specjalnie zachwycony Sad

- spodziewał się chyba występów cyrkowych.
Aż mu Sergiej powiedział, że to jak się mała "prowadzi" to dużo dla Azjaty. Jak reszta milicjantów i on zaczęli Muśkę chwalić, to dopiero mąż się dał przekonać, że nie jest ona jednak ostatnim "tumanem".
A dla mnie ważne było też to, że oceniał nas sędzia kynologiczny, międzynarodowy, specjalista od Azjatów. Strasznie był "groźny". Twisted Evil

Dla tych, którzy wybierają drogę szkolenia swojego Azjaty, tylko powiem, że nigdy Muśki nie uderzyłam, ani Siergiej także nigdy w stosunku do niej nie użył przemocy, czy jakiejkolwiek "konfrontacji".
Ale wiem, ze są tu treserzy, którzy siły używają.
Jak zaczynałyśmy szkolenie, to nawet moi przyjaciele - psiarze przyszli zobaczyć na zajęcia, czy nam się jakaś krzywda nie dzieje (głupim "inostrańcom")
I jeszcze powtórzę, co już na forum pisałam - nawet mimo szkolenia mała nie jest w 100% "sterowalna" i trzeba o tym pamiętać 24 godziny na dobę.

Tak, że jedyne co mogę zrobić to podziękować Wam za tak miłą reakcję, a Siergiejowi za pomoc i naukę.
Very Happy

I&A - zawieszony

GRATULUJEMY Laughing

I jesteśmy dumni z córuniu ! ! ! - pozdrawiają nieusłuchani rodzice Very Happy

MOGUL

Iza, ale najbardziej dumni to powinni być CEBAJ i MAMUKA, każdy rodzic przecież marzy o tym żeby jego dzieci sie dobrze uczyły i studia pokończyły.........

Justyna

Sylwia

GRATULACJE!!!

Musisz być 'spuchięta' z dumy Very Happy

A to pod rozwagę dla osób silnie wierzących w niezawodną 'siłę ' szkolenia i 'wytresowalności' azjaty

karanuker

Mucha ma charakter azjatki. Tylko szale,cy i osoby nie znające rasy uważają że azjata to tresowlany pies. Nigdy w 100 procentach nie będzie sterowalny.
Do diaska, przeszłyście najbardziej wskazane i najbardziej profesjonalne szkolenia i suka nie jest sterowalna. To ca już pisałam, szkolenia dla komfortu psychicznego wła.ciciela, nie dla podporządkowania sobie azjaty.

karanuker

Jej daleka kuzynka (po Akgushu), ta z avatara to też chodzący karabin maszynowy, ale mnie to wcale nie przeszkadza. Wystarczy zdać sobie z tego sprawę i zachowywyć się odpowiednio do sytuacji, i wcale życie nie jest takie trudne z tego typu psem. Jak wybierałam rasę, to właśnie pod kątem takiego charakteru szukałam psów.
Wiadomo jeżeli ktoś prowadzi "otwarty dom" to raczej dla niego azjata nie jest wskazany jako pies, albo po prostu trzeba go zamykać w innym pokoju. bo w mieszkaniu odległość od "obcego" po prostu znika i pies czuje się bardziej osaczony, tj. tak jakby przyparty do muru, przez to taki gość może nie być zadowolony np. z Deshy, która kładzie się przy jego nogach i jak ten sięga do stołu po szklanę, to ta delikatnie warczy, bardzo cicho i krótko, ale gość na pewno usłyszy.

Justyna