Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szkolenie Azjaty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 105, 106, 107  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:52, 28 Paź 2006    Temat postu:

Yvy napisał:


Maria,
Twoja Truszka to mądra psinka Smile ... to tylko ludzie tacy dziwni i niepewni Wink

Niestety mając takiego dobrego psa trzeba przewidywać ludzkie zachowania.


I niestety trzeba przyznac tym dziwnym ludziom, ze w sumie maja prawo przejsc sie lasem bez narazenia na zawal serca Wink Z tym, ze niektorzy naprawde przesadzaja i tak - trzeba myslec za nich Rolling Eyes

Yvy, jak tak opisujesz te swoje spacery z Era to mi staja moje wielogodzinne z Truszakiem jak byla mala. Strasznie bylo fajnie. Swiat pierwszego malego azjaty to calkiem nowa i pochlaniajaca rzeczywistosc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:32, 28 Paź 2006    Temat postu:

Yvy napisał:

W tej chwili próbuję nauczyć Ją tego, że jak powiem 'nie' albo 'zostaw' to znaczy, że ja na pewno nie pójdę za Nią sprawdzać obiektu ... zobaczymy, czy odniesie to jakiś efekt ... na razie postępy są ... o ile w porę uda mi się Ją powstrzymać to nie biegnie za pociągiem .... ze znajomymi psami gorzej ... no i oczywiście moje oczy dookoła głowy.

[url]

Właśnie , nie przegap tego momentu, teraz właśnie jest czas na nauczenie jej tych komend , masz dobre warunki bo ona jest sama z Tobą gdyby były dwa psy to już by się na Ciebie na pewno nie oglądały....[/url]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 22:34, 28 Paź 2006    Temat postu:

MOGUL napisał:
Yvy, następnej sytuacji nie będzie i tej też by nie było gdybym ja była w domu.

Czują Cię ... musi być z Ciebie "twarda sztuka" Wink

Cytat:
Trzeba zdawać sobie sprawę że jak pies raz pozna drogę to przepadło...

zwłaszcza Goliat, z tego co pisałaś o Nim, to niezłe z Niego "ziółko" ... z pewnością spróbuje jeszcze raz, a może nawet więcej niż raz .... i to nawet wtedy, gdy Ty będziesz ... 4 lata ... to jeszcze młody pies, a że dusza w Nim "huncwota" ... z pewnością co najmniej jeszcze raz spróbuje.

Mogul,
z tego co piszesz o relacjach Zum - Goliat to wydaje mi sie, że z tej dwójki silniejszy psychicznie jest jednak Goliat, a może raczej większy z Niego ryzykant.
Jest młodszy, jeszcze nie ma odwagi znowu 'spiąć' się z Zumem, a może dlatego że Ty jesteś i to Go powstrzymuje ...
Dla mnie chowanie się Zuma, gdy Goliat biega z Mogul, to tak jakby "oddanie pola" ze strony Zuma .... i taki zaczątek do ulegnięcia Goliatowi.
Cytat:
pogryzły się przez siatkę , a nazajutrz Goliat znowu pobiegł się z Zumem przywitać

Na pierwszy rzut oka wygląda to na takie "zagranie" szczeniaka, ale Goliat jest już zbyt dorosły ... dla mnie to jest takie pokazanie Zumowi, że się Go nie boi ... może w tym jest jeszcze więcej pozerstwa niż czegoś innego, ale ...... ciekawa jestem jak to się między nimi kiedyś rozegra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 22:43, 28 Paź 2006    Temat postu:

maria napisał:

I niestety trzeba przyznac tym dziwnym ludziom, ze w sumie maja prawo przejsc sie lasem bez narazenia na zawal serca Wink

W sumie to mają prawo Wink i może im się nie podobać nawet to, że taki szczeniak jak Era podbiega do nich .... nie mówiąc o większym psie ...

Cytat:
Swiat pierwszego malego azjaty to calkiem nowa i pochlaniajaca rzeczywistosc.

Laughing Laughing Laughing a z innymi, kolejnymi szczeniakami to już tak nie jest ???
Dla mnie najpiękniejsze są te pierwsze chwile Smile ... pierwszy dalszy spacer, zobaczenie pierwszego konia, owcy, kota itd....
Teraz śnieg przed nami Smile już się nie mogę doczekać ....

Do tej pory pamiętam minę Gadgeta, gdy zjechał na tyłku z górki ... takiej znanej górki, z którą nigdy nie było problemów Wink (a tego akurat dnia była oblodzona Smile, a Gadget jeszcze nie wiedział co to znaczy )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 22:55, 28 Paź 2006    Temat postu:

MOGUL napisał:

gdyby były dwa psy to już by się na Ciebie na pewno nie oglądały....

Ano ... mam szczęście, że Gadget tak blisko mnie cały czas "orbituje" i Era uczy się od Niego, ale porównując stopień posłuszeństwa Gadgeta w Ery wieku, dochodzę do wniosku, że Era jest dużo bardziej samodzielna i niezależna.
Co prawda spodziewałam się większych problemów niż mam (jak do tej pory), ale już doceniam specyfikę tej rasy Smile

Zawsze dążę do wytworzenia takiej bardzo silnej więzi z psami ... tak żeby robiły coś, nie dlatego że im każę i mają odruch Pawłowa, ale dlatego, że JA tego od nich oczekuję ... a one, dlatego że JA je o to proszę, robią to dla mnie Smile.
Jak do tej pory zawsze mi się to sprawdzało ... teraz testuję Azjatkę na tę okoliczność Wink
I w takim moim przypadku ważne jest, żeby drugi pies był starszy, wtedy szczeniak samoczynnie przejmuje początkowo pewne pożądane przeze mnie zachowania ... dopóki nie zacznie sam myśleć i kombinować co jest bardziej opłacalne Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 23:03, 28 Paź 2006    Temat postu:

Yvy napisał:

Laughing Laughing Laughing a z innymi, kolejnymi szczeniakami to już tak nie jest ???
Dla mnie najpiękniejsze są te pierwsze chwile Smile ... pierwszy dalszy spacer, zobaczenie pierwszego konia, owcy, kota itd....
Teraz śnieg przed nami Smile już się nie mogę doczekać ....


Z kolejnymi tez tak jest Very Happy Ale z pierwszym azjata jest poznawanie azjaty Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:15, 28 Paź 2006    Temat postu:

Yvy, napisałam że tej sytuacji by nie było , nie dlatego że jestem "twarda sztuka " /oby/ tylko dlatego że go znam i oka z niego nie spuszczam, a właściwie nie spuszczam oka z jego NOSA. To po nosie poznaje co ma zamiar zrobić i reaguję błyskawicznie.
A to że Goliat spróbuje to na pewno , ale jak będzie już wyższy płot, teraz jest non stop kontrolowany...

Odnośnie relacji ZUM - Goliat , to dobrze rozumujesz - ale sytuacja jest bardziej złożona ....... Zum to bardzo rozumny pies , nie naraża się bez potrzeby, nie prowokuje konfrontacji, ale każde wyzwanie błyskawicznie przyjmuje, po co niby ma rzucać się będąc zamkniętym w kojcu ????? skoro nie może sytuacji zmienić , więc lepiej udawać że się nie widzi . ON wie że że to ja decyduje kiedy kto z kim biega i cierpliwie czeka na swoją kolej, on też biega z Mogul a wtedy Goliat kładzie się i śpi....

Wtedy kiedy się pogryzły przez siatkę to było tak :
Goliat na swoim wybiegu...- sam, obok wybieg Zuma, potem wybieg Mogul .
Wypuszczam Zuma który błyskawicznie pobiegł do Mogul i zaczął się przymilać......Goliat zaniepokojony przyzwoleniem Mogul zaczął do niego szczekać " odejdź od niej " .. bez reakcji ze strony Zuma. Sytuacja się przedłużała i Zum się zdenerwował i poszedł
uciszyć Goliata ....zaczęły się gryść-przez siatkę...musiałam wyjśc interweniować / szykowalam jedzenie / ponieważ gryzły się dalej, postanowiłam najpierw usunąc obiekt pożądania z oczu i schowałam Mogul do klatki . .. potem wrzasnęłam na Zuma i zamknęlam na wybieg, / oba psy dzieliła siatka / ---ale ma to ciąg dalszy....

Z chwilę każdemu podałam miskę ----i co zrobił ZUM ?
wyjąl z miski swojego kuczaka, zaniósł go blisko siatki Goliata i zaczął ostentancyjnie podrzucać nosem i warczeć-
trzymając kurczaka pomiędzy przednimi łapami....
chciał mu pokażać że co on ma ruszać nie wolno - to było wyraźne wyzwanie, które z kolei Goliat zlekceważył ...

Zaobserwowałam że pomiędzy tymi psami nie ma stałych i trwałych antagonizmów... lubią się / albo zwyczajnie tolerują /, jak jest problem to oba nie unikają rozwiązania w walce, ale jak problem znika - życie toczy się jak dawniej -
A Goliat zachowuje się jak gdyby nigdy nic. , zauważyłam nawet że rano, idzie sprawdzić czy ZUM jeszcze śpi--- popatrzy , popatrzy , obsika siatkę i odchodzi.......a jak jest to powącha , pomerda ogonem i też odchodzi.... Zum przy takich spotkaniach zachowuje powagę i rezerwę.

Chętnie poznałabym inne komentarze, odnośnie relacji dwóch samców / + suka / na jednym terenie ...



Zum natomiast nie merda- pozostaje poważny....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 8:28, 29 Paź 2006    Temat postu:

Mogul,
jestem bardzo ciekawa jak dalej będą się toczyć relacje między Zumem a Goliatem.

Cytat:
i co zrobił ZUM ?
wyjąl z miski swojego kuczaka, zaniósł go blisko siatki Goliata i zaczął ostentancyjnie podrzucać nosem i warczeć - trzymając kurczaka pomiędzy przednimi łapami....

A co Goliat na to ? ... próbuje też w ten sposób pogrywać sobie z Zumem ?

Cytat:
Zum natomiast nie merda- pozostaje poważny....

Twardziel Smile ... ciekawe, czy spryt Goliata pozwoli Mu zostać alfą, czy też Zum jest na tyle mądry i silny, że nie pozwoli na to ???

A jak Mogul zachowuje się w stosunku do nich ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:40, 29 Paź 2006    Temat postu:

maria napisał:

Yvy to jest takie szczescie w nieszczesciu Wink Zobaczysz jak Era podrosnie i tez tak bedzie podbiegac do ludzi to sie zrobi malo zabawnie Laughing
Truszka tak wlasnie robi - jak zobaczy czlowieka to zmniejsza dystans, staje i patrzy co ow ludz robi. I teraz problem w tym, ze ludz czasami wpada w histerie Confused Zaczyna np na mnie wrzeszczec Rolling Eyes........



Też miałam podobne sytuacje, z tym, że napotkani ludzie , to przeważnie mężczyźni, a Ci nie popadają tak szybko w histerię, na szczęście dla mnie Laughing Puszczam psa tylko w ustronnych miejscach, gdzie z regóły nie ma ludzi, chodzimy na stawy, spacerujemy groblami, idziemy do lasu. Raczej nikt się tam nie zapuszcza. Są to stawy hodowlane, niedawno był odłów ryb, a więc i była okazja do kłusownictwa. Więc i pojawili się ludzie na stawach. I to z nimi mieliśmy do czynienia Twisted Evil .
Raz udało mi się zdążyć zapiąć psa na smycz i skończyło się tylko na obwarczeniu dwóch nieciekawie wyglądających facetów w kapturach. Musieliśmy się minąć na wąskiej grobli. Oni zachowywali się spokojnie, nie wykazywali w stosunku do nas żadnej agresji, natomiast Uzo wyraźnie był do nich wrogo nastawiony, było to dziwne, bo normalnie mija grupe ludzi zupełnie ich olewając, natomiast tutaj był najeżony, gotowy do ataku. Może to moja niepewność, którą wyczuwał, spowodowały taką reakcję?
Zauważyłam również, ze w takich odosobnionych miejscach, lasy, groble zachowuje się bardziej czujnie, szybciej włącza się mu "system obrony" niż w miejscach bardziej cywilizowanych.
Z drugim razem już nie zdążyłam zapiąć go na smycz Embarassed , pierwszy zauważył intruza i ruszył w jego kierunku. Oczywiście krzyczałam "stój", "zostaw", "nie ruszaj". Do faceta krzyknęłam żeby się nie ruszał, On na szczęście stał jak wmurowany, nie krzyczał. Uzon stanął przed nim cicho poburkując, podeszłam, zapięłam go na smycz, faceta przeprosiłam. On był na tyle miły, że nie miał do mnie pretensji, a nawet powiedział, że to normalna reakcja psa na pojawiającego się z krzków intruza Laughing
Niemniej unikam takich sytuacji jak ognia i staram się mieć oczy naokoło głowy, problem tylko w tym, że mój Uzonek też ma takie oczy Rolling Eyes i to są wyścigi, kto pierwszy zauważy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:28, 29 Paź 2006    Temat postu:

Yvy napisał:

A co Goliat na to ? ... próbuje też w ten sposób pogrywać sobie z Zumem ?

Tak jak pisałam, Goliat zignorował zaczepki Zuma, i nigdy nie używał żadnych demonstracji sił, nie rewanżował się podobnymi zagrywkami- jest uprzejmy i miły.....psy współpracują razem w stróżowaniu- Goliat reaguje błyskawicznie na każdy znak - Zuma.i vice versa ....

A jak się zachowuje Mogul ?
Dla Goliata jest czuła, wyrozumiała, liże go po pysku i obejmuje, bawi się z nim, czego nie robi teraz z Zumem........natomiast z Zumem pozwala sobie więcej jak tylko może to by mu wyjadla z miski / Zum wtedy odchodzi / czego nie robi Goliatowi - usuwa się jak on je....
Ale prawdą jest że Zum nigdy jej tak ostro nie potraktował jak Goliat, który ma zupełnie inne metody- nie gryzie jej po karku, tylko przewraca na grzbiet , wprowadza w ruch obrotowy pod swoim brzuchem i markuje ugryzienia... jak ją z pod siebie wypuści to Mogul wychodzi jak pijana....
i starcza jej to na dość długo ale nie na zawsze- bo pies zawsze próbuje....to że DZISIAJ rządzi jeden nie oznacza że sytuacja nie może ulec zmianie JUTRO. ..
Ale w okresie cieczki to raczej Zum byłby wybrańcem- bo zaloty Goliata odpierała agrsją....

Yvy, oba psy są już dawno dorosłe , a opisane przeze przypadki były jedynymi jakie się wydarzyły do tej pory....i mam nadzieję ze ostatnimi,,,,,nie chciałabym dowiedzieć się "kto jest Alfą " , bo to oznaczało by zły stan psychiczny któregoś z nich - albo i gorzej- bo jak pisałam najważniejszy jest pierwszy raz " , dlatego bardzo uważam i staram się nie prowokować podbramkowych sytuacji....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 9:46, 29 Paź 2006    Temat postu:

Mogul,
rozumiem i widzę, że trochę sobie ponadinterpretowałam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:03, 29 Paź 2006    Temat postu:

Nic nie szkodzi- to jest jeszcze jeden dowód na to jak trudno coś opisać ......ale jak mówiłam te relacje nie są do końca dla mnie jasne dlatego chętnie bym poznała opinie innych właścicieli mających również dwa psy i sukę-
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 11:09, 29 Paź 2006    Temat postu:

Mogul,
trudno też wyciągać wnioski nie widząc psów, ale że lubię sobie pogdybać, to wymyślam taki najbardziej prawdopodobny dla mnie scenariusz, a Ty znając swoje psy, możesz zweryfikować moje pomysły Smile

A tak jeszcze z ciekawości .... w jaki sposób przewidujesz zachowanie Goliata z nosa ?

Ja głównie patrzę w oczy (o ile jest taka możliwość) i tam wypaturję tego sygnału ... albo ogólnie patrzę na całe ciało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOGUL
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:32, 29 Paź 2006    Temat postu:

Można zweryfikować, ale nawet przy maksylnie dobrych chęciach zachowania obiektywizmu , w przypadku swoich psów jest trudny do osiągnięcia- co dwie głowy to nie jedna, dlatego znając różne interpretacje , jak i zachowania łatwiej wyłowic nie zawsze zauważalne, "sygnały" ...nie wiem czy znowu jasno się wyraziłam.......

Odnośnie obserwacji nosa - to jest on równie ważny jak wyraz oczu- oczywiście można i po oczach.......z tym że żeby zobaczyć oczy to trzeba być przed psem.......a ruchy nosa i nozdrzy można zauważyć również z tyłu głowy...... stąd " nos" jest dla mnie jedynym zauważalnym "barometrem " zamiarów.....

Masz rację że najlepiej jest patrzeć na całą postawę psa, naprężenie mięśni, pozycję ogona- etc.... ale tylko wtedy jak pies daje Ci takie możliwości........w przypadku Goliata reakcja jest błeskawicZna z każdej pozycji........ wtedy jak przeskoczył przez płot, teściowa mówiła że spał ZA samochodem- i nagle jej coś przefrunęło ponad głową , ptak, samolot, ryba, ? / siedziala z dzieckiem na taboreciku / przy płocie.

To samo na spacerach - pisałam to niejednokrotnie bo zaczęło się to jak pis miał 8 -9 miesięcy idziemy spokojnie, Goliat jak ciamajda ja pełny relaks- w sekundzie zryw z pozycji ciamajdy........ i galop- bo wyczuł np. zapach kota którego nawet widać nie było .......,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yvy
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 12:15, 29 Paź 2006    Temat postu:

Mogul,
jak najbardziej zgadzam się z tym, że co dwie głowy to nie jedna Wink a im więcej głów i obserwacji tym lepiej ... także spojrzenie na tą samą sytuację oczami innej osoby jest cenne ... dlatego tak drążę i pytam ... chcę zrozumieć.

A tak z całkiem innej beczki ... odnośnie różnego odbierania świata ... słuchając piosenki moja siostra najpierw zauważa słowa, natomiast ja najpierw słyszę muzykę i dopiero jak piosenka mi się spodoba zaczynam zwracać uwagę na słowa. Moja siostra odwrotnie, zauważa muzykę, gdy słowa Jej się podobają Wink

A propos nosa .... i warg ... zauważyłam jak bardzo zmienia się "mina" Ery, gdy widzi coś niepokojącego ... standardowo na spacerze wargi Ery są takie trochę uniesione ... jakby w takim lekkim uśmiechu była. Natomiast gdy coś Ją zaniepokoi ... wargi opuszczają się w dół i robi się taka poważna i czujna mina, no ale trwa to kilka sekund i łatwo daje się zauważyć ta zmiana ... Era staje, zmienia minę ... i dopiero reaguje.
Nosa jeszcze nie zaobserwowałam .... popatrzę sobie przy okazji.

Cytat:
To samo na spacerach - pisałam to niejednokrotnie bo zaczęło się to jak pis miał 8 -9 miesięcy

Embarassed jeszcze nie przeczytałam wszystkich wątków ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> CAO - tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 105, 106, 107  Następny
Strona 49 z 107

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin