Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

bartwood · Wysłany: Nie 22:02, 11 Mar 2007 Temat postu:

oczywiscie metodami szkoleniowymi mozna by wzmoc w nim agresje do ludzi nawet na obcym terenie ale nie jestem pewnien czy reagowal by na komendy skoro nad kazda sie zastanawia (siad, noga, lezec) to czy ppodobnie by nie reagowal na komende bandzior czy biez. No chyba ze pojawilo by sie realne zagorzenie wtedy mysle ze komenda nie bedzie potrzeban pojdzie do ataku tak aby wyeliminowac zagrozenie. jednak gdy padnie komenda bandzior a on oceni ze nie jest to zagrozenie to mysle ze nie doczekamy sie efektu ktory by nas interesowal czyli agresji bo CAO uzna inaczej.

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Nie 22:03, 11 Mar 2007 Temat postu:

A jak z osobami obcymi, które przychodzą do mieszkania, pan hydraulik itp?

bartwood · Wysłany: Nie 22:05, 11 Mar 2007 Temat postu:

Nie mial jeszcze takiej sytuacji aby przyszedl ktos obcy .... mieszka od roku nie bylo remontu. Czasami przychodza odczytywac liczniki ale toja im podaje na korytazu amon wtedy siedzi w przedpokoju i podfukuje sobie na drzwi. NIe mial jeszcze w mieszkaniu realnej sytuacji zeby sie wykazac. Ale zaobserwowalem ciekawa rzecz u niego. Doskonale wyczuwa moje nastawienie. jesli spotykam kogos kogo lubie i przyjaznimy sie to Amon doskonale sie potrafi zaprzyjaznic z ta osoba dajesie glaskac itp. Ale gdy wyczuwa ze cos jest nie tak to wtedy najczesciej wchodzi pomiedzy mnei i ta osobe i czeka nie przymila sie tylko patrzy i czeka ....

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Nie 22:10, 11 Mar 2007 Temat postu:

kasia · Wysłany: Nie 22:17, 11 Mar 2007 Temat postu:

Moj Mudar mnie dzisiaj pozytywnie zaskoczył, sąsiadka z ulicy przyszła zapytać sie coś o naszą elewację, otworzyłam furtkę on podszedł, przez sztachety pociągnął nosem, i stał i "słuchał", w końcu otworzyłam szerzej furtkę bo ona chciała pokazać takie tam coś na elewacji, i wyciągnęła nademnie rękę, a gnojek rzucił sie na tę rękę, to był ułamek sekundy swoim ciałem zmieniłam kierunek lotu jego paszczy tylko otarł sie o jej rękę.
Nigdy nie rzucił sie na nikogo, jak ktoś wchodzi, z nami bo nikt raczej sam nie pozwoli sobie na wejście, bo przez płot "chuczy okrutnie" na nasze podwórko to odchodzi i kładzie sie, ewentualnie gdy to jest ktoś znajomy to idzie za tym kimś i próbuje wsadzić nos w krok. Lub skacze na plecy, gdy ktoś zaczyna sie z nim bawić.
Zak, czy ty Hakima musiałeś socjalizowac z miastem, tłumem, bazerem, bo z tego co czytam to dość często wszędzie Ci pies towarzyszy, a suka to raczej domatorka?

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Nie 22:29, 11 Mar 2007 Temat postu:

Kasia napisała:

kasia · Wysłany: Nie 22:44, 11 Mar 2007 Temat postu:

A gdzie, kiedy i o której miałabym się zjawić...........jadę jak w dym, chcę żeby ktoś kto ma wiedzę o CAO obejrzał go.

bartwood · Wysłany: Nie 22:58, 11 Mar 2007 Temat postu:

zak co do czytania reakcji psa z ludzkiej mowy to sa w tym perfekcjonistami i bardzo zwracaja uwage na nasze gesty podswiadome jesli wlasciciel jest zdenerwowany to pies to czuje perfekcyjnie jesli wlasciciel wykazuje strasz w danej sytuacje to wierz mi azjata wtedy przejmuje role i broni panuje.... moze wlasnie z tego wynika to ze potrafi podejmowac samodzielnei decyzje.

Kasiu widzisz to jest to o czym mowielm ci daj mu dorosnac on z wiekiem pokaze co potrafi i zadna treserka nie powie o nim zlego slowa poprostu psy roznie dojrzewaja jedna w wieku 9 miesiecy potrafia bronic w 100% inne nawet w wieku 17 miesiecy to jeszczeszczeniaki porownywac mozna dopiero w wieku 3 lat tak naprawde

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Nie 23:01, 11 Mar 2007 Temat postu:

bartwood · Wysłany: Nie 23:10, 11 Mar 2007 Temat postu:

Nie zagodze sie z toba Zac poniewaz CAO to troszke inna bajka i jegoreakcje sa inne. Ja sam mielem sytuacje ze Ja sam czyms sie stresowalem to amon przejmowal prowadzenie i decydowal co i jak.Sytuacja z dresami wracajacymi z dyskoteki kiedy nieciekawie poczulem sie w sytuacji kiedy do mnie zblizalo sie 3 podpitych kolesi brzeczac o fajki i amon wtedy zaszedl ich zboku i zaczalbulgotac goscie sie przestraszyli i poszli sobie a Amon jeszcze przez chwile stal pomiedzy odchodzacymi nimi a mna. Dpiero jak znikneli w przejsciu to zajal sie swoimi zajeciami.

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Nie 23:16, 11 Mar 2007 Temat postu:

Bartku to bardzo dobrze, że twój pies tak się zachował, ale tu nie było silnej presji na niego on postraszył oni się cofneli i całe szczęście. To jest stały problem w szkoleniu psa z jednej strony chcemy być przewodnikiem, jego alfą a z drugiej jak sobie nie radzimy to on ma nas bronić. Jest tu sprzeczność.

bartwood · Wysłany: Nie 23:18, 11 Mar 2007 Temat postu:

Ale ja mu daje wolna reke jak podejmie decyzje ja tylko zapobiegam ale jak juz cos postanowi w sytuacji kiedy jest stres to nie wchodze mu w droge. Przykladem jest kiedy chce sie bawic z psem kiedy widze jakiegos psa to mu mowie ze nie wolno i jak proboje wystartowac to go powstrzymuje ale jak nie zauwaze aon wystartuje zeby podbiedz to go nie opierdzielam. Bo podjal decyzje sam i niech mu bedzie ze byl szybszy niz ja nie wiem czy dobrze ale tak robie

Zakirchan - usunięty · Wysłany: Nie 23:24, 11 Mar 2007 Temat postu:

Bartek, jak ze wszystkim w życiu, ty się uczysz pies sie uczy trzeba z czuciem i pamiętać że to tylko pies a nie człowiek. Ja wyznaje jedną zasadę, jak już wydam komendę to nie ma takiej możliwości żeby pies jej nie wykonał. Jak nie ma szans na wyegzekwowanie to sie komendy nie wydaje bo pies sie tylko uczy, że możę cie olewać, a azjata to pojmuje błyskawicznie.

bartwood · Wysłany: Nie 23:25, 11 Mar 2007 Temat postu:

ale ZAC ja o tym wiem i mowie o sytuacji kiedy ja nie zauwaze psa a on tak i pobiegnie wtedy nie krzycze stoj wroc itp bo wiem ze to bez sensu stram sie zapobiegac jesli sie nie uda to wtedy nie karam go

MOGUL · Wysłany: Pon 0:01, 12 Mar 2007 Temat postu: