|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:38, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: | Wcale się nie dziwię, jakbym miała takie sąsiedztwo to bym się już dawno nabawiła wrzodów żołądka z nerwów
|
Ja też mam nie lepsze - ale klnę tylko w łazience , otrzepię się i wychodzę zadowolona ....a pogoda napawa optymizmem -
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:42, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dobry sąsiad to skarb
Ale to już nawet żartować się nie chce - kiedyś będzie nieszczęście i oczywiście winny będzie pies i jego właściciel
A "dzieciskom" nogi z d... należałoby powyrywać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:44, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mialem takich kiedys jakmieszkalem na studiach
w domku z onem i wyslalem im informacje poleconym dw dopolicji ze jesli taka sytuacja sie powtorzy to nie recze za psa chociaz wiem ze raczej by im krzywdy nie zrobil
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czado
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 21:44, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Aktywną obronę każdy z nas rozumie inaczej i inne cele chce osągnąć w szkoleniu bardziej czy mniej zorganizowanym. Naczytałem się pięknych opisów o azjatyckiej duszy, azjatyckim spokoju, wyjątkowej inteligencji tych psów i takich tam historii dla naiwnych i obserwójąc mojego Bulaja zaczołem w to wszystko wierzyć.Zaczołem wierzyć, że mnie uda się prowadzić dom o otwartych drzwiach dla rodziny i znajomych bez konieczności izolowania psa.Wydało mi się, że premiując zachowania pozytywne psa dam mu jsny czytelny sygnał czego od niego wymagam.Nie zamierzałem mu bezkrytycznie ufać, sam o sobie nie wiem wszystkiego i nie znam do końca swoich reakcji.Sądziłem,ze na forum znajdę podpowiedż co do wychowania psa spokojnego pewnego siebie, który nie musi natychmiastowo atakować wszystkiego co znajdzie się na terenie posesji. Mogę podać przykłady co już udało mi się, a co popsułem. Dlatego wizja Zaka niejako jego odgórne założenie, że pies jak jest wartościowym psem stróżującym to musi bezpardonowo atakować. W przypadku CAO jest dla mnie kontrowersyjna. W pierwszych tygodniach po wprowadzeniu Bulaja na moje podwórko pies ostro szarżował w kierunku każdego kto pojawił się przy ogrodzeniu. Gdybym tak to zostawił trwało by to do dzisiaj. A co by stało się z chłopcami?.Historia z nimi dowodzi jedynie że beztroska i pomysłowość w tym wieku, są ogromne i potrafią przerosnąć nasze wyobrażenia. Wysokość i szczelność naszych ogrodzeń to tylko złuzenie, które ma nas uspokoić. A biegający po podwórku stróż chćby najlepiej wyszkolony też nas przed wszystkim nie ustrzeże.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:57, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
czado napisał: | Mogę podać przykłady co już udało mi się, a co popsułem. |
Pisz, czekamy
Pamiętaj, każdy pies jest inny. Nie ma jednego modelowego słusznego cao. I każdy właściciel jest inny. Każdy forumowicz ma też swoje spojrzenie na rasę. Ale wszyscy chętnie czytamy, poznajemy, 'sklejamy' wiedzę. Z 'dużych' artykułów, opracowań i 'małych' opowiadań. Z legend i naszych codzienności z psami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 23:26, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
czado napisał: | Dlatego wizja Zaka niejako jego odgórne założenie, że pies jak jest wartościowym psem stróżującym to musi bezpardonowo atakować. W przypadku CAO jest dla mnie kontrowersyjna. W pierwszych tygodniach po wprowadzeniu Bulaja na moje podwórko pies ostro szarżował w kierunku każdego kto pojawił się przy ogrodzeniu. Gdybym tak to zostawił trwało by to do dzisiaj. A co by stało się z chłopcami?.Historia z nimi dowodzi jedynie że beztroska i pomysłowość w tym wieku, są ogromne i potrafią przerosnąć nasze wyobrażenia. Wysokość i szczelność naszych ogrodzeń to tylko złuzenie, które ma nas uspokoić. A biegający po podwórku stróż chćby najlepiej wyszkolony też nas przed wszystkim nie ustrzeże. |
Czado, ja nie chciałbym żebyś tak osobiście odbierał to co tutaj jest napisane, tu nie chodzi o to żeby cię urazić, i bardzo cię proszę nie odbieraj tego w ten sposób. Od psa stróżującego wymaga się aby sam podejmował decyzje, jeśli w procesie szkolenia pies dostaje nieczytelne sygnały co do tego co mu wolno a nie wolno na własnym terenie to pojawia sie u niego wahanie, ja rozumiem że nie odpowiada Ci taki pies który atakuje bez pardonu obcego gdy ten wchodzi na jego teren, masz do tego prawo, problem polega na tym że pies nigdy nie będzie rozróżniał obcych tak jak człowiek, jak go wyhamujesz w stosunku do 14 latka który wchodzi na podwórko, to nie spodziewaj sie że jak wejdzie 18 latek z kijem to pies zareaguje odpowiednio. Książki, które czytałeś Fisher Coren są bardzo ciekawymi pozycjami, ale to nie są książki o szkoleniu psa stróżującego, zalecenia w nich formułowane dotyczą procesu wychowania psa, niektórych zagadnień z zakresu posłuszeństwa, wykorzeniania niepożądanych nawyków itp. Ja w nich nie zauważyłem zaleceń dotyczących szkolenia psa stróżującego i zachowań jakich wymagamy od takiego psa. Ja może powołam sie na przykład, który podawała Justyna
Cytat: | Mucha zaatakowała innego właściciela psa, który coś tam zrobił niewłaściwego. Mąż ją skarcił za to, a treserzy opieprzyli męża. Powiedzieli - ona jest w miejscu gdzie (według niej) jest wysokie zagrożenie to w końcu pies zgłupieje - ma nas niby bronić czy będzie dostawała za to "w pysk"? | Mąż Justyny wiedział, że to nie jest zagrożenie, pies nie, poszedł do przodu tak jak go uczono, został wyhamowane, ale dla psa to sytuacja zbyt subtelna, on nie wie co mu wolno a czego nie wolno bo dostaje sprzeczne sygnały. Tak samo będzie w wypadku dzieci przechodzących przez siatkę, można psa nauczyć żeby nie ruszał osoby przechodzącej przez płot, ale to będzie dotyczyło wszystkich którzy tak postępują. W wypadku azjaty dochodzi jeszcze dodatkowy czynnik, zwalczasz jego instynkt terytorialny, który jest wyjątkowo silny, więc zmienne, które psu wprowadzasz są dla niego trudne do przyjęcia. Są inne rasy, które nie mają tego instynktu tak rozwiniętego i lepiej się nadają do prób szkolenia ich w tym kierunku.
Napisałeś, Cytat: | Zaczołem wierzyć, że mnie uda się prowadzić dom o otwartych drzwiach dla rodziny i znajomych bez konieczności izolowania psa. | Jeśli chcesz posiadać psa, który będzie wpuszczał rodzinę i spore grono znajomych to azjata nie jest najlepszym wyborem rasy dla tych celów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czado
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Śro 6:18, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zaki ja wiem, że masz dużo racji i moje usiłowania są nieco beznadziejne dlatego spodziewam się podpowiedzi co mogę i jak tego dokonać.Przy odrobinie czasu napiszę co udało mi się zmienić w moim psie. Wówczas może nasza dyskusja stanie się może bardziej efektywna. Przepraszam za siebie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaRe
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książenice
|
Wysłany: Śro 11:28, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A ja się nie zgodzę.
Ja nadal jestem zdania, że azjata umie odróznić moich znajomych od obcych i adekwatnie stopniować zachowanie.
Moje psy, nie wypuszcząjące obcych, znajomych i rodzinę wpuszczaja. U mnie od początku takie było założenie, mam dzieci i przyjeżdzają rodzice, teściowie, opiekunka, siostra, koleżanki córki. To duże grono, a jest przez psy akceptowane. Obcy to obcy, a swój to swój.
Dlaczego odbieramy azjatom umiejętność poznawania tzw. swoich? Nie mam potrzeby posiadania psa, który pożre mi siostrę, jak wpadnie do mnie, nawet pod moją nieobecność.
Wielokrotnie opisywałam, jak Uma kieruje się naszym zachowaniem, ona nie musi kogoś znać,żeby umieć wyczuć kogoś , czy jest obcy, czy swój.
I ja to w niej bardzo cenię, mam nadzieję, że Yoda też to bedzie umiał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fifi
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:32, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
witam!
AniaRe twoje słowa mnie pocieszyły! Czytając poprzednie posty włos mi się na głowie jeżył. W domu od nie dawna jest z nami młody Azjata i to co napisałaś oczekiwał bym od niego, ażeby odróżniał znajomych od nie znajomych, nie uśmiech mi się psa izolować od wszystkiego i jak ktoś do nas przyjdzie to go zamykać. Na razie jest młody ma 10 tygodni a już ujawnia swój instynkt terytorialny. Będe czytywał wasze posty i włączał sie do dyskusji, żeby jak najmniej popełniac błędów przy jego wychowaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:36, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
fifi to powiem ci najazeniejsze jak najwiecej kontaktu z psem socjalizowania go milosci.Terazto najwazniejszyokres w jego zyciu toco teraz przyswoi zostanie mu na cale zycie. Wiele zabaw pokazywania co wolno czego nie wolno. Pomimo ze to szczeniak to nie miej zludzen on sie bardzo szybko uczy jesli nie chcesz aby cos robil to mu nie pozwalaj juz terazpotem bedzie za pozno. Jesli nie wolno skakac to nie pozwalaj itp i nie przyjmoj tlumaczenia ze to dziecko i niech sie wyszaleje nic bardziej mylnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 20:02, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja, widzę że należałoby założyć temat "Jak zrobić z azjaty psa do towarzystwa". Odpowiedź jest do dość prosta, należy postępować odwrotnie niż przy wychowaniu psa stróżującego, od małego zapoznawać psa ze wszystkimi obcymi osobami, które przychodzą na teren, karcić go za jakiekolwiek przejawy agresji wobec tych osób, pozwalać jak największej liczbie osób na karmienie go i zabawę z nim, tępić przejawy instynktu terytorialnego, jeżeli dorosły pies w w wieku 3-4 lat nadal wykazuje agresję do osób spoza ścisłego grona rodziny nie należy go rozmnażać. W ten sposób po kilku pokoleniach będziemy mieli kolejną rasę psów do towarzystwa takich jak berneńczyk czy leonberger. Z wzorca należy jeszcze wywalić takie cechy jak aktywna obrona, nieufność wobec obcych. Ja się tylko zastanawiam czy zamiast przerabiać kolejną rasę nie lepiej jest kupić psa, który posiada już te cechy[/i]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:05, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
fifi napisał: | witam!
AniaRe twoje słowa mnie pocieszyły! Czytając poprzednie posty włos mi się na głowie jeżył. |
Fifi- a co Cię tak przestraszyło w tych postach ?
\Możesz przytoczyć ? Z tego co ja czytałam nikt nie pisał że znajomi bywają żle traktowani ? Rodzina u azjaty należy do stada , znajomi są tylko "tolerowani " -tzn. kontrolowani - i nie wolno im sie "panoszyć " na terenie Azjaty jak swojemu - takie są i powinny być azjaty - nieufne !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcinc
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ZNIENACKA
|
Wysłany: Śro 21:19, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
fifi napisał: | witam!
AniaRe twoje słowa mnie pocieszyły! Czytając poprzednie posty włos mi się na głowie jeżył. W domu od nie dawna jest z nami młody Azjata i to co napisałaś oczekiwał bym od niego, ażeby odróżniał znajomych od nie znajomych, nie uśmiech mi się psa izolować od wszystkiego i jak ktoś do nas przyjdzie to go zamykać. Na razie jest młody ma 10 tygodni a już ujawnia swój instynkt terytorialny. Będe czytywał wasze posty i włączał sie do dyskusji, żeby jak najmniej popełniac błędów przy jego wychowaniu. |
Witaj! fifi chyba pomyliłeś rasy wywnioskować mozna ze dla was byłby chyba idealny malamut albo labradorek itp. Nie rób z psa idioty
azjata został stworzony do strózowania a nie do przyjmowania gosci
w tekscie nie doszukuj się złosliwości z mojej strony
ale prawda do czego rasa została przeznaczona jest taka a nie inna
POZDRAWIAM
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaRe
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książenice
|
Wysłany: Śro 21:25, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zakirchan> mam nadzieję, że nie muszę brać tego posta do siebie.
Nie chciałabym po raz kolejny wyważać otwartych drzwi i ustalać jedynie słusznego wzorca zachowania azjaty. Ja nie mam wątpliwości, jakie mam psy, jestem z ich zachowania bardzo zadowolona , nie mam potrzeby zastanawiania sie, czy zachowały się "po azjatycku", czy nie.
( a że krytyczna do moich psów potrafię być, to większość tu juz wie, dla niewtajemniczonych: moja przepiękną bernenkę, mł.ch.pl, ch.pl. mł.zw.kl. wysterylizowałam, bo uznałam,że nie ma właściwego charakteru)
Żeby wyjasnić, jak zachowują się moje psy i co opisywałam: one pilnują, są nieufne. Tak, jak powinny. Ale są przyzwyczajone, że grono osób, które może wejść do domu, jest szersze niż 4 osoby w nim mieszkające na stałe. Potrafią tę "listę" poszerzyć, jeśli jest taka potrzeba. Potrafią odróżnić mój stosunek do danej osoby i po tym rozpoznać, ćzy to doby znajomy czy ktos obcy. One myślą.
I za to je tak cenię.
Fifi: pewne zachowania azjaty sa dla mnie tak oczywiste,że nie opisywałam ich tu: jeśli do mojego domu wchodzi ktoś "spoza listy" osób, które psy znają i wpuszczają, psy musza być zamknięte. Jeśli to nowy znajomy, po jakims czasie wchodza pojedynczo, ponuro go oglądają, Yoda jeszcze czasami się drze chwilę na takiego, Uma się kładzie w pobliżu delikwenta i uważnie go obserwuje. Mnie już w krew weszło pilnowanie, czy gość nie wstaje, bo wtedy musze go przechwycić, albo suce dać komendę ,żeby go zostawiła. Bo ona łypie na niego , jak tylko drgnie.
Bartek od Amona podczas kolejnej wizyty u mnie, kiedy chodził już dość swobodnie po domu (a jednak z Umą za plecami), niechcący machnął ręką i suka do niego wystartowała.
Dla porównania: bernenka gości obszczeka na "dzien dobry: i zostawi potem.
Pewne zachowania, jeśli się ma azjatę, wchodzą w krew.
mam nadzieję, że dostatecznie precyzyjnie opisałam, co mam na myśli pisząc o zachowaniu swoich psów. Nie przerabiam moich azjatów na bernenczyki, ale nie uważam, że mają atakować wszytsko, co się na ich terenie pojawia. Szanuję ich nieufność, ale one musza uznać to,że ja kogoś wpuszczam, czy go lubią, czy nie. A ja z kolei muszę uznać, że dla bezpieczeństa czasami jednak białasy zostają w klatce.
Tak na marginesie: w domu mamy specjalną klatkę (dużą-całą przestrzen pod schodami, wydzieloną specjalną, kutą furtka) żeby móc przyjmować gości, mając w domu azjaty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Forumowy znawca
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów -> Burzenin
|
Wysłany: Śro 21:26, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Do postu Mogul mogę tylko dodać to, że u mnie psy służą do pilnowania firmy i naprawdę niema powodu, aby się czegoś obawiać, klienci wchodzą i wychodzą sami, to samo pracownicy, nie wyobrażam sobie abym miał wstawać za każdym razem jak ktoś przychodzi do pracy. Nowe osoby są wpuszczane przez nas osobiście przez dwa/trzy tygodnie później wchodzą sami, oczywiście sytuacja zmienia się z nadejściem nocy, w tedy pracownicy mogą tylko wyjść i to też tylko ci znani psu od początku(dwa lata) . Dodam jeszcze tylko że psy nigdy nie były szkolone/uczone i uważam że przy azjacie niema takiej potrzeby, azjata to naprawdę pies który używa mózgu i pewnie wielu rzeczy my ludzie mogli byśmy się od niego nauczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|