Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:52, 10 Kwi 2007 Temat postu: CZARNY EKEMEN |
|
|
Nieprofesjonalne tłumaczenie materiału ze strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
Fragment artykułu - CZARNY EKEMEN
Szkoda, że tak najczęściej bywa, iż kult jakiegokolwiek psa-reproduktora tworzy się najczęściej po jego śmierci. Taka sytuacji nie ominęła i Czarnego Ekemena. Choć i za jego życia istniało wiele legend o jego pochodzeniu.
Wschodni epos jest piękny i ciekawy, ale też nie chcę zanudzać czytelnika. Postaram się krótko opisać historię jego pochodzenia i parę fragmentów z życia tego nadzwyczajnego psa.
Mogę to zrobić dzięki moim turkmeńskim przyjaciołom jak: Gieldy i Kakysz Kiarizowy, rodzina Mieriedowych, Pierman Muchamiedow, Alijew Hiwolibaj i Amansachat Nuriagdyjew.
Moje ogromne zainteresowanie turkmeńskimi ałabajami, a zwłaszcza Czarnym Ekemenem, duża liczba podróży do Turkmenii pozwoliły mi zebrać bogaty materiał informacyjny, pozwalający po wielu latach przybliżyć jego sylwetkę osobom interesującym się ta rasą.
Rodzina czabanów z wiekowymi tradycjami, Mieriedowych w m.Kaahka posiadała trzy psy: Białego Ekemena, Czarnego Ekemena i syna Czarnego Ekemena - Sardara.
Wielu czabanów hodowało psy biorąc pod uwagę jego zewnętrzne podobieństwo z określonym przodkiem. Tak tez było i z Czarnym Ekemenem.
W końcu lat 70-tych do Kaahku przypędzono stado owiec na postrzyżyny. Razem ze stadem owiec przyszła i została suka w czarne cętki, posiadająca bardzo waleczny charakter.
Po jakimś czasie urodziła ona trzy szczenięta. Jednego z nich, identycznego z umaszczenia jak matka, pozostawiono czabanom Mieriedowym. Szczenię wyrosło na waleczne i samodzielne.
W wieku jednego roku, Czarny Ekemen doznał poważnego urazu, wpadł pod jadący motocykl. Nie był leczony, ale na szczęści pies przeżył, choć uraz na zawsze wpłynął na konstrukcję jego tylnych łap.
Ze słów czabanów Mieriedowych, Czarny Ekemen tylko raz walczył z wilkami. Szczegółów jednak nikt nie widział, było bardzo ciemno, a zbita otara owiec utrudniała podejście do miejsca gdzie psy walczyły z wilkami.
Wspominają także, że Czarny Ekemen długo po tej walce nie mógł wstawać. Leczono go starym, wypróbowanym czabańskim spsobem, za pomocą świeżego „kurdiucznego” tłuszczu.
Po definitywnej poprawie zdrowia Czarny Ekemen kontynuował swą pracę przy stadzie owiec. Do momentu, kiedy pojawił się przyjaciel Mieriedowych Kuman, który zaczął zabierać Czarnego i Białego Ekemena na świąteczne walki przeprowadzane w Aszchabadzie.
Championami walk zarówno Czarny Ekemen jak i Biały Ekemen nigdy nie byli. Ale jednocześnie Czarny Ekemen posiadał ogromną wewnętrzną energię i waleczny charakter, co pozwalało mu przystępować do walki kilkakrotnie, raz za razem. I Czarny Ekemen nie zawodził pokładanych w nim nadziei, zawsze szedł do walki i uderzał przeciwnika piersią pierwszy. Dodać jeszcze można, że Czarny Ekemen posiadał bardzo niski prób wrażliwości na ból.
Wielu Turkmenów, którzy widzieli Czarnego Ekemena, pamiętają tak zwaną walkę „trzy - zębnego z trzech - łapym”.
Przeciwnik chwycił go za łapę, praktycznie uniemożliwiając ruchy Czarnego Ekemena. Nic nie zwiastowało zwycięstwa, ale Czarny Ekemen zdziwił wszystkich. Chwycił się za swoją własną łapę i potężnym szarpnięciem uwolnił się od chwytu przeciwnika, wyrwawszy tym ruchem przeciwnikowi kieł.
Po tej walce Czarny Ekemen zdobył wielką popularność i sławę. Przechodził z „rąk do rąk”. Oddawano go i sprzedawano, wymieniano i zwracano, ale nie spełniał życzeń swoich właścicieli. Nie posiadał specyficznej maniery walki. No i długiego chwytu także nie miał. Ale jak i wcześniej był waleczny i wytrwały.
Wreszcie wróciwszy do swojego dawnego gospodarza, ale już starszego z braci Mieriedowów, Amana, zaczął być wykorzystywany jako reproduktor. Ale i tu nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Będąc samemu wyjątkowym psem nie odtwarzał swoich cech w dzieciach.
Ze znanych wszystkim czterech kryć i miotów wszyscy jego synowie dziedziczyli fenotyp matki. Czarny Ekemen został tylko ‘wypełnieniem”. Później robiono na niego inbreedingi we wszystkich rejonach byłego Związku Radzieckiego, ale nieskutecznie.
Tylko rodzinie Kiarizowych udało się otrzymać fenotypowo podobne do niego wnuki. Byli nimi Tochmiet i Gurlen. Jednocześnie było on punktem wyjścia dla tworzenia się linii jego potomków w Turkmenii, takich jak takich jak Erlen, Akkieło i Arłan, znanych już współcześnie.
Dzięki Czarnemu Ekemenowi otrzymaliśmy do wykorzystania: Bowsjera (Babur x Togołok), Akkieło (Arłan x Togołok), Akbaja (Akgusz x Nokot), a także potomków wywodzących się od suk: Dika (Sardar x Karali), wykorzystwana w hodowli w Mińsku, Kienurdża (Umar x Inginlidżana), Urgiel (Cz.Jekiemien x Ojra) w Sankt Petersburgu.
Kończąc opowiadanie o Czarnym Ekemenie chciałbym powiedzieć obecnym hodowcom: „Ceńcie i szanujcie swoje psy-reproduktory dopóki żyją”. Życie psa jest krótkie, a „wyłowić” cenne cechy „byłych reproduktorów” w obecnie żyjących ich potomkach to bardzo pracochłonna i niewdzięczna praca.
Link do zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|