Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

Pablus Maximus

Wielkie dzięki Kamil. Dziś zaopatrzę się w ten preparat.

Pablus Maximus

Na tym zdjęciu Assan wyszedł trochę jak skoczek pustynny Smile

kamil

Basiu, Dokładnie - fajnie by było gdyby jeszcze więcej osób ściągnąc z okolic Warszawy i nie tylko na wspólny spacer - może być obrzydliwie długi Smile

Paweł, Asan jest super fotogeniczny - także mam takie zdjęcie jego jak zbiera sie do skoku Smile

Pablus Maximus

OOOOO to Kamilu bardzo poproszę o kopie zdjęcia Smile

basia

Zakirchan - usunięty

kamil

kamil

[link widoczny dla zalogowanych]

Pablus Maximus

DZIĘKI

kamil

Dokładnie, Starsze psy zawsze mają jakies swoje wąty, ale nie było sytuacji, że musieliśmy jakies psy izolować. Mudar i Draganek cos tam na początku na siebie warkneły, a potem się obwąchiwał, razem wąchały i lizały młodzież. Stały obok siebie. My sobie gadaliśmy a psy stały bez jakiejś antypatii obok. Z Hakimem też sobie warkneły czy nawet delikatnie podskoczyły,a potem obok siebie szły na smyczy i żaden nie zaczepiał drugiegio tak więc luzik...

basia

kamil

Tak, Mój Dragan sobie upodobał Zakiego i męża Kasi...Pies na neutrealnym terenie jest spokojniejszy, zreszta po godzinie przebywania razem już się tak przyzwyczajaja, ze naprawdę może się okazać, że nawet zaczną się bawić...

Pozatym mój jest wykastrowany - więc ma gdzieś rywalizacje o teren, suke, itp. nie zaznacza terenu. Poprostu nie widzi potrzeby się awanturowac...Dlatego jescze nigdy się nie zdarzyło, żeby to on pierwszy warknął.

Zakirchan - usunięty

O znalazłem jeszcze portrecik Assana

[link widoczny dla zalogowanych]

Basiu nie ma co się bać trzeba próbować

Zakirchan - usunięty

I chciałem Mudarka przeprosić, że go nie wymiziałem faux pas straszne Laughing

kasia

I ja też jestem ze spotkania bardzo zadowolona, i dodam ze jestem chętna na kolejne spotkanie i nawet mój mąż, który sceptycznie podchodzi to tego typu spotkań, był mile rozczarowany bo przed wyjazdem z domu ostrzegał że on po klinikach weterynaryjnych nie zamierza jeździć jak coś sie psom stanie, baliśmy się nerwów i psiej agresii, a było zupełnie inaczej, wręcz b. miło, nastepnym razem możemy pojechac gdzieś do lasu i przejść sie z psami, może nad jakąś wodę (słyszałam że ok. Świdra są cudne na spacery z psami, może ktoś ma takie miejsce...), bo tutaj troche nastały się nasze psiny, maluchy biegały a my tylko troszkę pospacerowaliśmy.