Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

MOGUL

Podwędziła cwaniara !!!! może mu się odłupał kawałek i go capnęła - jak jeden je to drugi to z kilometra wyczuje - nawet przez ścianę -

Aneta

[link widoczny dla zalogowanych]
Ja??Dragonikowi podwędzić?? Cóż za posądzenie - świat schodzi na psy Rolling Eyes

.
Przecież ja o niego dbam, pilnuje mu zabawek jak spi i wcale nie przeszkadzam...
[link widoczny dla zalogowanych]

Shell-Ma

basia

Prawdziwa Szelma z niej Laughing

eh, jak ja Ci zazdroszcze Very Happy

Aneta

Hmmmmm- czego? tego, ze szczeniaki czy że dwa?
Ja sie łapie na tym, że moja percepcja jeszcze nie przestawiła się na podwójną liczbę psów...
Przyklad z dziś: zostawilam sobie na tarasie butki. Za chwile patrze jest tylko jeden butek. No to boso poszlam szukać, no i oczywiscie znalazlam w pysku Shell-My - zabrałam, zadowolona wróciłam, patrzę a zniknął drugi butek - tym razem z Dragonem.
Nie pomyslalam że buty moga być tak ruchliwe...
A

basia

Aneta

Sama jestem zdziwiona, jak bardzo one sie potrzebują. Ja przez 3 lata miałam dylemat czy jeden czy dwa - i teraz juz widze że zdecydowanie dwa. A w zasadzie obowiązków nawet mniej a radość wielokrotna. Jedyna przeszkoda to większe koszty - ale naprawde warto...
A

Justyna

Aneta

Nie zebym namawiała... Twisted Evil

Ale przeciez mozna kupić dwa szczeniaczki i bedzie jeszcze lepiej 2 małe i jeden duży...
A

Justyna

basia

Aneta

Moj mąż też był przeciwnikiem "masowej" ilosci psów. Przekonałam go trochę na siłe ale widze, ze teraz jest bardzo zadowolony. Wszelkie obawy poszly w niepamięć... Mysle ze teraz to juz by było bez róznicy czy dwa czy trzy, czy cztery...
Więc dziewczyny do boju o szczeniaczki. Bede miała zdalne wsparcie wychowawczo-porównawcze...
A

Justyna

Basiu - na razie mąż się zgodził na jakiegoś małego pieseczka - takiego "Gadgecika" jak u Yvy Very Happy

Czyli jakieś postępy są Wink

żeby tylko maleńki Musi nie wpadł do ucha, bo pincetą będzie trzeba wyciągać Rolling Eyes

Aneta

Justynka,
że tak spytam, czy twój mąz jest znawcą psów??? Bo może jak przyniesiesz takiego malutkiego azjate to nie pozna, że bedzie duży...A potem powiesz, ze niespodziewanie wyrósl...
A

Justyna

Anetko - mój mąż znawcą nie jest Wink

No i cały problem tkwi w wędkach...
Jemu chodzi o to, że przy większej ilości Azjatów do bagażnika nie zmieści się jego sprzęt wędkarski Sad

Chyba mu te wędki połamię

....

Aneta

Oj nie rób tego... wtedy azjaty beda winne. Może powiedz mu, że ma za duzy brzuszek i na rowerku musi pojezdzić?? Albo dla zdrowia! A ty dobra żona bedziesz mu te wedki autem wozić. I jak on z auta na rower to bedzie miejsce dla piesków...
A