|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 22:20, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
, dobra sarny unijne były i Mucha miała prawo za nimi płynąć jako obywatelka unii
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:19, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: | Basiu, ale raz mojemu mężowi zrzedła mina i chciał już zawołać w rozpaczy staropolskim "Zdrajca, zdrajca, po trzykroć zdrajca!"
Mucholek zobaczył z daleka mój samochód i nie patrząc na "Ukochanego Pana" rzucił się za mną w pościg. Chyba też mnie lubi
|
Na pewno nie tylko lubi, ale i bardzo kocha.
Ja jak rozmawiam z mężem na temat drugiego Azjaty/suczki, to moim koronnym argumentem jest, że będzie miał "swojego własnego psa", kochajacego całą rodzinę, ale jednocześnie sunie swojego pana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Forumowy znawca
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów -> Burzenin
|
Wysłany: Czw 13:02, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: | rosomak napisał: |
Jak tam szkolenie "grzybiarki’ przebiega, rozróżnia już prawdziwka od papierzaka |
Azjata jest na grzybach chyba zupełnie bezużyteczny.... nie rozróżnia nic...
Ale mam dla Ciebie kilka "krajobrazów z Azjatą w tle"
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
A na koniec - Azjatka i "Pan Ukochany" rybki sobie łowią...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] |
Nie to nie możliwe ......to jakiś retusz albo fotoshop .......tak pięknie to może być tylko u mnie .
Zatyrają biedną Musię, na śmierć .....nie wyszło z grzybami to teraz ją do połowu dorsza szkolą........albo do przemytu jak to rzeka graniczna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:44, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Prosze, prosze wszedzie zimowo-jesienne nastroje, a w galerii Muchy wieczne lato Mozna by pozazdroscic gdyby nie to, ze galeria pustkami swieci jakos podejrzanie
Justyna, przyznaj sie po jakich dzikich krajobrazach sie ostatnio szwedaliscie spacerujac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:05, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia się pojawią za niedługo. Na razie próbujemy opanować w Musieńce "zew natury" czyli nieodpartą chęć posiadania szczeniaczków (ma cieczkę).
Wyczynia z tego powodu różne cyrki
Generalnie jest kochliwa, ale teraz to w tej "wiejskiej dziewusze" hormony grają na maxa
Zachowuje się zupełnie inaczej. Wszystko wącha, znaczy teren i najchętniej to by cały dzien spędzała na poszukiwaniu kawalera
Posunęła się nawet z tego wszystkiego do budzenia mnie co rano. Podchodzi do łózka, dotyka mojej twarzy delikatnie mordeczką, a raczej małymi wąskami na kufie, dmucha mi w zamknięte oczy itp. Jak wreszcie otworzę oko to siada i wpatruje się we mnie intensywnie i błagalnie jakby mówiła" No wstawaj wreszcie, proszę, chodźmy poszukać jakiegoś faceta dla mnie!" Koniec świata z nią teraz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:17, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Justyna , posłuchaj się Muszki i spełnij jej "zew" , to też trzeba wliczyć w bilans posiadania CAO..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:25, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
MOGUL napisał: | Justyna , posłuchaj się Muszki i spełnij jej "zew" , to też trzeba wliczyć w bilans posiadania CAO.. |
Napewno masz rację, może posłucham tego "zewu natury" w przyszłym roku.. kto wie...
Ale jak tak na nią patrzę to mi się Twoje słowa przypominają. O ile dobrze pamiętam pisałaś kiedyś, dawno temu, że suczka często w jakiś sposób wyczuwa czy dany pies jest dla niej dobrym partnerem.
Gdyby ona - z tymi "rozsadzającymi ja hormonami" - wzbraniała się przed jakimś psim facetem to chyba by mnie to poważnie zastanowiło czy to aby napewno dobry dla niej narzeczony...
Czy suczki tak wszystkie mają? czy tak im "dekielek podskakuje" od chęci posiadania szczeniaczków gdy mają cieczkę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:14, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: | MOGUL napisał: | Justyna , posłuchaj się Muszki i spełnij jej "zew" , to też trzeba wliczyć w bilans posiadania CAO.. |
Napewno masz rację, może posłucham tego "zewu natury" w przyszłym roku.. kto wie...
Ale jak tak na nią patrzę to mi się Twoje słowa przypominają. O ile dobrze pamiętam pisałaś kiedyś, dawno temu, że suczka często w jakiś sposób wyczuwa czy dany pies jest dla niej dobrym partnerem.
Gdyby ona - z tymi "rozsadzającymi ja hormonami" - wzbraniała się przed jakimś psim facetem to chyba by mnie to poważnie zastanowiło czy to aby napewno dobry dla niej narzeczony...
Czy suczki tak wszystkie mają? czy tak im "dekielek podskakuje" od chęci posiadania szczeniaczków gdy mają cieczkę? |
Suczka wybiera prawidłowo w normalnych warunkach , natomiast te są ekstremalnie ciężkie - lata abstynencji i brak samca --- widocznie ma już dość .... a "na bezrybiu i rak ryba" ...wszystko się może zdarzyć ...
..a znasz anegdotę o facecie z kozą na bezludnej wyspie ? Sytuacja podobna ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 8:13, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
MOGUL napisał: |
Suczka wybiera prawidłowo w normalnych warunkach , natomiast te są ekstremalnie ciężkie - lata abstynencji i brak samca --- widocznie ma już dość .... a "na bezrybiu i rak ryba" |
Z tym rakiem to chyba od sztuki zależy
Suczce moich rodziców tylko jamniki się podobały, żaden inny pies nie wchodził w rachubę, a i wśród okolicznych jamników miała tylko 2 typy , żaden inny nie miał szans, rzucała się z zębami na pozostałych wytrwałych, wieloletnich adoratorów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:38, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Yvy napisał: | MOGUL napisał: |
Suczka wybiera prawidłowo w normalnych warunkach , natomiast te są ekstremalnie ciężkie - lata abstynencji i brak samca --- widocznie ma już dość .... a "na bezrybiu i rak ryba" |
Z tym rakiem to chyba od sztuki zależy
Suczce moich rodziców tylko jamniki się podobały, żaden inny pies nie wchodził w rachubę, a i wśród okolicznych jamników miała tylko 2 typy , żaden inny nie miał szans, rzucała się z zębami na pozostałych wytrwałych, wieloletnich adoratorów. |
Yvy, suczka widać wykształciuch jakiś, wiedziała czego jej trzeba, no ale miała większy wybór znajomych w swoim typie ..._
jednak w naturze nie ma dwóch jednakowych syutuacji i takich samych na nie reakcji w przypadku różnych osobników .....
zależy też od 'osoby" i nasilenia pokusy i gatunku ?
PS. kilka pytań pomocniczych
Do Yvy : A czy suczka miała wcześniej potomstwo ?
Do Justyny : Czy Mucha ma jakiekolwiek możliwości wyboru wśród CAO? czy odrzuca Alabaje a akceptuje inne rasy np. jamniki ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 10:28, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
MOGUL napisał: | Yvy, suczka widać wykształciuch jakiś |
iiiiiii tam żaden wykształciuch ... zwykła suczka z kundelkowego plebsu
Cytat: | wiedziała czego jej trzeba, no ale miała większy wybór znajomych w swoim typie ...
Do Yvy : A czy suczka miała wcześniej potomstwo ? |
Kama nigdy nie miała szczeniaczków, była kundelkiem z jamnikami w przodkach oraz charakterem i zamiłowaniami typowymi dla jamników ... pewnie dlatego "ciągnęło" Ją do jamników, żeby utrwalić swoje hobby
Kama była specyficzną suczką, po przejściach chyba ... miała kilka swoich fobii ... nie miała tendencji macierzyńskich, żyła w swoim świecie, wycofana, zdystansowana, niechętna innym.
Początkowo, w czasie cieczek, nie musiałam nawet brać Jej na smycz, nie miała ochoty "na te rzeczy", po około 5 latach zmieniło się, ale tylko w stosunku do jamników.
Cytat: | jednak w naturze nie ma dwóch jednakowych syutuacji i takich samych na nie reakcji w przypadku różnych osobników .....
zależy też od 'osoby" i nasilenia pokusy i gatunku ? |
Od 'osoby' i pokusy z pewnością, a czy od gatunku ? (czyli rasy psa ?)... może ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:17, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Yvy napisał: | MOGUL napisał: | Yvy, suczka widać wykształciuch jakiś |
iiiiiii tam żaden wykształciuch ... zwykła suczka z kundelkowego plebsu |
Yvy, ja nazywam 'wyksztalciuchem" każdego ktory wykazuje mądrość -
bo wiesz ze nie zawsze wyksztołcony = mądry i vice versa ----
Cytat: |
jednak w naturze nie ma dwóch jednakowych syutuacji i takich samych na nie reakcji w przypadku różnych osobników .....
zależy też od 'osoby" i nasilenia pokusy i gatunku ? |
Cytat: |
Od 'osoby' i pokusy z pewnością, a czy od gatunku ? (czyli rasy psa ?)... może ? |
No właśnie , Czy w kazdym gatunku zasadą doboru naturalnego jest jakość potomstwa ? A czy zmieniaja się one w obrębie rasy , chyba nie ? ....natomiast ewidentym zaprzeczeniem tej zasady bywa człowiek .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 15:18, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
MOGUL napisał: | Yvy, ja nazywam 'wyksztalciuchem" każdego ktory wykazuje mądrość - |
Cytat: | bo wiesz ze nie zawsze wyksztołcony = mądry i vice versa ---- |
nie zawsze ...
czasem mądry życiowo jest większym "wykształciuchem"
Cytat: | No właśnie , Czy w kazdym gatunku zasadą doboru naturalnego jest jakość potomstwa ? |
Myślę, że każdy gatunek robi wszystko, żeby dać potomkom jak najlepsze szanse (geny) na prztrwanie
Cytat: | A czy zmieniaja się one w obrębie rasy , chyba nie ? |
A może u tych bardziej pierwotnych jest to silniejsze ?
Jestem cały czas pod wrażeniem tego jak Era idealnie "szacuje wartość" spotykanego osobnika ... i kusi, nawet bez cieczki, te najsilniejsze osobniki .... rasa nie gra roli, natomiast wielkość tak, małe psy są tylko do zabawy, choćby nie wiem jak silne ego miały
Cytat: | ....natomiast ewidentym zaprzeczeniem tej zasady bywa człowiek ..... |
Nie do końca ... faktem jest, że sami siebie niszczymy, ale w przypadku doboru przyszłego tatusia jesteśmy wciąż "wyrachowane" ... wciąż wolimy silne, zaradne geny... ostatnio głośno jest o % dzieci z innym ojcem niż mąż mamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:35, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Yvy napisał: |
Cytat: | No właśnie , Czy w kazdym gatunku zasadą doboru naturalnego jest jakość potomstwa ? |
Myślę, że każdy gatunek robi wszystko, żeby dać potomkom jak najlepsze szanse (geny) na przetrwanie |
nie chcialabym na temacie "Muszki " zaglębiać się w zasady i podstawy doboru naturalnego w "ludzkim " Świecie - ale przesłanki i motywy na przestrzeni wieków były różne , na pewno wiesz o co mi chodzi ?
Cytat: | A czy zmieniaja się one w obrębie rasy , chyba nie ? |
Cytat: | A może u tych bardziej pierwotnych jest to silniejsze ? |
U zwierząt na pewno ....
Cytat: | Jestem cały czas pod wrażeniem tego jak Era idealnie "szacuje wartość" spotykanego osobnika ... i kusi, nawet bez cieczki, te najsilniejsze osobniki .... rasa nie gra roli, natomiast wielkość tak, małe psy są tylko do zabawy, choćby nie wiem jak silne ego miały |
U ludzi też nierzadko tak jest , wysoki blondyn - z niebieskimi oczami , albo śniady sportowiec dobrze tańczący ...
Cytat: | ....natomiast ewidentym zaprzeczeniem tej zasady bywa człowiek ..... |
Cytat: | Nie do końca ... faktem jest, że sami siebie niszczymy, ale w przypadku doboru przyszłego tatusia jesteśmy wciąż "wyrachowane" ... wciąż wolimy silne, zaradne geny... ostatnio głośno jest o % dzieci z innym ojcem niż mąż mamy. |
Czyli u nas jest odwrotnie niż u zwierząt ? Czym więcej " nauki , wiedzy , cywilizacji " tym większy zwrot do pierwotności ...?
Przecież dawniej nawet "chory genetycznie " arystokrata , byl lepszym partnerem dla arystokratki niż biedny a zdrowy "chłop pańszczyźniany " ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:35, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
MOGUL napisał: | [
Do Justyny : Czy Mucha ma jakiekolwiek możliwości wyboru wśród CAO? czy odrzuca Alabaje a akceptuje inne rasy np. jamniki ? |
Musiek generalnie lubi "dużych facetów", podobnie jak Era od Yvy - maluszki to raczej do zabawy
Z tym, że to zależy od zachowania psa - jeśli duży samiec (np Azjata) się na nią "wydziera" to zauroczenie natychmiast mija i sunia na psie pyskówki odpowiada "ogniem z wszystkich dział" , bez względu na płeć pyskacza.
Na małe, wydzierające się na nią pieski nadal raczej nie reaguje.
Te piękne czasy, kiedy tolerowała z obojętnością wszelkie zaczepki niestety minął, od kiedy skończyła dwa lata.
Co do wyborów wśród innych ras nadal jest śmiertelnie zakochana w jednym Hovku. "Potencjalny zięć" fizycznie jest przepiękny, ogromny, z długim rudym włosem, ale charakter ma wredny i zły. Zły w taki sposób, którego nie lubię. Jest niebezpieczny, atakuje ludzi bez ostrzeżenia. Trochę się go boję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|