Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

basia

Super ochrona Very Happy

Robią wrażenie

Sylwia

Basiu,

przede wszystki jak Agram leży na szczycie schodów, to Almaz może zając miejsce najwyżej u ich stóp, znaczy na samym dole i mocno z boczku, żeby tatusiowi widoku nie zasłaniać Cool

basia

To ci tyran z Agramka, krótko trzyma synka .

Sari Sokolnicka Dolina

Sylwia

O rany - gaszę kompa, a tu niespodzianka Surprised

- Mariusz pisze z Buenos Aires Laughing

wspominała
nie mam
oczywiście chcę mieć
więc czekam
Laughing

adres [link widoczny dla zalogowanych]

z góry ślicznie dziękuję Wink

Almaz znaczy Diament... Razz

blanka

oj Sylwia.. pasują ci te pieski do każdej strony domu Smile

a Agram przy wózku.. super Smile

Darek

Sylwia jest ładną kobieta (Tomek nie bądź zazdrosny tylko dumny) i jej wszystko pasuje, oczywiście odnośnie psów, a właściwie nie tylko Laughing

rosomak

Sylwia myśl co chcesz ...mów co chcesz, możesz nawet mnie nie lubić ....ale przejrzałam całą Twoją psią galerię i .............Nukura to bardzo piękna suka i chyba najbardziej mi się w Twojej gromadce podoba....no a teraz proszę o jakieś nowe zdjęcia dla jej osobistego fana Very Happy

Ma dziewczyna coś w sobie.............i niech ktoś spróbuje powiedzieć coś innego Laughing

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia

No to tak -
trochę mnie nie było - bo byłam w innych miejscach Laughing

i donoszę śpiesznie Yellow_Light_Colorz_PDT_03

że
piosenkę mam - oczywiście bardzo mi się podoba Very Happy

Blanka - Tobie też na pewno będą pasowały, jak się już doczekasz Wink

Darek - Ty to normalnie wiesz jak rozmawiać z kobietami - konkretnie i na temat Yellow_Light_Colorz_PDT_11

Rosomak - ja również uważam, że Nukura jest piękna Razz

i najpiękniejsza Very Happy

hihi
tak, tak - ma coś w sobie - to przecież diabełek wcielony w cao Laughing

i wcale Cię nie znielubiłam Surprised

Sylwia

Nukura i Almaz (9 mcy)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Zakirchan - usunięty

Sylwia, a może byś napisała jak tam Almaz się sprawuje w czasie waszych wojaży? Smile

Bo się chyba najeździł chłopak ostatnio.

Sylwia

Almaz świetnie sobie radzi wszędzie, on jest taki dość wyluzowany chłopak, nic go nie dziwi, niczego się nie boi, wszystko należy do niego - bo świat należy do niego, jak mu czego nie dadzą, to sobie sam weźmie, co umyśli to osiągnie, gdzie zechce to wlezie, gdzie diabeł nie może - tam Almaza pośle.
Lubi dzieci - chyba po tatusiu to ma, no i nic dziwnego - z dzieckiem wychowywany.
Na razie raczej z niego niekłopotliwy towarzysz w wojażach Very Happy

Maria i Karolina miały okazję obserwować go dłużej niż kilka godzin i mówiły, że miły z niego chłopak Laughing

Almaz pada do nóżek suczkom wszelkiej maści, wielkości i piękności i całuje im rączki, nóżki i co tam mu się nawinie Laughing

lecz do samców ma dystans, a jak który warknie na niego to już ma u Almaza przechlapane Laughing

i wtedy nieważne gabaryty przeciwnika Laughing

. Przyznaję, ostatnio sama pozwoliłam na małą konfrontację z cao w podobnym wieku i... trochę potężniejszy, pewny siebie przeciwnik u siebie, Almaz na obcym terenie, po warknięciu na Almaza tamten został złapany od góry za łeb i usadzony w miejscu, a nawet skończył z okrwawionym uchem... a Almaz sobie triumfalnie obsikał tamtego drzewko i 'na dobitkę psychiczną' obszedł go powarkując.

No - wybierałam dla siebie najlepszego z miotu (mój mąż miał innego faworyta - oczywiście największego z miotu) - Very Happy

- mniej uwagi zwracając na eksterier, choć wiadomo że też ważny, i wystarczyło że poprawny Laughing

- przede wszystkim spokojnego obserwatora, który potrafił nieźle i skutecznie bronić się przed rodzeństwem - lubię psy, które nie dają sobie w kaszę dmuchać... Laughing

- ale dopiero zaatakowany, bo bójek raczej nie inicjował - wszystko po to, by jak najdłużej nie mieć krwawej jatki na podwórzu... no i nie do końca się to sprawdziło, hahaha, widać krew nie woda Laughing

a i hodowczyni widząc go w akcji ostatnio powiedziała tylko " Shocked

Almazik?!?! no, no Surprised

"

Co ciekawe, samce Almaza wyraźnie nie lubią, warczą na niego z miejsca, nawet własny pradziadek Faruh - oaza spokoju i opanowania, na neutralnym terenie ruszył na niego z miejsca, a gnojek nic nie był dłużny Rolling Eyes

Się rozpisałam Laughing

, ale w końcu też jego galeria Wink

Sylwia

No to foty z wojaży Very Happy

Almaz (9 miesięcy) na wrześniowych bałtyckich plażach Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]