Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

Justyna

Sylwia - Almazik ma świetny charakter, z jednej strony zrównoważony, wyluzowany i spokojny, ale jak trzeba to postawi na swoim Very Happy

, bezwzględnie.

Cały Tatuś poprostu Very Happy

- Agram też wydaje mi się takim pewnym siebie, zrównoważonym "super-twardzielem".

Sylwia

z Patrykiem

[link widoczny dla zalogowanych]

z Natalką - córcią Karoliny

[link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia

Justyna

A tu się rozbijał po kawiarniach Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Justyna

Sylwia

Ładna nazwa dla planety Laughing

- Nukura znaczy "czysta"... Wink

maria

Kurcze, alez sie wpasowuje Almaz w nadmorskie krajobrazy Rolling Eyes

Nawet w knajpie jak u siebie Wink

Zakirchan - usunięty

Fajnie patrzeć na tą jego zadowoloną minę. No widzę że łobuziak z niego rośinie, a pamiętam że zapewniałaś jaki to aniołek Laughing

basia

Sylwia, co tu dużo mówić, masz oko i rękę do psów

Sylwia

Zakirchan - no bo w domowych pieleszach to on mniej bojowy jest niż w kontaktach z obcymi psami, uznaje (generalnie Cool

) pierwszeństwo Nukury i całkowicie uwielbia i bije pokłony Agramowi, mimo, że już sobie tam przystartował do tatusia Laughing

ale to przy karmieniu i bardzo sprytnie bo przez siatkę, wiedząc chyba, że oko w oko - nie bardzo byłoby na razie co po nim zbierać, hahaha. Ogólnie mówiąc, Agram i Nukura są almazowymi idolami Laughing

Basiu

...
przyznam, że końcowy wybór był między Płowiakiem (Adżar Dża) i Almazem i TROCHĘ mnie serce kłulo, że to nie Płowiak jedzie ze mną do domu, ale cóż - "nie mogłam" wziąć psa, który w wieku 8-9 tygodni (!) szczekał i warczał na wchodzących ludzi i psy i ustawiał całe rodzeństwo. Chybabym musiała szybko podwórze murem dzielić na pół Rolling Eyes

, biorąc pod uwagę charaktery i nieustępliwość pozostałej dwójki moich pupili.... Almaz się dobrze wpasował w stadko, choć ciężko mu pewnie trochę było, a i nam przykro, jak zbierał manto od Nukury za to, że podszedł do nas, został pogłaskany lub mile do niego przy niej przemówiliśmy! - był taki okres, gdzie jej tak odbiło, zazdrośnicy. To nie tak, że go wtedy ciągle lała, ale zdarzało się, a najczęściej tak dominowała psychicznie, np. przewracała łapami lub uderzeniem klaty - idąc obok, 'tak sobie' zahaczała o niego i warczała nad nim. Wystarczyło okazywać mu przy niej całkowite lekceważenie i w 2 tygodnie dała mu spokój. A teraz się właśnie ślicznie gonią Laughing

maria

No widzisz Sylwia, myslalas, ze Almaz taki spokojny w miocie i niezaczepiajacy, a on po prostu siadal z dala od stada pod stolem i liczyl do 10ciu, zeby nie sprac tylkow rowno calemu rodzenstwu Mr. Green

Sylwia

Wygrzebałam parę fotek z października br. Wink

to najpierw Nukura

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia

Almaz i Nukura Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia

Agram

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Sylwia

Patryk i Agram Very Happy

(foty badziewne, za to sympatyczne klimaty Laughing

)

Patryk: uciekaj od mojej zupki! Twisted Evil

[link widoczny dla zalogowanych]