|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
I&A - zawieszony
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:59, 05 Gru 2005 Temat postu: Historia/artykuły/anegdoty o rasie |
|
|
Zapraszam do umieszczania wszelkich informacji o rasie.
Za zgodą Mogul, umieszczam 1 artykuł jej autorstwa.Tak na początek, by zachęcić do rozwijania tematu.
POCZĄTEK HODOWLI OWCZARKA
ŚRODKOWO AZJATYCKIEGO
W LENINGRADZIE
na podstawie: Inform .CAO/1998
autor: T.Ivanova
opracowanie: M.J.Majewska
(M.J.M) .& Małgorzata Dustet
Hodowla rasy Owczarek Środkowo azjatycki w Leningradzie została zapoczątkowana przez Instytut Fizjologii Akademii Nauk im.I.P.Pawłowa w r.1957..
Prowadzono tutaj badania rasowych odrębności wyższej czynności
nerwowej u psów i do tego celu wybrane zostały dwie, wyraźnie różniące
się charakterem i zachowaniem rasy: ogar i Owczarek Środkowo-azjatycki..
Na jesieni roku 1957 , w psiarni produkującego karakuły Sowchozu"
Samsonowo" w Turkmeńskiej SRR, zakupiono 6 czystej krwi Owczarków
Środkowo-azjatyckich, 3 samce i 3 suki, gdzie używane były jako psy
stróżujące,do ochrony stad owiec karakułowych przed wilkami.
Zakupu dokonano na zlecenie Instytut Fizjologii Akademii Nauk
w Leningradzie do celów badawczo hodowlanych.
Zakupione przez Instytut Fizjologii psy ,znajdowały się grupie Owczarków Środkowo azjatyckich , prezentowanych przez Kołchozy i Sowchozy Republik Azji Środkowej na Wszech-związkowej Wystawie Rolnicwa
( WWR) , w Moskwie w roku 1957.
Ich imiona zostały wymienione w Katalogu XVI
Wszechzwiązkowego Przeglądu Psów Służbowych z 1957r.
Były to 3 samce: GOKCZA
( Sarma x Ałasz) ur.1955,
szary, waga w kg 38kg, ocena na WWR- dyplom I-go stopnia,
BASAR-BIEK ( Sary Kanczik x Bajnak)
ur.1954, waga: 32 kg, bury( w katalogu wpisany jako słomkowy), ocena na WWR, dyplom 2-go stopnia,
AK BIELIEK ( Ałak Biek x Gokcza)
ur.1954, waga: 38 kg, szary płaszczowy, ocena na WWR-dyplom 3-go
stopnia
oraz trzy suki:
ARTAJ ( Kara x Bajnak) ur.1953, waga: 32kg, czarnej maści,
SARY-BIEK ( Sary x Koczka) ur.1954, waga: 33 kg, rudej maści,
SARY-GUL ( Sary Ak Biek x Ałasz) ur.1955 ,waga: 25kg, ruda,
W latach:1958-1959 dokonywano na tych psach doświadczeń w celu określenia typu ich wyższej czynności nerwowej według metodyki pokarmowo wydzielniczej.
Rezultaty badań nad Owczarkami Środkowo azjatyckimi zostały opublikowane w artykule W.N.Burdinej i J.F.Mielichowa w r.1962 w " Trudach Instituta Fizjologii " tom.10.
W Instytucie Fizjologi otrzymano po tych psach 4 mioty:
Dwa mioty po parze: GOKCZA X SARY BIEK :
1) W roku 1958 Instytut Fizjologi przekazał do Centralnej Hodowli -- Szkoły Służb Specjalnych zmilitaryzowanej Ochrony Liensownarchozu ( CPSzSS LSNCh ) trójkę miotowego rodzeństwa Bagirę , Birmę , Babaja ,
2) Powtórny miot po parze: GOKCZA x SARY BIEK; siedem szczeniąt ur.w styczniu 1960r.
i dwa mioty po parze AK BIELEK x SARY GUL:
1) miot ur. 13 stycznia 1960: Arman, Ajak, Arzan, Arza, Arcza,
2) miot ur. w r.1961; w tym miocie było 5 szczeniąt: 4 ciemne, Ak Basz Almak, Ajrak, i jeden szary Arwacz.
Niewątpliwie chciało by się wiedzieć więcej o tych psach, o ich losie........
Na podstawie opowiadań Olgi Jakowlewnej Bieliackiej, od 1960 r, pracownicy Instytutu Fizjologii Akademii Nauk, która wzięła właśnie najbardziej bezpośredni udział w późniejszym rozmieszczaniu owczarków środowo azjatyckich z Instytutu, T.Ivanowa opisuje tak:
" Psy długo znosiły doświadczenia , jednak później zaczęły gryść pracujących z nimi eksperymentatorów i laborantów, i to poważnie. Dlatego postanowiono oddać je z Instytutu.
Pies GOKCZA i suka SARY BIEK zostały przekazane do psiarni Zakładu wędliniarskiego, gdzie były wykorzystywane do ochrony terenu pomiędzy dwoma Zakładami. Pracowały bardzo niezawodnie".
AK BIELEK bardzo mocno pogryzł swojego eksperymentatora i laborant zabrał go Ogrodu Zoologicznego, gdzie pilnował ptaków. Jak opowiada Olga Jakowlewna, zwiedzający bardzo często oglądali nie ptaki , a tego potężnego psa.Niewysoki, lecz masywny i bardzo silny dzielny, spokojny, z czarną głową, białą piersią i malutkimi ,ciemnymi , przekrwionymi oczami: spojrzenie które zatrzymywało..
I jeszcze jedna ważna cecha charakterystyczna tego psa: W dokumentach AK BIELIEKA , wystawionych dla niego w Sowchozie " Samsonowo" , było napisane:" USZCZERBKÓW OD WILKÓW BRAK.... "
AK BIELIEK podobał się wszystkim. GOKCZA był roślejszy i masywniejszy od AK BIELIEKA , eksterierowo lepszy, zarówno od AK BIELIEKA jak i trzeciego samca BASAR BIEKA.
BASAR BIEK był lżejszy od nich obu, lecz robił wrażenie arystokraty. ... GOKCZA był mniej kontaktowy, w Kołtuszach pasł krowy.
Suka SARY GUL , bardzo energiczna, została oddana do psiarni Zakładu " Swietłana"
SARY -BIEK była mniejsza od SARY GUL wzrostem, lecz szeroka i masywna. ......
O dalszych losach psów urodzonych już w Instytucie Filologii:
Jak już pisaliśmy wyżej, BAGIRĘ, BIRMĘ, BABAJA i GAJA, przekazano do Centralnej Hodowli -Szkoły Służyb Specjalnej Zmilitaryzowanej Ochrony Liensownarchozu - CPSzSS LSNCh .
Z miotu AK BIELEK i SARY GUL:
AJAK wszczynał nieustannie bójki i wszystkich gryzł, jako pierwszego oddano przed ukończeniem jeszcze 6 miesięcy do psiarni Zakładu " Swietłana". Wtedy przywódcą został ARMAN. , który nie dopuszczał do bójek.
-W roku 1962 w prywatne ręce oddana została szarej maści ARZA i włączona do planu hodowli Klubu Psów służbowych na 1963 rok. W tych czasach prowadzono Hodowlę z obowiązkowym zestawieniem i zatwierdzeniem planów hodowli na kolejny rok.
- AK BASZ znalazła się w I-szym Instytucie Medycznym , ale na szczęście , zlitowano się nad nią i nie robiono na niej eksperymentów, potem Olga Aleksandrowna umieściła ją u prywatnej osoby.
- Ostatni w Instytucie pozostał ARMAN . W 4-tym roku życia kupiła go za 10 rubli sama Olga Aleksandrowna i żył w jej rodzinie do 14 roku życia.!!!! Bardzo kochał dzieci i wszelkie małe stworzenia. Olga Jakowlewna do dzisiaj mówi o tym psie , jego intelekcie , z wielkim ciepłem i szacunkiem.
- Jedynym psem rasy Owczarek Środko azjatycki , jak twierdzi Olga Jakowlewna , który zginął był ARWACH - trafił on na ostre doświadczenia.
- Brak informacji o dalszym losie ARTAJ.
Wszystkie te informacje pochodzą od osoby która pracowała wtedy w Instytucie z psami i co więcej zajmowała się organizacją ich dalszego losu....................
W ten sposób można powiedzieć że z 6 psów zakupionych w r.1957 przez Instytut im. I.P.Pawłowa / wszystkie z jednego Sowchozu "Samsonowo" z Turkmeńskiej SRR/ i poddanych badaniom wyższej czynności nerwowej 5 (!) , stanowi podstawę Hodowli Azjatów w Leningradzie.
W roku 1958 , Naczelnik Centralnej Szkoły Służb Specjalnych( CPSzSS LSNCh) N.N. Czernyszow , zakupił do Hodowli, z pokazywanych na Wszechzwiązkowej Wystawie Rolniczej (WWR), Owczarków Środkowoazjatyckich, kilka samców. Wśród nich , słomkowego AKBOJA , należącego do Kołchozu z TADŻYKISTANU, i CZAMBARA należącego do Kołchozu z UZBEKISTANU. W roku 19588 CZAMBAR , został Zwycięzcą WWR.
I.I. Lebiediewa, pracująca wiele lat w hodowlach mówi o tych psach:
"Oba psy trafiły do Hodowli w Leningradzie z ukształtowanymi charakterami, i oba były osobistościami ...
Czambar był wspaniały. W tych latach azjatów w Leningradzie praktycznie nie było i gdy pojawił się na Newskim Prospekcie, wokół niego zawsze tworzył się tłum ludzi .
W hodowli był niańką, uważał że powinien wychowywać szczenięta. Otwierał kojce, robił podkopy i wyprowadzał szczenięta ze sobą, zaznajamiał je z terenem i sam też przyprowadzał je spowrotem. Na przykładzie Czambara można sądzić że w swojej Ojczyźnie Azjaty żyją według praw stada. Widocznie jego 'żona', została tam i on dochowywał jej wierności, gdyż w Leningradzie, mimo że reagował na suki , nie krył. ..
Później otrzymano po nim zaledwie jeden miot , po BIRMIE, z którą żył w jednym kojcu .
CZAMBAR nie okazywał agresji człowiekowi, i żadnym sposobem nie udało się tego u niego osiągnąć, bez względu na doświadczenie wielu szacownych treserów , jacy w tamtych latach byli w Leningradzie . Ponieważ w Kennelu trzymano psy do ochrony, to w rezultacie CZAMBAR został skreślony i do końca swoich dni żył u nie pospolitego człowieka, kochającego wszystkie zwierzęta, B. Pietrowa. CZAMBAR nie był kłótliwy, jednak w sytuacjach wymagających interwencji w mgnieniu oka ustawiał psy na miejscach. W pełnym tego słowa znaczeniu pasuje do niego, trafna i głęboka charakterystyka psów tej rasy, którą lubi powtarzać W. Ajsenberg: iż Azjata to nie pies - bojowy, a pies - bojownik z samej istoty"
" AKBOJ był nie duży, szczupły, ale z charakterystycznym podgadlem na szyi, o bardzo silnym , pełnym woli charakterze przywódcy stada. Spojrzenie, naprężenie kłębu, i to wystarczało, rozumiały go wszystkie psyz hodowli i podporządkowywały się. Szczególną jego sympatią cieszya się tylko BAGIRA, która mogła w pojedynczych przypadkach, jednak tylko pokazać , że może zrobić to , czego innym nie wolno. Informacje o AKBOJU można także przeczytać w Katalogu z 1957r
W roku 1960 w CPSzSS po córce GOKCZY i SARY- BIEK, BAGIRZE i AKBOJU otrzymano pierwszy miot Owczarków Środkowo azjatyckich .
Z tego miotu, słomkowa AJNA w 1964 została Zwycięzcą Wszech związkowej Wystawy.
W roku 1963 otrzymano miot po AJNIE i BASAR BIEKU, który jak już wspomniano , przechodził doświadczenia w Instytucie i pochodził z Sowchozu " Samsonowo" w Turkmeńskiej SSR. W chwili krycia miał już ponad 9 lat ( ! ).
Miot BASAR -BIEK x AJNA -ma etapowe znaczenie dla Hodowli Azjatów w Leningradzie.
Ich potomkowie - Wszechzwiązkowy Zwycięzca 1967 roku ALTAJ i jego brat AUŁ - wyznaczają kierunek hodowli Owczarka Środkowo azjatyckiego poza granicami jego rdzennego rozprzestrzenienia, nie tylko w Leningradzie, lecz w wielu miastach całego Kraju. !!!!
ALTAJ Zwycięzca Wszech związkowej Wystawy w 1967 r. brat Altaja , AUŁ
Jak widzimy wyhodowano je na bazie psów z turkmeńskiego " Samsonowa" z dolewką krwi AKBOJA z Tadżykistanu. Akboj był nie dużym samcem, średniej kości , lecz bardzo rasowym. Proporcjonalnie zbudowanym, z nie za bardzo szeroką, lecz o dobrym wygięciu żeber budową klatki piersiowej i bardzo dobrą w typie i proporcjach , opływowych linii , pełną wyrazu głową.
Na następnym etapie hodowli , do tego kierunku włączone zostały psy urodzone w Instytucie Fizjologii, po drugiej parze: AK BIELIEK x SARY GUL.
Większość potomków otrzymanych z tego połączenia była szarego i szaro pręgowanego umaszczenia. a kilka z nich innego typu budowy.
Trzeba zrozumieć, że prowadzenie równolegle dwóch kierunków w Hodowli było nierealne, gdyż nie było z czego wybierać. CZAMBAR nie krył, i podczas jego całego życia w Leningradzie udało się uzyskać po nim zaledwie jeden miot , po BIRMIE, suce bardzo skromnego typu i eksteriru, a otrzymane po nich potomstwo nie pozostawiło śladu w hodowli.
Dopiero w następnych latach, miłośnicy tej rasy przywieźli z Republik Azji Środkowej do Leningradu ,kilka Azjatów, wśród nich: KARA-GIEZA z Turkmenii i RAMIT LIENGA z Uzbekistanu. Z innych miejsc, i innego TYPU, wszak zdobycie psa określonego TYPU, było w tamtych latach tak samo skomplikowane jak jest i dzisiaj. Psy te wykorzystano w odrębnych skojarzeniach.
Rezultatem był następny ETAP w Hodowli Owczarków Środkowo - azjatyckich.
W roku 1975 otrzymano miot po SARDARZE i RAKSZY : GARUN BIEJ, GASSAR CHAN, GIEZAŁ, GAFI DŻAN, zinbredowane 3:3 na AŁTAJA., w rodowodzie których pojawia się jako podstawa 5 psów z Turkmeńskiego Sowchozu"Samsonowo" , posiadajacych naukowe orzeczenie o TYPIE swojej wyższej czynności nerwowej. Z potomków tego miotu,
GARUN BIEJ i GASSAR CHAN wyznaczyły NOWY ETAP pracy nad RASĄ w Leningradzie i wielu miastach RSFSR, GARUN BIEJ, protoplasta uznanej linii hodowlanej
W dzisiejszych czasach, i po upływie niemal 40 lat, nasuwa się pytanie?
Dlaczego zostały skojarzone właśnie GOKCZA i SARY BIEK? AK BIELEK i SARY GUL? Dlaczego nie użyto BASAR BIEKA?
Jeżeli popatrzeć do Tablic na rezultaty reakcji motorytcznych, to widać , że psy były kojarzone pod kątem typu charakteru tych reakcji.
GOKCZA i SARY BIEK posiadały powolny charakter reakcji motorycznych a AK BIELEK i SARY GUL odpowiednio : umiarkowanie żywy i żywy.
A jeśli oceniać na podstawie wagi i masywności budowy to zauważymy że BASAR BIEK znacząco ustępował masywnością budowy zarówno GOKCZY jak i AK BIELIEKOWI.
I trzeba jeszcze zwrócić uwagę na jedno zagadnienie. Otóż u AK BIELIEKA, jako jedynego ze wszystkich nabytych w " Samsonowie" psów, występował przodozgryz (!!!)
Natomiast wśród potomków AK BIELIEKA, przodozgryz miał tylko ARMAN. , po którym w Instytucie nie uzyskano potomstwa , a kiedy znajdował sie on już w prywatnych rękach, otrzymano po nim miot z suką GALŻAN ( GOKCZA x SARY BIEK ) , 5 szczeniąt, lecz żywe urodziły sie tylko 3, słomkowe, płaszczowe. Szczenięta pozostały bez rodowodów, ponieważ w tamtych latach, w systemie DOSAAF , pies z przodozgryzem nie mógł być już wykorzystywany do hodowli.......
Czy rozsądne jest stawianie takich wymagań w rasie, gdzie liczą się tylko jednostki ?
Gdyby AK BIELIEK nie znalazł się w Instytucie to, ze względu na przodozgryz i po nim nie mielibyśmy potomstwa i nie wiadomo jak kształtowałaby się wówczas hodowla Azjatów. ......
O AK BIELIEKU wiadomo było bardzo wiele: dokładne miejsce pochodzenia, charakterystyka i pewność jego wysokiej użytkowości na podstawie sprawdzonej pracy przy stadach, ocena eksterieru na WWR, i Wszech związkowym Przeglądzie, wszystko to przemawiało za nim , jako za psem WYSOKIEJ KLASY - REPREZENTANTEM RASY!!!
Na przykładzie AK BIELIEKA należy oddzielnie podkreślić , że w końcu lat 50-tych, jak możemy zauważyć, zgryz u Owczarka Środkowo azjatyckiego, poprawnego typu budowy i wysokiej klasy eksterieru nie był oceniany jako wada dyskwalifikująca i w tym trzeba upatrywać i docenić wyjątkowo rozsądny stosunek kierownictwa do rodzimej , aborygennej rasy psów określonego przeznaczenia i odpowiadającej przeznaczeniu budowy. !!!
Zdjęcia z prywatnych zbiorów Mogul:
Altay
[link widoczny dla zalogowanych]
Aul - głowa
[link widoczny dla zalogowanych]
Ayna
[link widoczny dla zalogowanych]
Bagira
[link widoczny dla zalogowanych]
Garun
[link widoczny dla zalogowanych]
Literatura:
na podstawie: INFORM CAO/1998 , autor: T.Ivanova
opracowanie: M.J.Majewska (M.J.M) .& Małgorzata Dustet
Ostatnio zmieniony przez I&A - zawieszony dnia Wto 15:50, 10 Kwi 2007, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:55, 06 Gru 2005 Temat postu: Historia / artykuły |
|
|
ROZWÓJ A ŚRODOWISKO – ŻYWIENIE na obszarze występowania
MOTTO:
" WARUNKI KSZTAŁTOWANIA JEDNOSTKI POWINNY BYĆ ZBIEŻNE
Z WARUNKAMI KSZTAŁTOWANIA RASY/ TYPU, JAKO TAKIEJ"
"RASA, GATUNEK, CZY PLEMIĘ, ZRADZAJĄ SIĘ Z KLIMATU I GLEB"
" NIC NIE ZDAŻA SIĘ ZA PÓŹNO
NIC NIE ZDARZA SIĘ ZA WCZEŚNIE" W.W.Fadin/
Tylko naturalne środowisko kształtuje utrwalając korzystne cechy , nie pozwalając jednocześnie zatracić wrodzonych właściwości..
Sprzyja to ujawnieniu się w osobniku kosmo genetycznych rezerw. ....
W dzikiej przyrodzie, pies ma możliwość napotkania katalizatorów do prawidłowego wzrostu i pełnego kształtowania się w każdym okresie swojego życia/ rozwoju.
Będąc wyrwanym natomiast , ze złożonego naturalnego kompleksu, nie zawsze może skompensować brak naturalnych czynników stymulujących jego rozwój : jak aktywność słoneczna, skład chemiczny wody, gleby, płodów rolnych, itd.. ...
Właśnie brak tych czynników , często wywiera negatywny wpływ na : dynamikę wzrostu, pigmentację, rozwój stawów, uzębienie / występują braki w uzębieniu, choć rentgen wykazuje obecność zębów/
"JAKO PRZYKŁAD można podać pewien znamienny przypadek sprzedaży kilku owczarków kaukaskich z niepełnym uzębieniem , wyhodowanych w Nowosybirsku na Syberii , do Gruzji. W ciągu roku wszystkie psy były wystawione i posiadały pełen komplet zębów , bynajmniej nie sztucznych. Otóż zmiana środowiska wpłynęła na pomyślne dopełnienie rozwoju, siekacze stały się szersze, a kły osiągnęły należytą objętość i pełnię formy. " /W.W.Fadin/
ŻYWIENIE według TYPÓW
W syberyjskich Hodowlach, prowadzone były prace nad znalezieniem substancji naturalnego pochodzenia pozwalających choćby częściowo skompensować syberyjski deficyt mikroelementów i witamin. Porad udzielał specjalista od medycyny tybetańskiej.
W pierwszym rzędzie nowonarodzone szczeniaki poddawane były selekcji pod kątem ich przynależności do TYPÓW. Jeżeli szczenięta należały do AZJATYCKICH MASTIFÓW ( według klasyfikacji Łabuńskiego) potrzebowały innego żywienia niż np. szczeniaki w TYPIE ŚRODKOWO AZJATYCKIEGO DOGA.
Dla typu :
MASTIF ŚRODKOWOAZJATYCKI ; jako dodatków mineralnych używa się tylko : gliny, kredy, popiołu kostnego, mączki rybno kostnej, a także co pewien czas podaje się dodatki roślinne: mniszek lekarski, korzeń maliny --- jako nośniki energii, borówkę - jako stymulator pracy, znamiona kukurydzy - jako posiadające właściwości żółcio pędne, oleje roślinne, itd.
Dla typu:
DOG ŚRODKOWOAZJATYCKI szczeniaki dogów środkowo- azjatyckich otrzymują uzupełniająco ; glicero - fosfat wapnia, twaróg kalcynowany/ działające jak anaboliki .Z ziół często potrzebują dodatku babki, konopi, łopianu i czosnku.
Podczas zmiany zębów dodatkowo wprowadza się zmieloną fasolę nie poddawaną obróbce termicznej. Z jagód – żurawina, i oblepicha (olejek rokitnikowy ) a także rozcieńczony sok z cytryn i mandarynek.
Te właśnie szczenięta szczególnie potrzebują wysiłku fizycznego , i zaraz po zmianie zębów hodowcy starają się przekazywać je pasterzom , farmerom lub pszczelarzom, gdyż bez wysiłku fizycznego , kształtowanie ich jest mocno opóźnione.
Żywienie na obszarze występowania :
Psy często same chodziły na polowanie,( stąd u azjatów dobrze rozwinięty instynkt łowiecki) głodne psy zjadały nawet wrony nie gardziły też jaszczurkami. ...
Czabani opowiadali , że w Kołchozach i Sowchozach wydawano dla psów ciemną mąkę . Dziennie na psa ok.500 g. .mieszanki paszowej ( mąki z dodatkami).
Oprócz mąki psy jadły odpady rzeźne. Jeżeli wilki zagryzły owce to człowiekowi , grzech było jeść takie mięso i oddawał je psom.
Czabani dawali psom kawałki surowego ciasta oraz resztki swojego posiłku.
Najlepszym gatunkiem mięsa dla turkmeńskiego wołkodawa jest : 1)oślina, 2)konina, 3).koźlina, 4).baranina.
Uwaga! Nie podawać wieprzowiny w stanie surowym.!! Pies może natomiast jeść bez szkody dla zdrowia stęchłe mięso, lepiej jednak jest je zamrozić, albo zakopać. Można też mięso zasolić, włożyć do słoi i zakopać w ziemi. / dawne metody czabanów / Przed skarmieniem , zasolone mięso należy wymoczyć.
Mięso podawać co drugi dzień (!) a co drugi dzień zaparzoną śrutę, z kwalifikowanego ziarna. .Podawać też owsiankę i do każdego jedzenia dodawać surowe otręby pszenne. chleb, warzywa, owoce, zieleninę, SUSZONĄ POKRZYWĘ .
Karmę zaparza się wrzącym rosołem, lub wywarem z jarzyn,
Do smaku dodaje się pełne kwaszone mleko, surowe jaja ( same żółtka), barszcz, olej roślinny,
Dla zwiększenia apetytu, dobrze jest dodawać do karmy GOTOWANE MIĘSO i dobrze wymieszać.
W miarę możliwości często dodawać do karmy JELITA zwierząt, wraz z ich treścią w stanie surowym!!!
Niektóre psy instynktownie jedzą mieszankę paszową (śrutę , otręby) w stanie surowym i lubią to robić podczas karmienia owiec i kóz, gdyż jest ona wtedy zmoczona ich śliną .WIDOCZNIE WYCZUWAJĄ W ŚLINIE BYDŁA, ENZYMY POMAGAJĄCE W TRAWIENIU ROŚLINNEGO POKARMU.
Konsystencja pokarmu powinna przypominać rzadką kaszę. , przy temperaturze , poniżej lub powyżej, świeżo udojonego mleka, w zależności od pogody.
KAŻDORAZOWO , mieszankę trzeba zaparzać NA DWIE GODZINY PRZED KARMIENIEM. Podawać dwa razy dziennie, rano i wieczorem, po pół godzinie sprzątnąć.
ŚWIEŻĄ WODĘ podaje się DWA RAZY NA DOBĘ .
Na biegunkę podawać kleik ryżowy z solą i przetartym , stwardniałym białym serem .
W Afganistanie na przykład podczas przygotowania psa do zawodów, podaje się : gotowane żółtka, dobre, nie tłuste i z młodych sztuk, mięso baranie, ew. wołowe, serca, wątrobę, krtanie baranie lub wołowe z twarogiem, a także jogurt i razowy chleb na zakwasie.
W czasie treningów lub zawodów, należy zmniejszyć podawanie wody, gdyż podczas zwiększonego wysiłku możliwa jest duża utrata płynu , wskutek czego mogą wystąpić różne stopnie wstrząsu , aż do zejścia śmiertelnego włącznie.
W okresie wzrostu i rozwoju młodego AZJATY niektórzy Hodowcy sami przygotowują mączkę kostną. Najlepiej używać do tego celu kości baranie, albo podawać, po trochu w pożywieniu , tylko miękkie, bez ostrych odłamków, łatwe do rozgryzania , SUROWE baranie kosteczki ( NIGDY NIE PODAWAĆ KOŚCI GOTOWNYCH *)
Właśnie baranina i miękkie baranie kostki z młodych sztuk są dla AZJATY, (w przeciwieństwie do innych ras psów,)bardzo korzystne -szczególnie w okresie wzrostu - . Potwierdzeniem tego jest sama natura i życie Azjaty w jego naturalnych warunkach.
*Podczas gotowania kości zatracają się enzymy trawienne, przez co stają się one ciężko strawne i kruche, a rozczepiając w drzazgi , mogą spowodować bardzo niebezpieczne dla życia zwierzęcia perforacje jelit.!
Na podstawie publikacji:
"Owczarek środkowoazjatycki " --Myczko ,Bielenkin
"Turkmeński Wołkodaw"--(Zawiałowa, Prokofiew)
opracowała: Małgorzata Dustet
Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Wto 11:07, 13 Gru 2005, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:04, 06 Gru 2005 Temat postu: historia/artykuły/ anagdoty o rasie |
|
|
GENEALOGIA RASY
OD MASTIFÓW DO OWCZARKA ŚRODKOWO-AZJATYCKIEGO
Istnieją dwie podstawowe hipotezy pochodzenia psa domowego :
1.pochodzenie MONOFILETYCZNE
wszystkie RASY psów mają jednego wspólnego przodka, a sama wielokształtność ras jest rezultatem
długotrwałego procesu ewolucji.
2.pochodzenie POLIFILETYCZNE
było kilku dzikich przodków, dających początek różnym grupom rasowym.
Która z tych hipotez o pochodzeniu psów jest bliższa prawdy ?
Brak przekonywującego materiału paleontologicznego nie pozwala jednak na jednoznaczne roztrzygnięcie tego problemu.
Ściśle związanych z nim jest wiele innych pytań, na przykład:
1.dlaczego psy pochodzące z jednego regionu i żyjące w nim , bywają bardzo do siebie niepodobne?
Różnice są częstokroć na tyle wielkie, że nie tłumaczą się tylko ich różnym zastosowaniem. , lub
2.dlaczego w regionach oddzielonych setkami i tysiącami kilometrów występują bardzo podobne psy ?
Określenie genealogicznych związków między rasami , wykrycie ich wspólnych przodków, w tym wśród gatunków dzikich psowatych /niech by nawet i wymarłych/ jest nadzwyczaj ważne. Taka wiedza pozwala wyjaśnić , jakie z zadań selekcji są łatwe do osiągnięcia , jakie trudne , a jakie praktycznie nie do rozwiązania...
Zastrzegamy się , że selekcjonera, oprócz pokrewieństwa ras , interesuje też metoda ich wyprowadzania., i tak ,według metody wyprowadzenia rozróżniamy dwie grupy:
I-sza grupa--RASY tzw. USTABILIZOWANE
Są rezultatem ukierunkowanej selekcji, stawiającej wysokie wymagania nie tylko wobec eksterieru, ale i, chociaż nie obowiązkowo, wobec cech roboczych. Dlatego wpływ doboru naturalnego sprowadza się tutaj do minimum.
Stworzenie ustabilizowanej rasy trwa dziesiątki lat / co prawda , później selekcyjne eksperymenty mogą ciągnąć się nieograniczenie długo/
II- ga grupa - RASY STAROŻYTNE
Rasy tej grupy hodowane są z zachowaniem , skrajnie surowego doboru w kierunku określonych cech użytkowych , najczęściej roboczych ,
rzadziej eksterierowych. Udział doboru naturalnego jest w tym wypadku bardzo silny , a okres konsolidacji rasy liczy się nie w dziesiątkach lat jak w grupie pierwszej a w stuleciach i tysiącleciach !!! Dla takich ras nie ma jednego ogólnie przyjętego terminu . Nazywa się je:
rasami prymitywnymi, rasami ludowej selekcji, rasami starożytnymi, nawet pariasami !!!
Jednak wszystkie te nazwy są w tej czy innej mierze nietrafne. Dziwne jest nazywać RASAMI PRIMITYWNYMI , rasy istniejące od wielu wieków, które pod względem doskonałości , zdolności dostosowania , specjalizacji, stoją częstokroć wyżej od wielu USTABILIZOWANYCH..
Absurdem jest nazwa " PIES - PARIAS", bo w ścisłym znaczeniu "PARIAS " - to bez rasowy pies powracający do dzikiego trybu życia,
mówiąc wprost- kundel..
Pojęcie" LUDOWA SELEKCJA", jest również niezupełnie słuszne, gdyż wyprowadzeniem ras zwierząt nigdy nie zajmuje się cały lud, to robota niewielkiej
grupy ludzi, przy tym nie podstawowa, a nawet częstokroć nie związana z ich profesją.
Nazwa "STAROŻYTNE" , najwierniej odzwierciedla specyfikę takich ras, chociaż , oczywiście w czasie ich kształtowania występują istotne różnice - kilka wieków lub kilka tysiącleci (!!!! ), jednak z tym tylko zastrzeżeniem , będziemy dalej posługiwać się pojęciem "RASY STAROŻYTNE" .
Wracając jednak do zasadniczego pytania: "która hipoteza o pochodzeniu psów jest bliższa prawdy?"
Naszym zdaniem , należy tu obowiązkowo uwzględnić historię ludów zasiedlających każdy konkretny Region.
Pies - to najstarsze zwierzę domowe. , jego rozwój postępował równolegle z rozwojem kultury człowieka, przy czym każda grupa ras, była ściśle związana z określonym typem gospodarowania.
Na korzyść hipotezy POLIFILETYCZNEJ , przemawia fakt, że w jednym i tym samym w przybliżeniu czasie istniały:
ciężkie psy Wschodu, charto - podobne psy Afryki północnej i drobne , szpico-podobne psy Europy.
Dopuszczenie możliwości tak szybkiego rozdzielenia jednego gatunku przodków, na trzy pryncypialnie niepodobne formy jest niezmiernie trudne. Skomplikowane jest nawet przedstawienie wspólnej drogi udomawiania psów myśliwskich i stróżujących .
przypuszczamy , że możliwe są dwie drogi udomowiania, nie zaprzeczające dostępnym danym i nie wykluczające się nawzajem.
Przodkami psów myśliwskich mogły być nieduże , stadne psowate, które najprawdopodobniej współpracowały z większymi zwierzętami. Podobne stosunki i zależności podczas polowania istnieją i w naszych czasach, np. pomiędzy szakalami i lwami,
a także pomiędzy hienami i lwami.
U takich pso-podobnych ochrona terytorium nie mogła być na pierwszym miejscu, podobny luksus jest niedopuszczalny u niewielkiego drapieżnika. Za to mogły obwieszczać o pojawieniu się niebezpieczeństwa. - sygnalizujące szczekanie charakterystyczne jest dla wszystkich stadnych psowatych. i najważniejsze , możliwe było stworzenie obustronnie korzystnego łowieckiego sojuszu :
pra-psy: nawęszające i szybcy szczwacze , ludzie - pogromcy dużego zwierza. Ma się rozumieć że lwia część zdobyczy przypadała ludziom, lecz jakaś dola dostawała się i psom. Droga od tych niewielkich pierwszych psów, przystosowanych do polowania z nagonką, do ciężkich, głównie stróżujących psów jest niezmiernie trudna i długa..Przypominamy, że historycznie formy te istniały jednocześnie.
Bardziej logicznie wygląda zawarcie jeszcze jednego sojuszu pomiędzy człowiekiem i psami, na zupełnie innej podstawie.
Istniały formy psów jaskiniowych. Zwierzęta te odznaczały się znacznymi rozmiarami , a także mocą i silnie rozwiniętym instynktem obrony swoich kryjówek. Ta cecha zachowania , wyraźnie oddzielała je od drobniejszych psowatych , które były raczej
tchórzliwe , gdyż zbytnia aktywność przy obronie zdobyczy przed większymi drapieżnikami wiodła do zguby.
Sojusz ludzi z psami jaskiniowymi mógł zrodzić się właśnie na podstawie wspólnego użytkowania i obrony dużych jaskiniowych kompleksów. Ludzie żyli tu w dość wysokich salach z przestronnymi wejściami , do psów pasowały wszystkie zakamarki i przełazy , gdzie tylko można było się przecisnąć - przecież wszystkie zwierzęta wybierają schronienia odpowiadające ich rozmiarom.
Tak mogła uformować się grupa psów stróżujących. , których wykorzystywanie na łowach , przynajmniej w początkowym okresie udomawiania , było wielce problematyczne- na przestrzeni długiego czasu sojusz ludzi i jaskiniowych psów mógł być tylko sojuszem równych siłą , sojuszem dla ochrony siedliska.
POCHODZENIE GRUPY PSÓW DOGO-PODOBNYCH
W literaturze ojczystej zwane " dogo-podobnymi " , natomiast w zagranicznej MOLOSAMI lub MASTIFAMI .
Sadząc na podstawie wszystkich danych , jedynie możliwą drogą udomowienia przodków tych psów,
była GRUPA PSÓW JASKINIOWYCH , ta, której przedstawiciele ze swej natury byli strażnikami !
Uznano powszechnie,iż centrum wykształcenia się tej grupy jest TYBET.
To właśnie stamtąd na zachód z falami koczowników rozprzestrzeniały się PSY-STRÓŻE .
Przy przejściu do koczowniczego trybu życia, "poczucie własności" u psów z konieczności , przeorientowało się z terytorialnego ,
na podstawowy majątek gospodarza, czyli na trzodę. I tak , ze strażnika, starożytny MASTIF przemienił się w stróża stada, a nawet
w jakiejś mierze i w pasterza.
Część najbardziej potężnych i agresywnych psów, wybierano już nie do ochrony a do ataku ( !!! ) zaczęły kształtować się rasy przeznaczone do wykorzystania wojennego. Zwierzęta te osiągały pokaźne rozmiary i wsławiły się agresją i nieustraszonością.
Jest zrozumiałe, że wyraźnej granicy pomiędzy psami wojennymi a stróżami stad nigdy nie było, mieszały się one.
Co więcej, fale wędrówek ludów przenosiły powstające rasy mastifów na nowe miejsca zamieszkania.
Z punktu widzenia tworzenia ras, obszar AZJI Środkowej staje się bardzo interesujący. Rejon ten, z jednej strony styka się bezpośrednio z centrum formowania grupy rasowej, a z drugiej strony ciągnie się poprzez niego Wielki Step*, przez który przechodziły naj-pradawniejsze szlaki koczowników. Region ten sąsiadował ze starożytnymi Państwami Wschodu, a periodycznie wchodził też w ich skład.
W ten sposób w dzisiejszym owczarku środkowo- azjatyckim płynie krew prastarych psów TYBETU, psów pasterskich rozlicznych koczowniczych plemion i bojowych psów Mezopotamii.
Owczarek Środkowo-azjatycki jest ściśle spokrewniony z : Owczarkiem mongolskim, Mastifem tybetańskim, Owczarkami Afganistanu i Iranu, anatolijskim Karabaszem, oraz Owczarkiem Kaukaskim.
Przywędrowawszy w swoim czasie z koczownikami na Kaukaz Północny i wyruszywszy dalej przez Wielki Step*,
Owczarek środkowo-azjatycki stał się przodkiem słynnych psów ALANÓW.
Ma również Owczarek środkowo-azjatycki współczesnego krewniaka w Europie Zachodniej - jest nim Mastif Hiszpański,
który trafił do swojej nowej ojczyzny z IRANU wraz ze stadami trzód y.
Niestety , do roli krewnego Środkowo -azjaty jest jeszcze jeden pretendent. – WILK.
Wszędzie, gdzie zamieszkują wilki, zwyczajem są legendy o wilko-psach, które jakby przewyższają zwykłe psy rozumem, siłą : słowem pod każdym względem.
Takie bajki szczególnie lubi się opowiadać nowicjuszom, po raz pierwszy trafiającym w miejsce pierwotnej hodowli jakichkolwiek psów, czy to północnych łajek czy owczarków środkowo-azjatyckich. Dalsze takie historie , już pod postacią opowieści "naocznych świadków" , obrastając wciąż nowymi szczegółami , rozpowszechniają się w środowisku hodowców - amatorów.
Przedstawiając pewną wartość dla zbieraczy folkloru , podobne domysły przynoszą szkodę hodowli psów , służąc tylko za usprawiedliwienie swobodnych, nie podlegających kontroli kryć.
Ponieważ w miejscach tradycyjnego występowania Owczarka środkowo-azjatyckiego , wiele psów trzyma się do tej pory , jak i za Aleksandra Macedońskiego, po staremu, nie uwiązane , a suka w cieczce biega na wolności i sama znajduje sobie partnerów , jeśli przyniesie szczenięta "strefowego umaszczenia"**, to żaden gospodarz nie przyzna się, że tatusiem tych potworków jest Owczarek środkowo europejski ( owczarek niemiecki) , natomiast będzie dumnie obstawiać przy ojcu WILKU !!!!
Nierzadko wzmocnieniu pozycji kulturalnej hodowli przeszkadza obraz Białego Kła, stworzony przez Jacka Londona w słynnej powieści o wilku-psie. Entuzjastyczni zwolennicy dolewu "wilczej krwi" uparcie nie zauważają niektórych oczywistych rzeczy:
1.Wielu etologów dawno dowiodło słabości systemu nerwowego wilko-psich hybryd - mieszańce bywają patologicznie tchórzliwe ,
albo wręcz przeciwnie, patologicznie nad-agresywne, ich zachowanie jest mało przewidywalne .
Taki "PIES", marnie nadaje się do jakiejkolwiek służby.
2.Inna sprawa , że WOŁKODAW, z definicji dławi wilki a nie krzyżuje się z nimi.
Nawiasem mówiąc, suki wobec wilków i podobnych do nich zwierząt są szczególnie agresywne.
3.Wołkodaw, znowuż z definicji , to zwierzę bardziej potężne niż wilk, po co pogarszać rasę mocnych psów,sparowując je ze słabszym partnerem?
TYM SPOSOBEM , JEST ZUPEŁNIE OCZYWISTE, ZE WILK NIE WCHODZI DO GRONA BLIŻSZYCH KREWNYCH
OWCZARKA -ŚRODKOWO AZJATYCKIEGO !!!
LEGENDA:
*-Wielki Step-ogromny stepowy i półpustynny obszar, rozciągający się nieprzerwanie od wewnętrznej Mongolii i północnych Chin do Dunaju.
**-Typ umaszczenia o ciemniejszym włosie na górnych partiach ciała/ pokrywa czaszki, kark, grzbiet i boki, uda, wierzch ogona)
i jaśniejszym na spodach (kufa, boki głowy, podgardle, pierś, wewnętrzne strony kończyn, łapy, brzuch, spód ogona)
W powyższym tekście chodzi też o maść czaprakową (MJM)
<>Na podstawie : E.N. Myczko, W..A.Bielienkij " Sredneazjatckaja Ovczarka"
Opracowanie: Marta.J.Majewska.& Małgorzata Dustet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:10, 06 Gru 2005 Temat postu: historia/artykuły/anegdoty |
|
|
KLIMAT AZJI ŚRODKOWEJ
CUDA PRZYRODY – KONTRASTY POGODY
a tu są przepiękne zdjęcia !!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
CHARAKTERYSTYKA WARUNKÓW ZYCIA I PRACY OSA W SWOJEJ OJCZYŹNIE.
Tak jak każdą starożytną rasę,Owczarka Środkowo-azjatyckiego tworzyły wzajemnie na siebie oddziałując ,dwie potężne siły :
potrzeby życiowe człowieka i surowa przyroda regionu.
Bardzo wielu z nas, Azja Środkowa wydaje się rajskim zakątkiem – EDENEM ,skoro już okazała się kolebką starożytnych kultur Wschodu.
Nasza wyobraźnia żywo rysuje palące słońce, piasek i egzotyczne rośliny uginające się pod ciężarem soczystych owoców.
Gdybyż ta fantazja odpowiadała rzeczywistości !!!
W rzeczy samej podobny obrazek trudno znaleźć nawet w oazach , zajmujących zaledwie niewielką część powierzchni regionu. ...
Także Ci , którym wyobraźnia ukazuje infernalny pejzaż : piasek bez końca i krańca i pobielałe kości ofiar piaskowych burz – również nie trafiają w dziesiątkę.
Trudno znaleźć większą różnorodność krajobrazów i warunków pogodowych niż w Azji Środkowej i Kazachstanie!!!
Region w którym powstała rasa Owczarek Środkowo azjatycki jest ogromny. Z zachodu na wschód rozpościera się mniej więcej na 3000 km, a z północy na południe na więcej niż 2000km. W naszych czasach są to terytoria następujących Państw: Kazachstanu, Kirgistanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu,
Turkmenistanu i Rosji.
Odbędziemy wyimaginowaną podróż po Azji Środkowej trzymając się kierunku z północnego zachodu na południowy wschód.. nasza droga rozpoczyna się na piaskach i solniskach Baskunczaku. Zdaje się , że w tych prawie pozbawionych życia przez większą część roku miejscach , każda działalność gospodarcza skazana jest na niepowodzenie. Jednak kraje te od dawien dawna słynęły z baraniny o zadziwiającym wręcz smaku!!!!
A gdzie owce , tam i psy!!!
Bagna NIZINY NAD KASPIJSKIEJ : zwykłe i słonawe, nikogo nie pozostawiają obojętnym.
Jest to raj dla najprzeróżniejszych ptaków, znajdujących obfitość pożywienia i pewne kryjówki w zaroślach , przekraczających wysokość trzech metrów trzcin.
Jednak nie uda się nam spokojnie pozachwycać swoistym powabem tego zakątka przyrody, gdyż trzciny dają schronienie miriadom owadów - krwiopijców.Precz z tego komarowego cesarstwa , naprzód, idziemy dalej!!!
Coraz częściej napotykamy języki piasku, póki pustynia całkowicie nie wyprze ostatnich słonych topieli. Przed nami KARAKUM , nie mylcie tych piasków z powszechnie znaną pustynią KARA-KUM. Przy całym podobieństwie nazw KARAKUM nie jest aż tak strasznym miejscem.
Po prostu zimą jest tu niewiele śniegu , ot i pojawiła się nazwa w tłumaczeniu na język polski : KARAKUM oznacza "czarne ziemie" . Dla owiec ziemie te są niemal błogosławieństwem a nie nieszczęściem, gdyż owce nie potrafią w zimie wykopywać trawy spod śniegu.
Dalej - Płaskowyż USTIURT
Ziemia ta wznosi się nad otaczającą równiną i oddzielona jest od niej wysokim urwiskiem, dokładnie jak zaginiony świat Conan Doyle,a .
Prastare jaszczury oczywiście tu nie zamieszkują, lecz legendy o różnych cudach i osobliwościach okrywają płaskowyż niczym mgła.....
Na USTIURT trudno się dostać , przybywa tu niewielu obcych ludzi.
Klimat na USTIURT jest także specyficzny, odmienny od klimatu otaczającej płaskowyż równiny. Latem jest tu stosunkowo chłodno,
zimą dmą nieustannie silne wiatry, częste są ostre mrozy.
Ziemie nad JEZIOREM ARALSKIM - przerażający symbol ekologicznej katastrofy....
Wcześniej rozkwitała tu hodowla zwierząt , kipiało życie...Po zagładzie jeziora nastąpiło spustoszenie i wyludnienie. , odpłynęła woda, gleby uległy zasoleniu, silne wiatry niosą słony pył. Lecz w kilku miejscach wciąż jeszcze wypasa się owce i razem z Czabanami pracują ich niezastąpieni pomocnicy – Owczarki- środkowo azjatyckie.
Posuwamy się dalej - przed nami delta wielkiej AMU – DARII.
Tutaj jeszcze w początkach wieku w "tugainych " zaroślach występowały turańskie TYGRYSY !!! Obecnie tygrys zniknął a "tugai" po dawnemu istnieje , dając zamieszkałym w nim zwierzętom wszystko co niezbędne do życia.
TUGAI - to najciekawsze miejsce, drzewa, krzaki, wszystko oplecione masą wijacych się lian, , całkowicie zarośnięte trzciną. Poruszanie się wewnątrz jest tutaj utrudnione , a częstokroć i niebezpieczne , widoczność nie więcej niż zaledwie kilka metrów.
W tugajach jest zajęcie i dla owczarka środkowo azjatyckiego , tylko że w tym przypadku, nie pracuje on tutaj ani jako pasterz , czy stróż a pies NAGONKOWY.Para Owczarków Środkowo-azjatyckich zdolna jest zatrzymać w miejscu , aż do przybycia człowieka, dorosłego dzika , którego według starej myśliwskiej tradycji trzeba potem zakłuć.
NIZINA UZBOJ
Zboczymy na chwilę z obranego kierunku i ruszymy Niziną UZBOJU na południowy zachód. Ledwie kilka stuleci temu - mgnienie oka na zegarze przyrody - niosła tutaj swe wody rzeka Amu - daria. Ziemie te były wtedy urodzajne i bogate, dostarczały wszystkiego co niezbędne do dobrobytu człowiekowi. A potem, rzeka zmieniła koryto, a w ślad za wodą , UZBOJ opuściło życie. Teraz rozciągają się tutaj subtropikalne pustynie, nadające się jeszcze do chowu owiec, a także przetrwała jednak w tych miejscach pewna działalność gospodarcza.
SUCHE SUBTROPIKI
Oto wreszcie i okolica pretendująca do miana "rajskiego zakątka" - suche sub-tropiki.
Egzotyczne rośliny czują się tutaj wspaniale, nieźle przyjęły się i owocują palmy daktylowe- wszak zimą temperatura rzadko spada poniżej zera.
SZLAKIEM KARAWAN
Powrócimy do delty Amu-darii i pójdziemy w górę rzeki. Znajdujemy się na granicy dwóch wielkich pustyń: Kara-Kum i Kyzył-Kum.
To właśnie te piaski , już bardzo dawno temu stały się dla Europejczyków symbolem Azji środkowej.
Starożytnym szlakiem karawan posuwamy się na wschód , do błogosławionej oazy bucharskiej. Szlachetna Buchara , jak ją ongiś nazywano, prastare miasto, skrzyżowanie wielu handlowych szlaków - zdumiewa niepowtarzalnym kolorytem.
Dla nas oaza ta jest interesująca nie tylko przez swą historię, ale i dawne tradycje gospodarki wiejskiej. Chyba żadna miejscowość w Azji Środkowej nie wydała takiej ilości ras zwierząt domowych , wśród nich : BUCHARSKIEGO OSŁA, bardzo rosłego i obowiązkowo białej maści ,
słynną na cały świat OWCĘ KARAKUŁOWĄ, kosmato-nogiego bucharskiego GOŁĘBIA , zadziwiająco pięknego w swym mieniącym się czekoladowo-białym upierzeniu.
SYSTEMY GÓRSKIE- PAMIR-DACH ŚWIATA
Czym dalej na południowy wschód tym , tym bliżej do gór .U źródeł Amu – darii schodzą się odnogi największych systemów górskich: Hindukuszu, Karakorum i Tien-szan. Region ten to jeden z najbardziej wysokogórskich zamieszkałych regionów kuli ziemskiej .
Ostatnim punktem naszej marszruty w tym kierunku jest PAMIR , albo DACH ŚWIATA.
Większość letnich pastwisk znajduje się tu na wysokości około 4000 m . nad poziomem morza a niekiedy i więcej, przełęcz położona poniżej 3000 m uchodzi za wielką rzadkość.
Podczas spędu kierdle w ciągu kilku dni częstokroć wspinają się albo opuszczają z amplitudą 3000m w linii pionowej .Można wyobrazić sobie z jaką szybkością zmieniają się w takiej sytuacji wszystkie warunki klimatyczne. !!!, lecz o klimacie szczegółowiej opowiemy później.
KIRGISTAN
Jeśli ruszyć teraz na północ , to przeprawiwszy się przez najwyższy Ałtajski grzbiet trafimy do KIRGISTANU. Tu napotkamy zupełnie inny świat.....
Pomiędzy grzbietami gór ukryte są doliny z soczystą zieloną trawą. W tym miejscach dobrobyt człowieka zależał od dawna nie tylko od kierdla owiec, ale i od tabunu koni. Niewysokie kosmate konie, może niezbyt piękne, za to szybkie, niestrudzone i doskonale przystosowane do stałego przebywania pod gołym niebem.
POGÓRZE KAZACHSKIE
Dalej na północ leży POGÓRZE KAZACHSKIE - pozostałości prastarych , prawie zniszczonych gór. Te pustynne miejsca poprzecinane są z rzadka niewielkimi rzeczkami. Szczególnie zadziwiający wygląd nadają pagórkowatej rzeźbie terenu OSTAŃCE – rozrzucone tu i tam kamienne bryły. W ogóle OSTAŃCE często przybierają wielce dziwaczne formy, więc i nad tutejszymi czas potrudził się znakomicie : stopiły się one niby i rozpłynęły pod ciężarem minionych setek milionów lat. Jednak pomiędzy kamiennymi głazami pozostaje dosyć miejsca dla trawy , także i tutaj jak wszędzie w Środkowej Azji , hoduje się owce.
GRUNTY, FAUNA , FLORA , KLIMAT
Ten szybki "spacer" po mapie Azji Środkowej nie pretenduje oczywiście do wyczerpującego zaznajomienia z regionem - jego celem jest zaledwie uświadomienie sobie w jak najbardziej ogólnych zarysach, całej jego różnorodności.
Oprócz krajobrazów i uksztaltowania terenu warte zainteresowania jest pozyskanie informacji o gruntach , roślinności i występujących tu drapieżnikach - wszystko to określa warunki pracy psa.
A zatem, pomimo tego, że dużą część regionu zajmują pustynie , nie ma tam aż tak wiele piasku. Zresztą piaski , nawet bardzo gorące nie są najtrudniejszym do przemieszczania się gruntem. Mniej więcej to samo co o nich można powiedzieć o zwykłych glebach – jedyną ich odrębnością jest skrajna suchość.
Znacznie trudniejsze są inne właściwe dla regionu grunty. Na przykład gliniaste tereny kamiennej zgoła twardości , na słońcu rozżarzające się niby patelnia , albo solniska, na tyle aktywne chemicznie , że przy najmniejszym urazie wyżerają w skórze wrzody.
Dość częste są również tereny kamieniste.
Wszystkie wymienione grunty stawiają bardzo wysokie wymagania wytrzymałości psa, zwłaszcza jego łap .(!)
Niełatwa jest też praca w górach, wszak w Środkowej Azji oprócz ostańców, których powierzchnia jest silnie wygładzona,występują również młode góry o stromych stokach, ostrych skałach, i częstych lawinach kamieni.
Tutaj krzepkość, umiejętność balansowania, natychmiastowa reakcja na niebezpieczeństwo są do życia niezbędne.
FLORA
Kilka słów o florze. Roślinność Azji Środkowej , co jest zrozumiałe, interesuje nas tylko na tyle , na ile może ona utrudniać i komplikować życie psa, a takiej jest tu więcej niż pod dostatkiem.
Praktycznie na całym obszarze Azji Środkowej rośnie nieskończona ilość rozmaitych roślin trawiastych , krzewów i drzew, uzbrojonych w cały arsenał kolców, cierni, oraz haczyków różnej długości , grubości , konfiguracji i wytrzymałości.
Wszystkie one zdolne są sprawić zwierzętom niemało cierpień , wpijając się w skórę, zaplątując w sierść i wydzierając ją.
W stepowej , chłodniejszej części regionu rozpowszechniona jest ostnica Jej srebrzyste wiechy wydają się takie niewinne, tak ślicznie falują i kołyszą się nawet przy słabym wietrze....Jednak gdy dostanie się w sierść zwierzęcia "ość" ostnicy , spiralnie skręcając się i rozkręcając przy najmniejszych zmianach wilgotności, szybko zbija sierść w kołdun , który wciąż grubiejąc może spowodować powstanie wrzodu.
Przeszedłszy przez palenisko tysiącletniego doboru naturalnego owczarek środkowo azjatycki nie boi się tych "narzędzi tortur",jego futra nie czepiają się kolce.
FAUNA
Nawet dzisiaj Azja Środkowa obfituje w zwierzęta drapieżne , na tyle duże , aby wyrządzić szkodę stadom , a też i zaatakować człowieka. Setki lat temu gatunki zwierząt , które w naszych czasach stały się zupełnie rzadkie, lub zostały wytrzebione , stanowiły realne zagrożenie.
W pierwszej kolejności odnosi się to do turańskiego TYGRYSA i LAMPARTA – całkiem nie dawno / z historycznego punktu widzenia / przychodziło owczarkowi środkowo- azjatyckiemu walczyć z tymi wielkimi kotami.
Są doniesienia , że w naszych czasach , chociaż nieczęsto , zdarza się psom ścierać z hienami pręgowanymi, i z tych potyczek Owczarki Środkowo Azjatyckie wychodzą zwycięsko.
W regionach górskich poważne zagrożenie dla owiec stanowi niedźwiedź, ryś, a w innych miejscach śnieżny bars . Broniąc kierdla , psy pokonują i tych groźnych przeciwników , chociaż częstokroć za cenę własnego życia....
Na jagnięta mogą niekiedy napadać mniejsze koty : karakal, kot błotny , manul , ...
Powszechnie spotykane w tym regionie szakale oczywiście nie są niebezpieczne dla dorosłych owiec, lecz mogłyby one istotnie szkodzić młodym, gdyby nie czujność psów.
Największym jednak niebezpieczeństwem dla kierdla są WILKI !!!.
Oto dlaczego, Owczarek Środkowo-Azjatycki jest w pierwszej kolejności, WOLKODAWEM !!!.
KLIMAT REGIONU
Jeszcze jednym czynnikiem mającym wpływ na warunki życia i pracy psów jest klimat regionu. Główną jego cechą jest ostra kontynentalność
Tylko na zachodnim skraju regionu klimat nieco łagodnieje z powodu bliskości morza Kaspijskiego. Nie jest bynajmniej łatwo przystosować się do nagłych "skoków" temperatury w ciągu doby , różnica pomiędzy temperaturą w dzień i w nocy może wynosić, zwłaszcza latem od 25- 30st. C.
Wielkie są też wahania roczne : amplituda średnich miesięcznych temperatur najcieplejszego i najzimniejszego miesiąca przekracza 30st.C.
Kontynentalność klimatu zaostrza dodatkowo rzeźba/ ukształtowanie terenu:
Obecność gór ograniczajacych Azję Środkową od południa i południowego wschodu oraz brak jakichkolwiek zapór od północy sprawia, że zimne północne powietrze bez przeszkód rozprzestrzenia się po równinach i zatrzymuje w przedgórzach , nie przenikając dalej na południe.
Latem chłodne powietrze bardzo szybko ulega ogrzaniu , lecz zimą odbywa się to nadzwyczaj powoli . W rezultacie zimą temperatura jest tu znacznie niższa niż zwykle na tych szerokościach. Ta niewielka ilość opadów, które spadają w tym suchym regionie , rozkłada się nader nierównomiernie na pory roku. Prawie wszędzie największa ilość opadów przypada na wiosnę. Zimą nie tylko w górach, ale i na równinach nierzadkie sa śnieżne burany.
W górach, granica wiecznych śniegów przebiega na wysokości powyżej 3000 m.
Mimo tego, w centralnym Tienszanie latem , wolne od śniegu przełęcze zdarzają się nawet na wysokości ponad 4000 m , a w Pamirze granica wiecznych śniegów przewyższa często 5000m. W ten sposób wiele letnich pastwisk znajduje się na bardzo dużej wysokości i prze-koczowanie owiec, z letniego pastwiska na zimowe , czy na odwrót , samo w sobie jest zadaniem dosyć skomplikowanym.
Opady w rejonach górskich rozłożone są nadzwyczaj nierównomiernie : na zachodnich stokach jest ich znacznie więcej, dlatego roślinność jest tutaj dość bogata. Wschodnie zbocza są bardziej suche. Centralna część pamirskiego płaskowyżu jest w ogóle jednym z najsuchszych górskich rejonów Świata.
Istnieje wzajemny związek w klimatycznej relacji między górami i równiną : latem następuje wynoszenie ciepłego , suchego powietrza z pustyń w regiony górskie.
Góry Tien – szanu i Pamiru , zatrzymują na swoich krańcowych grzbietach przychodzącą z zachodu wilgoć i gromadzą ją w lodowcach, które topniejąc, służą za podstawowe źródło zasilania środkowo- azjatyckich rzek.
Pod względem przynależności do stref klimatycznych wyróżnia się w Azji środkowej :
1.położone w strefie umiarkowanej - północny Turan i górski obszar Tien – szanu , oraz
2. położone w strefie subtropikalnej - południowy Turan i górski obszar Pamiro-Ałtaju.
Klimat strefy umiarkowanej
Na terenach północnego Turanu / pustynie Kazachstanu / zimy są mroźne, temperatura może spadać do –40 st. C i bardziej. Śnieg nie zalega jednolitą pokrywą , silne wiatry często go zwiewają. Lato natomiast jest dosyć upalne, średnia miesięczna temperatura lipca wynosi około +27 st. C.
Jesień w rejonach północnych następuje wcześnie, częstokroć w początkach września.
Obszar górski Tien-Szanu.
Zimą na wysokości do 1000 m temperatura jest nieco cieplejsza niż na równinach.
Na zachodnich stokach grubość pokrywy śnieżnej może osiągać od 2 – 3 metrów!!!, podczas gdy na stokach wschodnich miejscami zupełnie brak śniegu.
Latem przy wysokiej insolacji , jest dosyć wilgotno. Na wysokości 2000m pierwszy śnieg może spaść już we wrześniu , do tego czasu kierdle powinny odejść z zachodnich stoków gór.
Klimat strefy subtropikalnej
Południowy Turan - pustynie Azji Środkowej.
Zimą zwyczajne są skoki temperatur : amplituda maksymalnych i minimalnych temperatur styczniowych w wewnętrznych rejonach wynosi 50 st.C, na Wybrzeżu Kaspijskim -40 st.C.
Absolutne styczniowe minimum równe jest –25 st.C, maksimum + 25 st.C , a średnia styczniowa temperatura w większości rejonów to nieco powyżej 0 st.C
Latem, stale utrzymuje się upalna pogoda : średnia temperatura lipca to około + 30 st.C.
Maksimum wynosi ponad +50 st.C.
W dzień powierzchnia pustyni nagrzewa się + 70 st C, opady prawie nie występują, wilgotność powietrza spada do 20-25 % przy czym powietrze jest silnie zapylone.
Jesienią silne dobowe wahania temperatur , możliwe ochłodzenie do –25 st.C w ciągu jednej doby.
Górski obszar Pamiro-Altaju
Zimą, na wysokości do 1000 m średnia styczniowa temperatura , wynosi nieco powyżej 0 st.C. W miarę zwiększania wysokości bardzo gwałtownie się ochładza, na wysokości ok.2000 m, szybko utrwala się pokrywa śnieżna , która w otwartych na zachód dolinach osiąga głębokość kilku metrów.
Latem, często dmą wiatry przynoszące gorące i silnie wysuszające powietrze .
Pomimo niewielkiej ilości opadów, roślinność w górach nie wysycha. Latem, w przeciwieństwie do zimy, temperatura powietrza obniża się wraz z wysokością stosunkowo powoli, : na wysokości 3600 m średnia temperatura lipca wynosi + 13 st.C, natomiast dzienne maksima sięgają +30 st.C.
WARUNKI WYPASANIA TRZODY
Ponieważ rasa ta powstała w pierwszej kolejności dla potrzeb hodowli trzody, to trzeba jeszcze wspomnieć o szczególnych cechach tej gałęzi gospodarki w regionach środkowo azjatyckich. Otóż , historycznie nie ukształtowała się tutaj tradycja przygotowywania suchych pasz na okres zimowy.
W północnym Turanie, owce po prostu przeganiano w mało zaśnieżone regiony.
Poczynając od wczesnej jesieni kierdle przesuwały się na koczowisko ku tzw." czarnym ziemiom", czyli do krain, gdzie praktycznie nie leży śnieg, i tam trzymano je całą zimę.
Z nadejściem błogiej wiosny, owce odkarmiały się na młodej trawie, odbywał się wtedy masowy wykot.
Z nasileniem upału powiększone stada znów wyruszały na koczowisko, tym razem ku nie wysychającym źródłom wody.
W południowym Turanie zimowe koczownictwo z dala od głębokiego śniegu jest z reguły nie aktualne gdyż praktycznie wszędzie owce mogą znaleźć dość karmy. Wiosna z jej obfitością trawy jest bardzo krótka. Nadchodzi lato i szybko wysuszona roślinność, woda staje się najwyższą wartością.
Koczownicze wędrówki przypadają natomiast w południowym Turynie na lato – w poszukiwaniu nie wypalonej trawy i ku nie wysychającym studniom .
Dla regionów górskich charakterystyczne są wysokościowe koczowiska kierdli :
wiosną owce z równin i niższych partii , w miarę wypalania się roślinności , wspinają się w górę, a jesienią schodzą z powrotem , ratując się przed możliwymi nagłymi opadami śniegu.
W górach Tien-Szan, najlepsze zimowiska znajdują się na wschodnich i południowo-wschodnich niskich górach i przedgórzach , do wysokości 1000m. Nie ma tu praktycznie śniegu i jest stosunkowo ciepło.
Najlepsze letnie pastwiska leżą na zachodnich stokach gór i na znacznie większej wysokości.
W górach Pamiro - Ałtaju zimowe pastwiska znajdują się zwykle nie wyżej niż 1000 m na stokach zachodnich , i nie wyżej niż 2000 m na wschodnich ponieważ, latem w większości rejonów roślinność na tej wysokości jest prawie całkowicie wypalona, dlatego pastwiska na wysokości 3000 m, a nawet 4000 m, nie są rzadkością .
Jesienią przekoczowania w dół w większości miejsc, powinny odbywać się bardzo energicznie : w porę i szybko !!!. Jeżeli kierdel odejdzie z obszarów wysokogórskich za wcześnie , na dole jest jeszcze zbyt sucho, natomiast opóźniający się kierdel ryzykuje zgubę w opadach śniegu.
Jak widzimy, jest oczywiste że warunki pracy owczarka Środkowo-Azjatyckiego w jego Ojczyźnie są bardzo różnorodne i zmienne i praktycznie zawsze surowe.Wymagają od psa, bezwzględnej wytrzymałości i sprawności fizycznej, nie ma tam miejsca na słabe i chore zwierzęta, natura jest i w tym przypadku bezlitosna.
[link widoczny dla zalogowanych]
na podstawie:
E.N.Myczko , W.A. Bielenkin "Sredneazjatckaja Ovczarka "
Tłumaczenie i opracowanie dla [link widoczny dla zalogowanych] : Marta J. Majewska.
Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Wto 19:06, 10 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:27, 06 Gru 2005 Temat postu: historia/ artykuły/ |
|
|
PODZIAŁ NA TYPY
w zależności od budowy kośćca i typu wykonywanej pracy / według A.Łabuńskiego /
Aleksander Łabuński, , jako jeden z pierwszych miłośników i popularyzatorów owczarka środkowo azjatyckiego (OSA) w Rosji , zajmował się badaniem rasy przez ok. 20 lat.
Fizyk z zawodu, w ciągu 15 lat odbył wiele ekspedycji na tereny Azji Środkowej, zwiedził m.in.: UZBEKISTAN, TADŻYKISTAN i TURKMENIĘ , obserwował życie czabanów , spotykał się z interesującymi ludźmi, słuchał ich opowieści i anegdot o zadziwiającej inteligencji OSA.
A. Łabuński, sam był posiadaczem owczarków różnych typów, przywiezionych z podrózy , obserwował ich odmienny eksterier i zachowanie.
Swoimi spostrzeżeniami z wieloletnich ekpedycji podzielił się z czytelnikami w książce pt. " SOBAKI SRIEDNIEJ AZJI" . wyd. w 1994.r.
W Przedmowie pisze on:
" W połowie lat 70-tych , mając już pewien staż w hodowli psów, postanowiłem poważnie zająć się "Środkowo-azjatami", gdyż literatury o tych psach praktycznie nie było. ...........
W obowiązującym wówczas standardzie owczarka Środkowo azjatyckiego wiele było niekonsekwencji i białych plam. ...
Jedynie tylko w książce , jak uważam, największego Kynologa ZSRR, (dziś nie żyjącego)A.P .Mazowiera, "PLEMIENNOJE DIEŁO W SŁUŻEBNOM SOBAKOWODSTWIE ", podane zostały opisy, cechy charakterystyczne, i minimum informacji o biologii tych zwierząt , jednak po moich pierwszych podróżach do Azji Środkowej niektóre opisy z tej książki , jak się później przekonałem , okazały się nieścisłe. ".. .
Rozróżniało się wtedy DWA TYPY owczarków- środkowo azjatyckich :
TYP GÓRSKI ------ - ciężki, potężny, o bogatej pokrywie włosowej
TYP PUSTYNNY (RÓWNINNY)- lżejszy, wysoko nożny, ruchliwy, krótkowłosy.
Na podstawie naocznych badań i obserwacji A. ŁABUŃSKI zaprzeczył temu poglądowi , stwierdzając że :
DOTYCHCZASOWY PODZIAŁ OWCZARKÓW NA : TYP LŻEJSZY, PUSTYNNY / RÓWNINNY I CIĘŻKI–GÓRSKI - BYŁ BŁĘDEM.
Większość stad i psy razem z owcami migrują, latem w góry, a zimą na równiny., i tylko bardzo nieznaczna część psów w Azji Środkowej przebywa cały czas ze stadem na pustyni albo w górach.
Psy Czabanów dokonują pionowych wędrówek z koczownikami. , dlatego pochodzenie OSA jest ściśle związane z historią koczowników- pasterzy. a nie z geografią i krajobrazem .
Dlatego trudno jest łączyć dane populacje typów , z obszarem ich występowania. , gdyż na danym regionie zdarzają się przemieszania typów. (występują takie i takie ).
Ich populacje są mozaikowe, a związane jest to z mozaikowym rozmieszczeniem różnych narodów na terytorium regionu środkowo azjatyckiego.
Odnośnie natomiast typu konstrukcji kośćca oraz pokrywy włosowej zarówno w jednej jak i w drugiej grupie istnieją CIĘŻSZE i LŻEJSZE TYPY , krótko i długowłose.
Można nawet powiedzieć że odwrotnie, w górach spotyka się więcej lżejszych , niższych wzrostem, i bardziej ruchliwych psów, natomiast wśród pustynnych , jest więcej egzemplarzy o cięższym typie konstrukcji , nawet z pewnymi elementami limfatyczności .
Podczas swoich podróży A.Łabuński dokonywał pomiarów , których wyniki świadczą jednoznacznie o tym , że w różnych rejonach Azji Środkowej występowaly jednakowe typy i rasy, nie przypadkowo, w pojedynczych egzemplarzach , a grupami na przestrzeni wielu i wielu pokoleń.......
Poniżej podajemy wyniki badań eksterieru u samców przeprowadzonych przez A. Łabuńskiego. Jak można zauważyć jest on bardzo zróżnicowany.
WZROST: dolny przedział, od 62-65 cm do 87-90 cm w kłębie, górny przedział. Czy jest możliwa różnica wzrostu 25 cm, u osobników jednej płci, w tej samej Rasie?
WAGA: od 40 kg- 80kg,
Czy w jednej rasie może występować waga jednego samca dwukrotnie większa od innego samca ?
OBWÓD ŚRÓDRĘCZA: od 12-17 cm, w pojedynczych przypadkach 19 cm.
WYSOKO-nożne:długość przedniej nogi-52% wysokości w kłębie,
KRÓTKO-nożne: długość przedniej nogi mniejsza od połowy wysokości w kłębie,
TYP BUDOWY: mocno- ciężki, (z elementami suchości) , ciężko-mocny, ciężki, ciężko limfatyczny. Czy jedna rasa może mieć pięć typów konstytucji ?
INDEKS FORMATU: od kwadratowego do wydłużonego.
W przedwojennych danych Ministerstwa .Rolnictwa, opisuje się Owczarka jako psa o nieco wydłużonym formacie( indeks =106), a w późniejszym standardzie, jako psa formatu kwadratowego.
ŻEBRA: u pewnej grupy psów, najczęściej – wysoko-nożnych, występują płaskie żebra i wąska, od frontu, nisko opuszczona pierś, natomiast u psów krótko-nożnych, żebra w części bocznej są dobrze wysklepione ( beczkowate) a klatka piersiowa jest szeroka od frontu.
LINIA GÓRNA: u pewnej grupy psów linia górna jest prosta, z poziomym zadem i wysoko osadzonym ogonem, natomiast u innych grup, zad jest lekko spadzisty. NIE MYLIĆ ZE SCIĘTYM !!!
KSZTAŁT GŁOWY: występują różne. Często spotyka się głowy tzw. niedźwiedzio-podobne, szerokie w części czaszkowej, z potężnymi policzkami znacznie u podstawy węższej kufie, jednak wystarczająco pojemnej i prostokątnej.
Inne typy posiadają bardzo szeroką kufę, tylko nieco węższą od części czaszkowej, trochę dłuższą od niedźwiedziej i z malutkim garbikiem w pobliżu nosa.
bywają głowy z przełomem czołowym bardzo łagodnym, czasem zaznaczone są tylko łuki brwiowe, bywa również i ostry przełom z krótką, jakby nieco zadartą kufą.
Nazwy głów przypominające "jakieś tam" posiadają swoje gwarowe odpowiedniki, jak: bulterierowate, niedźwiedzie, doże, bernardynowate, kaukazkie, są też i lwie.
SIERŚĆ: są długowłose i krótkowłose, i bardzo różne umaszczenia.
Z powyższych obserwacji , można wyciągnąć jeden wniosek:
W AZJI ŚRODKOWEJ ISTNIEJE ODDZIELNIE KILKA ODRĘBNYCH RAS OWCZARKÓW.
KLASYFIKACJA TYPÓW i charakter zachowań.
OWCZAREK ŚRODKOWO AZJATYCKI
a)Turkmeński – KOJUNCZI
b)Tadżycki – CZABAŃSKI
Typ konstrukcji : mocny i mocno –ciężki,
wysokość w kłębie : 65 cm - 70 cm. ( dla samca),
obwód śródręcza: około 13cm – 14 cm,
waga: 40-45 kg.
Pochodzą od psów pasterskich głębokiej starożytności, na przestrzeni całej historii, koczowników i hodowców bydła starannie wypełniały pasterskie obowiązki. !!!
Dla tego typu owczarka wystarczy rozkaz lub niewielka podnieta , po których ostrzega głosem i naciera.
Posiada on wyśmienite walory pasterskie, nie wszystkie jednak (stąd też , opinie niektórych kynologów o braku walorów pasterskich u owczarków środkowo azjatyckich) tylko te, o określonym eksterierze i zachowaniu , zgodnie z poglądem że :
EKSTERIER JEST ŚCIŚLE ZWIĄZANY Z ROBOCZYM WYKORZYSTYWANIEM I CECHAMI ROBOCZYMI.
Niestrudzony pomocnik i przyjaciel CZABANA, bezwzględnie podporządkowany Czabanowi i wypełniający jego komendy, żyje ściśle według praw stada, atakuje ze szczekaniem zwykle w sforze .
Owczarki środkowo azjatyckie, są to psy ruchliwe z dobrym aparatem ruchu i aktywnej reakcji .
DOG ŚRODKOWO- AZJATYCKI
Należało by tutaj określić typy i ustalić standard do którego trzeba zmierzać w pracy nad rasą.
Typ konstrukcji :mocno-ciężki, ciężko-mocny
śródręcze : 14-15 cm
Jest on, w bogatym świecie azjatyckich psów jakby pośrednim ogniwem, między owczarkami środkowo -azjatyckimi i mastifami.
Jego pogłowie , najbardziej różnorodne, wielo typowe, wywodzi się od różnych przodków. Płynie w nim krew zarówno owczarków jak i mastifów
Niestety Typ Doga azjatyckiego wymaga indywidualnego potraktowania, jednak w tej rasie ustalenie konkretnych kryteriów w standardzie jest dużo bardziej skomplikowane i wymaga wielu wysiłków, pomiarów i doświadczenia.
MASTIF ŚRODKOWOAZJATYCKI.
a)Turkmeński AŁABAJ
b)Tadżycki MASTIF ( Wołkodaw) lub tzw. Tadżycki DACHMARDA
z którego pozostały już tylko jednostki.
Typ konstrukcji : ciężki
śródręcze ponad 15 cm
To masywne psy, potomkowie, starożytnych psów bojowych i nagonkowych . Wywodzą się z PAMIRU i TYBETU, regionu środkowo- azjatyckiego, SĄ TO ZUPEŁNIE ODMIENNE TYPY PSYCHIKI NIŻ OWCZARKI CZABANA. !!!!, róznią się od nich wyraźnie, zarówno zachowaniem jak i eksterierem.
W TURKMENII są to najlepsi przedstawiciele " AŁABAJÓW ", w Tadżykistanie, to ogromne " WOŁKODAWY", podejmujące walkę nawet z niedźwiedziami.
Na DACHMARDA, jak na każdego mastifa, komenda do ataku nie bardzo działa, potrzebna jest poważniejsza motywacja. , jednak wobec realnego niebezpieczeństwa atak jest błyskawiczny to pies samodzielnie decydujący, olbrzymiego ducha, wyróżnia go bezgraniczna siła, OPANOWANIE, królewska SAMOKONTROLA .
W razie zagrożenia nie ujawnia on miejsca swojego pobytu, liczy tylko na siebie, MILCZĄC CZEKA I ATAKUJE.
Takich psów pozostało bardzo mało, nawet mniej niż prawdziwych Ałabajów, dlatego należy je zachować, póki jeszcze nie jest za późno., jest to pilniejsze niż AŁABAJE, które jeszcze się spotyka, dlatego oddając hołd historii, należy nazwać MASTIFA ŚRODKOWO AZJATYCKIM , tym bardziej że z dala od miejsca jego pochodzenia istnieją już , takie rasy jak mastif tybetański, mastif angielski , mastino Napoletano, które zawdzięczają swoje pochodzenie właśnie psom z Tybetu, Pamiru , Regionu środkowo--azjatyckiego, a w ich starożytnej Ojczyźnie skąd rozprzestrzeniły się dogowate, mastify, nie ma ras w których nazwę wchodziło by słowo MASTIF czy DOG ?
Aby móc ostatecznie określić ilość typów i ras istniejących na terytorium wszystkich Państw, należących do AZJI Środkowej, niezbędne są zebranie podobnych danych na terenie KAZACHSTANU i KIRGIZJI. "/Łabuński/
CHARAKTERYSTYKA według REGIONÓW WYSTĘPOWANIA :
O TADŻYCKICH
psach pisze się że z Tadżykistanu mniej chorują, lepiej przystosowują się do różnych warunków, są bardziej żywotne i agresywne. Krzyżówki psów pochodzenia Tadżyckiego z psami przywożonymi z Turkmenii dają dobre rezultaty.
KAZACHSTAN:
Psy lżejsze niż w Tadżykistanie, gdyż ujawnił się wpływ chartów.
W połowie XIX w, nagminne stało się dolewanie krwi górskich chartów , chociaż na ten temat zdania również są podzielone ....
TURKMENIA:
Średni poziom pogłowia , pod względem eksterieru wyrażnie wyższy. Literatura głosi że najlepsze , najczystszej krwi pogłowie owczarków środkowoazjatyckich skupione jest właśnie w Turkmenii. ( hodowle karakułów , Amu Daria i Talimardżan ).
I tu zdania również są podzielone, niektórzy uważają że na terenach górzystych, trudno dostępnych dla badaczy a jednocześnie odizolowanych od niszczących rasę czynników ...... żyją najwspanialsze okazy.
UZBEKISTAN:
Psy z Uzbekistanu są częściowo podobne do Tadżyckich i częściowo do Turkmeńskich , albo ich mieszańców.
Częste przypadki wywozu turkmeńskich psów (szczeniąt/ a nawet dorosłych ), zwłaszcza bojowych. do Uzbekistanu. ..
Wpływ psów Turkmeńskich na pogłowie Uzbekistanu jest bardziej znaczący niż psów z innych Republik.
KIRGIZJA :
Nikt z kynologów nie zajmował się psami z tego Regionu. Kirgizki pies czabanów, tzw. Kirgizki Wołkodaw, na przestrzeni wieków ukształtowały się w odrębną rasę , jednak do tego czasu nie ma ani jej standardu ani opisu.
AFGANISTAN :
Podobno do Afganistanu razem z Bajskimi stadami odeszły najlepsze Owczarki środkowo azjatyckie .
Stada Bajskie były najlepsze, miały najlepszych czabanów jak również najlepsze psy.
Poza tym warunki życia w Afganistanie są bardzo surowe i istniejące do chwili przybycia baskijskich kierdli , pogłowie miejscowych psów przeszło twardy naturalny dobór. Oznacza to ,że charakteryzowało się ono dużą żywotnością , siłą i odwagą...
Połączenie z psami bajskimi, znacznie poszerzyło pulę genową w niczym jej nie pogarszając. Dzisiejsze pogłowie, jest dosyć wyrównane w typie i wysokiego poziomu.
Autor opracowania: Małgorzata Dustet
Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Pon 0:29, 19 Gru 2005, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:58, 06 Gru 2005 Temat postu: historia /artykuły/ anegdoty |
|
|
JAK TO BYŁO U CZABANÓW.
MOTTO:
"DOWIERZAJCIE BARDZIEJ PZYRODZIE, GDYŻ AZJATA , JAK MIECZ SAMURAJA , WYKUTY JEST Z TYSIĄCA WARSTW ODZWIERCIEDLAJĄCYCH ETAPY EWOLUCJI." /W.W.Fadin. /Nowosybirsk. 1997r./
KRYCIE
Czabani dla zachowania typu czy rasy, oraz wybitnych cech użytkowych, stosowali często ścisły inbred, kryjąc psami z jednego kierdla, często spokrewnionymi pomiędzy sobą .
Najczęściej sukę kryje się dominującym samcem, chociaż nie rzadko suka sama daje pierwszeństwo jakiemuś psu, , natura podpowiada jej , jaki partner będzie najlepszy dla potomstwa.
Bywają przypadki , że suka odchodzi na krycie z psem z innego kierdla. !!!
Takie krycia , gdzie hodowla jest maksymalnie zbliżona do dzikiej przyrody, są charakterystyczne dla rejonów Tadżykistanu , Turkmenii , południowego Uzbekistanu , i innych...
Istnieje opinia że " Azjaty źle się kryją" .....
W warunkach zorganizowanych hodowli czasami w ogóle się nie łączą a jak się połączą to dają kiepskie , albo mało żywotne potomstwo....., gdyż my przez swoją ignorancję zniewalamy psy, kaleczymy naturę , dobieramy nieodpowiednie pary. ....
Czasem partnerzy nie odpowiadają sobie , a my ich gwałcimy !!!
Środkowo azjaty jako ogniwo żywej przyrody, żyją i rozmnażają się , nie według napisanych przez kynologów praw , a mają własną biologię i własne prawa.
Znane są również przypadki osobników wybitnie monogamicznych, które dotrzymują wierności "swojemu" partnerowi, nie reagując na innych. (patrz : OBRAZEK 6./anegdota o CZAMBARZE), jak również wzbraniających się od krycia suk , które z wiadomych tylko sobie powodów, nie zdolne są do urodzenia zdrowego potomstwa.
A jak zachowują się AZJATY, podczas " zalotów " i w okresie godów!.
Ich gry godowe i zaloty są "delikatne" i subtelne......tak samo jak gody wolnych dzikich zwierząt w dziewiczej przyrodzie...
WYBÓR SZCZENIAKA – u CZABANÓW.
Przy suce zostawiają nie więcej niż 4 szczeniaki , zwykle do trzech szczeniąt i ssą one matkę do dwóch lub trzech miesięcy. !!!!
Powszechna zasada przy wyborze szczeniaka ,( Turkmenia, Tadżykistan) Czaban bierze szczeniaka za kłąb i podnosi. Jeżeli szczeniak wyrywa się, warczy, a nawet próbuje ugryźć -- takiego zostawiają, uważając za doskonałego.
Jeśli zaś biernie wisi, albo piszczy -- odrzucają go.
Pierwszeństwo daje się umaszczeniu CZARNEMU z białym (czarne płaszczowe)jak również szczeniakom z dodatkowymi palcami. , tępymi , szerokimi kufami, energicznym i bardziej krzepkim.
Duże znaczenie ma umaszczenie, jeżeli szczeniak podobny jest umaszczeniem do słynnego przodka , obowiązkowo się go zostawia, sądząc , że wraz z umaszczeniem przenoszą się dziedzicznie i inne cechy.
kopiowanie
uszy i ogon kopiuje się w wieku do 1- go miesiąca.
Nie rzadko , szczeniakom płci żeńskiej oszczędzano tych zabiegów.
Dodatkowe palce – " wilcze pazury"
Dodatkowe palce u szczeniaka są według Czabanów oznaką jego jakości.
Dlatego Czabani zawsze dają im pierwszeństwo przy wyborze szczeniaka dla siebie.
Według turkmeńskiego STANDARDU ,
* Na terenie naturalnego rozpowszechnienia rasy, dodatkowego palca nie obcina się"
według Tadżyckich pasterzy, obecność dodatkowych palców wskazuje na pokrewieństwo ze
starożytnymi liniami , a szczególnie ceni się jeżeli u psa występują po dwa dodatkowe palce ( wg. Łabuńskiego -Syrłon) Najbardziej wartościowe psy mają po 6 palców.
Nawet u Maczewarianowa w " Zapiskach polującego z chartami" , przy opisywaniu pracy charta w ciężkich warunkach czytamy: .... " na równym terenie obetrze on łapy, naderwie dodatkowe palce, i przez dwa trzy dni wszystko się u niego goi " W.W. Fadin pisze : że " przez 29 lat własnych obserwacji problemów z dodatkowymi palcami nie było.
Anglicy w imię elegancji stylu usuwali piąty palec białym bulterierom , nawet na przedniej kończynie , lecz dawno już tego zaniechali. ...
"DOWIERZAJCIE BARDZIEJ PRZYRODZIE, WSZAK AZJATA, JAK MIECZ SAMURAJA WYKUTY JEST Z TYSIĄCA WARSTW , ODZWIERCIEDLAJĄCYCH ETAPY EWOLUCJI" /W.W.Fadin/
Wychowanie w stadzie
Nauka na przykładzie bardziej doświadczonych , jest u zwierząt stadnych wspaniale rozwinięta. Szczenięta i młode psy właśnie w stadzie uczą się jak się zachować, jak postępować w danej sytuacji ,przejmując doświadczenie od dorosłych w pierwszej kolejności od matki która pokazuje swoim latoroślom i metody pasienia i sposoby polowania na gryzonie, jaszczurki i inne stworzenia, uczy jak walczyć z szakalem, jak podchodzić do wilka, lub niedźwiedzia.
W warunkach miejskich suka nie jest w stanie nauczyć swoich szczeniąt, gdyż opuszczają ją one już w wieku 1.5- 2 miesięcy, kiedy zdąży ona wpoić im zaledwie najbardziej podstawowe nawyki społecznego współdziałania. W rezultacie nauczenie jakie sytuacje są niebezpieczne i zasługują na uwagę, a jakie nie, jak się zachować, a jak atakować i zwyciężać przypada właścicielowi a w późniejszym okresie szkoleniowcy.
Dobrze wiadomo że wiele umiejętności jest u psa wrodzonych, a do innych dochodzi on własnym rozumem, jednak praktycznych lekcji w stadzie nic nie zastąpi.
Warunki pracy
PRZY STADZIE , CZABANI TRZYMAJĄ ZWYKLE CZTERY PSY, DWA DOROSŁE SAMCE I 2 PODROSTKI.
TURKMENIA
Kierdel ok.700 sztuk owiec.
Przy ochronie kierdla pracują 2-3 psy.
Szlaki migracyjne - o dystansie ok. 40 km.
Okres służby psa czabańskiego około 15 lat.
W turkmeńskim Sowchozie TALIMANDŻAR było łącznie 56 tys. sztuk owiec , w każdym kierdlu około 800 sztuk.
Kierdle nie wędrowały na duże odległości, najdalej 30-40 km.
Ponieważ wilków już prawie tam nie było , do ochrony stada starczały najczęściej 2 psy.
SCENKI Z ŻYCIA I PRACY AZJATÓW
W swoich podróżach po Azji Środkowej , Aleksander Łabuński tak opisuje zaobserwowane scenki z pracy Azjatów:
TADŻYKISTAN.
W okresie zimowym ,stada z górskich regionów zimowały w dolinie Bieszkieńskiej , na południu Tadżykistanu, ale z początkiem kwietnia udawały się już na swoje letnie pastwiska w bardziej wysokogórskie miejsca o zielonej trawie.
Owczarki środkowo azjatyckie , rzadko wykorzystuje się do pasienia , chociaż właściwe jest im pilnowanie stada żeby się nie rozchodziło, potrafią zbijać stado lub tabun, i nieźle radzą sobie w roli pasterzy, jednak ich pierwszoplanowe zadanie to ochrona stada przed drapieżnikami.
Po drodze spotkaliśmy wiele owczarskich psów, które pomagały Czabanom przeganiać stada przez drogi i trudne do przebycia miejsca.
OBRAZEK 1
Na czele stada szedł pies, z tyłu jeszcze jeden lub dwa, i dwa - trzy z najbardziej niebezpiecznej strony.
Psy są swego rodzaju "posterunkowymi regulacji ruchu ", pomagającymi Czabanom utrzymywać stado razem zwarte.
Zadaniem psów jest pilnowanie zawartości kierdla i niedopuszczenie do jego rozerwania.
Psy były z reguły mocnej budowy i nie bardzo wysokiego wzrostu.
Samce od 65- 70 cm w kłębie.
"POWAGA Z JAKĄ PSY WYKONYWAŁY SWOJĄ PRACĘ WZBUDZIŁA W NAS SZACUNEK I ZACHWYT !!!
NATYCHMIASTOWE POSŁUSZEŃSTWO CZABANOWI, TROSKLIWE ODNOSZENIE SIĘ DO OWIEC, SPOKOJNE I STANOWCZE ZACHOWANIE, oraz POWAŻNY WYGLĄD, tworzyło harmonijną całość ".
OBRAZEK 2.
Plac dla owiec znajdował się niedaleko od namiotu Czabanów. Przy namiocie zostały tylko szczeniaki ( przenosząc się do nowej bazy Czabani zabierają 3-miesięczne szczeniaki ze sobą) a dorosłe psy przebywały ze stadem. Wkrótce zobaczyliśmy kurz, usłyszeli zgiełk, i oto pojawiło się stado. .......
Naprzodzie szedł biały pies, samiec ciężkiego typu , o potężnej muskulaturze i kośćcu, dobrej głowie na krótkiej i potężnej szyi -PRZYWÓDCA owczarskich psów.
On jako pierwszy doszedł do placu i zaczął obserwować jak rozłożone jest stado, a jak pozostałe psy.
Kiedy podeszli Czabani, PRZYWÓDCA położył się tak, że był zewsząd widziany.
Każdy pies zajął swoją pozycję. Jeden samiec podniósł się i chciał się wymknąć, ponieważ uważał że jego obowiązki zostały już wypełnione. Jednak PRZYWÓDCA podniósł się i warczeniem zmusił zbiega do zatrzymania się . .......
Stojąc w jednym miejscu i zmieniając jedynie intonację warczenia , PRZYWÓDCA kierował młodym psem , tak długo dopóki nie zajął on swojego miejsca.
Potem jeszcze raz popatrzywszy na stado i psy, PRZYWÓDCA uspokoił się i położył.
Wystarczyło tylko żeby jakaś owca posunęła się w stronę trasy, pies warczał i owca wracała z powrotem. Psy leżąc w jednym miejscu , bez szczekania, głośnym warczeniem , zawracają owce z powrotem.
Był to jeden z najlepszych kierdli . Starszy Czaban był nieugięty i nie zdołaliśmy zdobyć tam ani jednego szczeniaka. , motywował odmowę tym , że szczenięta potrzebne są do pracy.
Tym którzy utrzymują , że owczarek środkowo azjatycki nie posiada prawie żadnych cech pasterskich , proponuję zobaczyć wiosenne albo jesienne pędzenie kierdli po górskich drogach i ścieżkach Tadżykistanu. Możliwe że taka opinia odnosi się do innych ras , np. mastifo--podobnych ?
OBRAZEK 3.
Kiszłaki w Tadżykistanie są zwykle maleńkie, a szkoła z reguły mieści się w największym , zwykle jedna na kilka miejscowości. Tak oto w jednym z górskich kiszłaków były dwa psy , które odprowadzały i przyprowadzały dzieciaki do domu. W tym czasie słońce prażyło całą siłą i istniało niebezpieczeństwo spotkania w górach węży lub jakiś drapieżników .
A z taką ochroną dzieci wracały bezpiecznie.
OBRAZEK 4.
Na południu TADZYKISTANU, gdzie w okolicy nie było osad, szliśmy ku samotnemu domostwu. Dziesięć metrów od progu leżał pies. Gdy zaczęliśmy się zbliżać, wstał. , i zaszczekał, ale spokojnie, bez histerii i bieganiny..........
Zatrzymaliśmy się , i przeczekawszy , znów ruszyliśmy ku domostwu. PIES WARCZĄC ZASTRASZAJĄCO, PRZECIĄŁ NAM DROGĘ.
ZATRZYMALIŚMY SIĘ ... Wyszła gospodyni.
Okazało się że żyli tu sami a pies , był ich jedynym stróżem , dlatego nawet nie przywiązywali go na łańcuch.
W ciągu dnia pies kryjąc się przed słońcem , czy deszczem zmieniał swoje miejsce, jednak tak żeby zawsze być w pogotowiu i widzieć wejście do domu. Samiec ten miał półtora roku.
Był niewysoki, ok.70 cm w kłębie, łaciaty gładko włosy, podobno nie wpuszczał na teren ani, kobry, ani lisa, ani wilka.
OBRAZEK 5
Gdy podrasta młody samiec, i zaczyna dominować wśród pilnujących stada psów i pewnego dnia bierze górę nad przywódcą, a ten ostatni, zwykle nie taki jeszcze stary , nie godzi się z drugorzędną rolą i ODCHODZI ze stada...
Aleksander Łabuński:
"Podsumowując swoje wrażenia z pierwszej podróży do Azji Środkowej chcę zauważyć , że SPOTKAŁEM DALEKO NIE TO, O CZYM CZYTAŁEM W LITERATURZE.
Psy Czabańskie były z reguły NIEWYSOKIEGO WZROSTU, MOCNEGO lub MOCNO-CIĘŻKIEGO TYPU KONSTRUKCJI.
W ogólnej ocenie pogłowie było bardzo różnorodne , pod względem :
rozmiarów, kształtu głowy, budowy tułowia, kończyn, umaszczenia i pokrywy włosowej. A także zachowania.
Psy tadżyckie , zwłaszcza owczarskie były bardziej agresywne niż Turkmeńskie czy Uzbeckie.
Średni poziom eksterieru , pilnujących owiec, psów w TURKMENII był znacznie wyższy od Tadżyckich.
Oprócz wspomnianych psów owczarskich , spotkałem u pojedynczych miłośników ,w pobliżu maleńkich wysepek – domostw, na przełęczach i w odległych górskich i równinnych kiszłakach, PSY INNEGO TYPU, jakby INNYCH RAS.
Te psy były podobne do DOGÓW, szczupłych BERNARDYNÓW, ROTTWEILERÓW, OWCZARKÓW KAUKASKICH i w ogóle do nieznanych mi ras.
Było ich jednak znacznie mniej, ale WSZYSTKIE BYŁY 100% ABORYGENAMI AZJATYCKIEGO POCHODZENIA.
DOMIESZKA KRWI PSÓW INNEJ RASY BYŁA WYKLUCZONA. "
Na podstawie:
PSY AZJI ŚRODKOWEJ Al. Łabuński 1994,INFORM CAO/98. T.Ivanova, , W.W. Fadin- Nowosybirsk
Opracowała: Małgorzata DUSTET
Ostatnio zmieniony przez MOGUL dnia Wto 16:40, 13 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:18, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Podaję link, jakby ktoś nie był na tej stronie (legendy) ...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:01, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
SYTUACJA OSA, W OKRESIE ZSSR /według Ajsenberga /
Niestety , historia hodowli tej rasy w ZSRR w pierwszych dziesięcioleciach władzy radzieckiej , przypomina bardziej historię – jej stopniowego wyniszczania niż hodowlę . W tym okresie kynologia , podobnie jak i inne gałęzie gospodarki narodowej, rozwijała się pod ścisłym kierownictwem Partii i Rządu.
Po dojściu w latach dwudziestych do władzy , władza radziecka przybyła i na część terytorium Azji Centralnej , należącej uprzednio do Imperium Rosyjskiego.Wtedy region ten został nazwany Azją Środkową. Przybycie bolszewików na tereny Azji Środkowej,spowodowało masową ucieczkę rdzennej ludności do krajów ościennych,takich jak Chiny, Pakistan , Afganistan i Iran Zrozumiałe, że będący w większości ludami pasterskimi , uchodźcy, dążyli do uprowadzenia ze sobą swojego największego bogactwa – tabunów i domowego bydła , a z nimi ochraniających stada najlepszych psów czabańskich.
Do dziś wśród Czabanów z południowego Kazachstanu i Turkmenii, krążą legendy u uprowadzeniu do Afganistanu, pogłowia, najlepszego baskijskiego bydła z którym odeszły najlepsze baskijskie wołkodawy. Zasadniczą uwagę , na szczeblu państwowym poświęcono rozwojowi ras najbardziej odpowiednich do wykorzystania w siłach zbrojnych , organach ścigania i służbie granicznej. Wyznaczone zostało zadanie, stworzenia NOWYCH ROSYJSKICH RAS.
Podstawowym wymogiem była ekonomiczność utrzymania oraz wysoka agresywność wobec ludzi , w związku z palącą potrzebą ochrony stale powstających i zapełnianych się więzień i łagrów. W ten sposób powstają takie rasy jak : Owczarek Wschodnio-europejski- ( zmodyfikowany owczarek niemiecki) Moskiewski Wodołaz - (skrzyżowanie Nowofunlanda z Kaukazami ,Owczarkami wschodnio - europejskimi i innymi bardziej agresywnymi rasami. Moskiewski Stróżujący - ( krzyżówka Bernardyna z Kaukazem) Moskiewski Dog - (skrzyżowanie doga niemieckiego z Owczarkiem wschodnio-europejskim)
Ponieważ w Wielkim Kraju Rad wszystko powinno przynosić pożytek , Owczarki Środkowo azjatyckie zostały powołane: po pierwsze - do pasienia kołchozowych stad a do ochrony przed drapieżnikami - dopiero po drugie, ponieważ praca ta miała być tylko tymczasowa, gdyż według założeń Rządu wszystkie drapieżniki miano jak najszybciej wytrzebić, ażeby nie zjadały " narodowego mięsa".
Używano do tego samolotów, a później śmigłowców, chemikaliów i innych trucizn. W miarę rabunkowego trzebienia dzikich zwierząt, w latach 70-80-tych, w okolicach ich odwiecznego występowania, obniżyło się jednocześnie zainteresowanie rdzennej ludności do utrzymywania i hodowania wołkodawów, co znacznie obniżyło ich populacje. Z początkiem lat 90-tych, ilość i jakość pogłowia w Turkmenistanie , Uzbekistanie i południowej Kirgizji , zdaniem Ajsenberga doszła do całkowitej ruiny.
Wobec niebezpieczeństwa zagrożenia wścieklizną, psom w Azji Środkowej i na Kaukazie " robiono szczepienia, jednak nie szczepionkami a kulami " Na przestrzeni wielu dziesięcioleci władzy radzieckiej , pod pretekstem walki ze wścieklizną regularnie odstrzeliwano , wszystkie najroślejsze i najsilniejsze psy , jako przedstawiające, zdaniem organizatorów miejscowych odstrzałow największe zagrożenie dla ludzi i zwierząt domowych.
Aby jednak zademonstrować Światu osiągnięcia i sukcesy radzieckiej kynologii,( a hodowla, nowo kreowane rasy, mogły być nie zrozumiane przez zagraniczny Świat kynologii) potrzebne były do tego celu egzotyczne Owczarki środkowo azjatyckie. Z rozkazu Władz Centralnych, mobilizowano niekiedy Czabanów z Republik Azji Centralnej i Kaukazu do zademonstrowania swoich psów w Moskwie, a nawet na zagranicznych Wystawach , gdzie gromadzili wokół siebie tłumy rozentuzjazmowanych widzów.
W tym samym celu a także do wykorzystania ich do wyprowadzenia nowych ras, pewną ilość owczarków środkowo azjatyckich, kaukazkich i południowo rosyjskich , trzymano i w słynnym kojcu, "Krasnaja Zwiezda ".W 1954 roku Leningradzkiemu Instytutowi Fizjologii im.I.P. Pawłowa, AN ZSRR okazały się potrzebne psy do dokonywania doświadczeń .
Zadecydowano że najlepiej pod względem typu czynności nerwowej nadadzą się AZJATY. POWSTANIE ZORGANIZOWANYCH HODOWLI / według Ajsenberga / W latach 1954- 1956 do leningradzkiego Instytutu Fizjologii im.Pawłowa, sprowadzono z Azji Centralnej pewną ilość owczarków środkowo azjatyckich , w celu dokonywania doświadczeń
Zrozumiałe jest że pod względem rasowości nikt tych psów nie wybierał a i Czabani niechętnie rozstawali się ze swoimi najlepszymi Wołkodawami. ..... Po upływie czasu i w związku z zakończeniem doświadczeń w r.1958, część psów jako zbytecznych przekazano do Centralnej Hodowli – Szkoły Służb Specjalnych i do Hodowli jeszcze paru Przedsiębiorstw.... O stanie systemu nerwowego tych psów po zakończeniu doświadczeń lepiej nie wspominać...... W tym samym 1958 roku, dla potrzeb tej samej Hodowli Służb Specjalnych (CPSzSS) zostało zakupionych i przywiezionych z Tadżykistanu i Uzbekistanu, jeszcze 5 psów, w celu zademonstrowania ich na Wszech- związkowej Wystawie Rolnictwa.
Był to początek zorganizowanej Hodowli tzw Owczarków Środkowo-azjatyckich, której celem było wykorzystanie tych psów do służby wartowniczo –posterunkowej w obiektach wojskowych i obiektach gospodarki narodowej. ZSRR. Stopniowo i w niewielkich ilościach, rozmaite instytucje i pojedyńczy miłośnicy dowozili do Leningradu nowe psy ze środkowoazjatyckich Republik ZSRR i jeśli odpowiadały one wymogom ówczesnego standardu, a szczególną uwagę zwracano wówczas na obecność zgryzu nożycowego , zaczynano wykorzystywać je w Hodowli. Na długi czas, praktycznie do konca lat osiemdziesiątych psy należące do tej populacji stały się podstawą zorganizowanej hodowli w rasie "Owczarek Srodkowo Azjatycki".
Nieco później i na skromniejsze cele rozpoczęła się zorganizowana hodowla i w Moskwie z centrami w Hodowli "Krasnaja Zwiezda" i AZLK.
Uwaga: W pogoni za bardziej okazałym wyglądem, grubszą kością i większymi głowami , w zorganizowanych hodowlach owczarka środkowo azjatyckiego, poza naturalnym obszarem występowania zdarzają się przypadki , krzyżowania , od czasu do czasu , Owczarków Środkowo-azjatyckich z Bernardynami i Nowofunlandami. Za niewątpliwy dowód krzyżowania mieszanego mogą świadczyć takie rzucające się w oczy cechy jak : kształt głowy, oczy rudawej barwy, a także ruch, w którym bardzo sprawne i zwrotne Owczarki środkowo-azjatyckie /szczególnie w ruchu obrotowym/ będąc tego typu mieszańcami okazują się nieruchawe i ślamarne.
Literarura : na podstawie: E.N.Myczko, B.A.Bielienkij " Sredneaziatckaia Ovczarka" Moskwa 1998 Aleksander Łabuński" Sobaki Sriedniej Azji" Dniepropietrowsk, Porogi, 1994, opracowała: Marta J.Majewska & Małgorzata Dustet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
I&A - zawieszony
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:30, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Wklejam zdjęcie autorstwa Justyny.Wykonane w Muzeum zoologicznym w Petersburgu.Przedstawia wypchanego azjatę, prawodopodobnie z przed ok 50 lat.
[link widoczny dla zalogowanych]
pozdrawiam
Iza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:26, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
obraz,
autor Jan Saudek
zdjęcie pochodzi ze strony [link widoczny dla zalogowanych] - umieszczone jako ostatnie w dziale 1991 - 1995
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:11, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
"W czasie studiów Justyna prowadziła badanie nad różnicami temperamentu dwóch ras psów obronnych: owczarków środkowoazjatyckich i rottweilerów. Eksperyment zaowocował ciekawymi obserwacjami dotyczącymi reakcji tych psów na nieznany obiekt: okazało się, że owczarki środkowoazjatyckie reagują bardziej przyjaźnie na nieznany obiekt - człowieka, a bardziej ostrożnie i podejrzliwie na nieznany obiekt - atrapę. W przypadku rottweilerów nie było różnicy w reakcji na obcego człowieka i obcy przedmiot. Justyna przypuszcza, że różnice między tymi dwoma rasami mogą być wynikiem ich odmiennego historycznego pochodzenia i przeznaczenia. Dawniej owczarki środkowoazjatyckie służyły człowiekowi jako psy pasterskie. Na dzikich terenach Azji mogły one spotkać zarówno mało groźne istoty takie jak dzieci z pobliskiej wioski, jak również bardzo niebezpiecznego niedźwiedzia. Stąd u tych psów pojawiła się konieczność różnicowania reakcji na nieznane obiekty. Natomiast rottweilery wywodzą się od bojowych psów rzymskich, które miały tylko jedno zadanie - słuchać poleceń swojego pana, nie musiały same decydować, który obiekt atakować, a który nie."
cytat pochodzi z tej strony [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:27, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ARTYKUŁ 1.
Nieprofesjonalne tłumaczenie materiału ze strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
Obserwacje i wrażenia o stanie
rasy w miejscach odwiecznego przebywania.
Nie chciałbym tu mówić o historii powstania, stawania się i rozpowszechnienia azjatyckiego pasterskiego psa, otrzymującej dzisiaj nazwę „sriednieaziatskoj owczarka” (CAO). To pytanie jest niejednokrotnie opisywane, objaśniane w kynologicznej literaturze. Jest dziesiątki wersji i hipotez. Wysuwać jeszcze jedną albo podtrzymywać jedną z wysuniętych wcześniej nie uznaję potrzebnym w ramach tego artykułu.
Chciałbym podzielić się swoimi obserwacjami i wrażeniami o dzisiejszym stanie rasy w miejscach odwiecznego jej przebywania. Nie pretenduję tu objąć cały obszerny rejon przebywania tych psów i ograniczę się tylko Tadżykistanu, Północnego Iranu (prowincji Chorasan i Mazandaran) i północnego Afganistanu (prowincji Bałch i Kunduz).
Od razu że chcę uściślić, że w moje zadanie nie wchodzi klasyfikacja według typów i jeśli będę o samych typach mówić, to tylko dla wygody europejskiego czytelnika.
Tak się stało, że z samego swojego niemowlęctwa miałem możliwość objeździć cały Tadżykistan. Najpierw z ojcem, potem na studenckich praktykach i wreszcie w samodzielnych ekspedycjach. Jako, że psy zawsze wchodziły w sferę moich zainteresowania, to w tych przejażdżkach zwracałem na nie szczególną uwagę. Na przykład w Tadżykistanie w 60-je roku nie było żadnych innych ras oprócz azjatyckiego owczarka (ostatnie jednostkowe „tazi” (?) nie wliczam), to właśnie ta rasa była moim jedynym obiektem obserwacji.
W 60-tych -70-tych latach w Tadżykistanie te psy były wszędzie. Jeśli obliczyć, że wtedy pogłowie kołchozowego i prywatnego drobno- rogatego bydła osiągało liczbę 4 000 000 głów, średnio stado owiec składało się z 1 000 głów i przy każdej stadzie owiec pracowało 5 psów, to nie trudno zrozumieć, że przy stadach owiec było 20 000 psów. Zapewne, nie mniej, jeśli nie więcej psów siedziało w” kiszłakach” po podwórzach. Prawda jest, z ogólnej ilości psów suki stanowiły, zapewne, dziesiątą część populacji. Sama populacja Azjatów w Tadżykistanie nie była zamknięta, jako, że część stad owiec w zimowym okresie przeganiana była do Uzbekistanu, gdzie przebiegała wymiana «uzbeckich» i «tadżyckich» psów.
Trochę słów chciałaby powiedzieć o formowaniu populacji Azjatów w Zarawszanskoj dolinie. W górnych częściach tej doliny są wspaniałe letnie pastwiska. Jednakże, w związku z złożonością reliefu i ich rozbiciem (terytorialnym) nie ma warunków dla przygotowania pasz (zimowych?). Dlatego zimowe utrzymanie bydła w tej dolinie nawet w radzieckim okresie było nieprawdopodobne trudne, a do rewolucji praktycznie nie możliwe. Jednakże nikt nie mógł pozwolić ginąć tym pastwiskom. W 19 wieku powstał oryginalny system wykorzystania pastwisk górnych części doliny Zarawszana.
Na początku zimy hodowcy bydła na opas zakupywali na równinach Północnego Afganistanu wielotysięczne stada owiec, młodych owiec i zaczynali przepędzać ich w stronę Samarkandy, którą osiągali na początek wiosny. Z stadami owiec szły i psy. Potem stada owiec skręcały w stronę górnej Zarawszana i całe lato paśli się tam. Do zimy hodujący spędzali bydło do Samarkandy i tam sprzedawali, a hodowcy bydła na opas znowu odchodzili w Afganistan. Zrozumiale, że psy pozostawały w Zarawszanskoj dolinie (?).
W końcu 70-ch początku 80-ch lat, sytuacja z Azjatą w Tadżykistanie zaczyna zamieniać się. Do republiki przyjeżdża ogromna ilość europejskiej ludności, która wiedzie z sobą niemało psów, przede wszystkim kundli. Jednocześnie dzięki filmom «Czterej pancerni i pies», «Daj łapę przyjacielu» zaczyna się powoli zamiłowanie do europejskich owczarków.
Pierwsze uderzenie przyjęły na siebie azjaty żyjący w miastach i kiszłakach. „Mietizacija” (?), choroby, przeciwko którym azjaty nie miały odporności, po prostu wykosiły azjaty w wielu miejscowościach. Sytuacja w stadach owiec także zaczynała pogarszać się. Z powodu totalnej walki z wilkami, z których zniknięciem wołkodaw stawał się po prostu niepotrzebnym.
Ogólnie mówiąc, kiedy się otrząsnęliśmy, od minionych czterdziestotysięczny stad azjatów zostało wszystkiego tylko parę tysięcy psów. I jak zawsze w takich wypadkach, nie lepszych.
Powinien oddać rację klubowi „służbowego sobakowodstwa” DOSAAF Tadżykistanu, który zaczął pracę nad zachowaniem rasy. To jemu udało się zebrać jakieś pogłowie, ale nie najlepszych psów.
Trochę później do pracy przyłączył się klub „sobakowodstwa” przy społeczności myśliwych i rybaków. Coś zaczynało wychodzić/udawać się.. Jednocześnie pojawiło się zainteresowanie psimi walkami i ich amatorzy zaczynali zbierać psy po stadach owiec, otrzymywać mioty po najlepszych wojownikach.
Ale wtedy zaczęła się „domowa – wewnętrzna” wojna w Tadżykistanie i wszystkie wysiłki sprowadziły się do zera. Na szczęście, część psów z Tadżykistanu dostała się do Rosji i odegrała swoją skromną rolę w powstaniu użytkowego/pracującego (?) wariantu CAO.
Nie darmo mówi się, że podczas wojny zawsze rośnie ilość łajdaków i wilków. Tadżykistan był w stanie to poczuć w pełnej rozciągłości. I od razu też, przy czabanach odrodziła się potrzeba posiadania takich psów. Podobnie u mieszkańców miasta zachowały się walczące psy.
Teraz są przesłanki do odrodzenia Azjaty w Tadżykistanie, jest potrzeba i państwowe (rządowe) poparcie.
Jak już powiedziałem, populacje psów Centralnego Tadżykistanu, Centralnego Uzbekistanu i Północnego Afganistanu były blisko związane.
Samemu mi się poszczęściło widzieć na żywo trochę psów Północnego Afganistanu, jednocześnie dzięki zdjęciom i materiałom video, a także według świadectw zasługujące zaufania ludzi można powiedzieć, że w psie z Północnego Afganistanu więcej od tego pojęcia, które wkładamy w słowo «Azjata».
Można, w przyszłości, właśnie afgańskie psy zagrają decydującą rolę w odrodzeniu Azjaty w Tadżykistanie.
Co do Północnego Iranu, to wiedząc o wspaniałych psach w Turkmenii myślałem, że zobaczę nie najgorsze psy w Iranie. Przejeżdżając cały Mazandaran i Chorasan, byłem okrutnie rozczarowany w swoich oczekiwaniu. Po pierwsze, psów było bardzo, bardzo mało i głównie przy stadach owiec. I, po drugie, psy w zasadzie, w ogóle nie odpowiadały naszemu wyobrażeniu o azjatyckim pasterskim psie. Przez cały czas zobaczyłem tylko dwa psy, które nie chciałbym mieć na swoim podwórzu.
Irańczycy objaśnili mi, że w okresie irańsko-irackiej wojny pojawiła się ogromna ilość psów „trupojadów”. Były powołane specjalne przepisy/nakazy o zgładzeniu tych psów, przy czym wielka ilość psów była zgładzona także w miejscach dalekich od miejsc walk.
Teraz jest o samych psach. Dawno wiadomo, że CAO nie przedstawia sobą czegoś jednorodnego. Różnica między oddzielnymi przedstawicielami CAO jest większa, niż różnice są między przedstawicielami pewnych europejskich ras. Jednocześnie tworzą - zadziwiająco stabilną populację, o podobnej użytkowej jakości. Wcześniej czaban mógł zdać się na każdego psa osiągającego średni wiek. Słabe psy ginęły same, niezdatne bezlitośnie zgładzało się. Na wyjściu otrzymany był pies, obecnie zwycięsko idący z kraju do kraju, prosto do swojej zagłady.
Oczywiście, przesadzam. Rosja wniosła ogromny wkład w sprawę zachowania CAO podczas totalnej degradacji rasy w miejscach tradycyjnego ich występowania. Ale tu zderzamy się z odwrotną stroną medalu. CAO oderwane od swojego naturalnego środowiska krok za krokiem, zaczynają gubić te unikalne wartości, za które rasa stała się tak popularna. Oczywiście i dzisiaj większość psów z użytkowych hodowli zdolnych ochraniać powierzane im obiekty. Ale czy to te same psy?. Czy maja te bezprzykładne męstwo, siłę (nie po prostu fizyczna siła, a siła ducha), wytrzymałość. Dzisiaj wybór (?) według tych wartości/jakości, według których było to realizowane w Azji, w Europie staje się niemożliwym albo dokładniej prawie niemożliwym. Azjata w Europie siedmiomilowymi skokami pędzi po drodze utorowanej przez angielskiego mastiffa, niemieckiego doga, doga de Bordoux (?) i innych.
Jack Londynu napisał opowiadanie «Liga staruszków». W nim opisana jest degradacja psów w jednym z indiańskich plemion i w jaki sposób były one odradzane.
Może warto zastanowić się nad możliwością wykorzystania opisanego tam schematu - pies pociągowy - wilk, w zestawieniu użytkowy/hodowlany CAO - Aborygen.
Propozycja nie jest nowiną i w jakiejś mierze ten schemat dzisiaj pracuje. Ale, obliczając znikome pogłowie Aborygenów w odniesieniu do użytkowych/hodowlanych i jeszcze bardziej znikome wykorzystanie Aborygenów w hodowli tylko nieznacznie odsuwamy agonię «Azjaty». Psy zostaną, ale do Azjaty oni będą mieć mniej więcej tyle, ile nowoczesny angielski buldog ma do tych psów, które nosiły to sławne imię w 17 wieku.
Tłumaczenie materiału ze strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:29, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ARTYKUŁ 2
Nieprofesjonalne tłumaczenie materiału ze strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dopuszczenie do hodowli
Testy dopuszczające do hodowlę jest przeprowadzane w dwu czasowych etapach: Pierwsza część testów odbywa się w wieku 6 - 8 miesięcy, w tę część wchodzi posłuszeństwo psa i jego kontaktowość jest z właścicielem, uspołecznienie.
Druga część testów jest przeprowadzana nie wcześniej niż w wieku 15 miesięcy, w tę część testów wchodzi sprawdzenie „twardości” psychiki, obecność ochronnych i walecznych cech Azjatów, także ich fizyczne zdrowie.
Sprawdzenie tych cech jest przeprowadzane tylko dla psów samców NA ŻYCZENIE WŁAŚCICIELI.
To nie znaczy, że właściciele, którzy pragną otrzymać dopuszczenie do hodowlę dla swoich wychowanków, nie mogą przetestować swoich wychowanków w późniejszym wieku.
Jeśli przy testowaniu psa nie ma jednoznacznej decyzji "zdane - nie zdane" – obowiązkowe jest zdawanie za rok. Za ten czas można dopuścić do PRÓBNEGO hodowlanego wykorzystania.
Dalsze decyzje o hodowlanym wykorzystaniu danego osobnika podejmuje się, rozpatrując rezultaty drugiej części testów i rezultatów otrzymany od tego osobnika pogłowia.
Celem przeprowadzanych testów jest TWARDE odrzucenie psychicznie niepełnowartościowych osobników, psów z niepożądanym i dyskwalifikującym zachowaniem się.
Kontaktowość jest z właścicielem, uspołecznienie psa
1. Przywołanie swobodnego psa, przy różnych rozpraszających czynnikach. Odległość między właścicielem i psem jest nie mniejsza niż 10 metrów. Wykonanie zależy od odległości , ale nie może przewyższać 3 minut.
2.Podporządkowanie i kontaktowość - tu możliwe różnego rodzaju manipulacje z psem (położyć i przycisnąć głowę; podnieść pod pierś; odebrać wielką mięsną kość).
3. Przejście jest z psem przez grupę ludzi i psów.
Ludzie mogą wykonywać wszelkie ruchy, ALE nawet pośrednio nie niosące groźby psu i właścicielowi. Uczestniczący w tych testach psy też poruszają się, jak chcą, ale zadanie ICH właścicieli - nie dopuścić do bezpośredniej agresji w stosunku do innego testowanego psa, ani do jego właściciela.
Czas testowania - 3 minuty. Psy mogą iść „przy nodze”, albo w metrowej odległości od właściciela, czy ciągnie on smycz lub nie - obojętnie do pewnego stopnia. ZABRONIONE każde wypady, szarpnięcie, rzuty w boki (obojętnie z jakim celem oni dokonane - z agresją czy z radością).
4. „Fiksacja” mordy psa. Nie obowiązkowo kaganiec. Pokaz zgryzu.
Sprawdzenie fizycznych danych, „twardość” psychiki i obecność cech waleczności/odwagi.
1. Test na fizyczne zdrowie - pokonanie „rysią” (tempo może być różne) odległości 3-5 km.. Instruktor i weterynarz (myślę, że dla uniknięcie każdych niespodzianek weterynarz powinien być obecnym na reszcie testów) przemieszczają się wybranym przez nich sposobem. WŁAŚCICIEL w miarę możliwości - pieszo, na rowerze albo na koniu. Na prośbę właściciela, może go zastąpić handler..
Następny etap testów: waleczność/odwaga..
Zasady także są.
2. TEST sprawdzający „twardość” psychiki
Zadaniem danego etapu jest ujawnienie psów z słabym nerwowym systemem (niepewnych, tchórzliwych, bezpodstawnie agresywnych) i wykluczenie ich z hodowli
TESTY SĄ PRZEPROWADZANE TYLKO W DOMU.
Statysta zawsze pracuje w kombinezonie ochronnym na całe ciało.
PIERWSZY ETAP.
Pierwszy test jest przeprowadzany tylko w czasie nieobecności właściciela.
ZADANIA STATYSTY (POZORANTA) I DZIAŁANIA WŁAŚCICIELA.
1.Zadaniem statysty jest przedostanie się na chronione przez psa terytorium. Wrazie niewystępowania przeciwdziałania z strony psa, statysta przechodzi w głąbie terytorium i zadawszy psu niezbyt silne uderzenie szpicrutą po korpusie, obraca się do niego plecami i próbuje z sztumem przeniknąć wewnątrz jakiegokolwiek zamkniętego pomieszczenia. (Dom jeśli test jest przeprowadzany na działce, albo pokój jeśli test jest przeprowadzany w mieszkaniu). Będąc atakowanym na jakimkolwiek etapie (pod atakiem rozumie się chwyt, za każdą część ciała. Jakość chwytu nie ocenia się, dopuszczalne są uderzenia zębami ). Właściciel wychodzi i próbuje z odległość 3-5 metrów przywołać psa. Jeśli pies nie wykonuje rozkazu, właściciel podchodzi i zabiera psa na smycz i towarzyszy statyście do wyjścia z terytorium. Statysta przy tym porusza się spokojnie i wygląda „pokornie”, nie podejmuje agresywnych działań w stronę psa albo właściciela. Atak na statystę przez psa na tym etapie jest niedopuszczalny i przyrównuje się do ataku na figuranta, który zaprzestał oporu (?).
MOŻLIWE DZIAŁANIA PSA PRZY PRZEWIDZENIU TESTÓW
1. Atak na statystę(pozoranta) przy wejściu na terytorium. Zajmuje wyczekującą pozycję przy zaprzestaniu oporu statysty.
2. Atak na statystę przy wejściu na terytorium. Atakuje/”targa” statystę po zaprzestaniu jego oporu.
3. Zastępuje drogę statysty, nie robiąc prób ataku.
4. Towarzyszy statyście bez prób ataku.
5. Krąży dookoła statysty, z głosem albo bez. Atakuje z wygodnego dla psa położenia. Wyczekująca pozycja przy zaprzestaniu oporu statysty.
6. Krąży dookoła statysty, z głosem albo bez. Atakuje z wygodnego dla psa położenia. Atakuje/”targa” statystę po zaprzestaniu jego oporu.
7. Obszczekiwanie statysty bez próby napadu, ale i bez próby odejścia. (Stoi jak pieniek i szczeka-?)
8. Histeryczne obszczekiwanie statysty bez próby ataku. Odejście przy zamachnięciu się statysty szpicrutą.
9. Obszczekiwanie statysty bez próby ataku. Odejście przy zamachnięciu się szpicrutą. Atak (i tu nie wiem jak przetłumaczyć)….??.
10. Podchodzący właściciel nie w stanie odprowadzić psa od pozoranta.
11. Podchodzący właściciel nie w stanie odprowadzić psa od pozoranta. Przenoszenie agresji jest na właściciela.
12. Pełna obojętność na działania statysty(pozoranta).
13. Przy pojawieniu się statysty pies chowa się.
14. Przy pojawieniu się statysty pies tchórzliwie ucieka i obserwuje statystę z bezpiecznej odległości.
POŻĄDANE ZACHOWANIE SIĘ: Punkty 1,5
DOPUSZCZALNEGO ZACHOWANIA SIĘ: Punkty: 3, 4, 7, 9, 12
NIEPOŻĄDANE ZACHOWANIA: Punkty 2,6,8,10,11,13,14
DRUGI ETAP.
Przeprowadza się w obecności właściciela, nie mniej niż przez 10-15 minut po zakończeniu pierwszego etapu.
Statysta puka do drzwi. Gospodarz, podszedłszy do drzwi, przytrzymuje psa obok siebie. W ciągu jednej minuty statysta (pozorant), NIE wchodząc na terytorium, spokojnie rozmawia z gospodarzem, potem, w rozmowie aktywnie gestykuluje, po czym napada na gospodarza.
Próba ataku spokojnie rozmawiającego statysty (pozoranta)- karne stopnie.
Przy braku obrony właściciela (wszystkimi dostępnymi psu sposobami, niekoniecznie chwyt zębami) PIES TESTU NIE PRZESZEDŁ.
Przez ochronę rozumie się nie tylko chwyt zębami, ale i każde utrudnienie statyście (pozorantowi).
Test uważa się za zaliczony, jeśli pies każdymi sposobami próbuje przeciwstawiać się statyście. Pełna obojętność psa - dopuszczalne zachowanie się, decyzja o zastosowaniu takiego psa w hodowli może być podjęta przy rozpatrzeniu konkretnego przypadku.
Paniczna ucieczka psa bez najdalszych prób ataku na statystę (pozoranta) - niedopuszczalne.
Próba ataku statysty do czasu jego napaści na gospodarza należy …. (tu znowu nie wiem jak przetłumaczyć?) właścicielem.
Jeśli pies do statysty „dotarł” - karne stopnie.
DANY TEST OPRACOWANY:
Konstantin Timofiejewym i Natalią Karasjewoj
Przy pomocy grupy uczestników:
Łatifi Alichon , Tdżykistan jest biologiem, ekolog, właściciel rezerwatu "Wałchałla Burs Kenel"
Dienis Ganża , Kazachstan jest właścicielem rezerwatu SAO "Chozawart"
Burmistrow Sergiej Jurjewicz g. Bałaszow Saratowski rej.,
hodowca i właściciel średnioazjatyckich owczarków.
Ilkowa Tatiana Aleksandrowna g. Bałaszow Saratowski rej.,
hodowca i właściciel środkowoazjatyckich owczarków.
Ładygin Andrzej Borysowicz g.Moskwa jest starszym instruktorem UDP "Lubliniec"
Marin Pińatta (Włochy), właściciel kaukaskich owczarków
Chamidow Sadridin Badridinowicz g.Toljati,
znawca rasy CAO, pochodzący z Tadżykistanu i długi czas zajmującego się i rasą u siebie w ojczyźnie, teraz zamieszkuje i zajmuje się rasą w Rosji, rzeczoznawca, zootechnik rezerwatu "DZIELNY KURHAN"
Achidow Edward Pawłowicz g.Toljatti,
znawca rasy sriednieaziatskaja owczarek, instruktor jest według tresury, rzeczoznawca, hodowca.
Wasyl Bielskij g. Nowomoskowsk, Tulskaja obwód jest hodowcą CAO i niemieckich owczarków.
Na bazie testów, zaproponowanych przez Michaiła Pulinyma - instruktora tresury, specjalizującego się w CAO i kaukaskich owczarkach.
Tłumaczenie materiału ze strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:30, 03 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ARTYKUŁ 3
Nieprofesjonalne tłumaczenie materiału ze strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
Turkmeński wołkodław (CAO) - specyfika nauki i tresury
Turkmeński wołkodław (środkowoazjatycki owczarek) – to rasa bardzo i bardzo specyficzna. Jeśli być szczerym, to koniecznie przyznać, że ich tresura znajduje się w początkowym stanie.
Jeśli rozpatrzyć podstawowe problemy, powodujące trudności dla właścicieli i treserów, to są to:
• Brak oficjalnych, zatwierdzonych (krajowych) programów przygotowania turkmeńskich wołkodławów,
• Ignorowanie użytkowego charakteru tej rasy psów, brak kontroli nad «rozmnożaniem» pogłowia
• Nietolerancja dla innych (zagranicznych) doświadczenia w odniesieniu do turkmeńskiego wołkodawa.
Jednak właśnie turkmeńskie wołkodawy, jak rdzennie użytkowa rasa, wymagają krańcowo dokładnego i ostrożnego podejścia w pytaniach o ich tresurę. Ale spróbujmy po kolei.
W stosunku do 9-miesięcznego psa powinniście być upewnieni w posłuszeństwie/zależności Waszego psa, on już powinien być wychowywany. Żeby wypełnić to zadanie, należy zacząć naukę psa u tresera w wieku 7 - 8 miesięcy. Ale o jakimś specjalnym przygotowaniu mowy być nie może, tylko posłuszeństwo!
Biorąc pod uwagę specjalne właściwości turkmeńskich wołkodawów, dla Was powinny zostać prawem następne stwierdzenia:
1. Proszę nie starać się od swojego wołkodawa pracy «a la niemiecki owczarek». Azjaci nie są służbistami, to nie pracoholicy. To są dumne myślące psy!
2. 99% turkmeńskich wołkodławów absolutnie pozbawionych jest odruchu aportowania Proszę nie stawiać przed sobą i psem zadań, zdolnych zatruć Wasze współistnienie.
3. Wołkodław będzie niezawodnie pracować tylko w tym razie, jeśli dla niego jest to oczywista konieczność albo słuszność przedstawionych oczekiwań/żądań.
Otóż, zaczynacie przygotowanie i naukę swojego psa. Rekomenduję przede wszystkim, zmierzyć się z oczekiwaniami, które przedstawi Wam wasz pies: Cierpliwość, upór i umiejętność pracowania nie tylko rękami, ale i głową.
Nauka turkmeńskiego wołkodawa posłuszeństwa za pomocą «nogoterapii», „elektroszokerów” i smakołyków jest mało efektywnie i w 80% wypadków skazane na niepowodzenie. Ale czy nie trzeba ich uczyć? Obowiązkowo trzeba!
Ale należy zrozumieć podstawę, na której powinno była bazować - jest to kontakt z psem, a metody oddziaływania to intonacja, mimika, ewentualnie szarpnięcie smyczą. Ale każde próby uczenia tych psów przy nieobecności tego kontaktu to głupota!
Nie mniej ważne pytanie – dlaczego uczyć te psy. Rozpatrzmy najprostszy przykład. Gospodarz uczy turkmeński wołkodawa podchodzić według rozkazu «Do mnie!». Nauczony przez «niemądrego» instruktora, zaopatruje się smakołyki i proponuje wołkodawu wymienić na ten smakołyk wolność spaceru...
W wyniku tego pies przyzwyczaja się ignorować rozkazy właściciela. Jednocześnie ten można osiągnąć pracując smyczą i głosem, ruchem modelując korzystną dla siebie sytuację. Turkmeński wołkodaw powinien koniecznie przyswoić:
1. Ruch według rozkazu «Obok»;
2. Rozkaz «Stać!», Jak zaprzestanie ruchu;
3. «Nie wolno!» Albo «Tabu!» - Ogólny zakaz;
4. Rozkaz «Miejsce»
5. Podejście według rozkazu «Do mnie!» (Pod warunkiem nieobecności rzeczywiście poważnych bodźców - obcego człowieka albo psa);
6. Rozkaz «Zęby» i jeszcze - umiejętność noszenia kagańca.
Rozkazów «Siedzieć», «Leżeć», «Daj łapę» i innych. pies może i powinien być nauczony do 7-mi miesiące w domu, w procesie wychowania.
Wtedy też powinien być niezawodnie odpracowany rozkaz «Nie wolno! Miejsce!» - z użyciem mięsa (pies nie powinien go wziąć bez pozwolenia właściciela).
Ale, oczywiście, podstawowa funkcja turkmeńskiego wołkodawa dzisiaj to ochrona. I jakkolwiek to dziwnie, właśnie to przygotowanie/nauka psa wywołuje u większości treserów wielkie problemy. I, dzięki Bogu, jeśli po 2 - 3 niepowodzeniach „bieda-treser” nie dochodzi do wniosku, że to «tępe psy» i w przyszłości odmawia pracy z nimi.
Na czym że polega zasadnicza różnica turkmeńskich wołkodawow od innych pracujących ras?
1. Turkmeńskim wołkodławy jest skrajnie „realnym/poważnym” psem. Ciągle zderzamy się z sytuacją, kiedy pies już na 2 - 3 zajęciach odmawia współpracy. Ale przyczyną tego wcale nie jest nieobecności cech użytkowych u wołkodławow, a w elementarnym niezrozumieniu cech rasy, właściwości pasterskich ras psów. Wystarczy po prostu przyjść „do domu” do tego leniwego psa, żeby wszystko stało się jasne! Nie ma niczego głupszego, niż przyprowadzić turkmeńskiego wołkodawa na cudze terytorium i nastawiać mu rękaw (do tresury, ataku).
W tej sytuacji, po pierwsze, on nie ma czego chronić. Po drugie, ukąsiwszy rękaw i zrozumiawszy całą bezsensowność podobnych działań, wołkodaw zaczyna po prostu go ignorować. W ten sposób, jeśli dla innych służbowych ras dobre jest wstępne przygotowanie na placu szkoleniowym i tylko potem – „dotarcie” w realnych sytuacjach, to z turkmeńskimi wołkodawami konieczne wydaje się pracować odwrotnie - najpierw na jego terenie, a potem - w „sztucznych” warunkach!
Ucząc te psy ochrony powinno bazować się wyłącznie na instynktach agresji, ochrony terytorium i ochronie jedzenia.
2. Faktem jest, że azjata zawsze próbuje atakować obok „odzieży ochronnej’ (?) pozoranta.. Stąd nieprzyjemnym dla treserów jest to, że wołkodawy wolą atakować otwartą część ciała człowieka-wroga, a dokładnie - palce rąk, ręce albo głowę (twarz). Istnieje także zdanie, że dążenie kąsania wroga w okolicy gardła (w przypadku człowieka to wygląda jak atak na twarz) jest podyktowane genetycznie założoną znajomością rozmieszczenia tętnic/ żył. Kiedy turkmeński wołkodawu atakuje przeciwnika, którego trzeba zwyciężyć, nie poniósłszy samemu poważnych uszkodzeń, a jest wróg, którego koniecznie trzeba jest zniszczyć, większość psów wybiera właśnie tę taktykę i miejsce najbardziej rażącego ukąszenia.
3. Znaczna część pogłowia turkmeńskich wołkodławów odmawia utrzymywania przeciwnika chwytem, woląc wybrać najsilniejsze ukąszenie z ostrym szarpnięciem głową, jakby próbując „wyrwać” miejsce ataku - ukąszenia, błyskawicznie.
4. Większość turkmeńskich wołkodawow jest absolutnie pozbawiona „chęci rywalizacji/sportowego współzawodnictwa. Dla tego, żeby pokazywać ich pracę w współzawodnictwie, niezbędna jest żmudna praca albo posunięcie się do specjalnych „podstępów”. Właśnie dlatego właściciele Kaukazów i Azjatów nie lubią brać udziału w „pokazówkach” i zawodach, przecież niezawodnie pracując przy ochronie swojego terytorium i ochronie członków swojego stada, te psy na konkursach/współzawodnictwach mogą pokazać charakter, zrezygnowawszy z wykonywania danych im poleceń/ ćwiczeń.
5. W tym celu, aby turkmeński wołkodaw pewnie pracował na cudzym terenie, koniecznie trzeba, jak można więcej, spacerować z nim na tym terenie! Przy czym bardzo charakterystycznym jest fakt, że wołkodawow posiadają specyficzne reakcje. Zobaczcie sami. Mąż z żoną spacerują z wołkodawa, małżonka wchodzi do sklepu. Pies bardzo uważnie kontroluje sytuację i obok gospodarza i obok wyjścia z sklepu. Jak tylko żona pojawia się w wyjściu (w tym momencie), wszyscy przechodzący obok niej ludzie traktowani są jako potencjalni agresorzy.
Jednocześnie turkmeńskie wołkodawy bardzo szybko adaptują się do warunków wielkomiejskich. Na przykład, znajdując się w miejskim transporcie, w zatłoczonych miejscach i t.p , pozostają ostrożni, do „strefy ochrony” wyłączają obcych ludzi, nie przejawiających zainteresowania w stosunku do nich, nie atakują. Bardzo dużo testowanych psów właściciele spokojnie przewożą setki kilometrów w bagażnikach osobowych samochodów, że także świadczy o nich «żelbetonowej» psychice.
6. Turkmeńskie wołkodawy bardzo nie lubią grać w „gonienie/pościg” z treserami, tzn. „pogoń i zatrzymanie pozoranta”. Te psy zauważają/szanują tylko godnych przeciwników, a uciekający wróg to już nie wróg według ich zdania. Jednocześnie są zdolne atakować jadący na nich traktor albo wyrwać podczas rzutu na wroga okno razem z ramą.
Jakie mamy wnioski? Nauczywszy turkmeński wołkodawa posłuszeństwa, a to zajmie u Was 3-4 miesiące (wiek od 8 miesięcy do roku), przede wszystkim ważnie jedno - nie przeceniać swojej możliwości w zapanowania nad psem. Czym sytuacja bardziej zbliżona do wykonania ochronnych funkcji, tym bardziej „nieposłusznym” staje się wołkodaw. I to jest absolutnie logiczne, ponieważ wołkodław jest szczerze przekonany, że w podobnych sytuacjach on jest bardziej „kompetentny”, czym gospodarz (przywódca) i właśnie dlatego Kaukazy i Azjaty uważane są za najlepsze ochronne psami na świecie.
Dlatego absolutnie niedopuszczalnym jest zostawiać turkmeński wołkodawa pod sklepem albo spuszczać z smyczy w miejscach, gdzie mogą niespodziewanie ukazać się ludzie. Ale uczyć te psy posłuszeństwa koniecznie trzeba, nauczyć zwłaszcza umiejętności spokojnego chodzenia przy nodze (inaczej będziecie występować w jako „dowieszka” do psa i hamować będziecie „na drzewach”) i wykonywać (przynajmniej na smyczy!) rozkaz «Stać!»
Do 2 lat pożądane wydaje się zapoznać psa z tymi sytuacjami, z którymi mogą spotkać się w procesie wykonania ochronnych funkcji. Przy tym nie wolno zapominać, że turkmeński wołkodaw zaczyna pracować niezależnie (według własnej oceny sytuacji), nie czekając rozkazu gospodarza.
To bardzo dobrze jeżeli chodzi o ochronę, ale okazuje się, że stawia właścicielowi psa bardzo szczególne zadania w kontroli nad psem.
Niestety, istniejące dzisiaj programy przygotowania i prób nie pasują ani dla Kaukaza, ani dla Azjaty. Np. ogólny kurs tresury - z tego powodu, że nieodłącznej jego częścią jest aportowanie i pokonywanie przeszkód.
Szkolenie do pracy przy obronie nie bierze pod uwagę specyfiki rasy (np. pogoń, zatrzymanie pozoranta). O sportowej tresurze nawet nie mówimy - to nonsens!
Do przyjęcia jest «radziecki» kurs „Karaulnoj Służby” (KS), jednakże obszczekiwanie ludzi z odległości 50-ciu kroków! (?) I zmuszanie do szczekania taką «milczącą» rasę, jak azjatyckie psy - po co?! (tu zdanie, którego nie potrafię przetłumaczyć).
Ale zauważymy jeszcze raz: Trzeba stwierdzić z żalem, selekcjonerzy bardzo mało myślą o użytkowych wartościach turkmeńskich wołkodawow (czabanskich psów) Dlatego wszyscy miłośnicy tych psów powinni skoordynować swoje wysiłki w stworzeniu systemu szkolenia/testów dla ochrony i „waleczności”.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Tłumaczenie materiału ze strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Czw 15:08, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Sylwia napisał: | obraz,
autor Jan Saudek
zdjęcie pochodzi ze strony [link widoczny dla zalogowanych] - umieszczone jako ostatnie w dziale 1991 - 1995
[link widoczny dla zalogowanych] |
Gdy patrzy się na to zdjęcie, to nic niedozwolonego nie przychodzi do głowy. kiedy jednak obejrzy się album tego zboczeńca, to flaki się w człowieku przewracją. Jeżeli to jest sztuka to nie różni się niczym w porównaniu do najbardziej ordynarnej pornografii. Nie rozumiem czemu takie strony www są w internecie, to ohydne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|