Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

karanuker

Moje przemyślenia:
Jeżeli Alu skrzyżujesz na outcross, coś dobrego może się urodzić, jeżeli pójdziesz na linię, to ryzykujesz dziwne potomstwo, takie bernardynowato - dogoargentynato. Psy pochodzące z inbredów, nawet w 5 pokoleniu są do krycia tak aby wyszło maksymalnie 10 procent wspólnej krwi. Jeżeli z tyłu są mocne inbredy, typu ojciec z córką, i tym podobne, to takiego psa nie wolno ponownie zinbredować, to są prawa hodowli. Czabani też tak robili. To dopiero w latach 80 zaczęto promować ścisły inbred, na bazie tych sławnych psów typu Akgush, Gara Ekemen, Ak Ekemen. W Azji przez wieki było tysiące psów, teraz tam pojedziesz to je spotkasz na pustyni (jak opisywał Arunas). Nie potrzebowali inbredować, a nowoczesna hodowla tak działa, tak uczą na studiach, że trzeba inbredować, a potem zasilać nową krwią (ale innych ras - niestety - tam gdzie nie ma wyboru, ale też ktoś nie che znaleźć alternatywy i gotowe....).
Może takie dziwne egzemplarze (np. psy w Niemczech) wychodzą od nadmiaru inbredu, łączą się ciągle te same geny i ewoluują w takie psy.

Pani Bushniak tak jak Igor zainbredowała, ale potem idzie na outcross, oni mają z czego wybierać, w Polsce nie masz alternetywy, więc nic dobrego od razu ci się nie urodzi, a oni spokojnie sprzedają psy, bo wiedzą, że nie będą mieli konkurencji, patrząc na sposób hodowli jak mają ich klienci.

U nie przy ostatnich maluchach mam 3 procent inbredu, ale to z powodu Syirlona i Tokado - inbredów które zrobił Igor. Przy hodowli trzeba też umieć wyliczyć inbred na podstawie rodowodów psów.

A klubie Ak Ekemen, pracują cały czas na inbredzie na Ak Ekemena i jakie mają wyniki:

to oni jej sprzedali takiego psa, z papierów pownien być wspaniały, a co wyszło?

karanuker

Sami potwierdzają, że Gara (Czarny) Ekemen nie pozostawił po sobie takich psów jak on sam był, Akgush to samo, Ak Ekemen (na fotce powyżej widać co wyszło), wg. mnie właśnie dlatego że pracowali w inbredzie, a nie wybierali psy w typie, ale niespokrewnione lub niewiele spokrewnione (jednym praprzodkiem).
Więszość rodzin szlacheckich we Włoszech wymarła, właśnie przez inbred.

karanuker

Kiedy szukałam rasy odpowiedniej do dzieci i stróżującej bez potrzeby uczenia jej, wytrzymującej wysokie temperatury (włoski klimat), mój przyjaciel weterynarz z Zacisza podwiedział mi azjata albo anatoljan. Tego ostatniego zostaw w spokoju, bo to zbutwiała krew (tyle inbredów), a z Turcji nie wyciągniesz dobrego rasowego psa.
Nie dzwoniłam do hodowców różnych ras, bo każdy by reklamował swoje psy że nadają się.

karanuker

I jeszcze jedna żelazna zasada hodowli: ze skojarzenia kazirodczego, do tego powtórzonego w następnych pokoleniach dolewką potomków tego samego psa może wyjść jeden egzemplarz w miocie (albo i wcale) bardzo dobry eksterierowo - taki typowy na wystawy, ale pies/suka z inbredu nie ma żadnej wartości hodowlanej jako krew!!!!!

Justyna

I&A - zawieszony

Podpisuję się po Justyną i również proszę o wyjaśnienia Very Happy

Bardzo mnie genetyka ciekawi..

gregory

Urzekla mnie jej matka bajci gul zaczne od poczatku zadzwonil do mnie Waldek i zaprosil bym obejrzal przywiezione przez Niego z Moskwy dwa szczeniaki cao pojechalem razem z moim kolega zobaczylismy dwa szczeniaki cztero miesieczne powiedzialem Waldkowi sa to najlepsze cao jakie widzialem suka byla do sprzedania moj kolega postanowil ja kupic niestety mnie nie bylo nania stac jednak kolega odwlekal z jej kupnem a ona czalyczas chodzila mi po glowie postanowilem wziasc kredyt by ja kupic spoznilem sie Waldek pozostawil ja dla siebie w wieku 9 mcy kupil ja moj znaiomy wyrosla napiekna typowa aziatke niestety zostala pokryta takieszem z ktorym stala w jednym kojcu odchowala 3 szczeniaki na poczatku cena byla duza zaduza dlamnie gdy suczka i piesek mialy 5ipol miesiaca cana znacznie spadla wiec nie czekalem telefon do Waldka niemam transportu pomozesz przyjechal 160 km w jedna strone bymi pomoc gdy ja uirzelismy malutka drobna kosteczka 25kg na 5 ipol miesiaca leczbylo widac w nej typowa aziatke po przeiechaniu 5km chwila zwatpienia czy dam rade nadrobic bledy zywieniowe pszepraszam jutro dokoncze siedze nadtym 40 minut raczkuje w pisaniu

MOGUL

Justyna, w oczekiwaniu na dalszy ciąg, zapoznaj się z matką suczki Gregoria, to jest Bajczygiul......siostra Batyra /Niuniusia / od Waldka.
[link widoczny dla zalogowanych]

maria

Gregory, a pokazesz jej zdjecia? Very Happy

Ladna historia (tez czekam na cd) - to dobrze, jak zachorowanie (znane wszystkim pewnie dobrze syndromy Smile

) na psa moze sie spelnic w postaci jego potomstwa.
Mi sie Baiczigul bardzo podoba, nic dziwnego wiec..

karanuker

maria

Karanuker, moze spytasz wprost tego dobrze Ci znanego hodowce? Czy latwiej i wygodniej pisac bzdety na temat nieobecnych?
A moze to takie nowe zasady etyczne? Wprost z kims dyskutowac - no niegrzecznie, najlepiej zignorowac taka osobe i niech sie nie odzywa wcale, ale pojechac sobie po nieobecnych - ach, prosze bardzo.
Rzeczywiscie szkoda, ze tak malo jestesmy podobni do naszych psow. Z domieszkami czy bez - przynajmniej sa uczciwe i stale.

MOGUL

MOGUL

Luiza, z innej strony patrząc , każdy ma swoje kryteria wyboru szczeniaka i hodowli, tak samo jak hodowca . Po rozmowach/ wywiadach z potencjalnym właścicielem powinien wiedzieć czy dany "klient" będzie dobrym i odpowiedzialnym wychowawcą naszego pupilka, bo tak naprawdę to ostatnie słowo należy do hodowcy , komu swojego szczeniaka wyda .
I tak jak się mówi że nas pies świadczy o nas to w pewnym sensie nasi "klienci" rwnież , chociaż nie raz można się nieźle naciąć......... czego nikomu nie życzę...........

waldek

Poniewaz byla mowa o mnie i o Januszu czuje sie ,,wywolany do tablicy,,Prawda jest taka ze wlascicielem tych psow zostal mlody chlopak/na skutek zawirowan rodzinnych/Mlody czlowiek ktory musi byc samodzielny,pracowac,miec wzglad na rodzine.Poprostu zabraklo doswiadczenia ,co przy ,,honornosci,,zaskutkowalo bledami.Niestety tak bywa. Nie widze w tym wypadku niczyjej zlej woli.

karanuker

Dokładnie tak, klienta wybiera się od samego początku, od momentu pierwszego jego zapytania o psa, trzeba zrozumieć, czy pies nadaje się do stylu życia danej osoby, po co jej ten pies, ile czasu będzie poświęcać psu i czy z jego strony to rzeczywiście pasja czy przejściowa moda, czy też chęć zarobienia na szczeniakach itd...
Rzeczwiście dostałam dwa-trzy maile od człowieka spod Radomia mniej wiącej takiej treści: nie mam za dużo pieniędzy, ile taki pies je, co trzeba mu dawać do jedzenia, ile kosztuje dziennie. Najwpierw kupię suczkę a potem pokryję ją i sprzedam szczeniaki i za te pieniądze kupię sobie pieska a i suczka się zwróci dzięki temu miotowi.
Mnie się włosy na głowie zjeżyły, jak ja mogę sprzedać psa komuś kto jeszcze go nie ma, a już myśli o jego potmstwie, o tym ile zarobi ecc.. Nie uznałam go za ani za miłośnika, ani odpowiedniego właściela dla moich szczeniąt ...........to wszystko........

Suki i psy ode mnie NIE MUSZĄ na siebie pracować, nie muszą się zwracać im właścicielom koszty zakupu i utrzymania.

Moje suki też na siebie nie muszą zarobić, DESHA, UKHTA, HANTAU, miały po jednym miocie, ODRI również, pierwszy i ostatni miot u mnie, bo przeszła na emeryturę. Jedyną była BERGUL, która u mnie miała dwa mioty, w sumie 12 szczeniaków.

Jest miejsce dla wszystkich hodowli nie trzeba się zabijać o klienta, niestety wielu nie che lub nie jest w stanie tego pojąć.
Ludzie, którzy kupują u mnie, nie kupią u innych i odwrotnie. Każdy ma prawo wyboru, ale przede wszystkim to hodowca ma najważniejszy głos.