Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

Michal

Luiza masz jeszcze te maile Question

O cene oczywiscie pytalem, o koszty utrzymania rowniez. To chyba normalne. Tym bardziej ze nie mialem tak naprawde zadnej wiedzy o tych psach... tyle ile przeczytalem na stronach. Jesli chodzi o te moje plany, nie twierdze ze kiedys tak nie myslalem, to wynikalo z tego ze chcialem miec stado azjatow w dosc szybkim tempie, a dzieki mojemu hodowcy nauczylem sie jak podchodzic do sprawy, a nie pamietam zebys Ty napisala mi co o tym sadzisz, bylo raczej cos w stylu - tak tez mozna Rolling Eyes

karanuker

MOGUL

waldek

Michal-tym co piszesz nie robisz dobrej roboty.Robisz wrogow z ludzi.Po co to robisz?To jest niepotrzebne.

MOGUL

Masz rację Waldek , i tak wbrew naszej woli zbaczamy z przewodniego tematu " o czystości Rasy " ....

maria

Widzisz Mogul rownie dobrze moglabym do Ciebie skierowac czesc Twojego postu. Czasami punkty widzenia sa prawie takie same... tylko, ze odwrocone.
Sympatie chodza swoimi drogami, to co jest `nasze` nagle staje sie `ich` - mozna sie czesto mocno zdziwic. No ale coz, takie sa srodowiska, jacy ludzie w nich, nic na to nie poradzimy.
Nie przypisuj mi odpowiedzialnosci za cudze posty, ani kolektywnego ja, bo ja wystepuje w jednej osobie niezmiennie. Sponsorow mam takich jak kazdy tu. Jesli ktos od kogo kupimy szczeniaka staje sie naszym sponsorem - OK, ide na to - z pewnoscia jest on sponsorem radosci, ktora czerpiemy z psa. Jesli masz na mysli jakies jeszcze inne korzysci - to bardzo chetnie sie dowiem jakie?
Forum jest miejscem wymiany pogladow, mozna zalozyc ze sa fora autorytarne, na ktorych maluczcy moga jedynie przytakiwac z usmiechem na twarzy, ale to chyba powinno byc w regulaminie (no chyba, ze sie rozumie samo przez sie - w takim wypadku rzeczywiscie moja wina - nie zauwazylam). Niemniej tak dlugo jak dostep do forum jest otwarty i mozliwy dla kazdego - to jest ono z zalozenia miejscem dyskusji, a ta nie zawsze oznacza rozwijanie tych samych mysli.
Dyskutowac z pozostalymi zarzutami i aluzjami pod moim adresem nie bede - nie lubie kopania sie z koniem, a dialog z absurdem tylko nobilituje jego istnienie (to ocenzurowana nieco parafraza z bardzo przeze mnie lubianej mysli Kisiela). Za duzo mam szacunku do siebie i wielu osob piszacych na tym forum, zeby ta rozmowe z Toba kontynuowac.

MOGUL

Justyna

Tak tylko na chwilkę Very Happy

Sorka, że Wam się w pasjonującą dyskusję mieszam Very Happy

Po pierwsze:
Grzegorz dziękuję Ci ogromnie za opis, będę czekać na dalsze szczegóły. Miło mi było czytać słowa pełne szacunku i miłości do Azjaty.
Jestem zaszczycona, że mogę z Tobą korespondować na tym forum.

Po drugie
Very Happy

Jak tak Was czytam to stwierdzam, że jesteście normalnie Niesamowici!
Tak malutkie środowisko polskich hodowców i sympatyków rasy, a tu zawsze wcześniej czy później „skoki do oczu”. Ale O CO tak naprawdę?
Kto ma „większego Azjatę?”, „Czy Azjaty z tej hodowli czy innej hodowli są lepsze, gorsze, grubsze, chudsze, mądrzejsze, głupsze, bardziej azjatyckie, miej azjatyckie, proste, krzywe, parchate czy gładziutkie itd. (niepotrzebne skreślić).”
I wszyscy odrazu wiedzą o co w tych „przepychankach” chodzi Shocked

, nawet Ci z małym azjatyckim stażem łapią w lot i w bój

! Niesamowite!

Jesteście wzruszający do łez Yellow_Light_Colorz_PDT_36

, jak stare, zgryźliwe i upierdliwe małżeństwo, które ze sobą spędziło wiele lat, zna się na wylot i dobrze wie jak drugie stronie dopiec, wbić szpilę jak najskuteczniej. Życie razem wydaje się być „nieznośne”, a rozstać się też jakoś też nie można…. Yellow_Light_Colorz_PDT_21

Znacie się przecież wszyscy dobrze, wymieniliście tysiące postów między sobą, sympatycznych i może miej, na privy i mile pewnie zresztą dwa razy więcej.
Przecież wiecie dokładnie jakie macie poglądy, że są w większości nie zamienialne – PO CO to robicie?

Żeby były kłótni, tak fajniej? Rolling Eyes

A co sobie o środowisku polskich hodowców CAO myślą Ci, którzy dopiero zaczęli interesować się rasą? Przecież oni są nie tylko potencjalnymi klientami, ale też ludźmi, którzy mogą prosto zniechęcić się do poznawania specyfiki CAO.
A klienci kupują nie tylko po to, żeby „rozmnożyć i zarobić”, czasami poprostu kochają te psy, tak pewnie jak i Wy.
To o co chodzi, o „dobro rasy”? Bo ja już się trochę gubię…
Chyba sobie kupię następnego owczarka w Rosji, albo w Azji – w Polsce to strach, normalnie jeszcze niepolitycznego wyboru dokonam i albo będę w wielkiej rodzinie albo „na drzewo” i mój Ajzta/Azjatka będzie zaraz nie taka jak trzeba

. Hi, hi Niesamowite!

To już się nie dziwię zupełnie, że już tych internetowych for o CAO tyle w historii „polskiej hodowli” było i ciągle są nowe wątki.

Z serdecznym harcerskim pozdrowieniami
i wyrazami uwielbienia dla „Długoletniego Zgryźliwego Małżeństwa”.

Wasza Cicha Wielbicielka

MOGUL

Odnośnie analizy czystości rasy , która tutaj uprawiamy , chcialam przekazać właścicielom CAO, żeby nie dopatrywali się najróżniejszych mieszanek w swoich psach i żeby nie wpadali w fobię, najważniejszy jest u azjaty charakter i użytkowość, tak że ich wygląd nie jest do końca taki istotny... jeżeli pracują to już jest OK.

Michal

karanuker

Jakieś ramy powinny mieć nasze psy, nie tylko charakter.

Michal

karanuker

Uważam że nie tylko charakter odróżnia azjatę od innych psów, uważam że i wygląd, bo jeżeli tylko charakter się liczy to po co wzorzec rasy?

MOGUL

Luiza, oczywiście " ramy" , tak, ale przecież my mówimy o psach rodowodowych , więc nie są to chyba jamniki ......a typów w azji było dużo i jak napisal Waldek krzyżowano psy bez papierów a tylko i wyłącznie na charakter....no chyba że znajdzie jakiś fenomen jak ten ze zdjęcia ........ dlatego świadomość istnienia domieszek i konieczności ich wyeliminowania w hodowli to sprawa HODOWCÓW i nie powinna zamartwiać zwykłych posiadaczy ........jeżeli pies jest użytkowy, albo tylko do towarzystwa jeżeli takiego oczekiwali...l

karanuker

Już o tym mówiliśmy, że każdy z nas ma swoje typy, i takie psy lubi.