|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:51, 30 Sty 2006 Temat postu: przekonanie |
|
|
Hmmmm dobre podejście ale nie do końca słuszne, tak mi się wydaje. W ten sposób można zamknąć drogę wielu wspaniałym ludzią, którzy byli by doskonałymi partnerami dla Azjaty. A podchodząc w ten sposób zamyka im się drogę do zakupu i odstrasza od tej wspaniałej rasy. I myśląc w ten sposób wiele wspaniałych ras nigdy nie znalazła by się w naszych domostwach. Przecież każda z ras posiada swoje unikalne cechy, które tylko w określonych warunkach się sprawdzają. Nowofunladny ( wodołazy ) powinny mieszkać nad wodą. Każdy posiadacz Posokowca czy wyżła powinien byc myśliwym, Posiadacze Owczarków Niemieckich powinni miec teren do pilnowania i pracować w POlicji lub ochronie. A każdy posiadacz Azjaty powinien mieć własny step i stado owiec do ochrony. Kto z posiadaczy polskich azjatów ma jakieś zwierzęta stadne ( owce , kozy itp ), które azjata ma ochraniać ??? Nie popadajmy w paranoje. A i jeszce jedno właściciele huskich i malamutów powinni koniecznie do pracy jeździc zaprzęgami. Ale podziwniam cię za wytrwałość. Jednak również podziwiam Anię od, której biorę szczeniaka chce dobrze dla swoich psów i wiem, że wszystkie trafią w odpowiednie ręce. Wydaje mi się, że zdobyłem jej zaufanie a w szczególności jej psów. Bo Matka wie kto jest dobry a kto nie.
Oczywiście można by prowadzić naukowy wywód na temat azjaty i jego wychowania warunków itp jednak do czego to prowadzi. Według mnei do tego, że żaden Azjata nie powinien trafić na wystwę - przecież to nie są psy wystawowe tylko do pracy a jaka to praca na wystawie:)
Przepraszam za ironię, nie było moim celem obrażanie nikogo jednak, nadal twierdze, że najważniejsza jest więź pomiędzy psem i właścicielem i rodziną. Azjaty przecież w naturalnym środowisku żyły w owiele tródniejszych arunkach niż obecnie i niestety jest to naturalny proces, że pewne cechy będą stopniowo zanikać i ulegać zatarciu. Oby jak najmniej.
Pozdrawiam Bartek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:39, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bartek, naturalnie, masz rację pisząc o tych wszystkich rasach "marnujących" się. Jest ich jednak tak dużo, że można wybrać sobie taką, która sie w naszym domu "zmarnuje" najmniej
Labek nie musi aportować ustrzelonych przez Ciebie osobiście kaczek. Możesz go zająć "intelektualnie" w jakis inny, a równie interesujący dla niego sposób. Chart może gonić sztucznego wabika, itd.
Azjata w bloku nie ma się realizować zupełnie...
Wiesz - ja im dłużej znam azjaty, tym bardziej jestem tą rasą zafascynowana. I niestety - im więcej sie o nich dowiaduję, tym bardziej jestem przekonana, ze Ramzes jako rasa - nie ma u mnie dobrych warunków. I ze w takie warunki nie powinien być oddawany. Oczywiście - nigdy nie wiadomo, bo mozna sprzedać szczeniaka do domu z ogrodem, a po 2 latach pies na skutek perturbacji właściciela wyląduje w kawalerce na 9 piętrze - to będzie dopiero tragedia... Pod tym kątem patrząc - Ania robi bardzo dobrze oddając szczylka w ręce pasjonata, który ma świadomość, jak bardzo wkrótce zmieni się jego życie i nie będzie tym rozczarowany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:41, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Aleksandra cieszę że to zrozumiałaś , pamiętasz też jak różnie rozwijały sie nasze psy, a przecież robiłaś wszystko żeby Ramzes miał to "WSZYSTKO " , co uważałaś że jest mu niezbędne, :socjalizacja w mieście i spacery w grupie znajomych psów, wspólne wyjazdy na wakacje, wycieczki w góry, szkolenia i zajęcia węchowe etc........ i teraz jak masz kawałek ogródka uświadomiłaś sobie różnicę......bo nie chodzi tu tylko o rozwój fizyczny , ale przede wszystkiem o psychiczny !!!
o samo-realizję psa jako stróża "swojej" ziemi , a ta nigdy nie będzie klatka schodowa, winda, ani największe nawet mieszkanie.......
Pies musi czuć zapach przyrody której jest częścią...... musi kopać " swoje "
dołki na swoim terenie, musi widzieć zachód i wschód słońca , musi widzieć horyzont ...........a do tego musi jeszcze mieć swoje stado.........ale to juz inna bajka........A przecież Azjata to głównie psychika i charakter- a ten kształtuje się od pierwszych dni życia i ten okres do roku jest właściwie dla niego najważniejszy.....
Tak jak powiedziałam wcześniej jeżeli ktoś " nie czuje rasy"
nie docenia jej inności i porównuje ją do innych wykreowanych i już stłamszonych przez człowieka ras, to nawet gdyby miał domek z ogródkiem to psa mu nie sprzedam, i też uważam że nie nadaję się na hodowcę bo klienta dobieram do psa a nie odwrotnie........
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:01, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bartek - nie musze szukać swoich starych postów - mam świadka
MOGUL - historia zatacza koło w pewnym sensie - mój dialog z Bartkiem jest powtórzeniem naszej korespondencji sprzed lat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaRe
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książenice
|
Wysłany: Pon 12:02, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Aleksandra, czuję się wywołana...co do zasady zgadzam się z Tobą, azjata to nie pies do bloku..ani na mała działkę itd.
Już wyjasniłam w innym wątku, czemu, pomimo watpliwości, uważam,że w tej konkretnej sytuacji pozytywy przeważają nad negatywami.
A uwierz mi, rozważam wszytko naprawdę starannie.
Ostatnio, usłyszałam, przy okazji oceny sytuacji gospodarczej firm, cenną uwagę: nie można brać pod uwage tylko wskaźników finansowych-bardzo istotna jest motywacja, firma, której zależy, na pewno wywiąże się z kontraktu.
Wolę sprzedac szczeniaka osobie, której bardzo na nim zależy i która poswięci mu cały wolny czas,w konieczności dokupi teren, niż osobie z kilkuhektarowym gospodarstwem, która chce psa, bo powinnna mieć stróża i pies wyląduje w kojcu.
Ja sama pracuje zawodowo, mam dwoje dzieci, w tym jedno małe-czy powinnam mieć psy?
A mnie zależy-więc opieka dla psów jest całodzienna, na spacery wychodza codziennie na min. godzinę (o 5 rano, bo nie moge odbierać moim dzieciom czasu, który powinnam z nimi spędzać), w weekendy zawsze jada z nami. Plany weekendowo- wakacyje układa sie pod psy. Bo mnie zależy. Działka pod nowy dom tez była donierana rozmiarem pod katem zwierzyńca.
I jestem pewna,że moim psom jest dobrze. I azjatka tez sie realizuje...
A Bartek wsiąkł tak,że psu będzie dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:09, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ania - czynnik ludzki jest najważniejszy.
Ja życzę Bartkowi jak najlepiej, tylko ze swoich własnych doświadczeń - a od ponad 5 lat żyję z azjatą w bloku, więc wiem o czym mówię - wiem, że to nie jest dobre rozwiązanie i po prostu chcę go o tym uprzedzić.
I wiem ile psu można zapewnić w bloku, a czego sie na pewno nie zapewni - tego o czym pisze MOGUL chociażby...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartwood
Forumowy znawca
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:35, 30 Sty 2006 Temat postu: ciekawe |
|
|
Ania może się tak okazać, że stworzymy Azjatyckie osiedle koło Warszawy
Bartek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:29, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Aleksandra, analizując z drugiej strony przypadek Twojego Ramzesa to jestem przekonana , że zarówno hodowca jak i pies mieli szczęście oferując go Tobie. Nie wiadomo przecież w jakie ręce trafił by Ramzes a znając Ciebie moge powiedzieć że jesteś osobą nadzwyczaj odpowiedzialną i mimo że "czabanem " nie zostałaś to pies źle u Ciebie nie ma, a napewno lepiej niż u niektórych a " czynnik ludzki " o którym piszesz jest faktycznie najważniejszy......+ świadomość potrzeb oczywiście.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleksandra
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:35, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
MOGUL napisał: | " czynnik ludzki " o którym piszesz jest faktycznie najważniejszy......+ świadomość potrzeb oczywiście..... |
O toto dokładnie!!
czasem same dobre chęci nie wystarczą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:48, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Tak Olu, ale ta świadomość potrzeb u odpowiedzialnego "czynnika ludzkiego" jest silną motywacją i motorem do działania...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:57, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bartku, zdajesz sobie sprawę, że nikt nie stara się tu Ciebie odwieźć od posiadania Azjaty. Zresztą myślę, że takie działania nie miałyby sensu – to jest jak widać prawdziwa miłość !
Na pewno będzie Wam razem dobrze.
Ale także n a p e w n o nadejdzie chwila, kiedy wspomnisz przeczytane na tym forum słowa.
Zakłuje Cię gdzieś w sercu z żalu, gdy spacerując z swoim psem zobaczysz innego Azjatę, który leży np. na górce, w swoim ogrodzie, między swoimi drzewami, patrząc sobie ”azjatycko” w dal.
Zrobi Ci się smutno i żal, dlatego, bo naprawdę jesteś zakochany w tej rasie i będziesz chciał swojemu Azjacie dać wszystko, aby był spełniony i szczęśliwy.
Myślę, że bardzo, bardzo szybko zaczniesz budować swój domek. Azjata to dopiero będzie doping.
Bartku, Twój entuzjazm jest godny podziwu i pochwały. Ale zobaczysz za jakiś czas – spełnisz swoje marzenie o życiu z Azjatą, poznasz go lepiej - i będziesz bardzo, bardzo szybko chciał spełnić też „marzenia Azjaty”.
Powodzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:15, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Aleksandro, chciałabym napisać, że bardzo podziwiam Twoje oddanie rasie, uczciwość i pewnego rodzaju odwagę. Nie każdy z nas jest w stanie napisać o swoich obawach czy nie do końca spełnionych planach.
Trudno napisać – „im dłużej znam azjaty, tym bardziej jestem tą rasą zafascynowana. I niestety - im więcej sie o nich dowiaduję, tym bardziej jestem przekonana, ze Ramzes jako rasa - nie ma u mnie dobrych warunków.”
Ludziom łatwiej jest tworzyć czasami mity o swoich psach i o sobie. Prawdziwe, szczere przemyślenia są trudniejsze do napisania. Włączenie się w taką dyskusję dowodzi, że naprawdę zależy Ci na dobru psa i rasy.
Olu tylko podziwiać! Pozdrowienia dla Ramzesa – kochanego i rozumianego Azjaty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AniaRe
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książenice
|
Wysłany: Pon 12:12, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Troche z kategorii anegdot:
miałam chetną na szczeniaka, wydawało sie ok, przemyslane i warunki i m.in. plany na urlopy, opieka. POd koniec rozmowy wyszło-azjata ma byc dla 16-letniego syna, bo się wystadzi wychdzic z małym pieskiem, , koledzy mają większe...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:05, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"Przyjaciel pies" numer na grudzień 2006
[link widoczny dla zalogowanych]
Kiedy przeczytałam pierwsze zdanie ostatniego akapitu /"moja Azja znowu bedzie miała szczenięta"/ - ogarnęło mnie zdziwienie - po opisanych, uciążliwych dla hodowczyni, perypetiach ze sprzedażą szczeniąt, już prędzej myślałam, że przeczytam w konkluzji, iż autorka listu nie rozmnoży więcej suki - no, może że ewentualnie nie zrobi tego nie mając zadatkowanych szczeniąt..... a tu - nowy miot
Ostatnio zmieniony przez Sylwia dnia Śro 22:47, 13 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:05, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Sylwia dzięki za artykuły, przynajmniej poczytać mogę.
Szczerze mówiąc, to nie za bardzo rozumiem, co autorka listu/artykułu chciała przekazać… sama sobie zaprzecza….. albo ja nie rozumiem intencji….
A już przekonywanie, że na giełdzie można znaleźć najbardziej odpowiedzialnych właścicieli dla szczeniaka wydaje mi się lekko przesadzone.
Jak niby dokonywała na giełdzie takiej weryfikacji?
No i oczywiście już następny miot się zapowiada i pani znowu będzie „heroicznie walczyć”.
Dziwne….
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|