|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fatty
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:37, 05 Maj 2007 Temat postu: Gryzonie |
|
|
Moja druga pasja obok kynologii - szczury . Marzyłam o szczurze od berbecia małego, marzenie udało mi się spełnić rok temu i jestem zachwycona. Szczur to nie gryzoń. Szczur to taki kieszonkowy piesek
Oto i moje ogony , kapturowy agouti Ikon - wielki szczur, rozdarciuch,ale jednocześnie leń, pieszczoch i klucha do przytulania , kapturowy czarny Fabio- był najmniejszy z miotu, najmniejszy ciałkiem ale największy duchem. Ma szczurzyna bardzo barwną osobowość, żywe sreberko, kawał spryciuli i kombinatora, nie ma dla niego miejsc gdzie się nie dostanie. Jeżeli jednak takie miejsce znajdzie to... będzie próbował i kombinował tak długo aż mu się tam dostać uda. Ponadto jest obdarzony niesamowitym urokiem i rozbraja ludzi- podczas gdy na Ikona się krzywią ( "bo on to taki prawdziwy,wielki szczur") to do Fabka zazwyczaj mają sporo łagodniejszy stosunek.
Ikon terroryzowany przez Fabka
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ikon zachłannik
[link widoczny dla zalogowanych]
stołówka
[link widoczny dla zalogowanych]
Fabino
[link widoczny dla zalogowanych]
Ikon
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
I&A - zawieszony
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:36, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Świetne:) i niesamowicie intelginetne. Jako dzicko miałam kolege, który na podwórko wychodził ze swoim szczurem. Ten spacerował jak pies przy nodze, a gdy się znudził sam wracał do domu. Galopował po schodach pod właściwe drzwi i tam czekał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:36, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
O rany
Nie trafiłam tu wcześniej
Daj więcej fotek, no i opowiedz jak tam szczury i pies mogą żyć w zgodzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
margherita
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardow
|
Wysłany: Czw 11:39, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
O!!!!..... szczurki ukochane, bardzo inteligentne stworzonka, które poznają swojego pana. Jak to przyjemnie spotkać się z wielbicielami tych słodkich zwierzatek
Śliczne masz te swoje szczurowate
Jakies dwa lata temu miałam całą rzesze tych uroczych ogoniastych
Najpierw kupiłam czarnego - Krecik mu byo na imię. Mieszkał w łazience w terarium i sam sobie wychodził na spacery po "Łazienkach". Normalnie to zawsze zamykałam drzwi ze wzgledu na koty, ale raz zapomniałam i Krecik poszedł sobie na dłuzszy spacer. Znalazłam go dopiero wieczorem za moim łózkiem pod regałem z ksiazkami. Dał się z tamtąd wyciagnać dopiero na zółty serek - tak mu tam było dobrze. Potem dokupiłam biało-czarną samiczkę - Łatkę. No a potem wiadomo co było. Dzieci udało mi się umiescic u znajomych. Łatka nie była taka miła i przyjacielska jak Krecik, wiec zostawiłam sobie jej córcię - istny miziak i przytulak. Ale najlepszy jest mój brat, ktróy uwielbiał brac za koszule takie 4-tygodniowe maluchy, siadał na wersalce, a one po nim łaziły. I nigdy się nie zgubiły. Po jakims czasie zastawałam brata smacznie spiącego z malcami równiez spiacymi słodko w zakamarkach ciała - SUPER! Niestety szczurki zyją dośc krótko, a poniewaz nie mam czasu się juz nimi zajmowac, wiec nie starałam się o nastepne. Ale przyjemne wspomnienia pozostały
Doadm jeszcze tylko, ze miałam równiez szczurki niebieskie - ciezko je wyhodować i ku mojeje rozpaczy zyły krócej od tych zwykłych - odeszły z podowu raka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Forumowy znawca
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:02, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
W nienaturalnym środowisku wszystko może życ w zgodzie tylko trzeba przyzwyczajać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fatty
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:03, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sylwia napisał: |
Daj więcej fotek, no i opowiedz jak tam szczury i pies mogą żyć w zgodzie? |
z moim chow-chow Charliem żyły w jako takiej zgodzie - nigdy nie puściłabym ich na ziemię w obecności psa, ale gdy siedziały mi na kolanach pies mógł spokojnie usiąść obok i szczurzyska obniuchać.
Następca Charliego, Gizmiszon to 6-miesięczny i stuknięty kurdupel który szczurzyska traktuje jak zabawki do wytargania. I vice versa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|