|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:04, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
MOGUL napisał: | ...... jednak nieodwracalnie zraziłam się do kotów.... |
Przyjedż..... a Bandzior z Edziem i te 2 małe sikory zmienią Twoje podejście
Po paru wizytach pokochasz koty na nowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:08, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Yvy napisał: |
Tomek,
Aga miała wcześniej kontakt z kotami, czy dopiero jak sami zdecydowaliście się na swoje ?
|
Yvy, Aga miał koty, i dla tego robiliśmy badania. 1 z jej kotów został uśpiony z powodu zatrucia pokarmowegi i Aga o tym pamiętała. Jak podjęliśmy decyzję o "małaym" to przed rozpoczećiem zrobiliśmy badania.
Proste, skuteczne i co najważniejsze koty są z nami.
A
kota też można zbadać i na 100% byż pewnym, że się nie zarazi tą choroba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:17, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Żonka mojego brata (u nich kotka Clea ) też robiła badania w tym kierunku.
Zostanę ciotką najprawdziwszą na poczatku przyszłego roku!!!!
Ale z drugiej strony, jedna moja tutejsza znajoma miała z toksoplazmozą bardzo poważne kłopoty....
Dlatego pytałam, trochę się obawiam...
A jak z innymi "potencjalnymi zagrożeniami" - u psiaka to wiem co mogę "podłapać niechcący" u koteczka nie za bardzo.
Sorka za moje pytania, ale staram się jakoś mądrze przygotować.
A bratu nie za bardzo wierzę - bo on ma zupełnego fioła na punkcie koteczków i nie jest obiektywny
A poza tym - to młodszy brat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 20:17, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek napisał: |
Stadko planujemy niezbyt duże.... jeszcze 2 kotki syberyjskie i może 1 kotka devonka |
To w sumie 7 kotów .... taka kocia liczba
Cytat: | syberyjskie są "Tą Rasą", kot niezależny, dostojny no i ....DUżY (ed w szczycie to tak ok 8,5 kg), kot jednego pana, opanowany ale jak go coś wk......y to nie ma przebacz i nie Wiesz kiedy podjął decyzję o działaniu.... już jest po wszystkim |
Twój Ed to moje dwa Gadgety
Znaczy się ... z charakteru syberyjski to taki koci Azjata
A devonki specyficzne, fakt ... jaką one mają sierść, bardzo krótką Na zdjęciach czasem widać fałdki na skórze ....
Devon to takie oczy i uszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:22, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jak tak dziś wklejam i wklejam to też chciałabym pokazać zdjęcia – Azjaty i kotek.
Mam nadzieję, że autorki postów nie mają nic przeciw...
http://www.ysolom.fora.pl/viewtopic.php?t=84
Sylwia napisał: | Agram (14 mcy) z Filipem - proszę zwrócić uwagę na wielkość kocyka pod każdym zwierzakiem
[link widoczny dla zalogowanych]
NUkura i Kacper
[link widoczny dla zalogowanych]
mamy cię!
[link widoczny dla zalogowanych] |
maria napisał: | Jasne
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Pare dni temu zawiozlam kotke sterylke; obie psy wieczor (oddaje sie na noc a odbiera rano) wyraznie szukaly Nundy i niepokoily sie jej nieobecnoscia, nastepnego dnia za to ich radosc byla wielka - calowanie na dzien dobry i szczesliwe miny |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 20:24, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: | A bratu nie za bardzo wierzę - bo on ma zupełnego fioła na punkcie koteczków i nie jest obiektywny
A poza tym - to młodszy brat |
Ech Justyna .....
Tomek,
ano ... najlepiej zrobić badania, jak się jest odpornym to nie ma problemu, a jak nie to po prostu trzeba bardziej uważać przez jakiś czas i co najważniejsze człowiek nie pozbawia się kontaktu z tymi niesamowitymi zwierzętami.
Uwielbiam patrzeć na poruszające się koty .... pies nigdy nie ma w sobie takie gracji
Od niemowlęctwa miałam kontakt z kotami i nigdy niczym się nie zaraziłam, a były to koty swobodnie wychodzące, więc może nie jest tak źle z tym 'łapaniem' chorób od kotów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:29, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
dopadłem devonak, ale to już jego pora i wydobyć małą musiałem...... bo już pod kołdrą spała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 20:29, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: |
[link widoczny dla zalogowanych] |
"Uzdatnienie sobie kota", znaczy się przytrzymanie łapą ogona, w celu dokładnego wylizania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:35, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Justyno,
To zdjęcie pod tekstem "mamy cię" ciekaw jestem czy to zabawa......
Bo jak nie to troszke dziwne, że ktoś to sfotografował a nie zareagował aby piekne psy atakowały kota
Mój Ed miał taką akcję z Azją ... dostała w mordę i sadziła się dalej. Wtedy zareagowaliśmy i do teraz to najlepsi kumple (rusek z ruskiem )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:36, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A mój stary kundelek dostał ostatnio "z piąchy" od znajomego "Kota Warzywnego".
Prosto w nos.
Już drugi raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:39, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: | "Kota Warzywnego".
Już drugi raz |
A co to za rasa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:46, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Yvy,
Wrzuć fotkę Gadgeta
Jak koci wątek to koci wątek
I jeszcze jedno...
Jakiego kota chcielibyście mieć z charakteru, wyglądu, wielkości?
Jestem ciekaw jak ci, któży mają CAO mocno będą poszukiwać w kocie kota a ile w kocie azjaty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOGUL
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:49, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek napisał: | MOGUL napisał: | ...... jednak nieodwracalnie zraziłam się do kotów.... |
Przyjedż..... a Bandzior z Edziem i te 2 małe sikory zmienią Twoje podejście
Po paru wizytach pokochasz koty na nowo |
Tomek, dziękuję, ale może w nowym wcieleniu, wierz mi moje psy nie przyzwyczajone od małego do innych zwierząt mogłyby te kochane stworzonka uszkodzić, nie raz proponowano mi kotki- użytkowe !!!!!/ze względu na myszy / .....niestety nie mogę brać ich na moje sumienie, poza tym alergia na sierść etc, etc,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yvy
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 21:01, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Gadget, Bestyj Prawdziwny ... to psiak, taki pinczerkopodobny Zdjęcia tutaj http://www.ysolom.fora.pl/viewtopic.php?t=240
Gadget boi się kotów kiedyś w szczęnięctwie kotka go pogoniła i zostało mu tak.
Gadget goni kota o ile kot ucieka, jak kot się zatrzyma to Gadget robi takie i udaje, że On wcale nie goni kota, tylko w tej kępce traw jest coś co Go strasznie interesuje
Ogólnie to ja jestem 'spaczona' przez koty ( najpierw miałam koty ) i w psach lubię kocie cechy ... zwłaszcza niezależność i własne zdanie na każdy temat, między innymi dlatego wybrałam CAO
Azjata to nie pies na każde zawołanie i nie jest maszynką do wypełniania rozkazów - a ja lubię, kiedy zwierzę ma poczucie własnej wartości
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:02, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek napisał: | Justyna napisał: | "Kota Warzywnego".
Już drugi raz |
A co to za rasa |
Nie pisałam?
Bo my mamy dwa znajome koteczki:
- Kota Warzywnego
i
- Kota Podzielnego
Kot Warzywny mieszka w budce z typu „Warzywa-Owoce”.
Jest to kot pracujący i użytkowy.
Gdy budka jest otwarta siedzi na ladzie i pilnuje wagi chyba.
Wieczorami pani go zostawia, mieszka kotek w kartoniku. Panią ma fajną.
My często spotykamy się wieczorami z Kotem Warzywnym.
Musiek jakoś się z nim zaprzyjaźnił sądzę – a raczej „jest wstanie zwątpienia” – bo kot po prostu jak mędrzec wschodu siedzi i się nie rusza.
Sytuacja wąchania nos-w nos zdarza się często. W zasadzie oko-w oko bo kot siedzi na ladzie.
Azjatka po prostu w konfuzji wielkiej nie wie co ma robić, kot nie ucieka???
Ale staruszek – ślepota, raz kota zauważył i zacharczał – dostał „z piąchy” w oka mgnieniu, aż mu się jucha z nosa polała.
Natomiast Kot Podzielny nie ma swojej stałej pani/pana.
Mieszka na głębokim parapecie (piwniczne okno). Ma tam swój kocyk i miseczki.
Miseczki są zawsze pełne kiełbasek i szyneczek.
Okoliczni mieszkańcy o niego dbają. Rudzielec taki pręgowany.
Siedzi spasiony i nie jest w stanie zjeść tego wszystkiego co mu ludzie wrzucają.
W związku z tym, jak nie przyuważę to kot dzieli się z moimi psami.
Stąd jego nazwa Kot Podzielny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|