|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:31, 08 Maj 2007 Temat postu: Nalewki :) |
|
|
Smocza krew
Moim zdaniem najlepsza nalewka – z świeżych malin. Choć też próbowaliśmy z mrożonych, ale nie wychodzi taka aromatyczna.
1,5 kg świeżych, dojrzałych malin
1 kg cukru
1 l spirytusu (95%)
Owoce przemyć, włożyć do szklanego dużego naczynia, rozgnieść (nie miksować), zasypać cukrem, pozostawić na 2-3 dni żeby puściły sok.
Wlać spirytus i zostawić (czas różny od 3-4 dni do 2 tygodni, jak „wypadnie”).
Przecedzić przez gazę, a potem filtr do kawy.
Pozostawić na około 6 miesięcy – wtedy najlepsza.
Uwagi praktyczne – dobra jest już po 2-3 dniach od przefiltrowania. U nas nigdy nie dotrwała tych 6 miesięcy. Filtrów do kawy, pełnych „dobroci” nie wyrzucać – są bardzo smaczne , zawartość jednego filtra może człowieka „zwalić z nóg”.
Nalewka bardzo skuteczna przy początkach przeziębienia, poprawia też w sposób widoczny humorek. Kobietki zazwyczaj uwielbiają ją wykorzystywać przy damskich imprezach.
Nalewka z jagód
1 kg leśnych, czarnych jagód
(można też dodać trochę malin i jeżyn)
1 l spirytusu (95%)
0,5 l czystej wódki
1 kg cukru
Owoce obmyć, włożyć do czystego szklanego słoja, zalać spirytusem i wódką, zamknąć.
Pozostawić na 4-6 tygodni, co jakiś czas wstrząsając.
Przefiltrować nalewkę – roztwór alkoholowy odstawić w jakieś ciemne i chłodne miejsce.
Owoce wyjęte z alkoholu zasypać cukrem, lekko ugnieść. Owoce zasypane cukrem zostawić na 2-3 tygodnie, co jakiś czas lekko mieszając, aż cukier się rozpuści i powstanie syrop.
Odcedzić syrop i połączyć z uzyskanym wcześniej roztworem alkoholowym.
Odstawić do sklarowania jakieś 2 tygodnie.
Uzyskane z syropu owoce zjeść łyżeczką lub znowu zalać 0,5 l wódki – powstanie całkiem dobra nalewka na codzienny użytek.
Bardzo dobra jest też nalewka z żurawiny, lekko cierpka, nie za słodka. Robimy ją bardzo podobnie jak nalewkę z malin.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:39, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No to jeszcze:
Nalewka truskawkowo - poziomkowa
1 l świeżo wyciśniętego soku z dojrzałych truskawek i poziomek
(można użyć sokowirówki)
1 l spirytusu 95%
1 l wody
½ szklanki rumu
½ szklanki brandy
Zagotować wodę, rozpuścić w niej cukier. Ostudzić. Wymieszać z wyciśniętym sokiem, dodać spirytus, brandy, rum. Przelać do słoja , szczelnie zamknąć. Pozostawić na 3 tygodnie. Przecedzić (zawartość filtrów pożreć). Odstawić do sklarowania na około 1 miesiąc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fatty
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:53, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Polecam "Smoczą krew" bo pyszota!
U mnie robieniem nalewek pasjonuje się mój tata - wyeksponowane na szafie stoją nalewki z brzoskwini, z ananasa, wiśniówki, nalewki z pigwy, z porzeczek(z tej zrobiła się taka alkoholowa galaretka- pyszności )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:18, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Justyna, to muszą być pyszności I do tego całkiem mocne
Sezon owocowy tuż, tuż i na pewno go nie zmarnuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 21:32, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Rewelacja, tęsknię już za owocami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia
Forumowy ekspert
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:16, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Oooooooo
jaki temacik odkryłam
no to wypróbujemy przepisy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sokolnicka Dolina
Forumowy ekspert
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szymaki k/Płońska
|
Wysłany: Nie 21:12, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Temat super
dobry na letnie upały szkoda, że tak mało słońca ale przepisy ok warto skorzystać i wypróbować owoce juz są- malin co prawda nie ma ale są truskawki [ no ]
JUSTYNA pomysł super chwała ci za to
robimy nalewki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rama Gele - usunięty
Forumowy znawca
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Aleksandria
|
Wysłany: Pią 14:24, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
najlepsza nalewka to taka po której nie boli glowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:07, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nieśmiało przypominam, że zaczyna się sezon na maliny i jagody...
Można też zrobić nalewkę ze świeżej, zielonej mięty (dobra na kłopoty żołądkowe)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 22:29, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
O tym to nie musisz chyba przypominać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:30, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jak wiecie mamy już świeży, tegoroczny miód.
Jeśli nie macie własnego ula można go napewno gdzieś już kupić.
Pamiętajcie tylko, że większość miodów szybko się krystalizuje, nic w tym złego, świadczy tylko o tym, że miód jest naturalny.
Niestety wielu klientów preferuje miód w formie gęstej cieczy, unikają tego już lekko twardawego.
Powoduje to, że część pszczelarzy przegotowuje miód (mniej się krystalizuje) - to niszczy oczywiście jego walory smakowe i zdrowotne.
O ile dobrze pamiętam najmniej (naturalnie) krystalizuje się miód akacjowy i lipowy.
Najlepiej kupować miód od pszczelarza - profesjonalisty, który w ulach ma oddzielone "dwa piętra". Piętra są oddzielone jakby plastikową siateczką z odpowiedniej wielkości otworami. Otwory pozwalają przechodzić na wyższe piętro pszczołom robotnicom, a uniemożliwia przechodzenie matce.
Wtedy matka czerwi tylko na pierwszym poziomie. Drugi poziom, tak zwana "miodnia" zawiera tylko czysty miód, bez domieszek czerwia, jajeczek i innych takich tam rzeczy. Miód z takiego ula jest czysty i nie ma dodatkowych zabrudzeń.
Unikajcie też kupowania miodu od pszczelarzy - hurtowników. Czasami zabierają prawdziwy miód pszczołom wcześniej, a potem dokarmiają (takie karmniczki z tyłu ula, w środku) rodzinę syropem z cukru. Pszczoły to przerabiają, pachnie jak miód, ale zrobione jest z cukru.
Miód można kupować w zasadzie z każdego rejonu. O ile się nie mylę pszczoły nawet w rejonach o pewnym poziomie uprzemysłowienia nie produkują miodu zanieczyszczonego na przykład związakami chemcznymi czy metalami.
Jak już kupicie miód można zrobić Nalewkę Pszczelarzy
Przepis:
W szklance ciepłej, przegotowanej wody rozpuścić szklankę miodu.
Wlać szklankę spirytusu.
Dodać sok z dobrze wymytej i wyparzonej wrzątkiem cytryny.
Wrzucić cienko obraną skórkę z cytryny. Wymieszać. Wlać do butelki i dobrze zakorkować. Odstawić na rok.
Smacznego
A tak przy okazji - czy ktoś z Was ma ule?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maria
Forumowy ekspert
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 22:23, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Justyna, Ty mnie zadreczasz tymi przepisami. I co, ze nie bede ciagle zaglac i czytac w ramach umartwiania, skoro i tak WIEM, ze one tutaj sa?
Ja w tym roku postanowilam wyprobowac pewna polecana nowosc - jesli sie uda to podam przepis, a nawet bede moze zapraszac (bo wreszcie mam przepis na hurtowe ilosci ). A tymczasem slynna i ponoc bardzo dobra (ja jeszcze nie mialam z nia zaszczytu) - porterówka:
2 butelki porteru
25 dkg cukru
4 paczki cukru waniliowego
1/4l spirytusu
Zagotowac piwo z cukrem, dodac cukier waniliowy (tak naprawde to on jest wanilinowy). Po schlodzeniu dodac spirytus. Zimny plyn przelac do butelek, szczelnie zakorkowac i odstawic na rok (najlepsza).
Fajny przepis bo takie poreczne ilosci, ale z drugiej strony wyobrazam sobie rozpacz jak szybko ta mala ilosc zniknie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Forumowy znawca
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów -> Burzenin
|
Wysłany: Sob 23:33, 21 Lip 2007 Temat postu: Re: Nalewki :) |
|
|
Justyna napisał: | Smocza krew
Moim zdaniem najlepsza nalewka – z świeżych malin. Choć też próbowaliśmy z mrożonych, ale nie wychodzi taka aromatyczna.
1,5 kg świeżych, dojrzałych malin
1 kg cukru
1 l spirytusu (95%)
Owoce przemyć, włożyć do szklanego dużego naczynia, rozgnieść (nie miksować), zasypać cukrem, pozostawić na 2-3 dni żeby puściły sok.
Wlać spirytus i zostawić (czas różny od 3-4 dni do 2 tygodni, jak „wypadnie”).
Przecedzić przez gazę, a potem filtr do kawy.
Pozostawić na około 6 miesięcy – wtedy najlepsza.
Uwagi praktyczne – dobra jest już po 2-3 dniach od przefiltrowania. U nas nigdy nie dotrwała tych 6 miesięcy. Filtrów do kawy, pełnych „dobroci” nie wyrzucać – są bardzo smaczne , zawartość jednego filtra może człowieka „zwalić z nóg”.
Nalewka bardzo skuteczna przy początkach przeziębienia, poprawia też w sposób widoczny humorek. Kobietki zazwyczaj uwielbiają ją wykorzystywać przy damskich imprezach.
. |
Ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że ten smok to musi być strasznym nałogiem bo w jego krwi straszny zajzajer płynie
Jak dla mnie 1L sprytu na 1,5 kg malin to może być trochę za dużo, pewnie miało być 1L wódy no chyba że ja mam już zwidy po tych nalewkach i coś pokręciłem
A tak w ogóle to trunek zacny i wart skosztowania, też polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosomak
Forumowy znawca
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów -> Burzenin
|
Wysłany: Sob 23:49, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Justyna napisał: |
A tak przy okazji - czy ktoś z Was ma ule? |
Nie mam uli ale mam traumę po pszczołach, czy to się liczy
Ojciec ma pasiekę i pszczoły, ja z pszczół ....to tylko miód pitny
No fajny temacik się rozwija pod samym nosem psów, mam nadzieję że niczego nie zwęszą...... i przepisów będzie coraz więcej, niech ktoś już zacznie myśleć o jakimś odtruwaniu bo jak przyjdzie tego wszystkiego spróbować.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:25, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
rosomak napisał: |
Nie mam uli ale mam traumę po pszczołach, czy to się liczy
|
Co się stało? Napisz mi proszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|