Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

I&A - zawieszony

Hatta Bosza Bosz vel Adara szuka nowego, kochającego domu.
Suczka była wychowywana w domu, z rodziną, dzieckiem i małym psem.
Niestety ze względu na chorobę właścicieli kilka tygodni temu została wydana do "hodowli" w Polsce. Pierwsi właściciele nas o tym fakcie nie poinformowali. Dopiero drugi opiekun skontaktował się z nami. Okazał się on jednak nieodpowiedzialnym człowiekiem i jeszcze dzisiaj po interwencji Adara wraca do pierwszego domu. Nie może tam jednak długo zostać. My możemy ją u siebie przetrzymać kilka dni, ale szukamy dla niej docelowego domu. Suka jest jednak agresywna w stosunku do ludzi. Z psami dogaduje się nieźle. W domu mieszkała z maltańczykiem, obecnie dzieliła budę z sunią cane corso. Wymaga jednak odpowiedniego podejścia i ludzi mających doświadcznie z psami.
Sunia jest biała (Bahtiyarowata) wysoka, dobrze zbudowana.
Adara ma rodowód. Może być psem wystawowym.
Rodzice:
O - Cebaj Jimi
M - Mamuka Alu Crimea.
Data urodzenia: 24.10.2004r.

Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt. Nie ukrywam, że pozwolimy sobie sprawdzić potencjalny dom dla Adary.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

bartwood

Piekna... szkoda ze ja dopiero pod koniec roku mógł bym ją wziąć Sad

poza tym ryzyko bo zbyt duze pokrewienstwo z Amonem Sad

oby znalazła jak najlepszy domek .....

I&A - zawieszony

Adara urodziła się jako pierwsza z miotu. W domu nazywana była zającem, ze względu na oryginalne umaszczenie przez pierwsze dni życia.
Jako szczeniak była bardzo spokojna, zrównoważona, taka trochę outsiderka, przylepa dla nas, obojętna wobec nieznajomych. Właścicielom nie sprawiała problemów. Z wiekiem powoli zaczęła stróżować, najpierw ograniczała wstęp gości na teren, potem już do domu. W tej chwili nie wpuszcza nikogo, jest agresywna w stosunku do obcych. Nowego właściciela jednak zaakceptowała, tzn, że ktoś kto nie boi się psów poradzi sobie Adarą.
Kilka zdjęć z dzieciństwa:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Skojrzenie Mamuki i Cebaja to inbred na Tayshe Alu

[link widoczny dla zalogowanych]
Adara ma bardzo dobry rodowód. Podobna jest do swojego dziadka Bahtiyara i babci/prababci Tayshe.

basia

Piękna sunia, trzymam kciuki za szybkie znalezienie dobrego domu dla Niej.

misiek

na pewno i ta historia dobrze sie skonczy Smile

pomoge w rozpowszechnieniu tej informacjci

Sari Sokolnicka Dolina

I&A - zawieszony

Dziękuje, obawiam się jednak, że wygląd ma tu durgorzędne znaczenie, a jak na ironię mocny, azjatycki charakter, będzie stanowił dla niektórzych przeszkodę Confused

I&A - zawieszony

Nowe wiadomości o Adarze...
Jest już u swojej pierwszej właścicielki, szczęśliwie odzyskana. Co do jej charakteru to w Niemczech z powodzeniem chodziła na spacery na tzw psie wybiegi i tam bez problemu bawila się z innymi psami, a także tolerowała ich właścicieli. Nie wpuszcza natomiast obcych do domu jak i na teren. Poza działką jest w pełni socjalizowanym psem wymagającym jednak odpowiedniego prowadzenia.

mysza

prosze mi powiedziec jak reaguje na koty??? Wazne-

I&A - zawieszony

Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć. W domu mieszkała z małym pieskiem i tchórzofretką. Na spacerze zdarzało się jej pogonić koty, ale z jakim skutkiem? Nie wiem. Chodzi mi o to, że każdy mój pies goni koty bo ich nie zna, natomiast Masza i Cebaj spokojnie, by się z nimi pobawiały i zaakceptowały, Mamuka by zabiła. Jaka byłaby reakcja Adary nie wiem, nie widziałam jej jeszcze osobiście, więc nie mogę na razie odpowiedzieć.

mysza

I&A a powiedz jak ona z sukami na początku bo ja sie zastanawiam jak by te moje zmory by ja przyjeły- trzebaby by było na neutralnym terenie je zapoznawać bo moze by był dym na terenie suk. To są tylko z mojej strony takie przymiarki- narazie nie rób sobie nadziei bo mój mąż o niczym nie wie!!

I&A - zawieszony

Mysza na początek to kojec i oswajanie psa z Tobą i innymi domownikami, żeby Was nie zaatakowała. To nie jest sunia, która zapnie się na smycz, a ona poburczy i da się pogłaskać. Może realnie zaatakować. Przejściowy opiekun po 3 dniach karmienia wypuścił ją z kojca i już go zaakceptowała, także nie jest to potwór, ale pies wymagający oswojenia. Do zwierząt nie wykazuje agresji, chyba, że zostanie pierwsza zaatakowana. Mieszkała teraz z suką cane corso, dzieliły jeden kojce i budę i nie było najmniejszych problemów. Także jeśli Twoje suki nie mają jakiś wybitnych cech dominujących, a chyba nie mają skoro godzą się w tak licznym stadzie to myślę, że wystraczy zapoznanie z każdą po kolei (żeby jej stadem nie obstąpiły) na neutralnym gruncie i nie będzie pod tym wględem problemów.

Bagira

Trzymam kciuki za sunię i jej dalszy los..... Smile

Justyna

Ogromnie mi przykro, że rodzona siostra naszej Musi znalazła się w tak trudnej sytuacji Sad

Mam nadzieję, że szybko znajdzie dobry, kochający dom.

Miałam kiedyś okazję widzieć Adarę "na żywo". To piękna, mocna suczka o typowym azjatyckim charakterze.
Jest super stróżem, robi wrażenie Wink

Wydaje mi się, że chyba żaden złodziej o zdrowych zmysłach nie odważyłby się przeleźć przez płot posesji której Adara strzeże. Od płotu do chałupy napewno by już złoczyńca nie doszedł Laughing

Widziałam, że jest bardzo spokojna, tolerancyjna do domowych zwierzaków. Sprawia wrażenie, że się nimi opiekuje.
Z tego co wiem nie sprawia kłopotów wychowawczych, jedyną trudnością w obcowainu z nią jest zaakceptowanie faktu, że ona bezgranicznie kocha swoją rodzinę - innych już nie kocha. Wink

Pozwoliłam sobie założyć jej temat na dogomanii.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wszystkie pomocne "dobre duszyczki" bardzo bym prosiła o ewentualne podnosznie tematu Adary na dogomanii. Z góry szczerze dziękuję Very Happy

mysza

I&A - po przespaniu sie z tematem stwierdziłam ze: nie jest prawdą ze moje suki nie są dominantki bo Kazat jest gorsza od Kiził jesli chodzi o przewodzenie stadem ( wieczna walka z Latkiem) a to ze nie walczą miedzy sobą suki to tylko że sie razem wychowują od małego( walki były wcześniej) wprowadzenie nowej dorosłej suki do stada spowoduje walki od nowa - nie mam takiej ilosci kojców zeby nad tym zapanowac- gdyby to był szczeniak - nie zastanawiałabym sie ani chwili- czesto wyjezdzam w teren na pół dnia i po powrocie nie chciałabym żezni na podwórku- mam troche wyobrazni i wiem ze nieraz złe spojrzenie miedzy psami i jest wojna - miałam suke ktora dorosła weszła w stado i musiałam ją dac tesciom bo żarły sie z Kazat jak wariatki- tak wiec rozsądek mówi mi że suka nie na chwile a na stałe a to chyba przy moich wariatkach troche niemożliwe- nawet Latek jeszcze wpiepsz dostaje a co dopiero suka o takim charakterze - nie ma rady - przykro mi!!! Miałam szczere checi! Jak powiedziałam staremu o moim pomyśle to sie tylko puknął w czoło i wyszedł !! Sorry!!! Ma racje_