Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka
CAO Grupa i inne rasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Australian Cattle Dog
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Owczarki i inne rasy pasterskie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Czw 16:12, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Tomek napisał:
Justyna napisał:
Nie wiem czy wiesz Tomku - ale u Lidushki za niedługo będą małe szczeniolki! Very Happy Very Happy Very Happy


Super!!!!!!!!

A rude też tam będą? Zastanawia mnie czy rudy to efekt hodowli czy one takie tez są naturalnie?


Nie rudych nie będzie. W myśl zasady by nie hodować psów śniadych zrezygnowaliśmy z rudych i będziemy mieć tylko niebieskie. Rude powinny mieć czysty kolor bez czarnych włosów- takich psów jest jak na lekarstwo. Rude powinny być po rudych rodzicach i dziadkach itd. a ja mam tylko niebieskie suki więc podjęcie takiej decyzji było w mojej opinii naturalne.

Umaszczenie czerwone zwane rudym to nie efekt działalności człowieka ale natury. Przodkami cattli są m.in dingo a te występują w naturze w trzech umaszczeniach - rudym, czarnym podpalanym (lub ciemnym bo niektóre aż taaakie czarne nie są ) i bardzo jasnym, prawie białym- można je nazwać kremowym).

Cytat:
Mi się podobają "niebieskie" tylko nie wim czy to trafne określenie koloru?

"niebieskie" są tak naprawdę czarne z białym włosem, ale we wzorcu ten kolor to "niebieski"- blue .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Wto 0:31, 22 Maj 2007    Temat postu:

Moja młodsza pirania- Cheyenne


[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

I starsza Aussie zwana potocznie Ozonem bądź Śmoz/onem (straszna hetera)
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 4047
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:47, 22 Maj 2007    Temat postu:

Piękne psy - takie naturalne
Dogadują się wszystkie? tzn. to psy raczej stadne, lubią swoje towarzystwo? Laughing - a ile Ty ich masz?
coś skąpisz zdjęć Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Wto 17:09, 22 Maj 2007    Temat postu:

Z tyn stadne to przesada lekka i zasadniczo to jest chyba gorzej niż u CAO. Australijscy hodowcy głoszą pogląd, że praktycznie każdy samiec ACD powinien być osobnikiem alfa, z sukami podobnie. Na wystawach w ojczyźnie rasy nikt się nie dziwi, że odległość pomiędzy psami to 10m a mijać się muszą po wielachnym łuku nie szczędząc sobie warkotów a właścicielom szarpania za ringówki Laughing Laughing Laughing Szczególnie młodzież do 4 roku życia bywa baaardzo aktywna w tym zakresie Wink

U mnie zasadniczo moje psy są razem - całe 6 sztuk. Mamy jeszcze sukę, która wraca jesienią do USA i jest z nami od września 2006. Przyleciała jako roczna wydra i przez 2 tyg. chodziła z naszymi psami bez żadnych problemów, nawet jadła z jednej miski. Niestety doszła do wniosku, ze jak już trochę pobyła to można poszaleć i zaczęła zadzierać a moje dziewczyny stwierdziły, że sprowadzą ją na ziemię a raczej pod ziemię Twisted Evil no i od tamtego dnia obowiązuje ruch wahadłowy- dwie panny do domu a trzecia za drzwi... na szczęście do października Laughing

To że dwie suki ACD mogą być razem zawdzięczam odpowiedniemu doborowi i braku ingerencji w ich relacje choć czasem naprawdę chciałam skarcić Ozona, ale to by nie pozostało bez wpływu na sytuację tej młodszej więc odpuściłam i póki co jest ok. Samce są 4 i czasami wymieniają poglądy, raz szyliśmy jedno ucho a ostatnio znowu był z uchem problem i nawet wyglądało to w pewnej fazie beznadziejnie, ale jakoś się wyprostowało i jest ok obyło się bez ingerencji chirurga Wink
Zasadniczo to oni się lubią choć czasami z zazdrości o szefa zabicie rywala to by było dobre rozwiązanie Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:48, 23 Maj 2007    Temat postu:

lidushka napisał:
Moja młodsza pirania- Cheyenne


[link widoczny dla zalogowanych]



A kogoż ta pirania tak "oprawia " Question Wink Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Śro 21:34, 23 Maj 2007    Temat postu:

Naszego pasterskiego buldoga- Stitcha Laughing

oto i on we własnej osobie Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Pon 16:49, 18 Cze 2007    Temat postu:

Pirania młodsza Wink

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:42, 18 Cze 2007    Temat postu:

Piracka pirania Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Śro 14:53, 20 Cze 2007    Temat postu:

Starsza pirania Wink

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

No i jeszcze młodsza

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 14:59, 20 Cze 2007    Temat postu:

Lidushka, a mogłabyś napisać jak sie różni zachowanie surowej pirani w stosunku do zwierząt od zachowania surowego azjaty, widzisz jakieś cechy specyficzne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Śro 15:36, 20 Cze 2007    Temat postu:

Wszystko zależy o jakiej surowej piranii mowa bo niektóre są bardzo ostre i trzeba je stopować w używaniu zębów a inne do tego zachęcać. Wiele piranii lubi kłapać w próżnię tj. przykładowo moja starsza suka podchodzi do kota patrzy mu głęboko w oczy, hipnotyzuje i gdy ten ma odlot, i powoli mrużąc ślepia zasypia ta zdzira mu "kłap" paszczą przed samym nosem tak, że biedne kocisko o mało zawału nie dostaje. Młodsza nigdy tego nie zrobi, ale za to lubi kota delikatnie do podłogi przycisnąć. Co do ptactwa do starsza eksterminuje kury- nigdy nie dopuściliśmy do tego by pokazała co zrobi ze złapaną kurą, ale przypuszczam, że jeśli nie zabije to może zamęczyć dla zabawy. Z innymi zwierzętami gospodarskimi nie ma problemów- z reguły jeśli są one na podwórzy to cattle po prostu łażą sobie obok nich, ale jakimś cudem nawet jeśli zwierzęta nie są w koszarze to skubańce od razu wiedzę kiedy chodzi pracę. Po pracy znowu spokój no chyba, ze zwierzęta zaczynają sie niezbyt normalnie zachowywać (np. czegoś sie boją i zaczynają się rozłazić we wszystkie strony) wówczas pies przywołuje je do porządku. U surowych cattli w stosunku do zwierząt gospodarskich z reguły przeważa zainteresowanie nad wszystkimi innymi zachowaniami. Przy czym pies podczas pierwszego kontaktu ze zwierzętami pozostaje w ciągłym ruchu.
Mam jeszcze dwie piranie innego typu tj. przedstawicieli najstarszej australijskiej rasy Australian Stumpy Tail Cattle Dog no i te surowe są zdecydowanie nadgorliwe i najwięcej czasu zajmuje przetłumaczenie im, że "za ich pomoc póki co dziękujemy" Wink . Zaganiają wszystko co się rusza włącznie z właścicielem Twisted Evil - raz porządnie dostałam zębami po kaloszach od 5 m-cznego szczeniora Laughing
Zaganiają też biednego Yurka.
One wiedzą o co chodzi i w błyskawicznym czasie podejmują pracę niezależnie od tego czy jest ona potrzebna czy nie. One od początku "wchodzą" w stada na pełnej prędkości i przy zmianie kierunku przez zwierzęta są od razu z przodu lub z boku by stado z powrotem znalazło się na właściwej drodze. Jak pracują to ciężko do nich dotrzeć więc podstawą jest bezwarunkowe wykonywanie komend waruj i do mnie. Z czasem oczywiście dojrzewają i nabywają doświadczania, ale na początku (tj. do 18-go miesiąca życia) lekko nie jest Wink
O azjatach mogę jedynie mówić na przykładzie Yurka. U niego górę bierze ciekawość, zachowuje się spokojnie i cicho. Nie wykonuje żadnych gwałtownych ruchów mogących wywołać panikę wewnątrz stada. Jak zwierzęta się poruszają to od razu jest na nogach a jak stoją i skubią trawę to kładzie się z boku i rozgląda. Jak coś bieży z rogami na niego to stoi i czeka na rozwój wydarzeń. Jak robi się gorąco to stojąc w miejscu się uchyla i natychmiast prostuje a najlepsze jest to, ze jego kulosy pozostają w tym samym miejscu, jak przyklejone na kropelkę. Chyba cattle go tak wyćwiczyły tym ciągłym podszczypywaniem Laughing
Zawsze nawet na pozornie płaskim terenie potrafi znaleźć najwyższy punkt o najlepszej widoczności i tam zalega. Jak coś sie zbliża to przyjmuje postawę wyczekującą i jest w pełni gotowy do akcji Laughing Czasem wydaje groźnie pomruki i lekkim truchtem zmierza w stronę obiektu, ale nic się nie odważyło podejść bliżej niż jakieś 150 m więc fajerwerków na całe szczęście nie było Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zakirchan - usunięty
Forumowy ekspert
Forumowy ekspert



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 2056
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 17:05, 20 Cze 2007    Temat postu:

Dzięki Lidushka, tak się właśnie zastanawiam, ile prawdy jest w tym, że Cao służyły też do zaganiania, bo mnie się wydaje, że ten instynkt to był jednak u nich słaby i to nie ich rola zupełnie. Jak się patrzę na swoje to zupełnie nie widzę w nich tej chęci do pracy ala pies pasterski. Od małego takie ostrożne zainteresowanie połączone z czujnością. Ja u swoich starałem się blokować wszelkie zapędy agresywne w stosunku do zwierząt (oczywiście poza terenem który jest święty Laughing ). Ten unik o którym pisałaś to w wydaniu Hakima wygląda tak Laughing Laughing Laughing , potem jest powrót do zaciekawienia. Brak agresji, czy chęci pogonienia.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Aisha reaguje podobnie, mój pierwszy azjata też. Hakim zwraca uwagę, na zachowanie zwierzęcia w stosunku do mnie, trzeba uważać, żeby czegoś nie odebrał jako agresji bo wtedy chce interweniować (kiedyś koń stanął dęba i od razu chciał go atakować), ale takie samo zachowanie skierowane na siebie zignoruje, uskoczy, usunie się (oczywiście mowa o terenie neutralnym).

Na tresurze z pilnowania z ciekawości sprawdzaliśmy czy zrobi pogoń za pozorantem, który będzie uciekał od pilnowanego przez niego przedmiotu. Przebiegł dwadzieścia metrów i sobie odpuścił (teren neutralny).

Więc mam taką konstatację, (nie wiem czy słuszną), że do zaganiania to trudno byłoby je przystosować w większości, natomiast pracując z nimi od małego łatwo je nauczyć właściwego stosunku do zwierząt gospodarskich i wyeliminować agresywne zapędy bez jakiejkolwiek szkody dla instynktu stróżowania, tylko zapoznanie ze zwierzętami powinno następować zawsze na neutralnym terenie bo inaczej może być dintojra.

Ps.
Na górce to wszystkie się chyba układają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Śro 17:36, 20 Cze 2007    Temat postu:

Ja obserwując Yurka uważam, że może i on może w przyszłości jakoś tam pozaganiać zwirerzaki, ale mając u siebie rasy uważane za najlepszych zaganiaczy na świecie to Yurkowe zaganianie i tak będzie kulawe Wink . Yurka ruchliwość przy stadzie jest adekwatna do ruchliwości stada. Póki co jego kontakty są krótkie i polegają głownie na przyzwyczajaniu go do zwierząt i na odwrót.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Śro 17:49, 20 Cze 2007    Temat postu:

Wracając do tego pozornego stwarzania niebezpieczeństwa przez inne zwierzęta i reakcje CAO to wczoraj z moją starszą suką ćwiczyłam sobie "na jucie" no i jakoś nie wpadłam na to, że Yurkowi to się może nie spodobać.
O ile ta młodsza sie bawi tymi ćwiczeniami to strsza idzie na poważnie przy czym bardzo ładnie odpuszcza. bawimu się, bawimy no i w pewnym momencie Yurek pokazał, ze go to irytuje i czas najwyższy zakończyć te wygłupy Wink Chłopak ruszył a baby spieprzały aż się kurzyło Laughing Laughing Laughing

Dziś młodsza z suk stwierdziła, że jak ja jej nie chcę aportu rzucać to może ten bobas co w wózku siedzi porzuca i pac patola chce do dyliżansu władować. Krzyknęłam -przestała, ale odwróciłam się na chwilę a ona za plecami już się szykuje no bo przeca dzieciak nie śpi może rzuci i tu Yurek był szybszy od pańci jak hulnął to już więcej prób nie było. Widać uznał za mało właściwe takie zabawy Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lidushka
Zaufany Użytkownik
Zaufany Użytkownik



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ok.Łodzi

PostWysłany: Śro 11:34, 18 Lip 2007    Temat postu:

Czas wolny nakrapianych bestyj Wink


[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]


no rzucaj i to szybko!
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka Strona Główna -> Owczarki i inne rasy pasterskie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin