Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

basia

Ups, Sylwia byłaś szybsza Very Happy

kasia

Ponoć jest dla niego już opłacony hotel od niedzieli ale na krótko, wiadomo dom na stałe bardzo pilnie potrzebny

Justyna

Przypominam o tym piesku, jeszcze nie jest potwierdzone, że znalazł dom.

Dla ewentualnych zainteresowanych osób podaję linka na Dogomanię gdzie można znaleźć najnowsze informację:

[link widoczny dla zalogowanych]

Bardzo dziękuję forumowiczom z Dogomanii za zainteresowanie tym tematem.
Generalnie jestem "od zawsze" pod ogromnym wrażeniem akcji adopcyjnych prowadzonych przez to forum.

Green

A co na to "hodowca"pani Meyerowa z Barsuka. Przecież to ona powinna być najbardziej zainteresowana uratowaniem swojego synusia.
Szacunek dla tych którzy działają w tej sprawie

kasia

Green Bakar ma przydomek Kara Kum, czyli jest z hodowli p. Białowąsa........

Green

ups

. Coś mi się pokręciło.
Miejmy nadzieje że wszystko się dobrze skończy.

kasia

też mam taką nadzieję bo pani spod Warszawy która wyraziła zainteresowanie psem cos sie nie odzywa............. Sad

kasia

Bakar jest już w swoim nowym domku Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Justyna

Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że znalazł wreszcie kochający i pełen zrozumienia dom Very Happy

Bo coś chyba poprzedni właściciel był... e tam, nie napiszę co o nim myślę bo bym pewnie dostała ostrzeżenie za "brzydkie słowa" na forum...

Dużo szczęścia i miłości w "nowym życiu" dla Bakara! Very Happy

Martwi mnie tylko, ze coraz więcej pojawia się dorosłych CAO do adopcji...

basia

Justyna

Basiu, oczywiście się zgodzę - Wielkie Dzięki za dobre serce.
Ale najbardziej mnie w tym wszystkim wkurzyło to, że w zasadzie obcy dla psa ludzie bardziej się starali niż jego właściciel, z którym przeżył 4 lata...

Różnie w życie każdemu z nas się może ułożyć, kto wie, czy nie będziemy w takiej sytuacji, kiedy poprostu nie starczy nam sił, środków czy warunków żeby dalej mieć swojego ukochanego psa przy sobie.
Ale w takiej tragicznej sytuacji większość właścicieli zrobi chyba wszystko, "stanie na głowie", żeby znaleźć jakieś dobre miejsce dla swojego psa. A tu chyba przewidywano tylko jedno rozwiązanie - uśpienie! Koszmar jakiś!

basia · Wysłany: Czw 1:07, 01 Mar 2007 Temat postu:

Sokolnicka Dolina · Wysłany: Czw 12:33, 01 Mar 2007 Temat postu:

właśnie gdyby to była sunia to napewno chętni by się znależli a jak okazuje się że pies to cisza sz...........a
a z drugiej strony jeśli ludzie mieli go 4 lata to co on nagle teraz pokazał dominacje czy co- bo rozumiem że sobie nie radza z tym psem ale skoro tak juz sie stało nie odpowiedni właściciele dla niego to jednak trudno będzie znależć odważnego i z wielkim doświadczeniem
Każdy stojąc z boku uważa że to chop siup to bardzo poważna i odpowiedzialna decyzja.
Sami postanowilismy wziąć psa 4 letniego i mówię wam wierzcie mi nie było łatwo dgyby nie podejście mojego męża jak nigdy się nie odważe na taki krok poprostu nie mam takiego podejścia kocham nad życie moje psiaki ale hoduje je od młodego i to jest inaczej.
Pies się zaklimatyzował trwało to troche ale jak pisałam dzięki TOMKOWI
CZYLI MOJEMU MĘŻOWI daliśmy radę powiem wam było warto praca nie poszła na marne .
Historia z życia wzęta.

MOGUL · Wysłany: Czw 13:22, 01 Mar 2007 Temat postu:

Masz rację Jola, dla mężczyzn udomowić "bestię " to jest wyzwanie , ale nie dla każdej kobiety , dla mnie wyzwaniem jest wychować od małego tak , żeby się go nie bać w żadnej sytuacji , ale starszego Azjatę to już nie, każdą inną rasę ale nie azjatę , kaukaza ani kochanego jużaczka .

Sokolnicka Dolina · Wysłany: Czw 15:27, 01 Mar 2007 Temat postu:

MOGUL
cieszę że podzielasz moje zdanie poco mam piosać że niby jestem taka odważna jak nie jestem zawsze mi się wydawało jak weżmie z hodowli to będzie dbał troszczył się dobrze wychowa a tu masz taki pies musi czuć kontakt ale i respekt też musi wiedziec kto tu rządzi natomiast gdy zaryzykujesz przygarnąć 4 latka to bierzesz wielki ciężar na siebie i rodzine ja mam jeszcze dzieci mój czterolatek cao nie lubił dzieci nie wiem dlaczego przecież nie wychowywał się u mnie od szczeniaka.
Jeśli ktoś myśli że to łatwe to się bardzo myli.
Pamiętajmy o tym dobrze a właścicieciel myśli że odda i problem z głowy
niech się zastanowi nad tym bardzo poważnie ja biorąc 4 letniego cao wiedziałam o nim bardzo dużo i nie zdecydowałam o tym błyskawicznie decyzja była rozmyślna.