|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:35, 06 Kwi 2009 Temat postu: CAO 3 porzucone/odebrane psiaki w schronisku w Rudzie śl ... |
|
|
Skopiowane z Molosów, niestety nie potrafię skopiować zdjęć , więc psy do pooglądania na molosach
[link widoczny dla zalogowanych]
[quote=malenka;717142]kopiuje z dogomanii
[link widoczny dla zalogowanych]
Baster trafił do schroniska z interwencji. Został wyrzucony na ulicę, a właściwie przywiązany do słupa na ulicy. Strasznie zaniedbana sierść i bardzo wychudzony czego na pierwszy rzut oka nie widać pod bujną sierścią. Psiak ma ok. 2 lat i jest przekochany w stosunku do ludzi, jednak innych zwierząt zupełnie nie toleruje. Jest pojętny i idealnie nadawałby się na stróża. Powoli dochodzi do odpowiedniej kondycji ficzycznej.
Natomiast te 2 suczki to Masza i Dasza (matka-9 lat i córka-1rok). Suczki zostały pozostawione na 2 tygodnie same na ogórdku i ktoś z śasiadów zlitował się nad nimi i zgłosił się z prośbą o pomoc do nas. Psiaki zostały zabrane od razu, gdyż ich własciciel gdzieś wyjechał i nie ma z kom kontatu. Widać, że już rodziły, zwłaszcza Dasza. Sunie bardzo chude, zaniedbana sierść i ostre zapalenie spojówek i 3 powieka. Oczy całe w ropie, bolące. Dasza jest już po zabiegu. Masza jeszcze czeka, ale już jej sie poprawia.
Starsza sunia bez problemu nawiązuje kontakt z każdym człowiekiem. jest wesoła i uwielbia się tulić. Natomiast młodsza robi ogromne postępy w socalizacji. Jest nieufna, ale po czasie sie przekonuje. Strasznie boi się mężczyzn, wręcz wpada w panikę. Tą sunię naprawdę musi adoptowac ktoś doświadczony i pomóc jej wyjść z tego strachu. Niby z każdym dniej jest coraz lepiej i nie wykazuje agresji wynikającej z lęku, ale potrzebuje stałego kontaktu z człowiekiem i pracy nad jej zachowaniem. W stosunku do znanych osób jest kochana. Obie pięknie chodzą na smyczy i zgadzają się z więszkością psów.
Masza
Dasza (niestety nie mam zdjecia Daszy zaraz po przyjęciu do schroniska)
kontakt w sprawie psiakow
[link widoczny dla zalogowanych]
kom. 509 450 480
gg 8429081[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:29, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nowe fotki Bastera
[link widoczny dla zalogowanych]
Dasza prawdopodobnie pojedzie w przyszłym tygodniu do nowego domku, jest również szansa, że i Masza zostanie adoptowana przez tą rodzinę. Trzymajcie proszę za to kciuki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:17, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Świetna wiadomość
[quote=Asta17;12224504]Tak, Dasza już w nowym domu od wczoraj.
Trwa jednak teraz proces poznawania się tego pierwszego psa mixa rottka z Daszą, która chętnie chce nawiązać kontakt w przeciwieństwie do Szadiego. Jednak dzisiaj Pan dzwonił i powiedział, że jest coraz lepiej i potrzeb atroche czasu, zeby sie do siebie przyzwyczaiły. Dasza jst bardzo zadowolona, podoba jej się teren bardzo ogromny z kawałkiem lasu po którym moze biegać. Ma pod dostatkiem jedzenia, a przede wszystkim ludzi, którzy bardzo ją pokochali.
To jeszcze została nam Masza i Baster.[/quote]
Teraz jeszcze Masza i Baster czekają na swoje szczęście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:49, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Baster już po kastracji i wkrótce wyjedzie do swojego domu
Natomiast jest problem z Maszą, skopiuję post Asta17
[link widoczny dla zalogowanych]
[quote=Asta17;12462045]
Natomiast są duże problemy z Maszą. Jest bardzo agresywna i toleruje w sumie tylko 2 osoby, które mogą podejść do jej budy. Kiedy jest na smyczy albo jest puszczona to toleruje jeszcze niektóre kobiety. Z mężczyznami jest tragedia Rzuca się jak opętana. Na poczatku jeszcze było w miarę ok, ale teraz to już nie wiem co robić?
Są dwa wyjścia albo pójdzie do hotelu do jakiegoś behawiorysty albo będzie uśpiona. Było sporo osób na nią chętnych, ale każdy widząc jej reakcje boi się i nie chce ryzykować. Nikt tez nie ma czasu, żeby dać jej czas i z nią pracować. Nie wiem co robić![/quote]
Macie jakieś przemyślenia jak jej pomóc ???
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|