|
Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka CAO Grupa i inne rasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leo
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kąty Wrocławskie
|
Wysłany: Pon 23:44, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Co do adopcji Fakira lub Hektora, to wydanie psa w ręce kogoś nieobeznanego z rasą skończyć się może tragicznie - jutro będę rozmawiał z p. Mroczek na ten temat
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leo
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kąty Wrocławskie
|
Wysłany: Wto 0:24, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Marto,
jeżeli chodzi o żywienie, to jak na razie nic dodać, nic ująć. Podzielam pogląd, że psy to mięsożercy, niemniej jednak - ze względu na specyfikę rasy - azjaty bardziej nawet niż kaukazy zdane były na siebie w poszukiwaniu pożywienia i mięso nie mogło być ich jedynym źródłem białka - od czsu do czasu ( czytaj : 2 - 3 razy na miesiąc ) dorzucam parę garści ryżu, kaszy , jarzyn typu marchewka, pietruszka, seler. Podkreślam jednak, że nie częściej. Warto na spacerze przyjrzeć się systemowi wypróżniania - jeżeli spacer jest odpowiednio długi, to pies usuwa z jelit tyle, ile może.
Podawanie karmy z wypełniaczem przez cały czas mija się kompletnie
z celem, wartość kaloryczna makaronu czy ryżu jest bardzo niska - ergo pies rozepcha sobie żołądek i przy przejściu na karmę wysokoenergetyczną będzie jej jadłzbyt dużo, co niekorzystnie wpłynie na jego stan.
Jako dodatek do karmy polecam Caniviton Forte 30 - kilkukrotnie już poprawił stan stawów moich psów, bez używania mocniejszych środków - a przede wszystkim nie ma w nim zbyt dużo chemii )))
Co do literatury - to korzystam często ze stron czeskich lub amerykańskich - pozycje czesie cechuje duża dbałość o szczegóły i dogłębna znajomość problematyki rasy, od behawioru poczynając a na żywieniu kończąc. Amerykanie mają podejście trochę różne od powszechnie przyjętego w Europie, niemniej jednak (czego nie można powiedzieć o diecie samych Amerykanów ) rozpoczynając przygodę z Azjatami właśnie z tamtych lokalizacji uzyskałem najwięcej praktycznych porad. Jeżeli jakieś problemy się pojawią - pisz, wtedy będzie można coś konkretnie powiedzieć. Na razie proces leczenia się rozpoczął, i nie należy mu w tym przeszkadzać - leczenie wymaga czasu, po leczeniu dopiero przychodzi czas na rehabilitację, a dopiero później na całkowitą odnowę kondycji. Azjaty bardzo dobrze się regenerują, potrzebują tylko spokoju i systematycznego rozkładu dnia. Jeżeli Zahar już się przekonał, że nie jest to chwilowa, lecz stała poprawa warunków - w tym aspekcie właśnie znakomite jest systematyczne karmienie, spacery itp.- to również jego psychika pomoże mu odzyskać utraconą formę. Podejrzewam, że nie je swoich posiłków tak żarłocznie, jak pierwszego dnia, prawda?
Spokojnie możesz zacząć rozdzielać karmę na dwa razy dziennie, syndrom "obozowy" jeszcze przez długi czas się utrzyma, co oznacza, że gdybyś dała mu pełną michę pięć razy dziennie, to ją pochłonie, bo będzie myslał, że to już ostatni posiłek, i trzeba się najeść na zapas - słynne powiedzenie, że psa od wilka tylko jeden posiłek dzieli.
A tak w gramaturze i proporcjach - to mniej więcej 80 deko wystarcza Buddy'emu do tego, żeby przybierał na masie, ganiał jak szalony na spacerze, a na swoim terenie ścigał wróble, gawrony i jaskółki przez cały dzień. Waży teraz jakieś 85 kilo, czyli zjada mniej więcej 1 % swojej masy dziennie. Kama, która ma około 40 kilo - je teraz około 120 deko - czyli ponad połowę więcej, aby odbudować masę po tej przedłużonej głodówce i szczeniętach. Czyli - 3 % masy ciała ( Na marginesie dodam, że choć je już trzy razy wolniej, i tak kończy swoje porcje kiedy Buddy jest w połowie michy )))))))
Co do mleka - to w zasadzie tylko derywaty, ale nie wszystkie psy muszą je lubić - nie ma się czym stresować, laktoza u dorosłego psa nie stanowi kluczowego elementu pożywienia. Proponuję natomiast, abyś wypróbowała, szczególnie w lecie, owoce - Buddy cały trening podstawowy i socjalizacji przeszedł na suszonych jabłkach jako nagrodach, i do tej pory nimi nie gardzi.
Uff
Pozdrawiam
Leo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:37, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Leo, bardzo ciekawe to co piszesz
Może bys wkleił też swoje posty o żywieniu do działu "Żywienie"? Informacje moga się w przyszłości przydać także innym właścicielom Azjatów
Jak mi sie wydaje masz duże doświadczenie z psami byłoby napewno dla wszystkich interesujące gdybys włączył się w inne dyskusje/tematy na forum - no nie daj się prosić Czekamy
Wklej też proszę, jeśli to mozliwe jakies dobre linki do amerykańskich czy czeskich stron - moze ktoś będzie chciał skorzystać Dział "Azjatyckie Linki"
Pozdrowienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Wto 11:15, 18 Kwi 2006 Temat postu: zywienie |
|
|
Luzia daj mi kilka wskazówek co do żywienia psów. Czym, ile na psa, jakie dodatki, co szczeniakom?
Ja juz mam tak wyprany mózg, że coraz bardziej nad wszystkim się zastanawiam. Ty masz doświadczenie w żywieniu, a ja potrzebuję rady od kogos takiego. Bo to moje żywienie do konca się nie sprawdza. Też jestem zwolennikiem miesa.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karanuker
Forumowy ekspert
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rivignano (Udine) Italia
|
Wysłany: Wto 11:24, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Aga, sama wiesz ile mniej więcej jedzą twoje psy. Ja drastycznie odcięłam wypełniacze, i dałam tyle samo koniny, jak do wypełniaczy, obyło się bez morderstw na tle rasowym i kanibalizmu. Daję psom korpusy, ile chcą, i nigdy się nie obżerają. W ten sposób się regulują. Daję resztki ze stołu toracyjnie.
Szczeniakom daję do upadłego (oczywiście trzeba uważać żeby suka im nie zjadła), żeby od razu wiedziały że nie trzeba się opychać, i zawsze skutkowało, nigdy się nie przeżarły, nigdy nie mam za bardzo wypchanych brzuszków.
Kiedy racjonowałam i dawałammało, to Hantau od szczeniaka urosła taka, że opychała się, a ja ją na diecie trzymała, ona biedaczka zawsze była zbyt okrągła, od miesiąca daje jej do upadłego i o dziwo suka je ile potrzebuje (wcale nie za dużo) i schudła, zaczyna być w dobrej formie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:01, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Czy są jakieś nowe wiadomości o pozostałych psach?
Co z nimi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leo
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kąty Wrocławskie
|
Wysłany: Wto 19:43, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jestem po rozmowie z p. Mroczek.
Sytuacja na dzień dzisiejszy przedstawia się następująco:
Być może będzie ktoś chętny do opieki nad Fakirem.
Być może do czwartku wyjadą też dwa pozostałe azjaty.
Nie ma na razie chętnych na kaukaza - Hektora, ale próbuję znaleźć mu dom
Został tylko pies dobrze odkarmiony, którego zatrzymał sobie dotychczasowy opiekun...
I to tyle. Oby jak najszybciej coś się wyklarowało, bo tym dwóm chłopakom szczególnie potrzeba dobrego domu i doświadczonej ręki.
Pozdrawiam
Leo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:46, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra robota Leo, dzieki za informacje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
izam
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: Wto 21:06, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tylko ten KTOŚ, jak wiemy, to nie moze byc tak "z ulicy".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leo
Potwierdzony Użytkownik
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kąty Wrocławskie
|
Wysłany: Wto 22:38, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mam taką nadzieję, wydaje się że p. Mroczek rozumie sytuację, ale niestety ciężko stwierdzić. W każdym bądź razie podczas rozmowy z nią wyraźnie podkreśliłem, że potrzebny jest ktoś znający rasę, tutaj treser wilczurów nie wystarczy ( nic przeciwko treserom wilczurów of course ). Na razie niec nie można powiedzieć, co najwyżej postarać się o kontakt z przyszłym opiekunem Fakira. Będę starał się być up to date z informacjami odnośnie pozostałej czwórki.
Pozdrawiam
Leo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boooz
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Śro 20:43, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Witam
Rozmawiałem dziś z Panią Ania z TOZu w obecnej chwili nie ma osób zdeklarowanych i zainteresowanych adopcją POZOSTAŁEJ 4 O KTÓREJ JUZ PISAŁEM .
Pieski dzisiaj kuszały
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 6:55, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Marti, przepraszam, że Cię znowu wypytuję - czy są jakieś nowe wiadomości?
Czy nadal widujesz psiaki? Czy może znalazł się ktoś kto może je dokarmiać?
Czy z sprawą adopcji coś się zmieniło? Jak były właściciel "hodowli" i jego rodzina - czy są od nich jakieś informacje?
Jak zaaklimatyzowały się psiaki w nowych domach - wiesz coś o tym?
Czy z nimi wszystko ok?
Jak te biedaczki, które jeszcze czekają? Czy faktycznie są "trudne w kontaktach"?
Napisz coś proszę, bo cisza zapadła taka i nic nie wiadomo...
Ani o tych, które znalazły dom, ani o tych które jeszcze zostały....
Wiadomości o jednych i drugich są bardzo oczekiwane...
Może ktoś jeszcze coś wie, napiszcie proszę.
Pozdrowienia Marti
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boooz
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Sob 20:52, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Justynko
Byłem dzis karmić psy po 2 dniowej przerwie psy chyba nie jadły od środy od kiedy je karmiłem nie miały wody
Nadal szukamy domu dla Fakira Kaukaza i Barego z Suczką .
Słuchajcie trzeba zamknąc ten temat bo pozostała 4 wegetuje z dnia na dzień .
Jest tam jeszcze 1 młody pies ktorego niby zostawił sobie koles co karmi psy za długi (pies był dzis usmarowany odchodami ,też trzeba go z tamtąt zabrać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
boooz
Zaufany Użytkownik
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Sob 20:54, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
oto on
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyna
Forumowy ekspert
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:30, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie Marti - tym się martwię i tego się boję...
Zrobiliśmy (Ty przede wszystkim) wspaniałą, szybką akcję, dużo ludzi się zaangażowało, ruch się w internecie zrobił niesamowity.
Była radość, "fanfary" i dużo "szumu".
Ale to jeszcze nie koniec niestety, a cisza się zrobiła... Co robić nie wiem...
Nie gniewaj się, ale przecież Ty napewno masz też swoje obowiązki, prywatne życie. Nie możesz przez następne "kilka lat" tam jeździć i karmić te biedaki...
Może można na przykład jakoś nawiązać kontakt z "Panią od kotka"?
Wydaje się być dobrą i mądrą osobą.
Może p. Mroczek wydala by jej choć suczkę, moze jeszcze jest zainteresowana adopcją?
Może ktoś z hodowców kaukazów może pomóc?
Ja nie dam rady zabrać psa czy suczkę - nie mam tu warunków i jeszcze te 1300 kilometrów odległości...
Co z tą "kobietą z cegielni"? Już taka opieka i praca w pilnowaniu jest lepsza niż kojec i... przepraszam, że to powiem...może nawet uśpienie tych nieszczęśników....
Nie mam już pomysłów.... tak ich szkoda....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|