basia
Forumowy ekspert
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2938
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:25, 20 Kwi 2011 Temat postu: Śliczna biała CAO szuka super domku |
|
|
Skopiowane z [link widoczny dla zalogowanych]
[QUOTE=Niko;1209137]Dzisiaj nasza fundacja dostała zgłoszenie o błąkającej się suni CAO przy stacji benzynowej ORLEN w Górze Kalwarii. Pojechaliśmy na miejsce i właśnie wrócilśmy, bez suni bo nie dała się złapać.
Chodzi o białą sunię, cięte uszy, cięty ogon. Sunia kuleje na łapę. Ma mocno wyciągnięty pypeć na klatce piersiowej, który dynda się jej przy poruszaniu się. Sunia jest mocno wystraszona oraz wychudzona. Ma na sobie niebieską obrożę z dużym karabińczykiem.
Sunia błąka się na stacji od tygodnia. Nie wiadomo, czy została wyrzucona, czy np. uciekła z jakiejś posesji. Panowie z ochrony mówią, że "jakiś" pies został sprzedany wraz z domem kilka posesji dalej i pies zniknął. Nie potrafią jednak powiedzieć, czy to ta sunia.
Sunię dokarmiają na stacji. Zostawiłam swój nr tel gdyby sunia dała się złapać.
Sunia wygląda bidnie.
Na co dzień zajmujemy się TTB (terrierami typu bull), nie mamy doświadczenia w CAO i nie ma co ukrywać, że nie wiemy co z sunią w razie co zrobić. Błagamy Was o pomoc dla suni. Pojechaliśmy na miejsce, bo mail brzmiał tragicznie m.in. podejrzewano, że wnętrzności suni wylatują z jamy brzusznej i jest po ciężkim wypadku.
Zostawiam swój nr tel. 0501797018, mam nadzieję że dacie radę pomóc nam i suni. Może macie jakieś osoby, które pomogą nam z sunią.
My jedyne co teraz mamy to dobre chęci i ewentualnie miejsce w hotelu dla niej, choć już bez możliwości płacenia za niego...
Błagam, nie zostawiajcie nas samych. Sunia błąka się po okolicznym lesie.
[/QUOTE]
Zdjęcie suni.
[QUOTE=Niko;1211830]Sunia dzisiaj złapana.
Jutro jedzie do lecznicy na oględziny, sprawdzanie tatuaży, chipów, stanu zdrowia.
Sunia trafia pod opiekę Fundacji Przytul Psa.[/QUOTE]
[QUOTE=Niko;1212088]Wróciliśmy do domu na chwilę, więc na szybko relacja z dzisiaj.
Sunia jest super pod względem zachowania póki co. Stabilna, współpracująca z człowiekiem, szybko przyzwyczajająca się.
Nazwaliśmy ją LOLA.
Lola bez problemu do nas podeszła, dała się zapiąć na smycz, sama wsiadła do auta i całą drogę leżała lub podziwiała widoki.
Z uwagi na miliony kleszczy lalka od razu pojechała do lecznicy, gdzie zostanie na dalszą obserwację.
Wyciągnęliśmy z Loli kilkanaście kleszczy, zakropiliśmy ją aby reszta sama wyleciała, bo nie sposób wynaleźć na niej wszystkiego. Całą obsługę, gmeranie Lola zniosła dzielnie, bez strachu, bez agresji.
Co ważne:
- Lola ma tatuaż w pachwinie (niestety nieodczytywalny zupełnie, nawet 1 cyferka)
- Lola może być wysterylizowana bo szramę na brzuchu
- Lola ma najprawdopodobniej nietrzymanie moczu, bo leci z niej mimowolnie
- Lola ma coś z nóżką, ale będzie dalej diagnozowana
- Lola ma brodawkę, którą zobaczycie na zdjęciu, ale jest ona spokojnie do usunięcia i nie stanowi żadnego problemu
- Lola nie ma chipa
- Lola póki co nie ma babeszji. W badaniu krwi wyszedł zaś stan zapalny. Czego? Jeszcze nie wiadomo.
O Lolę musiał ktoś kiedyś dbać. Nie jest wycofana, nie jest agresywna, nie wyrywa się, nie histeryzuje. Na psy i koty w lecznicy nie reagowała.
Oczywiście, to spostrzeżenia z pierwszych chwil, ale póki co są one bardzo pozytywne.
Pytacie jak można pomóc Loli... można... Lola szuka DT. Ma trafić z lecznicy do hoteliku z którego korzysta fundacja Przytul Psa, ale chyba nie jest to jakiś hiper super hotelik słysząc z opowieści. Z tego co rozmawiałam z Elą to chodzi o finanse.
Tak sobie myślę, że może jakby znalazły się osoby, które się zdeklarują na co miesięczne wpłaty to udałoby się ją umieścić w lepszym miejscu.
Próbujemy namówić naszych znajomych na DT dla niej, ale oni jeszcze nawet kojca nie mają, a o CAO myślą w przyszłości.
Zdjęcia zaraz dokleję.[/QUOTE]
Ostatnio zmieniony przez basia dnia Wto 9:48, 10 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|