Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

Justyna

Witam nowych Forumowiczow Very Happy

kamil

Makaveli,
To bardzo proste...nawet 10 miesięcznego psa możesz tego odłuczyć i innych niepoządanych zachowań nie stosując ,żadnych kar czy rozkazów. zakup książkę "Oczami Psa" i Dzwiękowe Dyski Treningowe Johna Fishera, Autora tej książki. Ja swojego oduczyłem brania jedzenia w ciągu jakiś 5 min. oczywiscie jeszcze nie działa to w 100% bo trzeba powtarzać cwiczenia, ale zaczyna kojażyc dzwięk z czymś niedobrym, a co najwazniejsze nie kojaży go z toba....

Ksiązkę i te dyski możesz kupić na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

Kamil

izam

A własnie???
Jak Basiu go tego nauczyliscie???
Bo moaj Dona to taki mały odkurzacz jest....

Agnieszka

Witaj Makiaveli napisz coś więcej o swoim psiaku. Razz

Basiu opisz jak uczyłaś swojego psiaka , żeby nie brał leżącego pokarmu. Zawsze mam dylemat jaką metodę zastosować, żeby była najbardziej skuteczna.

Makaveli

Mam go 4 dni nie znam go zabardzo Sad

dzisiaj go musiałem zamknąć do garażu na czas wyjścia(2-3godziny) bo ciągle tylko siedzi na deszczu Sad

pokazuje mu żeby położył się w suchym miejscu, a on nie chce Sad

dodatkowo cały dzień piszczy nie wiem jak mu pomóc nie wiem czego może chceć ;(

I&A - zawieszony

Makaveli, skąd masz psa? Znasz specyfikę rasy? Azjata to nie pies kanapowy, on się nie przeziebi na deszczu.Ma także pilnować terenu, a nie koczować w garażu.Pies stróżujący może być domownkiem, ale bez popadania w skrajności.Nie bój się tak o niego, gdy się przyzwyczaii będzie wam się super wpsółpracowało tylko postaraj się zrozumieć jego potrzeby:)

MOGUL

Makaveli, piszesz że masz go od 4 dni, ze ma już 10 m-cy i że piszczy ? a może on po prostu tęskni ? a za czym, czy za kim może wiesz ?

Makaveli

Tak napewno tęskni bo jak ide do niego co jakiś czas i potem ide do domu to próbuje mnie zatrzymać swoją wielką kochaną głową Wink

potem piszczy przed domem i po paru minnutach idzie za dom. Chciałem oduczyć go bycia łakomczuchem żeby nie jadł niczego od obcych ale nie umiem, jak tylko zobaczy coś do jedzenia to ogon odrazu w ruch Laughing

i wcina z ziemi. Dajcie mi jakąś rade żeby go tego oduczyć Sad

proszę

MOGUL

Wiesz co bym najpierw zrobiła ? Byłabym STALE z NIM, cały czas ze mną i dawała mu z ręki -TYLKO JA. Przede wszystkim musi się do Ciebie przyzwyczać , ma wiedzieć że Ty nie jesteś tak jak wszyscy........że on jest TWÓJ. Tylko ty dawaj mu jedzenie , nie puszczaj go samopas.......na to przyjdzie jeszcze czas.........

I jeszcze jedno bardzo ważne jest jak pies był wychowywany do tej pory, kto go miał, gdzie i z kim przebywał, bo co innego , jak pies stróżował np. na budowie czy magazynach i różni ludzie mu dawali jesć, a co innego jak wychowany był w rodzinie i jedzenie dostawał od babci...... daję takie skrajne przykłady , dla lepszego zrozumienia, ...
Aby cokolwiek doradzić, trzeba najpierw poznać jego historię i przyczyny zachowań........dopiero wtedy będzie można dobrać metodę jak również określić potrzebny do "odwyku" czas ..

izam

Tak cały czas z nm bądz. Ja z Bejem przez 1tydzien to prawie cay czas byłam. Pies nawet na dwór nie chciał sam wyjsc...
Więc bądz z nim.

Makaveli

Hehe jak tylko mam chwile to jestem jutro postaram się być z nim więcej Smile

karmie go suchą karmą, z rana i nie wiem czy dawać mu jeszcze potem jeść czy nie? Osoba od której został kupiony tak właśnie go karmiła, ale Hulk może jeśc i jeść Very Happy

MOGUL

Nie wiem czy wiesz że suchą najlepiej namoczyć żeby nie pęczniała mu w żołądku, może tak byc że pies się naje suchej , wydaje mu się mało i je dalej a jak popije wody to spuchnie....., to raz , druga sprawa że pęcznienie karmy zależy od jej "klasy" , są więcej lub mniej zwiększajace objętość.
Jeżeli dajesz suchą to mniej więcej ok 400 gramów na dzień, więc jak dasz dwa razy dziennie po kubeczku /miarka / 200 g, to mu na pewno starczy....... oprócz tego dawaj mu surowe marchewki i suchy chleb. do chrupania,,,młody lubi coś rzuć i gryść.....

kamil

Dokładnie tak.
Ja staram się raz-dwa razy dawać mu ryz z mięskiem...takie domowe jedzonko specjalnie dla niego, ale on tak jest zachwycony odmiennoscią zarcia, że wczoraj jak chciałem mu w misce zamieszać to ten mały brzdac zaczął warczeć. Strasznie mnie to zaskoczyło bo większośc zachowań dominacyjnych u niego nie ma lub je weliminowałem, a tu taka niespodzianka....zabrałem mu miske, żeby nie czuł się, ze to do niego należy i usiadłem na jego posłaniu i zacząłem czytac ksiażkę. Po 30 min spróbawałem jeszcze raz i oczywiście wyzarł szybkością światła. głaskałem go przy tym, ale już nie warknał. Obawiam się jednak , że to chwilowe i jak zrobie to znowu to sie powturzy. Napewno mieliscie takie przykłady u siebie.
Może macie jakąs rade ???

MOGUL

Kamil, on warknąl bo myslał że mu zabierasz, to normalne że broni swojego, a robi to dlatego że JESZCZE nie ma do Ciebie ZAUFANIA....... On powinien zrozumieć że twoje zbliżanie się do miski owocuje zawsze DODAWANIEM jedzenia a nie zabieraniem, dlatego dawaj mu mało, a w trakcie konsumpcji dodawaj partiami do miski......... taka jest zasada....... rób to stopniowo i powoli, na to potrzeba czasu, nie chciej go wszystkiego nauczyć w jeden dzień, jak również nie stwarzaj mu przy jedzeniu nerwowej atmosfery zabierania i oddawania miski.........daj mu spokojnie zjeść........

kamil

faktycznie może masz racje, ale z drugiej strony to w sforze osobnik alfa decyduje kiedy nizszy ranga w stadzie ma jeśc i kiedy skończyć.

Napewno zaczne skutecznie wprowadzać metodę posłuszeństwa przy misce, czyli mozesz zjesc kiedy jest przyzwolenie. ..