Owczarek środkowoazjatycki - Central Asian Ovtcharka

Efka

Witam wszystkich serdecznie
Znalazłam forum bo natknęłam się na wątek Adary no i zaczęłam czytać - w sumie od dwóch dni nic innego nie robię tylko czytam. No i jak czytam pojawia mi się coraz więcej pytań.
W zasadzie od dawna wiemy z mężem, że jak skończymy zamieszanie budowlane w naszym domu pojawi się azjata - zamieszanie właśnie kończymy - no ogród jeszcze w rozsypce, ale z tego co czytam przy małym misiu pewnie będzie w większej więc nie ma czego żałować.

Psy w moim życiu były od zawsze - był dog niemiecki a potem pojawił się amstaf, który jest z nami od 13 lat, do niego dołączyły dwie bokserki ze schroniska a ostatnio dla kontrastu yorczka no i jest 5 kotów.
Amstaf ma 13 lat i jest jużnieco stetryczały Smile

ale nadal bardzo kochany , bokserki mają około 7 i 5 lat , yorczka niecałe 4 miesiące. Samiec jest niekastrowany - wszystkie dziewczynki są sterylizowane albo będą ( yorczka)
No i teraz zaczyna się faza pytań i wątpliwości.

Po pierwsze jak wybrać najlepiej płeć azjaty i w jakim momencie najlepiej dołączyć do stada misia ( może dwa) Teoretycznie najodpowiedniejszy wydawałby mi się zakup szczeniaka samca - żeby największy i najsilniejszy był naturalny władca posiadłości - właśnie azjata. Mój jedyny samiec w psim babińcu do czasu kiedy misio dorośnie powinien być juz na tyle stary, że powinno obejść się bez kłótni a władztwo stada powinno zostać naturalnie przejęte przez silnejszego i młodszego.
No ale tu pojawiają się moje dalsze wątpliwości - z tego co wyczytałam azjata najlepiej czuje się w towarzystwie azjaty - więc teoretycznie mogłaby pojawić się tez suka. Przyznam, że liczyłam na to, że towarzystwo jako straży przedniej od szczekania moich bokserek wystarczyłoby silnemu przywódcy - no ale krótkosierściuchy będą robiły za straż przednią wyłącznie w dzień - w nocy śpią w wyrkach a w jesienno zimowym okresie także w dzień na ogród wylatują na dość krótko.
Tak więc dochodzę do wniosku, że miłym towarzystwem dla azjatyy byłaby azjatka - tylko obawiam się nieco czy w późniejszym okresie nie doszłoby do starć pomiędzy moimi dziewczynami a suką azjatką - tym bardziej, ze nie ukrywam, że nie mam ambicji hodowlanych i każda z suk u mnie w domu była i będzie wysterylizowana co może wpłynąć na charakter. Proszę więc doświadczonych o rady dotyczące tego - czy w takim stadzie widzielibyście raczej samca czy sukę czy może dwojkę - czy któraś opcja wykluczona.

Dodatkowo z lekkim przerażeniem poczytałam sobie o tym, że azjata przegania ( albo zabije jak złapie) inne drobne zwierzęta które wlezą na jego teren i to mnie trochę przyznam zaskoczyło i zniechęca. Miałam "służbowego " kaukaza i choć każdego godnego siebie przeciwnika i intruza zabiły na swoim terenie to tego co nie warte uwagi nie pożerał - a ja przyznam, że lubię wszystkie zwierzaki i wizja zbierania trupów kotów łażących po okolicy mi się nie uśmiecha i nie wywoła u mnie uczucia dumy z mego nieustraszonego stróża. Stąd kolejne pytanie które się pojawia - to czy można azjatę wychować tak, aby wiedział, że małe i słabsze olewamy a nie zjadamy ?

Dodatkowo ( nie wszystko jeszcze doczytalam) na posesji pojawi się pewnie z czasem trochę zwierząt typowo gospodarskich - jakaś koza, jakiś konik itp - czy azjata w sposób naturalny będzie traktował je jako stado, którym nalezy się opiekować czy powinnam go od szczeniecia przyzwyczaić do widoku i obcowania ze zwierzakami gospodarskimi.

Nie dodałam jeszcze, że pomysł "zamieszka z nami azjata" zrodził sę ponieważ lada moment wyprwadzamy się na 3,5 hektarową dzialkę na tak zwanym "zapupiu" gdzie wokól mam orne pola. Moje psy to typowe mieszczuchy aczkolwiek nie pozbawione instynktu stróżowania ( łącznie z yorczką ) ale to psy ktore mieszkają w domu, a chciałabym psa, który mógłby kontrolować teren na zewnątrz także w nocy i także w zimie. Stą pomysł azjaty.

Tyle na początek pytań - choć nie ukrywam, że pewnie będę ich miala więcej. Z góry dziękuję za porady i za zadawanie ewentualnych " głupich " pytań - ale pomimo iż wymarzyliśmy sobie azjatę - być może marzenia należy zweryfikować a zadawanie pytań jest do tego najlepszą drogą.

Justyna

Witaj Efka, bardzo miło, że tu zawitałaś Very Happy

Myślę, że forumowicze postarają się jak najdokładniej opowiedzieć Ci o swoich doświadczeniach z Azjatami, mam nadzieję, że to pomoże w dokonaniu wyboru w przyszłości Very Happy

Pytań na początek dużo - to bardzo dobrze! Szacuneczek, bo starasz się podjąć przemyślaną decyzję.

Tak na początek - co do innych zwierzaków - wydaje mi się, że Azjata nie zjada swoich kotków, innych piesków, kóz czy owieczek. Swoje jest święte i domownikom (ludziom czym zwierzakom) zazwyczaj pozwala na wszystko.

Moja suczka jest dla nas totalnie tolerancyjna, można jej na jęzorze stepować i tłuc orzechy młotkiem na głowie (oczywiście żartuję, ale wiesz o co chodzi Smile

)

Przez 3 lata żyła w jednym domu z staruszkiem kundelkiem, małym i trochę wrednym Tetryczkiem. Staruszek dosłownie wyrywał jej z pyska kawałki mięsa przy jedzeniu, a ona nawet dźwięku nie wydawała. Pozwalała mu na wszystko.

Co do różnic w zachowaniach psa i suki może przyda Ci się tamat na forum:
http://www.ysolom.fora.pl/cao-tematy-ogolne,15/pies-i-suka-cao-czy-sa-roznice-w-zachowaniach,293.html

Tak na początek też dużo informacji znajdziesz w temacie o życiu z Azjatą na codzień:
http://www.ysolom.fora.pl/cao-tematy-ogolne,15/azjata-w-zyciu-codziennym,38.html

No i chyba czytelnia też może się przydać Rolling Eyes

http://www.ysolom.fora.pl/czytelnia,25/

Jeśli masz pytania to zaraz je zadawaj Very Happy

Nie ma głupich pytań Smile

Pozdrowienia i miłego forumowania Very Happy

Sokolnicka Dolina

witj efka

zyczę udanego pobytu na forum nie taki diabeł straszny jak go malują ja mam 9 azjatów w tym 3 samce i 6 suczek w roznym wieku cavisie i kota
naprawde nie ma wielkich klopotow owszem w stadzie ustalaja sobie herarhię Wink

pewnie że nie wszystkie rasy do siebie pasują dlatego nalezy pytac Question

o wszystko Exclamation

witamy serdecznie wsrod caomaniakow Twisted Evil

Sylwia

Cześć Efka Very Happy

Zakirchan - usunięty

Efka

Dzięki za miłe przyjęcie.
W pierwszym poście to ja mialam przeprosić za ewentualne moje "głupie pytania" a jakoś tak wyszło nie tak Embarassed

- ale kanal Smile

No własnie mnie trochę przeraża ewentualna chęć przeganiania kazdego intruza - także takiego małego - hmmm - muszę przemyśleć, bo w to, że własne stado to fajne stado i nie do jedzenia to nie wątpię, że się uda - jakoś tak po paru latach i powiększaniu stada a czasem pomieszkiwaniu jakiś tymczasowiczow doszłam do wprawy w budowaniu w miarę zgodnego stada z poukłaadanymi zasadami.

Jeśli przemyślenia będą pozytywne to rodzi mi się kolejne pytanie z dyskusji na forum wnioskuję, że aby mieć szczeniaka posiadającego wszystko kompletne ( ogon i uszy) powinnam wczesniej uprzedzic - o ogonie na bank ale uszy przynajmniej w przypadku doga kopiowalam sama ( tzn. oczywiście sama z pomocą weta Smile

) juz po odebraniu szczeniaka - jak jest w przypadku azjatów ? W jakim momencie kopiujecie uszy bo tak z wątku o cięciu i niecięciu wygląda mi, że kopiowane są jeszcze w hodowli i trochę zgłupiałam.

Sylwia

Cao kopiowane są kilka dni po urodzeniu

markasyt

Witam. Mieszkam w tzw "spokojnej okolicy" czyli inaczej we wsi głębokiej. Wokół mało sąsiadów, orne pola i łąki. Mam parkę azjatów w wieku 14 i 15 miesięcy. Do tego 3 koty. Występuje pełna harmonia w stadzie psio- kocim. Intruzów na podwórzu moje azjaty nie przepędzają ani nie zjadają, bo intruzów nie ma. Kandydaci na intruzów starają się trzymać z daleka. Z tym, że obce koty nie wchodzą na tereny wokół naszego siedliska nie z powodu azjatów lecz z powodu kota Szmaciarza, który jest lokalnym bandytą i stanowi większe zagrożenie dla jaszczurek, szczurów, ptaków i innych kotów niż moje azjaty. Pomimo jednak obecności i azjatów i Szmaciarza na pobliskiej łące gniazdują np czajki. Pozdrawiam.

Justyna

Witamy Aniu i Krzysztofie po długiej nieobecności na forum Very Happy

Co tam słychać u Dominiki i waszego stadka: Misi, Gapka, Suni, Szmaciarza i Kici? Very Happy

Jak rozumiem jeden kotek Wam przybył?

Siostra

3 tygodnie temu do naszego stada - 2 bokserki Razz

i trzy koty dolączyła niespełna 3 miesieczna azjatka, więc wrażenia mam na świeżo.

Na początku bylo ostro, "stare" suki chciały pokazać swoją pozycję, a młoda nie bardzo chciała się podporzadkować. Było parę akcji mrożących (mi;)) krew w żyłach, teraz sytuacja jest w miarę stabilna, tzn. rządzi nadal najstarsza boserka, nie bez kozery zwana matką dyrektorką, po niej jest mała azjatycka białaska, na końcu mlodsza bokserka.

Również z kotami CAO sę dogadała, chcociaż do miłości to jeszcze baaardzo daleko Rolling Eyes

Pozdrawiam

maria

Siostra, pokaz Razz

Siostra

Niestety, nie udaje mi się wkleić fotek Sad

Ale gdyby ktoś chciał zobaczyć małą Badzhi Tumar ( Nino Ak Nuker X Bietars Kara Kum), to zapraszam tutaj

[link widoczny dla zalogowanych]

Jurga KK

pomogę

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Siostra

Agnieszko, dziękujemy Smile

basia

Siostra, gratuluję wymarzonej suni Very Happy

Piękna jest, zresztą całe towarzystwo bardzo fajne Very Happy